127 odpowiedzi w tym temacie

[budo_łyba]

Ja się z tym zgodzę, aczkolwiek wkurzają mnie ludzie którzy się chełpią kim to oni nie są bo są z tajskiego, i że wszystko inne jest do dupy. Dojrzały człowiek z większymi aspiracjami niż tylko walka potrafi dostrzec inne aspekty treningu w tym i duchowy.

[budo_łyba]

No ale jakby nie było Nakamura i jego kompani kilkadziesiąt lat temu nakopali tajom

[budo_szymon247]

Cóż, ja widziałem jak wyglądają treningi w dobrych klubach Kyoka i zdecydowanie się z tym nie zgodze. Głupie jest takie gdybanie międzystylowe ale myśle, że bezpiecznie jest powiedzieć, że na własnych zasadach przeciętni ludzie z Kyoka spokojnie daliby rade większości z jakiegokolwiek innego stylu (oprócz pokrewnych jak Oyama, Enshin itp). Innym faktem jest, że wielu dobrych z Kyoka przechodzi do Thaia ze względu na zasady sportowe.
Jeśli jednak uważasz, że na Thaiu jest dużo więcej twardości to chyba nie znasz dobrze Kyoka. Mnie nigdzie tak nie "poobijali" jak własnie na treningach tego stylu na ich zasadach.

[budo_mma maniac]

Szymon oczywiscie kyoku jest bardzo twarde ale...Przejdz sie na Tajski i jesli dostaniesz uderzenie na twarz z rekawicy to wtedy napisz Uwierz mi że bedzie to dla ciebie szok Zawodnicy kyoka są bardzo ale to bardzo odporni na bol to fakt cieżko znalezc odporniejszych przedstawicieli innych sportów/ sztuk walki Niestety taki zawodnik ma jeden bardzo poważny minus że tak powiem brak "obitej" buzi nie musze tego tłumaczyc i złe przyzwyczajenia...Nie mozna uderzac z piesci w twarz a w prawdziwym starciu to może sie zemscic i na nic bedzie super twarde ciało kiedy buzia szklana

[budo_mma maniac]

Twardość nie zawsze oznacza skutecznosc Tajski jest bardziej dynamiczny walka jest bardzo wymagająca A dlaczego jest skuteczniejszy?? Przez to że jest najbardziej wszechstronnym stylem uderzanym to logiczne Z wczesniejszymi wypowiedziami może troche przesadziłem...Ale mysle że zawodnik tajskiego ma dużo wieksze szanse wygrać z przedstawicielem kyokushin na zasadach knockdown niż karateka na zasadach muay thai z thaiboxerem

[budo_mma maniac]

Ale ogolnie Kyokushin to bardzo piękny styl pod wieloma wzgledami Wybaczcie za tyle postów Dobranoc

[budo_łyba]

zauważ MMA Maniac że on napisał na zasadach kyokushin, przeczytaj ostatni jego post dokładniej

A co do bicia po twarzy powiem tak, że trener karate który nie naucza swoich podopiecznych chociaż podstaw boksu jest złym trenerem. Co jak co ale każdy karateka powinien przynajmniej wiedzieć jak ochraniać twarz, ostatnio w tej kwestii jest dobra tendencja w Oyama Karate, organizuje się zawody full contact, coraz więcej sekcji wprowadza elementy boksu.

Ćwiczę obecnie w dwóch sekcjach i w każdej naucza się podstaw boksu, a dziś nawet odwiedził nas pan bokser i można było posparować z zawodowcem;)

[budo_poul sepek]

MMA Maniac nie zgodze sie z Toba. Przeanalizujmy teoretycznie taki sparing. Jest sedzia jest mata (nie ring) Taj moze uderzac tylko na poziom chudan, nie moze lapac,podcinac i obalac, nie moze kopac i uderzac trzymajac przeciwnika np. za noge lub glowe. w chwili klinczu sedzia rozdziela zawodnikow.Sa to zasady ograniczajace Taja, karateka walczy jak zawsze nie ma stresu ze wykona technike niedozwolona. Taj musi caly czas kontrolowac swoje odruchy karateka nie. Mowimy o sportowych zasadach knock-down. Gdyby sytuacja wygladala odwrotnie stawiam na Taja acz nie do konca. Mowi ze trenuje 4 lata a chce walczyc z 2 kyu ewentualnie 1 danem ja po przyjezdzie do U.K. trenowalem w szkole Muay Thai u kru Nevila Granta i powiem ze majac za soba trening knock-down karate spokojnie sparowalem z kilkoma jego uczniami. Walka jest zbyt skomplikowanym procesem w ktorym decyduje zbyt wiele roznych detali by moc powiedziec ze trenuje Thai-boxing to jestem super gosc. Juz mowilem wiele razy zdanie:" Z Labradora nie zrobisz Bulterriera a z Tico Ferrari" jesli naThai przyjdzie zyciowa sierota a na knock-down urodzony wojownik to jesli spotkaja sie w ringu wojownik pozre sierote.

[budo_jan111]

MMA Maniac
Masz troche racji ale twoja egzaltacja Tajem jest lekko przesadzona. Oczywiscie nie odbieram ci prawa do takiej opinii. Tajski to piekny i twardy sport ale zasady walki w Taju sa dosyc dziwne: punkty dostaje sie tylko za kopniecia, w klinczu nie wolno podcinac!!! Gdyby bylo wolno to nie bylo by tych wszystkich "twardych" nierealistycznych klinczow, bo szybko by ladowano w parterze. Taktycznie walka w Tajskim jest tragiczna, dwie lokomotywy pedzace na siebie, czasem nawet gorzej niz w Kyoku. Ogolnie slabe przygotowanie bokserskie i wielkie 14sto uncjowe rekawice u zawodnikow wazacych po 70 kg. Dziwi mnie dlaczego nikt nie dostrzega tych ewidetnych mankamentow. Niezaleznie od tej mojej opinii szanuje MT i ludzi go cwiczacych bo to twarda i rzetelna walka. Pozdrawiam!

[budo_tynks]

Rękawice w tajskim są 10oz do 63.5 kg i 12oz. powyżej 63.5kg.Techniki ręczne też są punktowane więc nie wiem skąd wymyśliłeś sobie punktowane tylko kopnięcia.W klinczu można rzucać...

[budo_khunag]

nie moze lapac,podcinac i obalac, nie moze kopac i uderzac trzymajac przeciwnika np. za noge lub glowe.

Z tego co wiem, mozna chwycic za nogę i uderzyć w taju...?

[budo_piotrekde1]

w tajskim tak, ale mowa była o tym jakie by były ograniczenia dla taja w ewentualnym sparringu

[budo_khunag]

Nie, nie to Jan pisał.

Ja od siebie powiem, że od niedawna przeszedłem na MT i jestem bardzo zadowolony, bardzo się to wszystko kupy trzyma.

[budo_boro]

W taju rękawice 10oz są do 67 kg włącznie. Obalać i podcinać wolno, jednak nie jest to punktowane. Zabronione są rzuty typu suples i wysokie biodrowe.

Takie małe sprostowanie

[budo_poul sepek]

Kiedy przez rok bylem w takim niebycie jesli chodzi o knock-down (nie trenowalem juz Oyama Karate i nie rozpoczalem treningow Enshin Karate) trenowalem Muay Thai, roznice w przepisach w stosunku do knock-down sa tak ogromne ze ja nie widze takiego pojedynku.

[budo_nightwolf]

przy okazji tematu: zawodnicy knockdownu po zalozeniu rekawic

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

BTW wie ktos gdzie ten turniej mial miejsce i zna jakies szczegoly?

[budo_łyba]

No fajnie fajnie choć ten z oyama rękami uderzał średniawo.

A tu tak dla kontrastu:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_mesjasz]

Rozumiem doskonale kolego Mesjasz znaczenie słowa sparring

Moja uwaga nie była adresowana do Ciebie. Wez sobie jeszcze raz to przeczytaj 'kolego'.

[budo_nightwolf]

Lyba ten gosc z Twojego filmiku to raczej jakis Zenek Mucha ktorego ubrali w gi i sprzet i nazwali go karateka, podczas gdy o walce i uderzaniu to on wie tyle co z solowek na smierc i zycie w gimnazjum :roll:

[budo_łyba]

no kim by nie był filmik jest zabawny :wink: