![:D](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
1.Obrona przed bardzo złym psem (jak na tabliczcze PIES: ja dobiegam w 3 sek.do bramy a ty ?
![:evil:](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/evil.gif)
- Cel ćwiczeń ja - kilka lat jj z dodtakami (zero odznak :twisted: )
- obiekt pies Owczarek podh.... 55 kg wagi -biały -gwałciciel -czołg
![:(](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/sad.png)
Tak więc poczytałem zamkniety temat walki z psem i postanowiłem podzieliś się moimi uwagami.
Info: pytałem instruktorów ... i mówią bagnet; kula w łeb. Idę dalej i pytam ludzi co szkolą oczarki niemieckie w "MILICJI"- pyt. jak sie bronić -odp. he he he "ludzie myślą ,że złapią psa za ogon,nogę,oko dadzą renkę do ugryzienia... złapią za szczenkę i rozerwą" a jak pies ugryzł w udo koksa to się zesrał i odpłyną....."
Testy:
Nr.1 Jak na mnie wpadł to się wyje....dobrze ,że trawa była i żarł mnie w zabawie...
Nr.2 Byłem gotowy - strzał w szczękę (celowałem w nos) krótki lewy bez wykroku (pozycja obronna)- efekt
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Nr.3 Atak psa - Moja garda - łokieć kontra pysk - udało się zbić jednak pies nie "odlatał" tylko sprężył się na łapch i jak blyskawica ugryzl mnie w ramię. Podciołem go od wew. i ucieklem. (zdziwony wyrżnoł na dupsko)
4.Uwaga: Jedyna potwierdzona oczywiście made by me technika. Pies atak -garda i prosty kop prosto w wora (celowałem w klatkę piersiową ale to nie ważne ) pies odlatuje,jęczy (i "sanczkuje"dla wtajemniczonych) daje mi spokój i chowa się w budzie (2 tygodnie musiałem mu przynosić pychoty).
podumowanie:
1.testów było więcej
-za każdym razem pies był górą (oprócz jednego razu)
2.to był PIES ! ,jak by była suka to chyba by nic nie wyszlo
![:)](http://forum-kulturystyka.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
3.Psu nie stała się krzywda, dalej jesteśmy przyjaciółmi lubi nasze sparingi- JA NIE (już staram się z nim nie sparingować heh)
JAK to wygląda - uważam ,że wgrana z psem jest prawie niemożliwa; on instyktownie chce Cię zabić,zagryźć itd..., atakuje z furią i determinacja ,którą wyzwala w ułamku sekundy napędza się i pracuje; na 100% celując w twoją szyję,rękę kiedy ją złapie; w ciągu 1 sek szarpie kilkanaście razy w lewo i w prawo do przodu i tyłu z siłą kiludziesięciu kg. To chce Cię ZABIĆ. I tyle.
Jak jest się takim kozakiem to nie jest sie człowiekiem tylko zwierzęciem.
JA TEŻ ŻAŁUJE ,ŻE NIE UMARŁEM PRZY PORODZIE.......
POZDRAWIAM