140 odpowiedzi w tym temacie

[budo_borys-wodzu]

na stronach "wiodących organizacji"krav maga w Polsce pisze się ,że system ten powstał w "ogniu walki" i "sprawdzany" na terytoriach okupowanych(to nie jest napisane )przez Izrael...tylko kto tam walczy na gołe ręce i nogi? odgryzając przeciwnikowi co się da

A czy wiesz, że była seria zamachów na żołnierzy izraelskich dokonywanych przez arabskich fanatyków uzbrojonych w noże? Wyciągał taki nóż i z okrzykiem "Allah akbar" rzucał się na zwykłego szeregowca (nie instruktora Krav maga tylko zwyczajnego żołnierza pełniącego zwyczajną służbę wojskową lub wracającego po takiej służbie do domu). Powstał wiec problem- jak szybko wyszkolić żołnierzy by zwiększyć ich szanse przeżycia w takich okolicznościach. Krav maga to właśnie system szukający rozwiązań.

Pozdrawiam, Thufir

a czy nie był to przypadkiem jeden ze sloganów reklamowych?
żołnierze posługują się bronią a nie gołymi rękami

[budo_pinczer]

a czy nie był to przypadkiem jeden ze sloganów reklamowych?
żołnierze posługują się bronią a nie gołymi rękami

Całkowicie sie z tobą zgadzam, jesli zolnierzowi ktos w bliskim kontakcie probuje wyrwac karabin on wyjmuje nastepny (taka ironia).

[budo_kapral]

na stronach "wiodących organizacji"krav maga w Polsce pisze się ,że system ten powstał w "ogniu walki" i "sprawdzany" na terytoriach okupowanych(to nie jest napisane )przez Izrael...tylko kto tam walczy na gołe ręce i nogi? odgryzając przeciwnikowi co się da

A czy wiesz, że była seria zamachów na żołnierzy izraelskich dokonywanych przez arabskich fanatyków uzbrojonych w noże? Wyciągał taki nóż i z okrzykiem "Allah akbar" rzucał się na zwykłego szeregowca (nie instruktora Krav maga tylko zwyczajnego żołnierza pełniącego zwyczajną służbę wojskową lub wracającego po takiej służbie do domu). Powstał wiec problem- jak szybko wyszkolić żołnierzy by zwiększyć ich szanse przeżycia w takich okolicznościach. Krav maga to właśnie system szukający rozwiązań.

Pozdrawiam, Thufir

a czy nie był to przypadkiem jeden ze sloganów reklamowych?
żołnierze posługują się bronią a nie gołymi rękami

Widziałem Israelską Policje i Straż graniczną w pracy.
Kiedy masz kolesia, który stoi 50cm-1m od Ciebie, to operuj karabinkiem M4, bo Tavory ma jak narazie tylko Givati i Golani- prosze bardzo, jeśli zrobisz to szybko i bezpiecznie, to gratuluje.

[budo_thufir hawat]

A nawet z dalszej odległości. Prowadzono badania, które pokazały, że atakowany nożem z odległości do 7 metrów przeciętny policjant nie jest w stanie wystarczająco szybko wyjąć pistoletu, odbezpieczyć, wycelować i zastrzelić napastnika. Żołnierz operujący długą bronią ma jeszcze mniejsze szanse na jej użycie w takiej sytuacji.

Pozdrawiam, Thufir

[budo_kapral]

No ale wiesz, to są już takie truizmy.
Sytuacja wygląda tak, że patrolujac ulice Starej Jerozolimy(bo w Tel Avivie ich tak nie widać na ten przykład) Podchodzisz do podejrzanego na odległosci 1m-50cm, i wtedy jesteś niewolnikiem swojej mega obszernej kamizelki oraz metrowego karabinku(w zaleznosci czy jest to M16 czy jego skrócona wersja) - na krótkiej operują tam tylko jednostki specjalne, ochroniarze i dowódcy(niekoniecznie oficerowie). W tym momencie, każdy żyd wie, jak zajebać z kolby czy użyć łapek. W każdej jednostce wojskowej jest instruktor Krav Magi - to oddzielny jakby etat w IDFie. Wiem, bo byłem w środku.

[budo_mags]

No ale wiesz, to są już takie truizmy.
Sytuacja wygląda tak, że patrolujac ulice Starej Jerozolimy(...)Wiem, bo byłem w środku.

z tych wyżyn zejdźmy może na krajowe podwórko... jak to się ma do krajowych instruktorów-teoretyków?
secundo, jak wcześniej opisywane zadymiarstwo ma się do słynnych wartości moralnych?

[budo_borys-wodzu]

ale podobno krav maga znaczy-walka wręcz , a zatem każdy mix walenia,kopania,chwytów to właśnie ...krav maga

[budo_borys-wodzu]

a czy nie był to przypadkiem jeden ze sloganów reklamowych?
żołnierze posługują się bronią a nie gołymi rękami

Całkowicie sie z tobą zgadzam, jesli zolnierzowi ktos w bliskim kontakcie probuje wyrwac karabin on wyjmuje nastepny (taka ironia).

jeśli chcą mu wyrwać - to strzela lub kopie i strzela lub wali z kolby -takie podstawowe działania ćwiczą chyba w każdej armii

[budo_thufir hawat]

No ale wiesz, to są już takie truizmy.
Sytuacja wygląda tak, że patrolujac ulice Starej Jerozolimy(...)Wiem, bo byłem w środku.

z tych wyżyn zejdźmy może na krajowe podwórko... jak to się ma do krajowych instruktorów-teoretyków?
secundo, jak wcześniej opisywane zadymiarstwo ma się do słynnych wartości moralnych?

Jeśli chodzi o instruktorów, to zadaję sobie tylko jedno pytanie- czego użytecznego mogę się od danego instruktora nauczyć?

Pozdrawiam, Thufir

[budo_kapral]

No ale wiesz, to są już takie truizmy.
Sytuacja wygląda tak, że patrolujac ulice Starej Jerozolimy(...)Wiem, bo byłem w środku.

z tych wyżyn zejdźmy może na krajowe podwórko... jak to się ma do krajowych instruktorów-teoretyków?
secundo, jak wcześniej opisywane zadymiarstwo ma się do słynnych wartości moralnych?

Uważasz, że jak krajowe podwróko, to powinniśmy olać skuteczne metody?
Powiedz to ludziom, którzy na codzien pracują w niebezpiecznych warunkach.

A co do Polskich instruktorów - wybaczcie, cieżko mi się wypowiedzieć

[budo_mags]

Uważasz, że jak krajowe podwróko, to powinniśmy olać skuteczne metody?
Powiedz to ludziom, którzy na codzien pracują w niebezpiecznych warunkach.

uważam, że powinieneś się cofnąć do mojego pytania o sensowność uczenia teoretyków przez teoretyków.

[budo_thufir hawat]

Doświadczenie wyniesione z prawdziwych walk jest cechą bardzo pożądaną u instruktora, ale nie jest niezbędne. Przecież żołnierze są szkoleni nawet jeśli kraj od wielu lat nie prowadził wojny, a ich instruktorzy nigdy nie wąchali prochu...

Pozdrawiam, Thufir

[budo_kwiat]

Dla szeregowca, kaprala czy sierżanta po misji w Afganistanie oficer, który nie był na wojnie nie jest żadnym autorytetem. Tak samo dla weterana policji/straży granicznej/służby więziennej nie jest autorytetem instruktor bez doświadczenia. Analogia do walki wręcz nasuwa się sama.

[budo_thufir hawat]

Zgadza się i dlatego uważam, że bardzo dobrze jest jeśli instruktor ma takie doświadczenie. Czy jednak to oznacza, ze taka Szwecja czy Norwegia ma przestać szkolić żołnierzy tylko dlatego, że od kilkudziesięciu lat nie prowadziła wojny i nie zbierała doświadczeń z prawdziwego pola walki?

Pozdrawiam, Thufir

[budo_kwiat]

Może warto szukać możliwości szkolenia u fachowców. Np. kursy rangersów, w których uczestniczyli polscy żołnierze w latach 90-tych.

[budo_mags]

Doświadczenie wyniesione z prawdziwych walk jest cechą bardzo pożądaną u instruktora, ale nie jest niezbędne. Przecież żołnierze są szkoleni nawet jeśli kraj od wielu lat nie prowadził wojny, a ich instruktorzy nigdy nie wąchali prochu...

Pozdrawiam, Thufir

nie w tym rzecz. ja nie o żołnierzach na wojnie, arabach i terrorystach, tylko o panu Mietku, co ma certyfikat instruktora i prowadzi zajęcia na osiedlowej sali. przeczytaj jeszcze raz:

ile kolan musi złamać instruktor combatu, żeby z pełnym przekonaniem uczyć tego swoich studentów? ile oczu wybić, żeby ręczyć za skuteczność takiego a nie innego sposobu wtykania w nie palców? ile razy obić komuś łokciem podstawę czaski, zmiażdżyć grdykę, wyłamać palec, żeby z czystym sumieniem móc zaręczyć za proponowane przez siebie rozwiązania?
jeśli odpowiedź na wszystkie pytania brzmi "zero" to na jakiej podstawie można tego wszystkiego uczyć?

[budo_kwiat]

Mags ostatnia kravmagowo-kapapowa kłótnia to spór dwóch instruktorów wywodzących się z policji. Może akurat oni jakieś pojęcie w temacie mają

[budo_thufir hawat]

Może warto szukać możliwości szkolenia u fachowców. Np. kursy rangersów, w których uczestniczyli polscy żołnierze w latach 90-tych.

Dokładnie tak. Z tym, ze nie wszyscy żołnierze mogą przejść taki kurs u fachowców. Wiec tacy, którzy go przeszli wracają do kraju i szkolą innych. Ci przeszkoleni szkolą kolejnych i powstaje kolejne "pokolenie" instruktorów którzy nie brali udziału w prawdziwej walce ( a potem trafia się Afganistan konfrontujący szkolenie z rzeczywistością )
W combatach (czy szerzej- w sztukach walki) sytuacja jest analogiczna. Ludzie się uczą od tych którzy się uczyli od tych którzy itd. Oczywiście im dłuższy łańcuch uczenia, tym wiedza bardziej rozwodniona, gdyż nie była konfrontowana z rzeczywistością. Najlepiej oczywiście samemu zdobyć doświadczenie- chociaż proces takiej nauki jest bolesny i niebezpieczny

Warto tez pamiętać, że nawet instuktor który brał udział w wielu prawdziwych walkach musi jeszcze umieć to doświadczenie przekazać swoim uczniom i kompetentnie ich wyszkolić. Dlatego jest niewielu idealnych instruktorów
Maqs- na twoje pytanie odpowiedziałem przez analogię .

Pozdrawiam, Thufir

[budo_mags]

Mags ostatnia kravmagowo-kapapowa kłótnia to spór dwóch instruktorów wywodzących się z policji. Może akurat oni jakieś pojęcie w temacie mają

uprasza się o nieodwracanie kota ogonem :wink: pytanie było jasno postawione.

[budo_kwiat]

uprasza się o nieodwracanie kota ogonem :wink: pytanie było jasno postawione.

masz rację. Mogę tylko okazać skruchę :wink: