KAPAP ACADEMY Polska-?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
co z tego ze ktos ma stopien instruktorski w danej dziedzinie.....zawsze mozna sie jeszcze czegos nowego nauczyc od innych!
Napisano Ponad rok temu
Swoją drogą ciekawe, że instruktorzy mają czas i ochotę obrzucać się błotem (i to na kilku wątkach), a żadnemu się nie chciało odpowiedzieć na moje pytanie o podobieństwa i różnice między Krav Magą i Kapapem...
Pozdrawiam, Thufir
Napisano Ponad rok temu
wbrew pozorom ważkie pytanie. ile kolan musi złamać instruktor combatu, żeby z pełnym przekonaniem uczyć tego swoich studentów? ile oczu wybić, żeby ręczyć za skuteczność takiego a nie innego sposobu wtykania w nie palców? ile razy obić komuś łokciem podstawę czaski, zmiażdżyć grdykę, wyłamać palec, żeby z czystym sumieniem móc zaręczyć za proponowane przez siebie rozwiązania?Czy ci wszyscy żydowscy mistrzowie kravmagi mają jakieś papiery na to, że gołymi rękoma obronili się przed nożem
jeśli odpowiedź na wszystkie pytania brzmi "zero" to na jakiej podstawie można tego wszystkiego uczyć?
Napisano Ponad rok temu
Z mojego doświadczenia jest różnica pomiędzy tymi systemami. Przede wszystkim w podejściu do tematu. Na kravce uczono mnie "idealnych realnych technik, które zawsze wychodzą", a na kapapie mówiono mi jak się nauczysz tego i tego to może się ci uda przetrwać i obronić bo technik idealnych nie ma.
O dalszych różnicach napisze w dalszych postach bo należę niestety do tych co nie mają czasu na za długie przesiadywanie przed kompem.
Pozdrawiam
B
Napisano Ponad rok temu
Co do tematu związanego liczbą wyłamanych palców i wydłubanych oczu oraz umiejętnego przekazania takiej wiedzy to moje zdanie jest takie że osoby mające aspiracje na instruktorów takich systemów powinny mieć w swoim dorobku co najmniej kilka karczemnych bójek wtedy głupie pomysły z wydłubywaniem oczu im przejdą. Szeroko pojęta praktyka w tym temacie niestety nie istnieje, chyba mogę bez przesady zaznaczyć że około 80% instruktorów systemów combatowych nie biła się na ulicy. A brak takiego doświadczenia niestety powoduje wiele bezmyślnych kopiowanych od innych, technik które może na sali wyglądają efektownie (szczególnie z nie oporującym partnerem) ale na pewno nie są efektywne na ulicy. Zresztą po co się rozpisywać życie pokazuje że w 90% pierwsze 15 do 30 sekund na ulicy jest najbardziej znaczące oraz to kto pierwszy agresywniej uderzył, zaatakował wygrywa.
Pozdrawiam
B
Napisano Ponad rok temu
Co do tematu związanego liczbą wyłamanych palców i wydłubanych oczu oraz umiejętnego przekazania takiej wiedzy to moje zdanie jest takie że osoby mające aspiracje na instruktorów takich systemów powinny mieć w swoim dorobku co najmniej kilka karczemnych bójek wtedy głupie pomysły z wydłubywaniem oczu im przejdą. Szeroko pojęta praktyka w tym temacie niestety nie istnieje, chyba mogę bez przesady zaznaczyć że około 80% instruktorów systemów combatowych nie biła się na ulicy. A brak takiego doświadczenia niestety powoduje wiele bezmyślnych kopiowanych od innych, technik które może na sali wyglądają efektownie (szczególnie z nie oporującym partnerem) ale na pewno nie są efektywne na ulicy. Zresztą po co się rozpisywać życie pokazuje że w 90% pierwsze 15 do 30 sekund na ulicy jest najbardziej znaczące oraz to kto pierwszy agresywniej uderzył, zaatakował wygrywa.
Pozdrawiam
B
Napisano Ponad rok temu
2) Dziwne, z moich doświadczeń wynika, że wkładanie palców w oczy to jakieś 3% technik które są uczone przez dobrych instruktorów, czyli w granicach błędu statystycznego.
3) Po trzecie, żaden z dobrych instruktorów nie czyta waszych wywodów, hehe.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam, Thufir
Napisano Ponad rok temu
1) Z tego co zauważyłem w mojej ocenie dobrzy instruktorzy maja doświadczenia z ulicy, czy dosłownie z barów, krótko mówiąc są obici.
Czyli droga dobrego instruktora to najpierw bójki na ulicy ( ciekawe czy stadionowe zadymy także się liczą) i dopiero potem, ciekawe po ilu takich walkach można przystąpić do egzaminu instruktorskiego.
Rozumiem że można także samemu wywoływać awantury, no bo przecież przyspieszy to proces tworzenia super-instruktora
A dobry instruktor walki nożem musi pewnie zabić kilkanaście osób po drodze żeby uczyć innych...
2) Dziwne, z moich doświadczeń wynika, że wkładanie palców w oczy to jakieś 3% technik które są uczone przez dobrych instruktorów, czyli w granicach błędu statystycznego.
Wkładania palców w oczy nie trzeba specjalnie uczyć, wystarczy wspomnieć, jeżeli będziesz walczył o życie, a na tobie będzie siedział agresor- to zapewniam że palce same znajdą drogę ( nie mówią o bójce o kanapki na szkolnej stołówce)
3) Po trzecie, żaden z dobrych instruktorów nie czyta waszych wywodów, hehe.
Nieprawda część czyta, żeby się posmiać z wywodów supermędrców i innych mistrzów teoretyków
Napisano Ponad rok temu
A i tak na samym końcu, interesuje mnie, jak można uczyć się od Żydów walki wręcz?
Zna ktoś całe pokolenia żydowskich bokserów czy zapaśników doskonalących swą sztukę? Zna ktoś jednego żydowskiego zapaśnika, boksera czy judokę? Ooops, jeden żydowski bokser był nawet w wadze ciężkiej, ale to tylko wyjątek od reguły, stworzony na siłę i bez sukcesu, taki syjonistyczny eksperyment. Uczenie się walki wręcz od Żydów to jak uczenie się od nich jeździectwa. Widział ktoś Żyda na koniu? No właśnie... Ale za to od żydów można kupić każdy produkt, będzie dobrze zamarketingowany, dużo za niego zapłacisz i na nic ci się nie przyda. Jak kravmaga, jeśli nie ćwiczyłeś równolegle czegoś innego.
trzeba przyznać ,że powyższy post Wosia to absolutny "strzał w dziesiątkę"
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
na stronach "wiodących organizacji"krav maga w Polsce pisze się ,że system ten powstał w "ogniu walki" i "sprawdzany" na terytoriach okupowanych(to nie jest napisane )przez Izrael...tylko kto tam walczy na gołe ręce i nogi? odgryzając przeciwnikowi co się da
A czy wiesz, że była seria zamachów na żołnierzy izraelskich dokonywanych przez arabskich fanatyków uzbrojonych w noże? Wyciągał taki nóż i z okrzykiem "Allah akbar" rzucał się na zwykłego szeregowca (nie instruktora Krav maga tylko zwyczajnego żołnierza pełniącego zwyczajną służbę wojskową lub wracającego po takiej służbie do domu). Powstał wiec problem- jak szybko wyszkolić żołnierzy by zwiększyć ich szanse przeżycia w takich okolicznościach. Krav maga to właśnie system szukający rozwiązań.
Pozdrawiam, Thufir
Napisano Ponad rok temu
na stronach "wiodących organizacji"krav maga w Polsce pisze się ,że system ten powstał w "ogniu walki" i "sprawdzany" na terytoriach okupowanych(to nie jest napisane )przez Izrael...tylko kto tam walczy na gołe ręce i nogi? odgryzając przeciwnikowi co się da
Znowu wypowiadają się ludzie, ktorzy mają zupełnie mylne doświadczenie o sytuacji w Israelu i służbach Israelskich.
To ja cos dopowiem - Tam zwykły szwej - jebany dżobnik, który cały dzien nic nie robi potrafi walczyć wręcz, z karabinem bądź bez niego - a jeśli nie potrafi, to był uczony.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Krav Maga - pomoc
- Ponad rok temu
-
Major Kups we FlashGadule - zadaj pytanie
- Ponad rok temu
-
Obóz Krav MagaValetudo Stare Kaleńsko 2009
- Ponad rok temu
-
Kształtowanie psychiki
- Ponad rok temu
-
"Zawodowiec" czy "Zawodowcy"?
- Ponad rok temu
-
...
- Ponad rok temu
-
Treningi KRAV MAGA w WAKACJE
- Ponad rok temu
-
Poszukuję definicji systemów "combat"
- Ponad rok temu
-
Krav Maga - Elbląg
- Ponad rok temu
-
OMON kontra SWAT
- Ponad rok temu