3 odpowiedzi w tym temacie

[baranek777]

Mój problem to skolioza w części lędźwiowej kręgosłupa i odstające łopatki. Mam też lewą nogę krótszą o 1 cm. Skolioza jest dość silna, ale umożliwiająca mi funkcjonowanie. Mimo wszystko bóle pleców są notoryczne, przed snem muszę zrobić kołyskę i brzuszki, inaczej nie zasnę. Najprostszą radą udzielaną mi przez znajomych jest: wzmocnij plecy i mięśnie brzucha. Czy ktoś jednak może mi doradzić jak wzmocnić mięśnie brzucha umiejętnie? Czy są jakieś ćwiczenia, których powinienem unikać przy skoliozie? A może są jakieś szczególne ćwiczenia mięśni grzbietu, które mogą mi pomóc? Czy mogę wzmacniać wszystkie mięśnie pleców równolegle nie patrząc na stronę kręgosłupa, bo i takie głosy słyszałem... Nie wiem też jak dobrać program treningowy aby nie pogłębić skoliozy, aby nie zaszkodzić sobie.
Będę bardzo wdzięczny za każdą wskazówkę.

[kszyhos]

Witam,
Wydaje mi się, że mogę coś doradzić.
Mam skrzywienie kręgosłupa z rotacją na odcinku piersiowym (duże - podobno 15 stopni), z tym, że akurat tutaj nigdy nie miałem problemów, bo od zawsze ćwiczę na drążku i mam tę część bardzo opancerzoną mięśniami.

Mój problem powstał, ponieważ pominąłem we wcześniejszych ćwiczeniach dolne partie pleców i dorobiłem się dyskopatii na odcinku lędźwiowym.

Poszedlem do chirurga ortopedy, bo okazało się, że drętwieje mi jedna noga podczas biegania. zalecił mi takie dosyć delikatne ćwiczenia na dolne partie kręgosłupa, czyli głownie:

1. stoisz na czworaka, wyciągasz najpierw poziomo np. lewą rękę do przodu, później zmieniasz na prawy tył itd. a następnie jednocześnie podnosisz lewą rękę i prawą nogę i próbujesz utrzymać równowagę. I odwrotnie. Sam zobaczysz jak pracują mięśnie z tyłu pleców.

2. brzuszki (z tym, że takie delikatne, czyli w zasadzie samo podciągnięcie górnej części pleców)

3. Na przestawienie miednicy, z którego zwykle wynika, że jedna noga jest krótsza bardzo fajne są ćwiczenia, które robią zwykle dziewczyny jak chcą odchudzić uda, czyli leżysz np. na prawym boku z prawą nogą podgiętą, a lewą wyprostowaną i podnosisz lewą nogę do pionu. To bardzo ważne ćwiczenie (ważne też, żeby nie szarpać za bardzo). U mnie po jakichś 2 miesiacach nastawiło miednicę

4. koci grzbiet (też delikatnie) i przesuwanie ciała z tej pozycji do przodu i do tyłu (taka pozycja klęczna z wyciągniętyli do przodu rękami).

No dobra. Przyjmijmy, że będziesz wykonywal te ćwiczenia codziennie rano przez pół roku (nieststy nie bardzo można dołączać cokolwiek bardziej obciążającego w tym czasie).
Ja po pół roku dołączyłem powoli do tego:
1. pompki(też wzmacniają dolne partie pleców, ale na początek są zbyt obciążające). Najpierw delikatnie po 20 dziennie, stopniowo coraz więcej. Po jakichś 3 miechach doszedłem do 60-70 dziennie (ja ćwiczę zawsze tylko jedną serię rano, codziennie oprócz niedzieli).
2. podciągnięcia na drążku (dla zrównoważenia ćwiczeń klaty przy pompkach)
3. jakieś przysiady, podskoki itp. ogólnorozwojówka
4. brzuszki takie jak poprzednio, ale w większej ilości skłony w różnych konfiguracjach na skos do kolan, przy wyprostowanych do pionu nogach itd. wtedy dopakowujesz większość mięśni brzucha, a to też wzmacnia dół pleców.

Niestety ćwiczenia statyczne mają wadę. Ćwiczysz tylko wybrane partie mięśni. Moim zdaniem zawsze trzeba coś dorzucić. Ja jak już się poczułem w miarę w porządku (po roku...), pomyślałem o czymś dodatkowym. Zapisałem się na taniec towarzyski . Jest dostatecznie delikatny jak na rehabilitację i dodatkowo można kogoś fajnego poznać Dałem sobie pół roku (jednocześnie cały czas ćwiczyłem jak poprzednio). Po tańcu zyskujesz na szybkości i zwinności, którą tracisz przy ćwiczeniach wysiłkowych. Dopiero wtedy uznałem, że jest ok.
Czyli krótko mówiąc, półtora roku męki i mogę powiedzieć, że zabezpieczyłem dolny odcinek kręgosłupa.

Ćwiczę cały czas (jeszcze dorzuciłem elementów )zawsze tylko rano jedną serię i od roku trenuję sztuki walki (też ze względu na kręgosłup). Jeszcze żyję (tylko w pierwszym miesiącu chodziłem na czworakach po każdym treningu ), więc chyba trening przyniósł dobry efekt.
Swoją drogą, to takiego powera jak mam teraz jeszcze nigdy w życiu (nawet przed uszkodzeniem kręgosłupa) nie miałem
Pozdrowienia

[arti556]

Mój problem to skolioza w części lędźwiowej kręgosłupa i odstające łopatki. Mam też lewą nogę krótszą o 1 cm. Skolioza jest dość silna, ale umożliwiająca mi funkcjonowanie. Mimo wszystko bóle pleców są notoryczne, przed snem muszę zrobić kołyskę i brzuszki, inaczej nie zasnę. Najprostszą radą udzielaną mi przez znajomych jest: wzmocnij plecy i mięśnie brzucha. Czy ktoś jednak może mi doradzić jak wzmocnić mięśnie brzucha umiejętnie? Czy są jakieś ćwiczenia, których powinienem unikać przy skoliozie? A może są jakieś szczególne ćwiczenia mięśni grzbietu, które mogą mi pomóc? Czy mogę wzmacniać wszystkie mięśnie pleców równolegle nie patrząc na stronę kręgosłupa, bo i takie głosy słyszałem... Nie wiem też jak dobrać program treningowy aby nie pogłębić skoliozy, aby nie zaszkodzić sobie.
Będę bardzo wdzięczny za każdą wskazówkę.

wiesz ja mam to samo skolioze i kifoze i lewoboczne skrzywienie i okragle plecy.a na ta noge to tez mialem ale nosilem w bucie wkladke grubsza i sie wyrownalo.idz do lekarza skieruja Cie na rehabilitacje.ja tak mialem dostalem rozne cwiczenia,tylko ze mialem wtedy ze 12 lat i nie vhcialo mi sie cwiczyc.ale pozniej zrozumialem swoj blad no i teraz tak zle nie wygladam.

[cacek89]

Witam,
Wydaje mi się, że mogę coś doradzić.
Mam skrzywienie kręgosłupa z rotacją na odcinku piersiowym (duże - podobno 15 stopni), z tym, że akurat tutaj nigdy nie miałem problemów, bo od zawsze ćwiczę na drążku i mam tę część bardzo opancerzoną mięśniami.

Mój problem powstał, ponieważ pominąłem we wcześniejszych ćwiczeniach dolne partie pleców i dorobiłem się dyskopatii na odcinku lędźwiowym.

Moglbys opisac jaki byl twoj bol plecow gdy miales dyskopatie?

U mnie rowniez lekarz stwierdzil po przeswietleniu rtg (bolaly mnie plecy)wczesny okres dyskopatii na tle wady wrodzonej jeszcze z dziecinstwa.
Musze teraz cos z tym zrobic bo to naprawde jest nieprzyjemne i troche drazniace, kiedy 21 lat nic czlowieka nie bolalo a tu nagle takie cos.
Lekarz rodzinny ktory mi to zdjagnonozowal po przeswietleniu, zapisal mnie teraz do neurologa do ktorego na wizyte mam czekac ponad miesiac. Wiecej nic nie chcial mi powiedziec co robic dalej, mowi ze wszystkiego sie dowiem na wizycie.
Ale ja juz szczerze nie wytrzymuje i chce podjac jakies kroki zeby jakos ten drazniacy bol zalagodzic
Co mi radzicie?
Pozdrawiam i zycze zdrowia bo od niedawna sie przekonalem ze ono jest w zyciu najwazniejsze