Kyokushin-kan
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mowie o moich kolegach, ktorzy niegdys wyemigrowali z Polski do USA i Kanady. Niektorzy z nich prowadza sekcje karate. Niektorzy poszli w kierwunku MMA. Wielu uprawia zawody nie zwiazane z trenerstwem. Na pewno to nie jest grupa reprezentatywna w sensie jakichkolwiek kompletnych opinii.
Ale... wszyscy mowia, ze ludzie Zachodu mniej chetnie niz u nas w Polsce, chca byc poobijani w czaisie walk, treningu etc. i... wola porobic sobie kata.
A nam zostaje mala satysfkacja, ze po naszym loku, ktos tam mial dosyc. Oni wola zdrowie po prostu, a my nasze satysfakcje.
Pozdrawiam
K_P
Napisano Ponad rok temu
DOKŁADNIE TAK JEST JUZ TEZ W POLSCE-święte słowaZ tego co mi mowia koledzy z USA i Kanady - to wcale nic nie idzie w strone MMA, jak ktos napisal - ludzie chca rekreacji ruchowej i po nia wlasnie przychodza do sekcji karate, a nie po to, zeby walic sie po glowach. Kolega prowadzacy nawet sekcje karate kyokushin musial poluzowac, bo grozila mu pusta sala.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Oczywiście nie jest to usprawiedliwienie dla braku nauczania uderzeń na głowę, ale nie szerzyłbym tutaj "czarnowidztwa", bo to właśnie formuła knockdown rozpopularyzowała kyokushin, jako kompromis między twardością i realnością dla "zwykłych" ludzi. Fighterzy z predyspozycjami i tak ćwiczą przekrojowo.
Tym co doprowadziło do "kulawości" technik ręcznych na jodan, to nastawienie sekcji czysto na sport, co "wypacza" i tworzy upośledzone sposoby walki - przykładów jest wiele.
To co mnie cieszy w K-KAN - o tym jest ten temat, a nie o tym czy w USA żyją leszcze - to fakt, że starają się znaleźć kolejny konsensus między kyokushin jako stylem dla "każdego", jednocześnie twardym, w którym można realizować ambicje sportowe, ale w którym "chętni" mogą się prać "totalnie" czyli ręce na jodan, rzuty itd.
Z jednoczesnym naciskiem na to, żeby uczyć nie tylko pod zawody knockdown, co przejawia się tym, że stałym elementem treningów są techniki na jodan, iken itd.
Napisano Ponad rok temu
Nie można zamykać się w skorupce i ślepo wierzyć w potęgę knockdown karate bo świat poszedł do przodu. Być może za kilka lat moda się zmieni i znów karate będzie cieszyło się większą popularnością. Tak było w końcówce lat 80 tych i na początku 90 tych z kickboxingiem...Było wręcz szlaleństwo, które skończyło się po kilku latach i dopiero teraz sport ten znów wraca do łask za sprawą K 1.
Jeśli zamkniemy się na tendencje w świecie m.a. to zginiemy i kiedy karate wróci do łask dawno nas nie będzie na rynku...Pewnie teraz ktoś napisze o pięknych ideałach karate zbrukanych przez mamonę itp..."
Kolejną sprawą jest skuteczność - knockdown nie nadaje się na ulicę, nawet jak ćwiczysz kata , kihon i bunkai bez sparingu nie wyrabiasz odpowiednich nawyków / np. obrony przed uderzniem w głowę - bo po co w knockdown przeciwnika zdyskwalifikują za to/
...Karate jak już pisałem służyło do walki. Kyokushin było kenka karate... Walka sportowa i głupawe filmy spaczyły jego przeznaczenie... Nie było jak na marnych filmach z Hong kongu. Wchodził szef 1 szkoły do dojo drugiego i mówił ; "twoje karate jest do dupy..."Potem walczyli - czasem na śmierć i życie. A uczniowie przegranego odchodzili do szkoły zwycięzcy. Tak było... Ci wspaniali Mistrzowie to często byli nieźli zabijacy i mafiozi / Np. Sosai Oyama /. Japończycy przecież wyrżneli plemię Ainów / trochę ich jeszcze zostało na wyspach kurylskich /. Cała ich historia raczej nie świadczy o tym, że byli to spokojni, stateczni mili ludzie ćwiczący przy śpiewie słowików kata w zaciszu domowego ogrodu.
Na marginesie ja bardzo lubię ćwiczyć kata wieczorkiem, w parku przy śpiewie ptaków.
Pozdrawiam serdecznie
Napisano Ponad rok temu
Z ta Tajlandia to nie tak, Royama sam o tym pisze: kickboxing cwiczyl w Japonii, nie w Tajlandii, w tym czasie poznal Sawai i zaczal trenowac I-ken a potem karate tradycyjne u Hideo Nakamury. Kiedy ten musial wyjechac poradzil Royamie wrocic do Oyamy. Przyczyna poszukiwan i kryzysu Royamy bylo rozczarowanie i gorycz po porazce w walce z Kallenbachem, z ktorym jak sam pisze nie mial szans.
To może miedzy innymi dlatego teraz K-kan jest tak duży nacisk na stronę techniczną związaną z kihon i kata.
Napisano Ponad rok temu
Oczywiscie ze ludzie ktorzy przychodza chca rekreacji ale to waszym zadaniem jest rozpalic w nich ogien, pokazac mozliwosci i prowadzic.
Popatrzcie z jakim zaangazowaniem cwicza ludzie na silowni, graja w pilke, (celowo nie wspominam nawet o boksie & co) a do was przychodza same lamagi, lenie i tchorze. Dlaczego? Widocznie czuja sie tu dobrze a to dlatego ze taki a nie inny "produkt" oferujecie :wink:
Mowienie ze fajterzy cwicza to, a zwykli cwiczacy tamto to pomylka. Wszyscy maja prawo do uczenia sie wlasciwych, realnych wzorcow zachowania/techniki/taktyki/strategii nie tylko wyczynowcy. Roznica ma polegac na intensywnosci, i poziomie podnoszenia poprzeczki i to calkowicie wystarcza.
Linia podzialu nie dzieli na knockdownowcow, czy ogolnie karatekow cwiczacych rekreacyjnie i bokserow, judokow, sambistow, kickbokserow cwiczacych na ostro. Naiwnoscia jest sadzic ze przecietny cwiczacy z powiedzmy 4 kyu moze pocwiczyc i powalczyc z uczestnikiem MS z Tokio, przeciez ten drugi go zabije (bez boksu) Wiec co to za bzdury tu czytam?
Prawda jest po prostu taka ze jesli sie ktos w przyplywie ambicji zabiera za nauczanie boksu bez przygotowania to robi bzdury a efektem jest lament i "ze my nie chcemy" Oczywiscie ze chca tylko sie boja. Inaczej poszli by na joge albo kapejre a nie na karate ( chyba ze czyjes dojo jest kojarzone z baletem, ale wtedy niech sie nazywa "najbardziej rekreacyjna prawda" a nie "Najwyzsza Prawda")
Przepraszam jesli ktos poczul sie urazony, wybaczcie ale sam codziennie trenuje fajterow i "lamagi" a jak chyba wiecie uderzenia na jodan to u nas standart, a skoro ja moge to chyba inni tez? Pozdrawiam wszystkich, szczegolnie trenerow i zachecam do podnoszenia swoich kwalifikacji zamiast opowiadania bzdur.
PS: nie jest trudno trenera knockdown nauczyc prowadzenia treningu "z glowa" :wink: trzeba tylko wiedziec jak.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
K_P
Napisano Ponad rok temu
Cos mnie razi w Twojej postawie. Znam ten ton - tez lata spedzilem w kyokushin. Ale dam sobie juz spokoj z polemika.
Pozdrawiam
K_P
racja... postawa i tak zmieni mu sie z czasem
Napisano Ponad rok temu
Jan co do siłowni to tez musze stwierdzic,że moda juz jest za zwłaszcza w wiekszym miastach umnie na osiedlu została zamknięta ostatnia siłownia rok temy ( 300 m kw, ring, salka, odnowa biologiczna itd)
Ze swej strony uważam,że jakby tak mocno garła sie młodzież na MT to byłyby na mistrzostwach polski chociarz trzy ososby w wagach a tak spotykają się 2 lub jest tylko jedna.
Nie wiem co kan jeszcze proponuje ponieważ to nie ja gadam o przejściu do nich.Ale w temacie obozy z japońcami w polsce tylko kan i iko 1 coś proponuje i to daje do myślenia.
KAn ma swoje 5 minut tylko pytanie czy je dobrze wykorzysta i będa odwarzni aby tam pracować i zdawać uczciwie.
Napisano Ponad rok temu
I jak zawsze jego przedstawiecielom wydaje sie, ze zaczna zadawac ciosy na jodan i juz to bedzie styl lepszy do MT, a przynajmniej mu rowny. Oczywiscie w MT nie ma filozofii prawda? panowie przejecha sie cho raz wzyciu na jakie zawody kickboseeskie, albo MT, skoro tam taka mala konkurencja.
A moja refleksja jest smutna - chyba po 30 latach istnienia kyokushin w Polsce raptem w calym kraju sa trzy osrodki z prawdziwego zdaczenia (mowie o bazie), a reszta robi tsuki w rzedach, w salach gimnastycznych wynajetych za grosze. A lepsi zawodnicy musza na wlasny koszy kupowac sobie sprzet, mimo, ze placa od lat za treningi (acha... nazywa sie to skladka, zapomnialem). Gdzie sie podzialy inne?
I wypadaloby zapytac - czy latwiej "utrzymac" cudza sale gimnastyczna, niz ringi bokserskie, silownie, czy maty?
Pozdrawiam
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kan rzeczywiście zaprasza Japończyków... i bardzo dobrze...
Moja organizacja w Kraju jest jeszcze zbyt mała i jesteśmy zmuszeni jeździć na obozy europejskie. Ale za to mamy w czym wybierać ... 8) i trochę pozwiedzać można przy okazji
Pozdrowionka dla wszystkich Karateka z Kan. Miłych wakacji!!!
Napisano Ponad rok temu
Nie wiem na jakich MP w MT byłeś, ale z moich obserwacji to na tego typu turniejach w obu organizacjach zarówno PZMT jak i PZKB wagi zawsze sa obasadzone. Oczywiście wśród seniorów najmniej zqawodników jest zawsze w wagach najlżejszych 57 i 60 kg, oraz w wadze +. Ale i tak zawsze było minimum 3 zawodników, a w posostałych wagach jest po kilkunastu zawodników, więc naprawde nie wiem skąd masz takie dane.Ze swej strony uważam,że jakby tak mocno garła sie młodzież na MT to byłyby na mistrzostwach polski chociarz trzy ososby w wagach a tak spotykają się 2 lub jest tylko jedna.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Cos mnie razi w Twojej postawie. Znam ten ton - tez lata spedzilem w kyokushin. Ale dam sobie juz spokoj z polemika.
Pozdrawiam
K_P
racja... postawa i tak zmieni mu sie z czasem
Juz dobrze, dobrze. Moje poglady sa wynikiem moich doswiadczen Ja mam takie zdanie wy inne, chyba wszyscy mozemy z tym zyc :wink:
Kubus Puchatek bardzo trafnie zwrocil uwage na roznice w kosztach utrzymania porzadnego dojo i oplatami za sale gimnastyczna w szkole. Cenne spostrzezenie!
Uwazam ze Inhetos bardzo trafnie opisal ogolna tendencje. Ja zaobserwowalem podobny trend.
Napisano Ponad rok temu
Tprun to specyficzne miasto gdyż tam to chyba 50 % to ilośc studentów do mieszkańców hi hi trzeba patrzec realnie na te klocki i dlalczego upadly kluby boxerskie czy siłownie tam gdzie nie ma akademików uczelni itd ?
Każdy grajdoł ma swoją specyfikę i nie można dawac takich porównań. Nadal uważaqm,że ludzie chcą więcej trenowac niż okładac sie po twarzy i potem tłumaczyć sie w pracy czy szkole skąd okalecznia. MMA miało juz swoje 5 minut wraca do rzeczywiśtości i zaczyna jak każdy walczyc o trenującego czyli kasę.
Pozdrawiam IKO1,2 i KAN oraz IFK. Warto się zastanowić skąd te podziały.
Napisano Ponad rok temu
Szefostwo nie chcialo sie dzielic kasa z instruktorami. Kilku facteow trzymalo wszystkie sroki za ogon, a w ideach karate nic nie ma o zyciu w ubostwie, czy umiarkowaniu - wiec sie nie szczypali.
Pozdrawiam
K_P
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 6
0 użytkowników, 6 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
ROZCIĄGANIE :-(
- Ponad rok temu
-
Propozycje obozowe w wakacje KK
- Ponad rok temu
-
Ruch w biodrach
- Ponad rok temu
-
Seminarium Shotokan
- Ponad rok temu
-
"Miłe rozmowy" na forum karate - prośba
- Ponad rok temu
-
Otwarte Mistrzostwa Polski Juniorów i Seniorów PFK
- Ponad rok temu
-
MISTRZOSTWA POLSKI SEIDO KARATE 17.05.2008r. Żary
- Ponad rok temu
-
Karate i gry video...
- Ponad rok temu
-
Mistrzostwa Europy Kyokushin/Shinkyokushin 2008
- Ponad rok temu
-
SEMINARIUM Z KANCHO YOKO NINOMIYA ENSHIN KARATE
- Ponad rok temu