Aha. W realnej bez broni nie ma. Co w takim razie w innych rodzajach walki, np. realnej z bronią?w realnej walce bez broni nie ma kompletnie miejsca na kotagaeshi
Nie wiem czy zignorujecie. Ja w imię zasady starej usenetowej zasady "tłuc buca" nie zignoruję.wasze rozważania świadcza o tym, że kompletnie nie potraficie
(...)
Poniewąż wasza praktyka polega na dopasowywaniu sie dwóch ćiczących umyka wam,
(...)
poza tym umyka wam
(...)
wasze ćwiczenia są nierealne bo nie uwzgledniacie
(...)
wy przecież od razu wiecie
(...)
dlatego timing przez was ćwiczony nie ma nic wspólnego
(...)
odruchowo dzielicie akcje na sekwencje
(...)
umyka wam ciągłośc
(...)
nauczylibyście sie jak
(...)
czyżby przygotowywały was do obrony przed pensjonariuszami domow spokojnej starosci?
(...)
uciec przed waszym chwytem - wystarczy ze zmieni
(...)
tymczasem wy musiecie przemieścic
(...)
to z załozenia was wyprzedza- jak słusznie ktos zauwazył ( nie wyciagając dalszych wniosków)
(...)
nawet przy wykorzystaniu waszych założeń, ze nie
(...)
domyslam sie, że zignrujecie ten bolesny dla was post
(...)
Chcesz Wam/Im/Nam powiedzieć "Wy głupi jesteście!"
Ale kto to w zasadzie są ci Wy?
Czy chodzi ci o "Wy - kłócący się w temacie o kotegaeshi"?
Swoją drogą ciekawe czy są tu jacyś "czyści aikidocy"? Może Aikia? Ninja? Chodzi mi o takich spełniających kryterium Randalla: "nie interesuje nas co robią aikidocy ćwiczący judo/karate/bjj/czy innych sportach i sztukach. "
"Czyści aikidocy" zgłoście się!