Skocz do zawartości


Zdjęcie

takie tam przemyslenia...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
193 odpowiedzi w tym temacie

budo_prorock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2145 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Dania

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...

wystarcza
ale zawsze tylko temu bardziej zaawansowanemu :)

To tak jak w aikido. Każde przemieszczenie inne niż irimi tenkan, i każda technika poza ikkyo i shiho nage to zwykły przerost formy nad treścią. Oczywiście przy założeniu że się jest tym bardziej zaawansowanym.
  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...
No to AvBert z Prorockiem wyjasnili watpliwosci. Gosc milczy. Wypada zglosic EOT .
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...
Zupełnie Cię nie rozumiem aikia, a już na marginesie, daj mi się przynajmniej wyspać, zanim ogłosisz EOT. Dzieli nas 9 stref czasowych. Jeśli z kolei nie znasz angielskiego, to poproś by ktoś Ci przetłumaczył artykuł do którego załączyłem link. Dowiesz się tam, że od dziesiątek lat ludzie wciąż majstrują coś przy aikido. A Twój nauczyciel Ci powie z pewnością, że shodan to dopiero początek. Jak myślisz, co będzie miał na myśli?

Już nieraz mówiliśmy tutaj, że nie aikido jest skuteczne, tylko człowiek, który je stosuje. Poddawaliśmy w wątpliwość różne podejścia do nauczania, takie, czy inne postawy, udział w stażach, zasady promocji - ale nigdy nie poddawaliśmy w wątpliwość samego aikido. Wszyscy dyskutanci wyrażali swoje opinie, a ja, w dalszym ciągu odnoszę wrażenie, że myślą przewodnią, motorem naszego działania, jest ukryte w każdym z nas pytanie - jak? Odpowiedź nie jest prosta i zależy od nas samych. Jedni uprawiają 'aikido na krawędzi', drudzy Ki-Aikdo, jeszcze inni zaliczają staże w dużych ilościach. Już nie wspomnę o tych, którzy zmęczeni rozmowami na ten temat kwitują wszystko słowami "ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć". Bez tego ostatniego oczywiście się nie obejdzie.

Wciąż nie dociera do Ciebie, że inne sztuki walki nie zajmują się samoobroną, z założenia. Zajmują się walką, za którą gawiedź płaci by oglądać. Tworzą współczesnych gladiatorów. Ty zaś, Szary Wilku, jeśli nie zgadzasz sie z tym, co napisałem, to przedstaw rozsądne argumenty zamiast sarkastycznych uwag. Jasne, że każdy z nas ma jakiś punkt widzenia na te sprawy, ale jak widzisz jesteśmy otwarci na to, by je dyskutować. Każdy rozsądny głos poszerza nasze horyzonty.
  • 0

budo_gaijin
  • Użytkownik
  • 9 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...

Proszę nie czuj się dotknięty gaijin.

Nie czuję się dotknięty o ile nie jest to zly dotyk ;-)

Przyznaję, że niechętnie to robię, ale załączam [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. Może da to szerszy pogląd na sprawę.

Naprawdę bardzo ciekawy artykuł. Przeczytalem z zaciekawieniem i przyznaję szczerze, że nigdy nie spotkałem się z taką hipotezą. Ciekawe, naprawdę ciekawe i daje do myślenia. A jeśli idzie o mnie to już ogłaszam pass, bo nie będę wszystkim na siłę wciskał, że ich kocham (jeszcze zostanie to opatrznie zrozumiane i po ryju dostanę) :-)
  • 0

budo_jeżyk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1211 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:WaWa

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...

Przyznaję, że niechętnie to robię, ale załączam [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]. Może da to szerszy pogląd na sprawę.


Troszke niechetnie, ale w kwestii Ksiazki BUDO i technik Saito to niestety sprawa jest troche naciagana. Techniki w wykonaniu senseia wcale nie sa takie same jak techniki Ueshiby, jest cala masa roznic (oczywiscie z calym szacunkiem dla przeogromnej wiedzy senseia Saito)

Na przyklad nikkyo w tym okresie bylo wykonywane przez Osensei na zupelnie drugim ramieniu niz my to wykonujemy wspolczesnie, nie przypominam sobie abym widzial taka interpretacje w Iwama-ryu, itd i itd

Wyglada na to, ze sensei Saito i otoczenie zobaczyli to co chcieli zobaczyc :twisted
  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...

Wciąż nie dociera do Ciebie, że inne sztuki walki nie zajmują się samoobroną, z założenia. Zajmują się walką, za którą gawiedź płaci by oglądać. .


Pierwsze : lepiej, gorzej staram sie jak moge po angielsku od 20 lat. No, w kazdym razie cos tam zrozumiem. Artykuł czytalem.

Drugie: dalej nie dociera do mnie argumentacja jakoby w Aikido cos trzeba koniecznie reformowac. Ide na trening , cwicze, jast mi z tym dobrze. Pasuja mi zasady, pasuje mi filozofia, pasuje mi przeslanie. Nie widze sensu aby cokolwiek w tym zmieniac.

Trzecie: ani przez moment (moze jestem odmieniec) nie pomyslalem, ze Aikido moze byc dla mnie utylitarna sztuka do samoobrony. Jest mi totalnie ganz pomada czy mi sie przyda na ulicy czy nie.

Dlatego , z mojego punktu widzenia , skutecznosc czy nieskutecznosc Aikido jest bez znaczenia. Wiecej, w ogóle nawet nie zakladam takiego celu.
W tym wlasnie sensie dla MNIE nie jest to sztuka samoobrony.
I tylko tyle.
  • 0

budo_hara-kiri
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1088 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...
Podoba mi się, co piszesz Aikia,
Tobie Gościu też to dawno temu napisałem, ale dziś widzę w Tobie zgorzkniałego, zawiedzionego i niewiadomo co pragnącego wszystkim w koło udowodnić Gościa :lol:
Miłego dnia 9 stref czasowych hen dalej :D
PS. My tu na wsi też czasem potrafimy przeczytać, co nie przy nas pisane było :wink: :lol:
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...

Tobie Gościu też to dawno temu napisałem, ...

Wciąż sprawia Ci to przyjemność? Niech więc, jak mawiał Okudżawa ... pójdzie Ci to w smak. A Ty, Panie, w opiece swojej nas miej. :D
  • 0

budo_hara-kiri
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1088 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...

Wciąż sprawia Ci to przyjemność?

:D Owszem, nadal lubię ludzi, którzy nie boją się przyznać do niepopularnych poglądów i robią coś z pasją, jeżeli nawet są to taneczne koncepcje, filmowane i umieszczane w necie, pod szyldem Aikido, kompletnie odmiennego od tego, co ja robię na treningach :wink: :D
Z kolei nie lubię Gości :wink: , którzy przekonani o swojej wyższości, traktują innych protekcjonalnie, lub nawołując swoich interlokutorów do powstrzymania się od sarkazmu, sami dyskredytują ich sugestiami, że ci np. nie kumają cytowanych, obcojęzycznych artykułów :D
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...

Z kolei nie lubię Gości ...

A ja, wbrew pozorom, lubię być prowokowany. Z tego co piszesz wynika, że nie rozumiesz moich intencji i poczynań, zatem pozwól, że napiszę małe sprostowanie. Nie jestem zwolennikiem tanecznych koncepcji w aikido, tylko muzycznego podkładu do powtarzania tych samych sekwencji ruchowych. Podkład ten wyznacza rytm i tempo, zastępując odliczanie, powszechnie stosowane, na przykład w judo, przy uchi-komi. To, co umieściłem [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] pod 'szyldem Aikido' reprezentuje sześć podstawowych technik aikido: shomen-uchi-irimi-nage, yokomen-uchi-shiho-nage, mune-tsuki-kote-gaeshi, katate-dori-ikkyo, katate-kosa-dori-sankyo i kata-dori-nikyo.

Różnią się one od tych, które powtarzasz w swoim dojo tym, że wyróżniłem w nich jednolite przejęcie każdego ataku, takie samo zakończenie każdej techniki, oraz przejście od jednego do drugiego. Pozwala to na ćwiczenie tych 3 elementów samodzielnie, ponieważ na opanowanie każdego z nich wymagana jest inna ilość czasu. Myślę, że takie podejście jest rozsądne, ponieważ pozwala na zastosowanie wspomnianych uchi-komi, oraz 'odrabianie lekcji' poza dojo. Dwa, trzy razy w tygodniu po godzinie, to stanowczo za mało.

To, że nie lubisz tego, co piszę, to Twoja sprawa. Dlaczego to demonstrujesz publicznie, już nie. W każdym razie, mam do moich respondentów respekt, do niczego nie nawołuję, i nikogo nie dyskredytuję. Ta ostatnia uwaga, dotycząca załączonego linku, nie miała w sobie żadnego podtekstu.
  • 0

budo_shawnee
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1617 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:to zależy kto pyta...

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...

Pierwsze :

Drugie:

Trzecie:

Dlatego , z mojego punktu widzenia , ....

I tylko tyle.

Choć podpisuję się pod tym, to stwierdzam, że Ameryki Waść nie odkryłeś. Kilkakrotnie już na na tym forum stwierdzałem to samo. Znaczy to, że myślących rozsądnie przybywa. :wink:
  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...
Drogi Wodzu,

Nie probowalem nic odkrywac, ani podszywac sie pod to, co Indianie juz dawno napisali.
Po prostu kulturalnie odpowiedzialem Gosciowi, wyjasniajac MOJE podejscie.
Absolutnie nic mi do tego jakie podejscie maja ci co maja podejscie inne.
  • 0

budo_szary_wilk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 308 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...
gosc napisal:

Ty zaś, Szary Wilku, jeśli nie zgadzasz sie z tym, co napisałem, to przedstaw rozsądne argumenty zamiast sarkastycznych uwag. Jasne, że każdy z nas ma jakiś punkt widzenia na te sprawy, ale jak widzisz jesteśmy otwarci na to, by je dyskutować. Każdy rozsądny głos poszerza nasze horyzonty


Gosciu, to nie byl sarkazm- po prostu naprawde wydalo mi sie to smieszne. Nie chodzilo mi o to co pisaliscie tylko o kontrast kilku wypowiedzi. Z jednej strony Aikido dla piekna oddechu[/b], Aikido jako sztuka dla sztuki, a z drugiej

Zdobyte tam umiejętności mogą w realnej konfrontacji pomóc, ale trzeba być świadomym tego, że nie miały na celu samoobrony. Gdzie tymczasem, aikido wyłącznie temu służy

I wlasnie to "wylacznie" mnie sprowokowalo. Natomiast potrafie zrozumiec ze probujesz sobie zdefiniowac cel w Aikido – sam tez probuje, kazdy probuje.
Na podstawie lektury tego forum i wlasnych przemyslen moge stwierdzic ze przekonywanie kogos do wlasnego postrzegania aikido (a juz szczegolnie lopatologicznie) nic nie wnosi ,.Przeciez kazdy ma oczy i widzi o co biega na macie (nie mylic slowa mata z iulica ;-) ) (i ma nadgarstki zeby poczul jak niedowidzi ;-) . Czy Aikido jest samoobrona – jezeli taki cel sobie postawiles w Aikido (i potrafisz sie sam obronic) to jest – pod warunkiem, ze potrafisz zrobic techniki w dojo i nikt ci sie nie podklada a one wychodza. Czy Aikido to piekno oddechu ? jezeli tak sobie to w glowie poukladales i twoj oddech jest piekny ;-) , to tak (pod warunkiem, ze potrafisz zrobic techniki w dojo i nikt ci sie nie podklada a one wychodza).
Natomiast dyskusja o tym jak sobie definiujemy Aikido jest jak najbardziej wartosciowa- sam wiele razy rewidowalem swoje poglady
pozdrawiam
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...

po prostu naprawde wydalo mi sie to smieszne.

Owszem, podejście 'łopatologiczne' nic nie wnosi do dyskusji, ale zastosowałem je jako przerywnik, dla ustalenia pewnych ram tej rozmowy. O pewnych sprawach warto rozmawiać, a o innych, nie. Ciebie rozbawia, a mnie zdumiewa to, że o aktywności w której jeden z partnerów atakuje, a drugi się broni, mówi się jak o malowaniu płotu. Celowo użyłem tego porównania, nawiązując do Marka Twaina i jego Tomka Sawyera. Ktoś zawsze kogoś robi w konia. Jeśli zatem już ten płot malujemy, to przynajmniej róbmy to tak, by mieć z tego praktyczną korzyść. By ten czas nie był stracony.

Jak widzisz zatem, nie chodzi o definiowanie aikido, ale o to, że w dojo techniki po prostuy nie wychodzą, jeśli Ci partner się nie podkłada. Jest to fizycznie niemożliwe bez użycia siły, czy to wytrącając partnera z równowagi, czy to sprawiając mu ból. Takie są właśnie skutki 'majstrowania' przy aikido. Dobrze ujął to Jeżyk pisząc "Wyglada na to, ze sensei Saito i otoczenie zobaczyli to co chcieli zobaczyc". A o tym warto rozmawiać. I faktycznie, nie z tymi (z całym respektem), którym to odpowiada.
  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...

"Wyglada na to, ze sensei Saito i otoczenie zobaczyli to co chcieli zobaczyc". A o tym warto rozmawiać. I faktycznie, nie z tymi (z całym respektem), którym to odpowiada.


Alez, Gosciu, z ktorymi, ktorym to nie odpowiada. I co nie odpowiada?
Mi tam wszystko odpowiada, za wyjatkiem przekonania , ze Aikido jest po to aby zgasic drecha na ulicy.
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...

To najkrotszy komentarz Goscia jaki udalo mi sie przeczytac

Uff ...
  • 0

budo_aikia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 641 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...
No to juz krocej sie nie da. Gosciu, pod wzgledem dlugosci wypowiedzi 8, a niech tam 9 dan.
  • 0

budo_katuzar
  • Użytkownik
  • 4 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...
Witajcie. Z góry pisze że nie ćwiczę Aikido, chcę dopiero zacząć. Pozwolę sobie zobrazować walkę jako kobietę. Może najbardziej komuś w kobiecie podoba się biust, innemu nogi, ten znów patrzy wyłącznie na jej oczy a inny na sposób jej chodzenia jeszcze inny ceni uśmiech.
Według mnie nie można się spierać która z tych rzeczy jest najpiękniejsza, najwartościowsza, "najefektywniejsza". Z Waszego opisu wnioskuję, że Aikido to nieuchwytny uśmiech nie wzbudzający pożądania, a niosący ukojenie strapionej osobie, a zawstydzenie temu, który nam uwłacza. Wg mnie, aby zobaczyć PRAWDZIWĄ sztukę walki musielibyśmy nałożyć na siebie wszystkie istniejące doświadczenia w jednego człowieka w stopniu wręcz ponad mistrzowskim. Ale czy umiejętność "dania w ryja" jest jedyną umiejętnością walki? Ktoś powiedział, że prawdziwie wygrana walka jest to walka bez rozlewu krwi, która jest wygrana zanim się zaczęła i wg mnie miał rację. Gdybyśmy stworzyli tego idealnego wojownika pod względem technicznym a on miłości by nie miał, byłby nikim. Zapewne każdy z Was, który wybrał tak wyszydzane Aikido miał w tym jakiś cel, ujrzał w tym co robi piękno! Choć inni go nie dostrzegają bo nie zachwycają się uśmiechem, tylko talią. Ja popieram ideologię harmonii (harmonijki tez lubię ale mniejsza :P ) i uważam, że nawet najlepszy wojownik pod względem technicznym i fizycznym, wymiatający wszelakimi grabami, kickami i nawet strzelający fireballami który ma chaotyczne ideologie i cele, którymi szybko krzywdzi ludzi ( nie tylko w sposób fizyczny) zawsze będzie gorszym wojownikiem, bo nie zostanie zapamiętany jako prawdziwy Wojownik a jedynie jako wojownik o wielkich umiejętnościach. O którym nic miłego oprócz umiejętności i zawiści nie zostanie w sercach ludzkich. Więc jeśli szukamy techniki i miłości do drugiego człowieka w Aikido, czy w Karate, czy w BJJ, to niema znaczenia, bo każda szkoła walki uczy jedynie jakiegoś drobnego odbicia lustrzanego prawdziwej, doskonałej Walki.

Przepraszam za długiego i może offtopicowego oraz durnego posta, ale to mój pierwszy i mam nadzieję że nie zostanę zaraz zbanowany i ukamieniowany ;)
  • 0

budo_katuzar
  • Użytkownik
  • 4 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...
Sory zapomniałem Was pożegnać :( Życzę Wam wielu sukcesów w ścieżce którą obierzecie.
Ps. Tamten post był 2 bo 1 to było przywitanie ale jako tako, treściwy ten był pierwszy
  • 0

budo_prorock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2145 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Dania

Napisano Ponad rok temu

Re: takie tam przemyslenia...

Może najbardziej komuś w kobiecie podoba się biust, innemu nogi, ten znów patrzy wyłącznie na jej oczy a inny na sposób jej chodzenia jeszcze inny ceni uśmiech.
Według mnie nie można się spierać która z tych rzeczy jest najpiękniejsza, najwartościowsza, "najefektywniejsza". Z Waszego opisu wnioskuję, że Aikido to nieuchwytny uśmiech

Dobre porównanie, choć aikido to nie żaden nieuchwytny uśmiech.

Tak jak kobieta to nie tylko powierzchowne cycki, nogi i uśmiech, ale również pewien sposób działania i myślenia, tak samo aikido to nie powierzchowny zestaw technik, ale system taktyczny, sposób myślenia i działania.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024