219 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ninja_usuniety]

Dlatego mogę przypuszczać, że aikido jest śmiercionośną sztuką walki, ale nigdy nie będe tego twierdził.

Nie możesz tego przypuszczać, ponieważ przypuszczenie musi być uzasadnione, musi mieć podstawy.

1. Widziałem filmy z Segalem
2. Niektórzy ludzie tak twierdzą
Mało? 8)

Seagalem

[budo_randall]

1. Widziałem filmy z Segalem
2. Niektórzy ludzie tak twierdzą
Mało? 8)

Wiesz, że film to reżyserowana fikcja.
Twierdzenia innych też muszą mieć podstawy, z założenia są błędne dopóki nie dowiodą inaczej. Mamy instytucje które dowodzą z automatu twierdzeń niektórych osób - np. uniwersytet uprawdopadabnia twierdzenia profesora, szpital lekarza itp.
Pozostaje jeszcze posiadana przez nas baza wiedzy, tworząca świadomość i porsta koherencyjna definicja prawdy.
To dlatego głupim i niewyedukowanym ludziom łatwo jest wcisnąć ciemnotę - bo ich ona nie razi. (Dlatego aparat represji zwalcza edukację, dlatego dziś nie uczy się niczego poza "rzemiosłem")
Do sedna, jak ktoś mówi Ci że aikido to śmiercionośna sztuka walki, a tobie się to z niczym nie klei, to prawidłowa odpowiedź brzmi "Bajki opowiadasz".

[budo_kristof]

Kłamliwym wyjściem z tej opresji jest trenowanie sztuk walki

Dlaczego kłamliwym? Zawsze wydawało mi się, że całkiem niezłym.

[budo_mort]

kogano-randallu masz aż takie rozdwojenie jaźni, ze piszesz w jednym watku z dwóch różnych profili?

aparat represjo- opresji...

[budo_kogan]

Dlaczego kłamliwym? Zawsze wydawało mi się, że całkiem niezłym.

Nieźle to wygląda tylko na filmach

W kontekście aikido przytoczę jako przykład jeden z dogmatów PUA: "Aikido może nie być najbardziej efektywną formą samoobrony, jest jednak jedyną sztuką walki, która przygotowuje do walki z wieloma przeciwnikami na raz. Zaś większość zajść ulicznych to starcia z wieloma przeciwnikami na raz, a więc Aikido właściwie jest najefektywniejsze w samoobronie".

Ciekawe jakie kary są za stwierdzenie nieprawdy dla osiągnięcia korzyści materialnych.

[budo_kristof]

A co to ma do rzeczy w kontekście treningu sztuk walki jako wyjścia z przytoczonych przez Ciebie problemów?

[budo_mr smail]

Innymi słowy religijny bełkot Smailu.

Lub filozoficzny Randallu

[budo_mr smail]

"Aikido może nie być..... a więc Aikido właściwie jest najefektywniejsze w samoobronie"[/i].

Ciekawe jakie kary są za stwierdzenie nieprawdy dla osiągnięcia korzyści materialnych.

Skoro dałeś cudzysłó to znaczy, że cytujesz, skoro cytujesz, podawaj źródła
Dlaczego zakładasz, że to twierdzenie (bez zagłębiania się w jego prawdziwość lub nie) było w celu osiągnięcia korzyści materialnych?
może w zupełnie innym celu?

jeśli chodzi o aikido, to wczoraj będąc na stażu aikido dowiedziałem się że BJJ kompletnie nie nadaje się do walki z wiecej niż jednym napastnikiem, ponieważ w sytuacji kiedy kulamy się z jednym to drugi będzie nas bezkarnie bił, za to właśnie dlatego, że aikido jest w pozycji stojącej, ba wręcz wyprostowanej, nadaje się ono do tego celu (walki z większą ilością napastników) najlepiej...

komentarze jakieś?

[budo_akahige]

komentarze jakieś?

Przede wszystkim, proponuję założyć nowy temat pt. "Aikido a walka z kilkoma przeciwnikami" i nie robić tu offtopów.
Jeżeli dacie mi trochę czasu to sam taki temat założę wieczorkiem. I to całkiem na poważnie. :-)

[budo_randall]

Innymi słowy religijny bełkot Smailu.

Lub filozoficzny Randallu

Veto !
Tego typu opisy występują w "filozofii wschodu" która jest diametralnie inna niż ukorzeniona w Grecji. Należy odsiać bełkot i pseudozdania od rzeczowej treści.

[budo_avbert]

Innymi słowy religijny bełkot Smailu.

Lub filozoficzny Randallu

Veto !
Tego typu opisy występują w "filozofii wschodu" która jest diametralnie inna niż ukorzeniona w Grecji. Należy odsiać bełkot i pseudozdania od rzeczowej treści.

Nie ma to jak filozofia wschodu np. takie coś
"Kiedy tryskasz życiem i woda nie jest w stanie cię zmoczyć, jest to twoją własną miarą mocy. Osiągasz pustą, stałą ciszę, jednak nie pojawia się tu żadna dualność pomiędzy pustką i formą, czy też ciszą i hałasem. Zrównujesz wszelkiego rodzaju cudowne powiedzenia, ryzykowne narzędzia i absolutne postrzeżenia; ostatecznie zysk i strata nie istnieją, możesz więc swobodnie ich używać. Kiedy przez dłuższy czas w ten sposób „pocierasz i polerujesz”, osiągasz wyzwolenie w samym środku narodzin i śmierci; spoglądasz na bezużyteczny szacunek świata i leżące w gruzach profity jak na zwykły kurz na wietrze, jak na sen, jak na magiczną zjawę, jak na optyczną iluzję. Uwolniony, wędrujesz przez świat. Czyż słowa te nie opisują „wielkiego świętego, który przekroczył kurz zmysłowych przywiązań”?"mistrz Yuanwu.

Dla tych którym się nie chciało czytać: streszczenie - Kładź lachę na wszystko a będziesz gość.... albo, cokolwiek innego.

[budo_kogan]

komentarze jakieś?

[budo_mr smail]

komentarze jakieś?

Przede wszystkim, proponuję założyć nowy temat pt. "Aikido a walka z kilkoma przeciwnikami" i nie robić tu offtopów.
Jeżeli dacie mi trochę czasu to sam taki temat założę wieczorkiem. I to całkiem na poważnie. :-)

temat jest "Pytania o Aikido" to chyba moja kwestia miesci sie w tym zakresie :)

[budo_mr smail]

komentarze jakieś?

e tam, swoimi slowami prosze

[budo_akahige]

temat jest "Pytania o Aikido" to chyba moja kwestia miesci sie w tym zakresie

Moim zdaniem się nie mieści, ponieważ załozyciel tematu, Pan Kwiat, zadał sześć konkretnych pytań, na które oczekiwał jasnej odpowiedzi. Nie było między nimi pytania o skuteczność aikido w walce z kilkoma przeciwnikami.
Dalej - cytując jakiegoś nieuka, który nie ma pojęcia o BJJ, wywołujesz zupełnie sztuczny temat, który powinien się zacząć od edukacji tegoż nieuka, polegającej na uświadomieniu mu, że BJJ nie ogranicza się do kulania po ziemi z jednym przeciwnikiem i zawiera także techniki walki w pozycji stojącej.
Piszesz: "bedąc na stażu aikido dowiedziałem się..." z czego osoba nie wyczuwająca ironii może wyciągnąć wniosek, że jeździsz na jakieś dziwne staże prowadzone przez kogoś, kto nie tylko nie zna się na BJJ ( w końcu to aikidoka ) ale także próbuje uczyć walki z kilkoma przeciwnikami, chociaż nie potrafi nauczyć walki z jednym - że tak sparafrazuję Pana Renzo i Roylera Gracie z ich książki Brazilian Jiu Jitsu; Theory and Technique .

[budo_mr smail]

temat jest "Pytania o Aikido" to chyba moja kwestia miesci sie w tym zakresie

Moim zdaniem się nie mieści, ponieważ załozyciel tematu, Pan Kwiat, zadał sześć konkretnych pytań, na które oczekiwał jasnej odpowiedzi.

Racja - w tym kontekscie moj kontekst sie nie miesci

Nie było między nimi pytania o skuteczność aikido w walce z kilkoma przeciwnikami. Dalej - cytując jakiegoś nieuka, który nie ma pojęcia o BJJ, wywołujesz zupełnie sztuczny temat, który powinien się zacząć od edukacji tegoż nieuka, polegającej na uświadomieniu mu, że BJJ nie ogranicza się do kulania po ziemi z jednym przeciwnikiem i zawiera także techniki walki w pozycji stojącej. Piszesz: "bedąc na stażu aikido dowiedziałem się..." z czego osoba nie wyczuwająca ironii może wyciągnąć wniosek, że jeździsz na jakieś dziwne staże prowadzone przez kogoś, kto nie tylko nie zna się na BJJ ( w końcu to aikidoka ) ale także próbuje uczyć walki z kilkoma przeciwnikami, chociaż nie potrafi nauczyć walki z jednym - że tak sparafrazuję Pana Renzo i Roylera Gracie z ich książki Brazilian Jiu Jitsu; Theory and Technique .

nie wiem czy to był dziwny staz, rzeklbym ze raczej dosc normalny aikidocki, a slowa te padly z ust prowadzacego ktorym byl shihan Jacek Wysocki. Nie mam pojecia czy zna sie on na bjj, co do reszty, pewnie wiesz na ile on umie nauczyc walki z jednym czy kilkoma przeciwnikami

[budo_randall]

No JW zawsze lubił opowiadać bajki, ma dobrą retorykę, rafia do współczesnego odbiorcy. to o śrubach, mechanice, imadłach itp. Pseudologiczne argumenty. Szkoda na niego czasu, od lat to samo, zresztą, zawsze pisałem, że szkoda czasu na staże aikido.

[budo_aikia]

No JW zawsze lubił opowiadać bajki, ma dobrą retorykę, rafia do współczesnego odbiorcy. to o śrubach, mechanice, imadłach itp. Pseudologiczne argumenty. Szkoda na niego czasu, od lat to samo, zresztą, zawsze pisałem, że szkoda czasu na staże aikido.

Nothing new.
Wiadomo wszystkim, iz uwazasz , ze generalnie szkoda czasu na Aikido.
Dziwne, ze nie szkoda Ci czasu by o tym pisac.

[budo_randall]

Nothing new.
Wiadomo wszystkim, iz uwazasz , ze generalnie szkoda czasu na Aikido.
Dziwne, ze nie szkoda Ci czasu by o tym pisac.

Generalnie tak nie uważam.
Szkoda czasu na aikido jeśli:
- chcesz nauczyć się bic
- chcesz nabrać umiejętności i sprawności walki wręcz
- chcesz operować wachlarzem technik
- chcesz mieć ponadprzeciętną (sportową) kondycję, siłę, sprawność

Jeśli żadne z tych powyższych, a chesz się dobrze pobawić, trochę poruszać, spotkać z ludźmi, pobawić w SW, to jak najbardziej, aikido nie jest stratą czasu.

[budo_aikia]

Nothing new.
Wiadomo wszystkim, iz uwazasz , ze generalnie szkoda czasu na Aikido.
Dziwne, ze nie szkoda Ci czasu by o tym pisac.

Generalnie tak nie uważam.
Szkoda czasu na aikido jeśli:
- chcesz nauczyć się bic
- chcesz nabrać umiejętności i sprawności walki wręcz
- chcesz operować wachlarzem technik
- chcesz mieć ponadprzeciętną (sportową) kondycję, siłę, sprawność

Jeśli żadne z tych powyższych, a chesz się dobrze pobawić, trochę poruszać, spotkać z ludźmi, pobawić w SW, to jak najbardziej, aikido nie jest stratą czasu.

To niebywałe, ale zgadzamy sie wreszcie.
(Co prawda , nie bardzo wiem co z tym wahlarzem technik, ale faktycznie, dobrze sie bawie, spotykam wspanialych ludzi i nie chce nauczyc sie bic - co do tego nie ma watpliwości).