219 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kogan]

nie wiem czy to był dziwny staz, rzeklbym ze raczej dosc normalny aikidocki, a slowa te padly z ust prowadzacego ktorym byl shihan Jacek Wysocki. Nie mam pojecia czy zna sie on na bjj, co do reszty, pewnie wiesz na ile on umie nauczyc walki z jednym czy kilkoma przeciwnikami

Prawdę rzekłszy nie wiem. Kiedy trenowałem aikido to opowiadali jak był na rowerze z dzieckiem i napadło ich 8 zbójców, a że oporowali to JW połamał im ręce w nadgarstkach. Oprócz tego, ludzie byli zdania, że jego oczy to kule ognia i pierdzi błyskawicami.

[budo_ninja_usuniety]

buahahahahahhahahaha...rozchmurzyłeś Mój ponury dzień w pracy :)

[budo_mr smail]

Kiedy trenowałem aikido to opowiadali jak był na rowerze z dzieckiem

to calkiem niedawno trenowales widze

[budo_garry]

Jak połamał? Przecież mu ten rower zabrali

[budo_mr smail]

Bo Ty Garry mówisz o historii bez syna, a Kogan z synem, to musza być dwie różne historie

niemniej dziwie sie ze poruszyliscie temat roweru a nie wypowiedzi

[budo_ninja_usuniety]

[budo_spokokoleś]

Hmmm zajebisty kozak.....bo w nadgarstku to ogólnie trudno połamać jest. A 16 nadgarsków to juz naprawdę bardzo trudno by mi było 8O



aaaaa zapomniałem dodać że błyskawice z dupy to juz prędzej......

[budo_gosc(usunięty)]

Ciekawe jest to, dlaczego nikt z aktywnych członków tego forum nie odpowiedział na moje pytania wprost. Można by pomyśleć, że Aikido dla wielu z nas stanowi swoistą zagadkę. Faktycznie nadaje ona sens temu co robimy biorąc torbę z gi i udając się 2 lub 3 razy w tygodniu na trening. Bo czyż zaglądamy na ostatnią stronę kryminału przed jego przeczytaniem? :wink:

[budo_akahige]

Ciekawe jest to, dlaczego nikt z aktywnych członków tego forum nie odpowiedział na moje pytania wprost.

Bo wcale nie jest łatwo odpowiedzieć na Twoje pytania wprost. Zwłaszcza, że uważasz, iż znasz jedyną właściwą odpowiedź i szukasz jedynie bezwarunkowej akceptacji.

Jeśli już nie kwestionujecie tego, że na świecie aikidocy powtarzają na okrągło kilkanaście technik w różnych układach, to pytanie zasadnicze które trzeba sobie postawić brzmi: "Dlaczego właśnie te techniki, a nie inne?"

To akurat jest proste. Bo tych technik nauczyli się od swoich instruktorów. Bo tych technik, a nie innych uczy aikido. Bo mistrzowie/nauczyciele aikido mówią: tak, bo tak i nie uzasadniają: dlaczego?

Dlaczego nie o-soto-gari, tai-otoshi, uchi-mata (na marginesie - najbardziej efektywne techniki w judo)?

Gdyby M. Ueshiba chciał trenować judo, toby to zrobił. Ale on miał background z Daito-ryu i te techniki pochodzą wprost od Sokaku Takedy.

Potem już: "Co mają te techniki ze sobą wspólnego?"

Nie mają ze sobą nic wspólnego w sensie funkcjonalnym. Równie dobrze można by spytać, co mają wspólnego ze sobą techniki jazdy figurowej na lodzie?
Wg mnie, najlepiej dopracowaną teorią aikido z jaką się zapoznałem jest ta, zawarta w "Aikido and the Dynamic Sphere", A. Westbrock i O. Ratti. Nie znajduję w niej słabych punktów ( jest tam nawet opis mojego ulubionego nawyku ruchowo-czuciowego ) poza jednym - ciągle pozostaje ona teorią, ponieważ autorzy całkowicie pominęli kwestię metodyki treningowej, która pozwoliłaby tę teorie wprowadzić w życie. Oczywiście, nie wiadomo też, na ile ta teoria znalazłaby akceptację u Założyciela, czy też - na ile odzwierciedla jego zamysł. Co zresztą dla współczesnego aikido jest całkowicie bez znaczenia.

[budo_szczepan]

Wg mnie, najlepiej dopracowaną teorią aikido z jaką się zapoznałem jest ta, zawarta w "Aikido and the Dynamic Sphere", A. Westbrock i O. Ratti.

8O 8O 8O

[budo_kogan]

Wg mnie, najlepiej dopracowaną teorią aikido z jaką się zapoznałem jest ta, zawarta w "Aikido and the Dynamic Sphere", A. Westbrock i O. Ratti.

Grubo.

Większość znanych mi aikidoków i ludzi zgromadzonych wokół miecza japońskiego kładzie głęboką pogardę na ową pozycję.

Prawdopodobnie dlatego, że jest najbardziej znana i popularna.

[budo_akahige]

Prawdopodobnie dlatego, że jest najbardziej znana i popularna.

Ale to żaden argument, prawda?
Owszem, spotkałem się z poglądem, że "prawie każde zdanie tej książki to bzdet" oraz że "została napisana przez niedouczone shodany". Niestety, bez jakiegokolwiek merytorycznego uzasadnienia.
Pisząc "teoria" w odniesieniu do pracy A. Westbrook i O. Ratti miałem na myśli to, że jest ona spójnym metodologicznie i pojęciowo systemem twierdzeń opisujących aikido. Pisząc, że jest to "teoria najlepiej opracowana" miałem na myśli jej strukturę formalną, wyznaczaną przez związki logiczne łączące twierdzenia oraz terminy teorii. Zwykle jest tak, że wśród twierdzeń teorii wyróżnia się twierdzenia podstawowe ( naczelne ), względem których wszystkie pozostałe są bądź logicznie pochodne, bądź pełnią rolę uszczegółowień lub twierdzeń uzupełniających. Taka teoria przybiera wówczas postać systemu aksjomatycznego, tzn. wszystkie jej twierdzenia są logicznie wyprowadzone z twierdzeń naczelnych. Podobne zależności łączą terminy specyficzne teorii ( związane z jej przedmiotem ). Niektóre z nich pełnią rolę terminów kluczowych, inne są za ich pomocą definiowane albo służą uszczegółowieniu lub uzupełnieniu aparatu pojęciowego wyznaczonego terminami kluczowymi.
To, co jest słabością teorii Westbrook i Ratti'ego, to jej podstawa empiryczna określana przez związki teorii z doświadczeniem. Te związki, to z jednej strony zależności łączące twierdzenia teorii z wynikami badań empirycznych, z drugiej - zależności łączące terminy teorii z terminami, za pomocą których wyrażane są dane empiryczne, zwane też obserwacyjnymi.
Mówiąć wprost - teoria Westbrook/Ratti dobrze opisuje aikido, którego nie ma.
Podobnie jak teoria Ptolemeusza dobrze opisywała ruch planet w układzie geocentrycznym, którego nie ma i nie było.
Przytoczyłem tę książkę właśnie dlatego, że dobrze wyjaśnia dlaczego w aikido praktykuje sie takie techniki, a nie inne - a o to pytał Gość ( który jednak uważa, że techniki aikido umożliwiają zabicie w okamgnieniu i pod tym kątem zostały świadomie wybrane przez Założyciela spośród wielu innych - ale nie umie tego udowodnić ).

[budo_szczepan]

Pisząc "teoria" w odniesieniu do pracy A. Westbrook i O. Ratti miałem na myśli to, że jest ona spójnym metodologicznie i pojęciowo systemem twierdzeń opisujących aikido.

Akahige, nie wazne ile terminow bardziej lub mniej naukowych uzyjesz w swoim uzsadnieniu, nie zmieni to w zaden sposob faktu, ze ta ksiazka to wielki bzdet. Z tego samego powodu co inna ksiazka - `Zen w sztuce lucznictwa`.

Nawaleni idealisci z cywilizacji zachodniej jada do Japonii, bez jezyka, bez przygotowania kulturowego, cwicza krotka chwile, nic nie rozumieja z tego co widza dookola, wiec dopasowuja do z gory ustalonych wnioskow(jeszcze przed wyjazdem!!!) jakies strzepy wlasnych iluzji i marzen, i ty to nazywasz najlepsza ksiazka o aikido....

Wszystko opada, no po prostu Marnota i Dyndas....

[budo_akahige]

Akahige, nie wazne ile terminow bardziej lub mniej naukowych uzyjesz w swoim uzsadnieniu, nie zmieni to w zaden sposob faktu, ze ta ksiazka to wielki bzdet.

"Wielki bzdet" to ma być argument w dyskusji?

Nawaleni idealisci z cywilizacji zachodniej...

To ma być ten "szacunek do każdego człowieka niezależnie od poziomu jego wykształcenia", o którym niedawno pisałeś?

... i ty to nazywasz najlepsza ksiazka o aikido....

Szczepan, czy wieloletnie przebywanie w Kanadzie sprawiło, że nie umiesz już czytać po polsku ze zrozumieniem tekstu?
Nie napisałem, że jest to "najlepsza książka o aikido". Napisałem wyraźnie, że jest tam zawarta "najlepiej dopracowana teoria aikido", wyjaśniłem dlaczego, oraz porównałem ją do teorii geocentrycznej Ptolemeusza. Czego jeszcze nie rozumiesz?
A jak Ci coś opada, to se może podeprzyj czymś... :roll:

P.S. A Gość mi wysyła na priv jakieś durne wiadomości, z których wynika, że nie odróżnia aksjomatu od systemu aksjomatycznego, chociaż jest podobno matematykiem!
I dalej twierdzi, że ikkyo, nikkyo, sankyo...itd służy do rzucania ludzi na głowę. Ale nie umie tego zademonstrować ani w inny sposób udowodnić, więc wyzywa rozmówcę od głupich od urodzenia... :roll:

[budo_gosc(usunięty)]

Ha!

[budo_ronin bastard]

P.S. A Gość mi wysyła na priv jakieś durne wiadomości, z których wynika, że nie odróżnia aksjomatu od systemu aksjomatycznego, chociaż jest podobno matematykiem!
I dalej twierdzi, że ikkyo, nikkyo, sankyo...itd służy do rzucania ludzi na głowę. Ale nie umie tego zademonstrować ani w inny sposób udowodnić, więc wyzywa rozmówcę od głupich od urodzenia... :roll:

Może się prosi o te zaległe dwa złote, które mu kiedyś tutaj obiecałeś? :wink:


Poza tym sam wcześniej napisałeś:

Eeee, Gość się już nie raz obrażał, a potem wracał, odrodzony z popiołów jak Feniks, jeszcze mocniejszy, jeszcze potężniejszy, jak Gandalf Biały...

...więc teraz doświadczaj 8)

[budo_akahige]

...więc teraz doświadczaj

No, to doświadczam, doświadczam... :wink:

[budo_gosc(usunięty)]

Wracając do pytań które zadał kwiat i kompletnego braku na nie odpowiedzi (ponieważ wszystkim jest jakoś trudno odpowiedzieć na jakiekolwiek pytania) zachęcam do [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] na temat budo.

[budo_akahige]

Wracając do pytań które zadał kwiat i kompletnego braku na nie odpowiedzi

Randall odpowiedział na pytanie Kwiata na drugiej stronie tego tematu. Innych odpowiedzi nie będzie tak długo, jak długo teoria aikido nie nabierze cech systemu aksjomatycznego.

[budo_mr smail]

przepraszam bardzo ale ja tez odpowiedzialem