Jak zrobic kotegaeshi
Napisano Ponad rok temu
wszystko jest jasne iproste jak konstrukcja cepa
tylko nie kazdy che przyjac do wiadomosci ze cep sluzy do mlocenia
czegokolwiek, ale mlocenia, slomy, zboza, glow...
Napisano Ponad rok temu
Czyli co? W temacie taktyka jak rozumiem zgoda.To nie są banały, szczególnie na tym forum, gdzie mimo iż podobno 845 razy w miesiącu powtarzam definicję reakcji prostej, niektórzy mistrzowie dalej jej nie rozumieją i opowiadają bajuchy. A ja już dawno chciałbym przejść do reakcji różnicowej z wyborem i bez. :wink:Nie wiem właściwie po co to piszę bo to są banały o których każdy trener floretu opowie ci lepiej niż ja, chyba po prostu ciągle jeszcze cie lubię.
Czym innym jest wymuszanie działań w szermierce lub boksie, a czym innym w walce typu zapaśniczego/parterowego. Dlatego wolę się upewnić, czy redakcja nie jest pewexem i nie miesza systemów walutowych, co wcale nie wynikało z dyskusji z Mortem.
P.S. Ja to w ogóle nie rozumiem jak można mnie znać i nie lubić i spokojnie z tym żyć! :wink:
Z kolei ja nie rozumiem dlaczego wymuszenie w kontakcie i bez kontaktu miałoby być czymś innym. Owszem bodźce są/mogą być inaczej przekazywane ale idea pracy z przeciwnikiem taka sama.
Napisano Ponad rok temu
Ot, cała logika Twojej wypowiedzi. Pokaż co potrawisz. Wejdź do klatki MMA i dolej wszystkim ubrany w gi z hakamą. Przecież Garcia to zrobił i stąd nie mamy już niedowiarków, że bjj ma sens.
Jakiś Garcia wszedł do klatki MMA ubrany w gi z hakamą i dolał wszystkim? I ja nic o tym nie wiem?
Napisano Ponad rok temu
To dowodzi ze mozliwe jest zrobienie techniki w tempie na RAZ. Takze kotegaeshi. Oznacza to ze atakujacy nie ma czasu na kontynuacje.No znalazłem, od 1:35
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Taka zabawa? No wyskakanych ma uke, czego to dowodzi? Równie dobrze zrobiłby to dobry aktor po tygodniu ćwiczeń.
To nam zalatwia twoje argumenty o czasie reakcjji itd.
Co do tego czy to jest teatr czy nie, jedynym sposobem jest sie przekonac osobiscie(bo na forum to niemozliwe), atakujac pokazujacego. No ale rozumiem ze to dla ciebie nieosiagalne, jako ze na staze nigdy nie jezdziles i nie bedziesz jezdzil. W przeciwienstwie do mnie LOL Dlatego twoje watpliwosci w tym wzgledzie sa wg mnie calkowicie nie na miejscu.
To zupelnie tak, jakby facet mieszkajacy w Gdansku twierdzil ze W-wa nie istnieje,mimo ze ma co godzina pociag/samolot/autobus zeby pojechac sie przekonac osobiscie. Ale on postanowil ze nigdzie nie bedzie jezdzil bo to strata czasu.
Oczywiscie ze te skomplikowane techniki wymagaja wspolpracy ze strony atakujacego. Nie da sie ich inaczej wykonac. Ale trening aikido to rowniez trening rozwijajacy poznanie duchowe, poniewaz poznanie duchowe umozliwia poznanie centralnej rzeczywistosci duchowej.Żeby zrozumieć że te techniki sa niewykonalne a aikido opiera się na podkładaniu(przepraszam, współpracy)?
Ale zeby tak robic, w rzeczywistosci trzeba przejsc przez posredni poziom z dosc skomplikowanymi technikami.
Te skomplikowane techniki sa praktyczna dyscyplina wskazujaca droge ku takiemu poznaniu.Jesli juz ktos osiagnal bezposrednia intuicje(poznanie proste jako najwyzsza forma rozwoju duchowego) nie potrzebuje robic tych skomplikowanych technik. Dlatego pod koniec zycia, zarowno Dziadek jak i Shioda sensei robili wylacznie niezwykle proste techniki co widac na licznych video.
Wracajac do tematu: Na przykladzie kotegaeshi - istnieja liczne formy kotegaeshi ktore sa dosc skomplikowane. Ale sa tez formy bardzo proste, ktore znakomicie sie wykonuje w rytmie na RAZ.
Napisano Ponad rok temu
Jest calkiem prawdopodobne ze istnieje wiele sposobow treningu fizycznego ktore moga realizowac, z wiekszym czy mniejszym sukcesem niektore fizyczne zalozenia aikido. Ale trening aikido to takze trening duchowy. Te dwa aspekty, fizyczny i duchowy sa nierozdzielne.paradoks polega na tym, ze boks lepiej spełnia załozenia aikido ( cała koncepcja atemi, zejść z linii ciosu, wykorzystania ruchu przeciwnika w naszym kierunku, zajmowania pozycja ktora uniemozliwi efektywny atak znajduje się w boksie od samego początku i tylko w wydaniu sportowym ostatnich 30- 40 lat zostala zmarginalizowana)
SW to bledne tlumaczenie na angielski z japonskiego. Aikido to Budo.to dyskwalifikuje aikido jako SW- niech pozostanie formą ruchu
Napisano Ponad rok temu
Litości Szczepan, no załatwiałoBY gdyby on cokolwiek robił, tzn stosował jakąś technikę, umiejętność. A przecież jedyne co pokazuje to jakieś tam manewrowanie i wystawianie rączek, co jest trywialnie proste a grzeczni atakujący Uke przewracają się sami. Co to ma wspólnego z robieniem kotegaeshi na uke który nie chce dać sobie zrobić kotegaeshi?To dowodzi ze mozliwe jest zrobienie techniki w tempie na RAZ. Takze kotegaeshi. Oznacza to ze atakujacy nie ma czasu na kontynuacje.
No znalazłem, od 1:35
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Taka zabawa? No wyskakanych ma uke, czego to dowodzi? Równie dobrze zrobiłby to dobry aktor po tygodniu ćwiczeń.
To nam zalatwia twoje argumenty o czasie reakcjji itd.
Nic absolutnie... no stroje się zgadzają.
Napisano Ponad rok temu
Zdumiewające. A co pozostało po Katori Shinto Ryu?Interesuje mnie jedynie przedmiot, czyli to co zostało.
Było takie powiedzenie za moich czasów: "Pokaż, to nie tokarz. To robiła fabryka. Tego się nie dotyka." Nawet gdybym Ci cokolwiek pokazał byś wybrzydzał, że tresowany uke, że pod publiczkę, bo za efektowne itd. Co miałem pokazać, [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. To sposób na wykonywanie podstawowych technik aikido w samoobronie. Tak, by wystraszyć napastnika a nie go skrzywdzić.Ot, cała logika Twojej wypowiedzi. Pokaż co potrawisz.
I tak dochodzimy do konkluzji Szczepana: "Nikt nie chce ze mną dyskutować." Bo wie lepiej! Zamiast sprawdzić co poeta miał na myśli, a więc popracować ze skryptem przez jakiś czas, by następnie to samo zrobić z partnerem. W rezultacie ocenić, czy wdrożone nawyki spełniają oczekiwania uzupełniając własny trening. Zaszkodzi? Nie przypuszczam. Tego rodzaju interaktywnego narzędzia po prostu w przeszłości nie było. A teraz jest.Nie uzupełnia. Jeśli trening zawiera te elementy które opisałem, twój skrypt jest zbędny. Jeśli nie zawiera, też jest zbędny, bo nic nie da.
Coś Ci się kolego pokićkało na koniec. Nawet uważasz, że się czymś chwalę. Czyż nie jest to forum dla tych, którzy chcą się podzielić własnymi doświadczeniami? Co do Ciebie, to juz wiemy. Miałeś takowe, i to bardzo niedobre. Zrezygnowałeś. Ja zato mam wciąż nowe, i nie jestem pępkiem świata. Wielu aikidoków nurtują te same sprawy, co mnie. I do niczego nie pretenduję, tym bardziej do własnego aikido.W Twoim aikido, ...
A o co właściwie chodzi w tych naszych rozmowach na okrągło, by dać sobie spokój na chwilę z ulicą? Właśnie o to, co powtarzasz wielokrotnie: "Techniki aikido są niewykonalne bez współpracy partnera." Cóż, taka jest aktualna metodyka nauczania aikido na świecie. Widzisz, wcale nie chodzi o to, by wykonywać techniki aikido inaczej, bo i nie ma poco. Dla samoobrony się nie nadają, bo po ich wykonaniu tak jak w dojo, jesteśmy bezbronni. A zabić z kolei nie możemy, bo tego zabrania prawo. Stąd podtrzymuję, że przyszłość aikido wyznaczył pan Koichi Tohei tworząc Taigi. Czy się to komu podoba, czy nie, Aikikai przejmie tę metodykę prędzej, czy później. Raczej prędzej, bo ten pan ma dzisiaj 91 lat, i będzie to pewnie pośmiertne uhonorowanie zasłużonego dla aikido 10 dana.
p.s. Faktycznie, przeinaczyłem nazwisko. Zwracam honor.
Napisano Ponad rok temu
im bardziej idziemy w definicje Szczepana tym bardziej zamykamy aikido na samo siebie.
ono rzewczywiscie dziala, tylko dlaczego tylko na drugim aikidoce?
to jest pies pogrzebany, niechaj bedzie ze jest tak jak jest, ze mysle sie ja a Szczepan i osoby idace ta droga maja racje, co nam to daje?
sekte, zgromadzenie, spolecznosc, pod nazwa aikido, jesli jeses z nami to jest dobrze, osiagasz rozwoj duchowy, rozwoj fizyczny, jednoczysz sie z wszechswiatem, Twoje techniki sa lub staja sie doskonale, stajesz sie niepokonany, jesli nie jestes z nami to... skazany jestes na potepinie. wchodzicie w ten uklad? ja nie, nie uwazam zeby jakakolwiek religia byla wzaniejsza od innej, tak pojmowane aikido tez nie...
Napisano Ponad rok temu
Myślę, że idziesz trochę za daleko. We wszystkich miejscach gdzie miałem okazję uprawiać aikido takiego duchowego teatru, czy sekciarstwa nie spotkałem. A połowa mojego życiorysu aikido to Shin Shin Toitsu. Ot, czasem prowadzący testował nasze seiza opowiadając banialuki (właśnie ignorowane, bo nie czuło się stóp) ale potem to już normalnie - demonstracja, powtarzanie, zmiana partnera itd. To, co Szczepan tu wypisuje wskazuje, że priorytetem jego nie powinno być dojo, ale określony gabinet. Wystawia bowiem swojemu nauczycielowi idiotyczną laurkę za którą ten, gdyby się tylko o tym dowiedział, zdegradował by go do 6 kyu, jak przypuszczam.im bardziej idziemy w definicje Szczepana tym bardziej zamykamy aikido na samo siebie.
Napisano Ponad rok temu
czy to iscie za daleko, nie sadze
jesli juz to dmuchanie na zimne...
oczywiscie nie ujmuje mu prawa do wlasnej drogi, ale gloszenie tego z piedestalu jako jedynie slusznej drogi nie pasuje mi wogole
Napisano Ponad rok temu
Ja pierdykam. Co to za technika "walki" nie dająca się wykonać w walce?...Oczywiscie ze te skomplikowane techniki wymagaja wspolpracy ze strony atakujacego. Nie da sie ich inaczej wykonac..
W bjj są toczenia tak skomplikowane, że aikidockie wymysły to przy nich pikuś, a robi się je w walce na przeciwniku, który nie chce dać się przetoczyć. Wszystko to kwestia timingu, precyzji i siły.
...Ale trening aikido to rowniez trening rozwijajacy poznanie duchowe, poniewaz poznanie duchowe umozliwia poznanie centralnej rzeczywistosci duchowej...
Tutaj kłania się psychiatra.
...Te skomplikowane techniki sa praktyczna dyscyplina wskazujaca droge ku takiemu poznaniu.Jesli juz ktos osiagnal bezposrednia intuicje(poznanie proste jako najwyzsza forma rozwoju duchowego) nie potrzebuje robic tych skomplikowanych technik. Dlatego pod koniec zycia, zarowno Dziadek jak i Shioda sensei robili wylacznie niezwykle proste techniki co widac na licznych video.
a) może byli starzy i rzeczy skomplikowane już in nie wychodziły?
wpadnij na dowolny trening bjj, 99% technik wykonywanych na sparingach przez białe i czarne pasy to te same najprostsze techniki. Po prostu w walce najlepiej wychodzą rzeczy najprostsze. I może Ueshiba wiedział, że nei ma po co komplikować?
Napisano Ponad rok temu
Nadają się. Sam widziałem wykonane w samoobronie, kote gaeshi, irimi nage, tenchi nage, a nawet sankyo. Wszystko to przez ochroniarzy na bramce.Dla samoobrony się nie nadają, bo po ich wykonaniu tak jak w dojo, jesteśmy bezbronni.
Prawo nie zabrania zabijać w samoobronie. Rozumiem, że tylko to powstrzymuje Cię od zabijania? Strach przed prawem?A zabić z kolei nie możemy, bo tego zabrania prawo
P.S. W USA obywatele zabijają rocznie w samoobronie od 2 do 3 tysięcy bandytów. Trzykrotnie więcej, niz policja. Oczywiście głównie za pomocą broni palnej.
Napisano Ponad rok temu
Nadają się. Sam widziałem wykonane w samoobronie, kote gaeshi, irimi nage, tenchi nage, a nawet sankyo. Wszystko to przez ochroniarzy na bramce.
jesteś pewien, ze w samoobronie? czy tez w ataku wyprzedzającym przez 40 kg cięższego osobnika w stosunku do kogoś kto ma ponasd dwa promile we krwi i jego "agresja" wyraża się głównie w niereagowaniu na polecanie "wyp...stąd" ?
na pewno nie jest to obrona konieczna w rozumieniu kk a raczej przestepstwo :wink:
Napisano Ponad rok temu
W samoobronie, w samoobronie. :wink:jesteś pewien, ze w samoobronie?
Mówię o moich uczniach dorabiających na bramkach w dyskotekach. Akurat ci, to byli sami niskopokładowcy, nadający sie do czołgów i okrętów podwodnych ( do 175 cm wzrostu :-) ).
Był taki moment, że byłem jedynym cywilem we własnym klubie. Poza tym strażnicy bankowi ( jak jeszcze była straż bankowa ), funkcjonariusz służby więziennej, straży granicznej, a nawet były komandos z 62 kompani specjalnej. Część z nich po czarnej taktyce i takich tam. Było mi wstyd, że jestem "cywilbanda" więc przy pierwszej nadarzającej się okazji zrobiłem kurs ochroniarski.
Przeciwnicy nie byli zalani w sztok, mieli raczej od 0,2 do 0,5 promila lub mniej. Kote gaeshi zostało wykonane w pierwszej fazie agresji, gdy napastnik wystartował z łapami i chciał popychać. Wyglądało to jak na tym filmie z goju ryu karate, który wkleiłem wcześniej. Sankyo wykorzystano jak typową technikę interwencyjną do wyprowadzenia człowieka. Irimi nage wykonano również w fazie popychania łapskami z zapaśniczej przeprowadzki ( arm drag ).
Cóż, nie moja wina, że już w latach osiemdziesiątych trenowałem aikido na tej samej sali gdzie trenowali zapaśnicy i judocy. :wink:
Oczywiście wiem, że techniki aikido, o których tu mówimy ( kote gaeshi i inne, oparte na przechwycie atakującej ręki ) nie nadają się do zastosowania przed naprawdę groźnymi, agresywnymi atakami ( np. art. 280-280 kk ), w warunkach rzutu adrenalinowego, itp. Z przyczyn psychiczno - fizjologicznych ( tachypsychia, widzenie i słyszenie tunelowe, zaburzenia procesów poznawczych, mechanizm wyparcia, drastyczny spadek motoryki małej ).
Wielokrotnie o tym pisałem. Wszystko jak krew w piach, bo Gość nie rozumie, z czego wynika ów spadek motoryki małej, na czym polega różnica między odruchem warunkowym, a nawykiem ruchowym, oraz - w konsekwencji - dlaczego to, co przedstawił na tym filmie...
...jako techniki zabijania w okamgnieniu ( tudzież przestraszania przeciwnika ), jest idiotyczne i porównywalne do próby nauki latania poprzez szybkie machanie siusiakiem.
Napisano Ponad rok temu
Ja to panie zabijam samym timingiem, jednym kopnięciem zgarniam trzech napastników na luzie, ostatnio takiemu jednemu to aż grabki wypadły z wrażenia gdy jego nabuzowany kumpel wylądował twarzą w regale z misiami...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tak krawiec kraje, jak mu materii staje!Akahige, w dalszym ciągu zestawiłeś eks komandosa z pochmielonym szczylem na dysce, gratuluje.
Ci mniej podchmieleni dostawali gazem po śluzówkach, a potem teleskopem po...wszystkim.
P.S. Co ja mam poradzić na to, że największych madafaków, co im nie mogę dać rady spotykam tylko w moim klubie, a nie na ulicy? :wink:
Napisano Ponad rok temu
mnie to nikt nie zaczepia od 25 lat...
a kolega wyszedl raz na miasto i wrocil z limem jak arbuz
na nic mi sie to aikido nie przydalo, na kij ten boks teraz ...
ide do roboty...
do jutra chlopaki
Napisano Ponad rok temu
No wlaśnie. Czy to już nie obsesja? Co ja rozumiem, a czego nie rozumiem? Znaczy się, Ty wszystko rozumiesz, i stąd jesteś jedynym co ze mną dyskutuje na tym forum. Pięknie.Wielokrotnie o tym pisałem. Wszystko jak krew w piach, bo Gość nie rozumie, z czego wynika ów spadek motoryki małej, na czym polega różnica między odruchem warunkowym, a nawykiem ruchowym, oraz - w konsekwencji - dlaczego to, co przedstawił na tym filmie...
Wracając do samoobrony i aikido. Oczywiście, że każdą z technik aikido można wykonać w walce, i od biedy się to robi. Statystyki jednak one nie poprawiają, jeśli chodzi o walki wygrane. Problem właśnie w tym, że aikidocy w żaden sposób nie są do walki przygotowywani, i jak wspomniałem, po wykonaniu rzutu są bezbronni. Oczywiście, może zajść sytuacja, że na ulicy napastnik źle upadnie i coś sobie przetrąci przez przypadek. Ale w wlaśnie przez przypadek, ponieważ nigdy nie braliśmy tego pod uwagę trenując.
Jest moim zdaniem ważne rozumieć intencje Ueshiby przy doborze technik dla swojej sztuki, i przekazać adeptom aikido ich potencjalną moc, by zaostrzyć czujność przy ich wykonywaniu. Dlatego jestem przeciwny uczenia dzieci aikido. To tak, jak by dawać im do ręki ostry miecz.
Stąd, jeśli "wszystko jak krew w piach" (czy to nie z nowego Spartakusa?) po co wielokrotnie o tym piszesz. Ani w głowie Ci przyjąć, że możliwe jest przejęcie pierwszego ataku po określonym, specjalistycznym treningu. Może nie każdego, ale większości. To właśnie daje zdecydowanie większe szanse przetrwania. Na tym oparte jest aikido i ma sens jako budo. A to, co mnie przypisujesz i nieładnie do czegoś tam porównujesz to tylko sprowadzenie zakończenia wybranych technik aikido do rzutu na plecy. Co w tym idiotycznego? Każdy może to sobie przyswoić i to nawet szybciej niż przyjęte, bo mowa tu tylko o jednym sposobie dla wszystkich technik.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
aikido i pływanie
- Ponad rok temu
-
Jak usunąć frustratów z forum aikido?
- Ponad rok temu
-
AKTYWNE WCZASY RODZINNE 2011
- Ponad rok temu
-
Kolonie z AIKIDO
- Ponad rok temu
-
aikido i wikipedia
- Ponad rok temu
-
Randall, o co Ci chodzi?
- Ponad rok temu
-
Bruce Lee o aikido
- Ponad rok temu
-
Rola Uke i Tori a II WŚ
- Ponad rok temu
-
Kilka uwag formalnych a propos funkcjonowania tego dzialu
- Ponad rok temu
-
Opłaty za egzaminy
- Ponad rok temu