No, ja tez znam kilku instruktorów z yoshinkanu i żadnego nie widziałem. Ale to nie znaczy, że nie wystosowano zaproszeń. Znam również kilku z kobayashi, a widziałem tylko jednego, który przyjechał prywatnie, a nie na specjalne zaproszenie (jak zwykle zachowywał się, jakby całkowitą wiedzę o aiki posiadł z 5 pokoleń temu). Co nie znaczy, że oficjalnych kwitów do nich nie rozsyłano. Trzeba by się zapytać.Co do pytania wodza skąd wiem że nie zostali zaproszeni nie wiem ale żadnego znanego mi instruktora z Yoshinkanu, Shudokanu, Seiseikai tam nie widziałem.
Generalnie pytanie o gości innostylowych pojawiło mi się zaraz po przeczytaniu listy do "prezentacji". I nie odpowiedziano mi nic wiążącego :roll: