Czary mary i szamani, czyli Aikido wg Jeżyka
Napisano Ponad rok temu
ale domyslam sie ze cwiczysz inaczej niz ja po tym co tutaj piszemy
i po opcjach ktore przyjmujemy jako droge aikido, dlatego antyreklamujemy sie wzajemnie
oczywiscie do jednego wora mozemy wejsc,, ani to dobrze ani zle, i tak aikido to aikido no nie
przynajmniej na ogolnej opini publicznej
Napisano Ponad rok temu
skuteczność na ulicy
Moje Aikido na tym poziomie nigdy mnie nie zawiodło.
Ja to mógłbym napisać teraz książkę pod tytułem:
"Jak bez wysiłku rzucić palnie w jeden dzień, schudnąć 20 kg w pół roku, zacząć zarabiać 2x więcej, pracując 2x mniej
A tytuł byłby tylko zajawką do całej gali tematów takich jak:
- młoda piękna żona, jak sobie radzić z nadmiarem seksu?
- które kurorty na lato, a które na zimę
- apartament w centrum, czy dom pod warszawą
wszystko mi wychodzi, absolutnie wszystko - bez wiekszego wysiłku osiągam wszystkie rzeczy, które tylko sobie zamarze i jestem przekonany, że dzieje się tak dzięki zmianom, które spowodowało we mnie cwiczenie Aikido
Zestawilem tutaj kilka Twoich slow, ukladaja mi sie one w pewien obraz
czy jestes calkowicie pewien ze osiagnales to wszystko dzikei treningowi aikiod?
Cy moze jest inaczej, moze Ty poprostu jestes jednostko posiadajaca pewien poziom, dar, zlaezy jak chcesz to nazwac, ktora ma mozliwosc ksztaltowania siebie i swojej przestrzeni w sposob zgodny ze swoimi oczekiwaniami?
Tobie nie jest potrzebne do tego aikido, to poprostu jestes TY
wlasnie, czy aby na pewno do niej chcesz dojsc? czy Twoja duchowosc poprostu nie ksztaltuje Twojego aikido...w ten sposób nigdy nie dojdę do tej cholernej duchowości
dlaczego jestes na aikido, dlaczego je wybrales?
dlatego ze daje sie ono ksztaltowac wg wlasnego widzimisie?
Sam pisales ze na aikido nie ma ludzi przypadkowych...
Pisze tutaj zdania ktore moze napisac gorlwy wyznawca Jezusa, Mahometa, Buddy
kazdy kto nie ma stycznosci z aikido i oddaje swoje zycie swojemu Bogu, pisze pozniej tak jak Ty, mam to wszystko, stalo sie to wszystko dzieki mojemu Bogu...
Jezyku, Twoja duchowosc jest taka jaka byla, Twoje zdolnosci tez, umiales to wszystko, dzieki temu Twoje aikido jest takie jakie jest i pasuje do Twojej duchowosci
Bedziesz je dostosowywal do siebie caly czas...
Jak myslisz?
Napisano Ponad rok temu
Jeżyk, pisz, nie komentuj. Fajnie się czyta coś, świeżego, coś, co nie jest wiecznym stękaniem. Polakowi zawsze źle w dupie, a tu przynajmniej inaczej jakoś
Napisano Ponad rok temu
Jeżyk napisał jak myśli. Ty mu imputujesz swoje przemyślenia :wink:
Jeżyk, pisz, nie komentuj. Fajnie się czyta coś, świeżego, coś, co nie jest wiecznym stękaniem. Polakowi zawsze źle w dupie, a tu przynajmniej inaczej jakoś
Będę, będę - mam jeszcze sporo do powiedzenia, akurat biegam za jakimiś tematami i nie lubię wtedy pisać tak na siłe
W każdym razie miłe słowo zachęca, dziękuje
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ja to znam, tez tak mam, moze pozory sa inne, ale wbrew nim to co tu sie dzieje jest dla mnie istotne...
nie zawsze w odpowiedzi spotykam sie z tym co bym oczekiwal, ale to tez informacja...
Napisano Ponad rok temu
nic jezykowi nie amputujeJeżyk napisał jak myśli. Ty mu imputujesz swoje przemyślenia :wink:
zadaje tylko pytanie, na ktore odpowie sobie sam, bez wiwisekcji
Napisano Ponad rok temu
dzielić się dobremnie musisz, chcesz, masz ku temu jakis powod...
Napisano Ponad rok temu
Czy wielostronicowy temat gdzieś zaginął w Twojej świadomości?Pomyśl przyjacielu dobrze...Aikido to Aikido. Nie ma Twoje, Moje...
jakiego aikido? Twojego? Mojego?
Jak aikido jest jedno to poproszę o kryteria je jednoznacznie określające, musisz je znać skoro mówisz że jest aikido i jest jedno, zakładam że głupi nie jesteś i wiesz o czym mówisz...
Jak wytłumaczyć całkowitą odmienność stylów aikido?
Jak określić poziom zaawansowania w tym "jednym" aikido, bo poziom techniczny to jak wiemy widzimisie shihana danej szkoły.
Pamiętaj że jak cofniesz się semantycznie do poziomu abstrakcji pewnej idei, np "buty" to nic o butach nie powiesz, poza tym że "to coś co ludzie zwykli na nogach nosić ale nie zawsze".
Napisano Ponad rok temu
Ninja, Smile zrobić mi tu szybciutko na jutro prezentacje w Pałerpoincie
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja zawsze niosę pomoc
Napisano Ponad rok temu
Chyba nie skumales kontekstu w jakim wypowiedziałem że - AIkido to Aikido, Nie ma moje i twoje...Czy wielostronicowy temat gdzieś zaginął w Twojej świadomości?Pomyśl przyjacielu dobrze...Aikido to Aikido. Nie ma Twoje, Moje...
jakiego aikido? Twojego? Mojego?
Jak aikido jest jedno to poproszę o kryteria je jednoznacznie określające, musisz je znać skoro mówisz że jest aikido i jest jedno, zakładam że głupi nie jesteś i wiesz o czym mówisz...
Jak wytłumaczyć całkowitą odmienność stylów aikido?
Jak określić poziom zaawansowania w tym "jednym" aikido, bo poziom techniczny to jak wiemy widzimisie shihana danej szkoły.
Pamiętaj że jak cofniesz się semantycznie do poziomu abstrakcji pewnej idei, np "buty" to nic o butach nie powiesz, poza tym że "to coś co ludzie zwykli na nogach nosić ale nie zawsze".
Chodzilo mi o to że antyreklama dotyczyła aikido. Ktoś wpada na Vortal czyta posty, czy tez ow wywiad, ktory przytoczylem i wyrabia sobie zdanie nt. Aikido. A nikt na czole nie ma napisane czy trenuje Nishio, Kobayashi czy Aikikai... Stąd Aikido to Aikido. Nieważne czyje. Taki był Moj zamysł. A o reszcie nie bede dyskutował bo...najzwyczajniej mi sie nie chce Ale wiem co masz na mysli... 8)
Napisano Ponad rok temu
nosz motyla noga, caly czas o to walcze, przecież ta antyreklama to mój, oprócz zabawy stawiania patyków mrówom, jeden z głównych celów.
ogólnie to wszyscy jestesmy aikidoki.
Szczególnie to mamy ze sobą wspólnego wielkie nic.
Ja chcę tylko by w trakcie jesgo poznawania było powiedziane że nigdy nie nauczysz iś tego, co pokazujemy na treningu, bo to nie mozliwe.
Napisano Ponad rok temu
8O Pokazujemy niemożliwe? Kto? Nazwiska, daty, itp. Tylko nie pisz, że 31 lutego 2008... że nigdy nie nauczysz iś tego, co pokazujemy na treningu, bo to nie mozliwe.
Napisano Ponad rok temu
Sam termin medytacja ma generalnie dwa znaczenia:
- jedno, bardziej zachodnie zagłębianie się w myślach, rozmyślania
- drugie, bardziej wschodnie, to właściwie przeciwieństwo, w którym miedzy innymi chodzi o oczyszcznie się z nadmiaru myśli. W obu jednak wypadkach chodzi o metody mające na celu samodoskonalenie się...
Jeżeli zastanowimy się nad tym drugim wariantem to w Aikido możemy znaleźć sporo podobieństw...
Otóż ćwiczenie, które wymaga interakcji z drugim człowiekiem znacząco utrudnia myślenie o czymkolwiek innym. Trudno jest robić randori i myśleć w tym czasie o problemach pracy lub dnia codziennego, można biegać, pływać lub "wycisnąć" na siłowni i dalej być myślami blisko problemów, podczas Aikido - cieżko.
Ważne jest przy tym, aby został wyeliminowany element rywalizacji, ponieważ wprowadza on element silnie emocjonalny, dlatego warunek "medytacji w ruchu" spełniać bedą te ćwiczenia, SW, czy działania, które będą tego pozbawione... To jest też najprawdopodobniej element, który decyduje o braku zawodów w tradycyjnym Aikido...
Cdn...
Napisano Ponad rok temu
Niepodobna się zgodzić.Otóż ćwiczenie, które wymaga interakcji z drugim człowiekiem znacząco utrudnia myślenie o czymkolwiek innym. Trudno jest robić randori i myśleć w tym czasie o problemach pracy lub dnia codziennego, można biegać, pływać lub "wycisnąć" na siłowni i dalej być myślami blisko problemów, podczas Aikido - cieżko.
Niejednokrotnie robiłem sobie "aikido" myśląc o 100 innych sprawach. jest to możliwe bo aikido nie angażuje, ma ową "harmonię" która pozwala na olewkę, bo uke zamiast przypierdolić podczas naszej nieuwagi sobie robi swoją część teatru (oczywiści lekko koloryzuje co by ideę oddać).
Spróbuj biec przełajowo po lesie i się zadumać. Albo skręcisz kostkę na jakimś korniaku albo inną gałąź na twarz przyjmiesz.
oczywiście w obu wypadkach można dokręcić śrubę i wyluzować. Przy luzie można sobie dumać o niebieskich migdałach. Ale jak jedziemy po bandzie to każda aktywność wymaga koncentracji i skupienia. Nawet owo wyciskanie na siłce.
I w tym zestawieniu aikido wypada bardzo blado, bo to aktywność nie wymuszająca tej koncentracji.
Mając na przeciw kogoś kto próbuje nam zrobić "krzywdę" i szuka sposobu, okienka, jesteśmy zmuszeni do skupienia.
Wychodzi na to że lepszym narzędziem medytacji jako oczyszczenia umysłu jest boks niż aikido.
Napisano Ponad rok temu
... Niejednokrotnie robiłem sobie "aikido" myśląc o 100 innych sprawach. jest to możliwe bo aikido nie angażuje, ma ową "harmonię" która pozwala na olewkę, bo uke zamiast przypierdolić podczas naszej nieuwagi sobie robi swoją część teatru ......
to wiele wyjaśnia
Napisano Ponad rok temu
Co konkretnie wyjaśnia?... Niejednokrotnie robiłem sobie "aikido" myśląc o 100 innych sprawach. jest to możliwe bo aikido nie angażuje, ma ową "harmonię" która pozwala na olewkę, bo uke zamiast przypierdolić podczas naszej nieuwagi sobie robi swoją część teatru ......
to wiele wyjaśnia
Napisano Ponad rok temu
To mianowicie, że skoro robiłeś aikido myśląc jednocześnie o 100 innych rzeczach ( w tym na pewno o dupie Maryni ) zamiast ćwiczyć na krawedzi życia i śmierci, nie miałeś szans na poznanie ostatecznej rzeczywistości...Czy jakoś tak... :roll: :wink:Co konkretnie wyjaśnia?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Nauczyciele aikido
- Ponad rok temu
-
aikido dozwolone od lat osiemnastu
- Ponad rok temu
-
Niektore aspekty historyczne aikido
- Ponad rok temu
-
Jak zrobic kotegaeshi
- Ponad rok temu
-
aikido i pływanie
- Ponad rok temu
-
Jak usunąć frustratów z forum aikido?
- Ponad rok temu
-
AKTYWNE WCZASY RODZINNE 2011
- Ponad rok temu
-
Kolonie z AIKIDO
- Ponad rok temu
-
aikido i wikipedia
- Ponad rok temu
-
Randall, o co Ci chodzi?
- Ponad rok temu