Skocz do zawartości


Zdjęcie

Rola Uke i Tori a II WŚ


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

budo_avbert
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mazowsze

Napisano Ponad rok temu

Rola Uke i Tori a II WŚ
Rola Uke i Tori w Aikido a II wojna światowa.

W życiu przychodzi nam odgrywać różne role: męża żonie, ojca dzieciom czy szefa podwładnym. Wchodząc w skórę adepta sztuk walki mamy na macie również do odegrania pewną specyficzną rolę: atakującego i/lub odbierającego atak. W dawnych lepszych czasach wiązało się to z pewnym zagrożeniem naruszalności cielesnej. Obecnie, kiedy sztukami walki zajmują się nawet małe dzieci, jedyną osobą, której może się coś stać jest instruktor w wyniku działania, którego czyjemuś potomkowi stałaby się na treningu krzywda. Dlatego warto jest przypominać, że celem treningu walki jest uczynienie drugiej osobie mniejszej lub większej przykrości fizycznej. W wydaniu sportowym zalecane jest, aby podczas walki turniejowej przeciwnik stracił przytomność. Oczywiście na krótko dłuższe utraty przytomności są niewskazane, co stawia zawodników przed pewnymi ograniczeniami. Nikt nie będzie hamował się przed zakończeniem walki za pomocą KO, dlatego tym, co najrozsądniej zrobić to nauczyć się przyjmować ciosy. Na szczęście dla adeptów aikido ten problem nie istnieje. Zazwyczaj po wyprowadzeniu ciosu i o dziwo, trafieniu partnera aikidoka jest cokolwiek skonfundowany i natychmiast przeprasza. Moim skromnym zdaniem to nieporozumienie wiąże się z niezrozumieniem tego, jaka jest rola ćwiczących na macie.
Aikidocy stojący naprzeciwko siebie mogą zrobić dwie rzeczy. Pierwsza to zatańczyć. Choreografia zazwyczaj jest bardzo prosta i pokazywana na środku przez instruktora. Może również przybrać bardziej wyrafinowane i cieszące oko formy:


Druga opcja to stoczyć pojedynek. Trzeba wybrać, kto będzie tym złym - agresorem a kto napadnięta ofiarą. Jak to w życiu czasami bywa ofiara wcale nie musi być ani niewinna ani bezbronna. Podczas treningu wpadła mi do głowy metafora, która znakomicie zobrazuje, kto jest, kim w na macie i jaką rolę powinien przyjąć. Wyobraźmy sobie, że stoją naprzeciwko siebie Armia Czerwona i Germański Najeźdźca. Armia Czerwona jest miłująca pokój i pierwaja nie naczynajet, dlatego nie mamy wyboru i musimy powierzyć tą rolę Tori. Uke zostanie za to Najeźdźcą. Rola Germańskiego Opresora jest z góry zdefiniowana - musi najechać. I nie może to być sobie taki bylejaki najazd, w przeciwnym razie czerwonoarmiści pozostaliby w okopach nie przerywając koncertu na harmoszkach. Musi to być pancerna pięść istny blitzkrieg. Jeżeli ustawimy aikidoków z takim nastawieniem przed sobą możemy być pewni, że dobrze zaczynamy trening. Uke atakuje. W przypadku aikido jest to z góry zdefiniowany atak. Konkretniej - z góry może nadejść morderczy szomen lub niżej podstępny czudan tsuki w miękkie podbrzusze. Tori oczywiście powinien nie spodziewać się ataku. Niespodziewać to nie znaczy nie być przygotowanym że taki atak nastąpi. Tu zapewne miłośnicy historii zarzucą mi, że się moja metafora trochę mija z faktami, aczkolwiek ucinając wszelką dyskusję zaznaczę, że nikt nie wie jak to było naprawdę i przejdźmy dalej. Germański Najeźdźca nie zaatakuje dopóki nie będzie miał przekonania, że wygra. W tym celu Tori musi mu uczynić znak jakiś, zwany w sztukach walki otwarciem. W warunkach bojowych to byłby jakiś praznik, po którym krasnoarmiejców męczyłby wspomnienia dnia poprzedniego lub sen głęboki. Na macie wystarczy odpowiednia postawa zapożyczona z japońskiej szermierki. Uke atakuje Tori przyjmuje atak. Nie blokuje, nie walczą. Przyjmuje atak - godzi się z nim, jako z czymś nieuchronnym, a nawet oczekiwanym. W ten sposób Najeźdźca dotrze pod Moskwę a nawet na Ural zanim zorientuje się, że coś poszło nie tak. Czołgi utkną w śniegu, skończy się paliwo, a piechota odmrozi nogi. Tori bez większego wysiłku pokonuje Uke choć wcale nie wygrał. Paradoks? Skądże - trzeba pamiętać że to tylko odgrywanie roli. Atak był prawdziwy i technika prawdziwa ale walki nie było. Co zrobić zatem jeżeli atak wejdzie i Uke przywali jodan w nos? Czy ktoś widział, żeby Germańcy przepraszali podczas natarcia? Przecież oni tylko wykonują rozkazy. To Tori powinien błyskawicznie zrobić czystkę w sztabie, zdymisjonować generałów i robiąc tradycji za dość rozstrzelać na miejscu. W tym miejscu przerwę to porównanie bo sam się boje gdzie mnie może zaprowadzić. Na koniec chciałbym zauważyć że jakby na to nie spojrzeć to ćwicząc sztuki walki powinniśmy liczyć się, a nawet oczekiwać, że nas zaboli. Kto się z tym nie pogodzi powinien robić, co innego. Na przykład tańczyć, choć i tu zdarzają się kontuzje i bolesne efekt ciężkiej pracy na parkiecie. Niestety nawet od oglądania telewizji można dostać zapalenia spojówek i zlasowania mózgu. Życie nas nie oszczędza. Miłego treningu :)
AvBert
  • 0

budo_garry
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2514 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:wawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Rola Uke i Tori a II WŚ
wydrukuje se i przeczytam w autobusie :)
  • 0

budo_greggor
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 206 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Południe

Napisano Ponad rok temu

Re: Rola Uke i Tori a II WŚ
Post trochę śmieszny, ale tylko troszeczkę. Braki w interpunkcji uniemożliwiają często zrozumienie sensu poszczególnych zdań - należy popracować nad tym.
W ogóle to nie wiedziałem, o co Ci chodzi, dopóki nie odszedłem do tego miejsca:

Na koniec chciałbym zauważyć że jakby na to nie spojrzeć to ćwicząc sztuki walki powinniśmy liczyć się, a nawet oczekiwać, że nas zaboli.

Zamiast się produkować, wystarczyło w treści postu napisać to jedno zdanie pod szyldem jakiegoś sensownego tematu.

Parafrazując hasło pewnej instytucji: forum to my. Przez takie posty robi się śmietnik a później jest ogólnodziałowe (lub w pewnych wypadkach ogólnoforumowe) jojczenie, że czas coś z tym zrobić. Mało sensowne takie postępowanie.

I co się dziwić, że pojawiają się skutkiem tego dość kontrowersyjne ankiety?
  • 0

budo_mr smail
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3937 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Opole
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: Rola Uke i Tori a II WŚ
nie kazdy umie lub lubi mowic wprost, niektorzy wola metafory itp
ja tez lubie :) , choc cenie sobie takze umiejetnosc wyrazenia mysli w spozob zwiezly.

mnie sie post podobal, bo zabawnie podal cos co w sumie chyba wszyscy wiemy i dolaczyl sie do reszty dyskusji prowadzonych ostatnimi czasy nad aikido na tym forum...

a umiejetnosc elokwetnego bajnia, to przyjemna dla "czytajacych" umiejetnosc autora
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024