Rezygnacja z członkostwa w k-kan international
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Piszesz w domyśle - "nie daliby, pojechaliby" - czyli nie widziałeś, jedynie przypuszczasz :wink:
Między innymi przez kata, Karate może być (jest) trudną sztuką dla wielu - bo nie każdemu się chce. A żeby zobaczyć sens ćwiczenia kata, trzeba trochę chlebka zjeść z tego pieca.
Pominę fakt, że karatece, na "starość", przynajmniej "to" (czyt. kata) pozostanie - inni będą jedynie przewijać w kółko swoje walki, nagrane przez kolegów, mówiąc - jak to kiedyś się nie lałem 8) . Ale to dobrze - trzeba coś w życiu mieć swojego. Uprzedzam, nie piętnuję nikogo, ani niczego - wyrażam jedynie swoje zdanie, poparte jakimś tam doświadczeniem - a mówi mi ono, że lać się trzeba, owszem - tyle że z wiekiem, nie goimy się jak dawniej
Ubolewam również nad tym, że w "moim" systemie, niestety, nie ma kategorii Masters, Old Boy - jak zwał, tak zwał, w kumite :wink:
grappling tez można cwiczyć do późnej starości w podeszłym wieku spokojnie można sie kulać
Napisano Ponad rok temu
w Kaleńsku drugi trening każdego dnia to było 6 sparingów na chwyty czas trwania 10 minut .... niemam nawet procenta wątpliwości że tego treningu wiele osób z czarnymi pasami nieprzetrzymało by tego treningu..... popatrzmy na czarne pasy w BJJ.... Bagiński , Linke , Okniński , Jarząbek ....a czarne pasy Kyokushin czy Oyama Karate wielu jest to osoby z niezłymi pontonami ..... :wink:ulica lepiej żeby ich też nie weryfikowała , ja nie mam wątpliwości że nie powinno być promocji takich osób na czarny pas .... pomijam różnice techniczne ....pod względem sprawnościowym , atletycznym uczetnicy obozu IKO1 w Krakowie odstawali znacznie od tych z Kaleńska.....obciążenia na obozie w IKO1 zdecydowanie mniejsze niż aw Kaleńsku ....Stare Kaleńsko to HardCore :wink: Pisałeś czemu nie byli ..... Dlaczego osoby z kręgu Kyokushin , Oyama Karate nie uczestniczą w otwartych szkoleniach .....niektórych przerasta wszystko poza knockdown , inni nieczują się na siłach , są też tacy którym kluby przynoszą dobre wpływy finansowe pomimo konserwatywnego od lat treningu i to im wystarcza ....może niektóży by chcieli , ale jest jest tak że niemożna uczestniczyć w żadnym szkoleniu poza własną federacją ....bo mogą być nieprzyjemności ....Piszesz w domyśle - "nie daliby, pojechaliby" - czyli nie widziałeś, jedynie przypuszczasz :wink:
Napisano Ponad rok temu
grappling tez można cwiczyć do późnej starości w podeszłym wieku spokojnie można sie kulać inhetos napisał : oczywiście że można , ważny jest też dobór partnera do treningu żeby nie cisnoł na chama ....w wieku zawansowanym łatwiej o kontuzje ....
Napisano Ponad rok temu
Wszystko mozemy (i obyśmy mogli) robić do późnej starości, tylko nie będzie miało juz nigdy takiego wymiaru jak kiedyś Niemniej zawsze będziemy o krok do przodu, czy to grapplerzy, kick-bokserzy, czy inni lutecznicy karatecznicy - bo nasze zainteresowania, sięgają dalej, niz po pilota od polsatu sport
Ale jest to jedynie moje subiektywne odczucie i zdaję sobie sprawę, iz nie kazdy musi się z nim godzić
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do intensywności treningów.. Wydaje mi się, że treningi zawodnicze zawsze będą bardziej intensywne niż rekreacyjne. Trudno wymagać od 45 latków, nawet z czarnymi pasami kyokushin, by zachowali taki sam poziom intensywności treningów, jak u czynnych zawodników MMA.
Poza tym trzeba też pamiętać, że gdy ktoś cały czas ćwiczył tylko kontaktowe karate, to treningi pod parter będą dla niego zdecydowanie bardziej męczące. Sam pamiętam, gdy po 8 latach kyokushin, wybrałem się na judo. Trening na ciągłej "spince" bo bałem się być rzucony, lub uduszony sprawia, że jest się szybko wypranym z energii..
Teraz w sumie z rozrzewnieniem przypominam sobie treningi kyokushin, z których część ludzi musiała wyjść na tzw. "pawia" z uwagi na intensywność treningów.. Ale to było dawno, na początku lat 90-tych
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
współpraca z Hanshi Voinescu ....obozy , szkolenia ....wyjazd na staż trenerski do Niemczech .Jak tą przepaść zamierzasz pokonać?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
u mnie w klubie staram się żeby trening był wszechstronny i twardy ....chociaż hobbystów też mam :-) Sei-Budokai to w zasadzie MMA z podbudówką filozoficzną Kyokushin ...jakby interesował mnie lajt nie dołączył bym do Sei-Budokai ....są organizacje karate kontaktowego w Polsce gdzie jest mniej napierdalanki :wink: zresztą raczej omijają naszą organizacje karierowicze z nadwagą....Inhetos skoro karate jest takie nieatrakcyjne i lajtowe to z jakiego powodu dalej się nim zajmujesz?
Napisano Ponad rok temu
Mniemam że, miałeś do czynienia z większością trenerów kyokushin w Polsce kiedy stawiasz im taką opinię. Bo inaczej śmiem twierdzić że, przemawia przez Ciebie pycha lub próba dowartościowania tego co robisz na tle kyokushin.współpraca z Hanshi Voinescu ....obozy , szkolenia ....wyjazd na staż trenerski do Niemczech .Jak tą przepaść zamierzasz pokonać?
Swoją drogą porównywanie mma do kyokushin ,to tak jak porównywanie siatkówki do koszykówki. Tu piłka i tu piłka. Dla mnie to dwie odrębne dyscypliny (jeśli tak można nazwać mma) wykorzystujące w pewnym zakresie te same techniki.
Napisano Ponad rok temu
współpraca z Hanshi Voinescu ....obozy , szkolenia ....wyjazd na staż trenerski do Niemczech .Jak tą przepaść zamierzasz pokonać?
No i zeby instruktor NIE BYL PROSTAKIEM. !
Napisano Ponad rok temu
Swoją drogą porównywanie mma do kyokushin ,to tak jak porównywanie siatkówki do koszykówki. Tu piłka i tu piłka.
Samo porównanie, że to jest to zupełnie samo to faktycznie masz rację. MMA to nie styl to formuła walki, zlepek technik z różnych stylów (w tym z kyokushin też). Zawodnicy z kyokushin walczą zawodowo w MMA. Zawodnicy siatkówki raczej nie grają zawodowo w piłkę ręczną.
Jakbyś trochę poczytał o tym co Oyama naprawdę tworzył (czyt. Kyokushin) to wiedział byś, że prawdziwe kyokushin stworzone przez Mas. Oyama ma więcej wspónego z MMA niż te kjokuszyno lajty co zostały stworzone pod zawody i poza kata i kihon ograniczają się wyłącznie do tych właśnie lajtów. Dlaczego zapomniano o bunkai w treningach. A no dlatego, że kata uczy się na tyle aby na zawodach wygrywać - dalsza wiedza jest zbędna.
Dzisiejszemu Kjokuszynowi jest o wiele dalej do prawdziwego Kyokushin niż np Sei-Budokai.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Święte słowa! Przede wszystkim dzieci!Osobiście jestem zaangażowany w prowadzenie takiego kjokuszynu. Może nie zjawi się żaden wymiatacz ale mam tą satysfakcję ,że muszę jechać na trening, że muszę coś zrobić żeby tym maluchom zaimponować, że w końcu sami odkrywają pewne "prawdy" kumite, że zadają mi dużo pytań na temat kata i muszę coś wyjaśniać , zahaczę tez coś na temat życia a nawet sam się od nich jeszcze uczę. Jak być tak radosnym i szczęśliwym jak oni.
1. Prawdziwego Kyokushin już chyba nie ma
2. Jak pytają dużo o kata - to wprowadź bunkai do treningu. Obowiązkowo ćwiczone z partnerem(ami). Jedno kata (a jest niejedno) może mieć tak wiele interpretacji, że nie może się tak łatwo znudzić. Ponadto poznanie kata od strony praktycznej możę się przydać. Nie mówiąc już o fakcie, że lepiej się ćwiczy coś jak się to rozumie a nie w kółko powtarza do znudzenia te same suche i bezcelowe ruchy. A wiadomo jak dzieci się łatwo nudzą :wink:
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Odbiegliśmy faktycznie od tematu. :roll:
Proszę zauważyć , że kan przechodzi do POS a nie do PZKK. Chyba jednak istotna różnica? Pytanie dlaczego?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 9
0 użytkowników, 9 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Jaka różnica między ETKF i ITKF?
- Ponad rok temu
-
Shidokan w Krakowie?
- Ponad rok temu
-
Obóz kyokushin w Grecji 1995 rok
- Ponad rok temu
-
WTF jakieś nowe zasady?
- Ponad rok temu
-
Pomoc dla Japonii.
- Ponad rok temu
-
Seminarium z Taiką Oyata 10 dan ryute
- Ponad rok temu
-
Uchi ushiro mawashi geri?
- Ponad rok temu
-
Oyama - prawda i mity.
- Ponad rok temu
-
KYOKUSHIN BUDOKAI POLSKA
- Ponad rok temu
-
Iain Abernethy blog
- Ponad rok temu