186 odpowiedzi w tym temacie

[budo_shu lien]

bo pewnosc siebie i cwaniactwo czesto ida w parze jako komplementarne cechy charakteru. musial by sie jakis psycholog wypowiedziec

A może się wypowiedziec pedagog? :wink: Cwaniactwo często jest zasłoną dla braku pewności siebie. Ten, kto się najbardziej boi zgrywa cwaniaka. To jest zasłona, za którą chowa swoje braki i to nawet nieźle działa jak widac chocby po Waszych wypowiedziach.
Choc od reguły są wyjątki...nawet znam takiego jednego co to i cwaniak i pewny siebie...ale to nie dotyczy tematu :wink:

[budo_wyborowa]

bo pewnosc siebie i cwaniactwo czesto ida w parze jako komplementarne cechy charakteru. musial by sie jakis psycholog wypowiedziec

A może się wypowiedziec pedagog? :wink: Cwaniactwo często jest zasłoną dla braku pewności siebie. Ten, kto się najbardziej boi zgrywa cwaniaka. To jest zasłona, za którą chowa swoje braki i to nawet nieźle działa jak widac chocby po Waszych wypowiedziach.
Choc od reguły są wyjątki...nawet znam takiego jednego co to i cwaniak i pewny siebie...ale to nie dotyczy tematu :wink:

Brak pewnosci nie dotyczy w tym przypadku ani Price'a Hameda ani Alego.
Ali kiedys przed walka rzucil taki tekst - ze jest tak szybki ze nikt nie bedzie mogl go dostac i tak szybko atakuje, ze jak mrugniecie to bedziecie mogi jego rakiete przegapic. I bylo tak jak mowil.
W tym tkwi roznica.
Prince mowil do Kelleya ze go znokautuje w jego wlasnym miescie i stalo sie tak jak powiedzial, chociaz wczesnej trzy razy zbieral sie do pionu.

[budo_itosu]

Shu Lien bo Ty mowisz o cwaniakach spod budki z piwem a ja mowie o cwaniaczacych twardzielach takich jakich gral Stefan Seagal... niestety tylko gral

[budo_wyborowa]

Shu Lien bo Ty mowisz o cwaniakach spod budki z piwem a ja mowie o cwaniaczacych twardzielach takich jakich gral Stefan Seagal... niestety tylko gral

Do takich cwaniakow jak pisze Itosu nalezal tez Waldemar Legien.
Jak walczyl w Barcelonie (1992) o swoj drugi zloty medal, pod koniec walki, w ktorej prowadzil na punkty, a jego przeciwnik nieustannie atakowal i chcial odrobic straty - Legien udal krancowo wyczerpanego, tak ze nie potrafil wrocic do wyprostowanej, pionowej pozycji. Wieneke myslal ze jeszce jeden czy dwa ataki i bedzie Legienia mial. Stracil czujnosc bo myslal, ze Legien jest zmeczony i bedzie sie bronil. I ztej polzgietej, niby zmeczonej pozycji Legien zaatakowal w nogi, zdobywajac kolejne male punkty i zyskujac na czasie. Jak ruszyl do ataku, to nie bylo widac sladow zmeczenia.
Sie kilka ciekawych rzeczy od niego nauczylem.

[budo_shu lien]

Shu Lien bo Ty mowisz o cwaniakach spod budki z piwem a ja mowie o cwaniaczacych twardzielach takich jakich gral Stefan Seagal... niestety tylko gral

Seagala uwielbiam, a może inaczej postaci, które gra... :wink: żebyście widzieli minę mojego faceta jak oglądam film z Seagalem :wink:
Wyborowa, niestety Legienia w akcji nigdy nie widziałam...
Itosu pytaleś o psychologiczny punkt widzenia, wiec ja odpowiedziałam Ci, jak to w życiu najczęściej wygląda. A jeśli chodzi o zawodników to cwaniactwo jest na pewno elementem walki psychologicznej...stajesz na macie i widzisz, że przeciwnik jest wyluzowany i sobie żartuje. Wtedy, przynajmniej mnie, w głowie pojawiają się dwa możliwe scenariusze....albo jest tak dobry, że nikogo się nie boi albo mnie lekceważy...a wtedy mam realne szanse...

[budo_wyborowa]

Oczywiscie z Wieneke Legien walczyl w Seulu, a w Barcelonie Z Pascalem Tayot.

[budo_jacek kesler]

Witam, odniosę sie do kwestii hikite i tameshiwarii w jednym z postów uczestnika forum o nicku Wyborowa. Posłużę się bazując na własnym doświadczeniach. Otóz w teście tameshiwarii wyprowadzam uderzenie właśnie z hikite, a raczej poprzez hikite. Mowa o uderzeniu zamknietą pieścią "otoshi- tettsui-uchi" i rozbijaniu dachówek. Pozycja pólklecząca. ten sposób wykonywania uderzenia jak na razie mi sie sprawdził, gdyż zapewnił mi trzeci rok z rzedu tytuł Mistrza Polski w tej konkurencji na turnieju innej organizacji niz moja powszechnie nieakceptowalna. Podobnie rzecz miała się z uczniami ode mnie.którzy bardzo ładnie prezentowali sie w tej konkurencji na tychze samych zawodach. Reka wraca do hikite ale przy wyprowadzaniu ciosu do rozbicia idzie w góre i dopiero na dół. zatacza jakby koło, ale poprzez hikite.

[budo_wyborowa]

Ponowie pytanie.
Wykonujac techniki reczne kihon, jaka technike wykonujemy najczesciej? to jest "general question".

[budo_jacek kesler]

w moim wypadku jedna z tych trzech: oi-zuki, gyaku-zuki, mawashi-zuki i głownie strefa jodan

[budo_wyborowa]

Nie, na pewno nie.

to jest "tricky question".

[budo_jacek kesler]

jesli mowa o kumite knock-down karate to bedzie ura-zuki chudan

[budo_wyborowa]

najczesciej wykonywana i w najwiekszej ilosci technika reczna kihon, bez wzgledu na styl czy szkole to....

[budo_jersey]

Pytanie jest dość "pokrętne"
Może nie chodzić o nazwe techniki tylko o jej ceche (np.szybką, dokładną itd).
Może też chodzić o technike, którą nie uznajemy za technike , ale nią jest (jak ściągnięcie ręki do hikite, które występuje przy większości technik)???

[budo_wyborowa]

ok...

najczesciej wykonywana technika kihon jest ushiro hiji ate - uderzenie lokciem w tyl. Trop miales dobry.

[budo_jersey]

Faktycznie, nikt nie myśli, że to technika (no chyba, że na końcu heian/pinan sandan)

[budo_shu lien]

Faktycznie, nikt nie myśli, że to technika (no chyba, że na końcu heian/pinan sandan)

Myśli, myśli :wink: dla nas w IFK to jest wiedza podstawowa, którą uczymy się już przy kihonie na 10 kyu, aczkolwiek pytanie było rzeczywiście podchwytliwe...Steve Arneil uwielbia zadawac pytania tego typu, a Wyborowa to jeden z jego dobrych uczniów .

[budo_jersey]

Faktycznie, nikt nie myśli, że to technika (no chyba, że na końcu heian/pinan sandan)

Myśli, myśli :wink: dla nas w IFK to jest wiedza podstawowa, którą uczymy się już przy kihonie na 10 kyu, aczkolwiek pytanie było rzeczywiście podchwytliwe...Steve Arneil uwielbia zadawac pytania tego typu, a Wyborowa to jeden z jego dobrych uczniów .

-nie w sensie wiedzy, ale wizualizacji. Ja też stawiając pierwsze kroki dowiedziałem się o tym, ale no cóż... . Nie znam nikogo kto po paru latach kihonu wciąż wyobraża sobie, że przy każdej technice "an face" , coś notorycznie czai mu się za plecami .

[budo_romanowicz]

ok...

najczesciej wykonywana technika kihon jest ushiro hiji ate - uderzenie lokciem w tyl. Trop miales dobry.

A ja powiem coś innego. Ja od lat słyszałem, żeby powrót ręki na hikite wizualizować sobie jako przechwycenie i ściągnięcie przeciwnika a nie jako ushiro-hiji-ate. I w moim głębokim przekonaniu ma to większy sens. Tym bardziej, że akurat ushiro hiji ate to wychodzi jako niebezpieczna technika tylko na filmach.

[budo_jersey]

Myśle. że chodzi o obie techniki, bo jedno drugiemu nie zaprzecza. Robiąc np. Age-uke (lub jak u niektórych Age-ude-uke ), też nieświadomie wykonujesz jedną lub dwie (w zależności od stylu) techniki dodatkowo w trakcie ruchu wznoszącego.

[budo_romanowicz]

Dokładnie ... zresztą kiedyś gdzieś wyczytałem, że tak naprawdę to nie nazwa decyzduje o zastosowaniu techniki, ale jej "wygląd" -> patrz co możesz z tym ruchem zrobić a nie co możesz zrobić sugerując się nazwą, przywołane age-uke jest doskonałym przykładem.