No 15 kg to chyba tylko na koksach, ale przez rok myślę, że przy dobrej diecie można troszeczkę mięska zrobić. Ja przez zimę zrobiłem z 4 kg mięśni... od miesiąca nie trenuje, mniej jem i w ogóle schudłem, ale 4 kg zostały. Zobaczę po wakacjach, jak terapie etanolem przeprowadzę... :-)Troche przesadzilem (specjalnie), bo mnie przerazaja i smiesza zarazem projekty - 15 kg masy w trzy miesiace - andidotum na leki, kompleksy i wlasne predyspozycje.
Pozdrawiam
K_P
PS. Nigdy jakos szczegolni nie robilem masy. Ale... Pare razy przepracowalem pod tym katem zime. Wsystko doslownie gowno warte, wsiadlem na rower na wiosne i do maja - juz bylo po masie. Za to super kondycja i "sucha" masa miesniowa, i sila relatywnie duza na kg masy. Zeby byc "duzym" bowiem - trzeba urodzic sie duzym i tyle na ten temat.
Mały vs. Duży
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Troche przesadzilem (specjalnie), bo mnie przerazaja i smiesza zarazem projekty - 15 kg masy w trzy miesiace - andidotum na leki, kompleksy i wlasne predyspozycje. [...]
PS. Nigdy jakos szczegolni nie robilem masy. Ale... Pare razy przepracowalem pod tym katem zime. Wsystko doslownie gowno warte, wsiadlem na rower na wiosne i do maja - juz bylo po masie. Za to super kondycja i "sucha" masa miesniowa, i sila relatywnie duza na kg masy. Zeby byc "duzym" bowiem - trzeba urodzic sie duzym i tyle na ten temat.
Niestety, jakoś żaden fighter nie miał na starcie tych 90-110 kg wagi (może przypadek 1 na 10,000). A to, że traciłeś ową masę znaczy jedynie że zaniedbałeś dietę, suplementy i regenerację (czy w końcu trening siłowy)...
I nie myl proszę tłuszczu z mięśniami.
15 kg to dwa-trzy cykle na sterydach lub ze 2-3 lata pracy na sucho. Zależy wszystko skąd startujemy i co chcemy osiągnąć.
Zawsze warto się rozbudowywać siłowo i masowo. Bez siły nawet super technika znaczy niewiele. Pomyśl o kategoriach wagowych. Nie są ot tak sobie.
Ale rozumiem krytykę pakerów
Kto chce być papierowym tygrysem to jego wybór.
Napisano Ponad rok temu
Jakieś statystyki na poparcie tej tezy, czy takie sobie gdybanie, dla potwierdzenia swojej teorii?Niestety, jakoś żaden fighter nie miał na starcie tych 90-110 kg wagi (może przypadek 1 na 10,000).
Wyróżniony fragment mnie osobiście rozbawił. Nie wiedzę nic sensownego w przekraczaniu granic wyznaczonych nam przez matkę naturę. W tych naturalnych granicach jesteś najsilniejszy, najszybszy, najefektywniejszy - mówimy oczywiście o treningu siłowym pod kątem SW. A jeśli to nie wystarcza, aby pokonać silniejszego? Cóż takie jest życie, zajmij się treningiem bronią - tutaj łatwiej zniwelować różnice siłowe.Zawsze warto się rozbudowywać siłowo i masowo.
Nie mówię to o profesjonalnym treningu zawodniczym, gdzie jak wiadomo roi się od różnych środków.
PS. Im jesteś starszy tym większe masz problemy z tym, aby tracić masę, a nie ją zyskiwać, zaskiwanie przychodzi samoistnie, choć wcale tego nie chcesz
Napisano Ponad rok temu
Pozdr!
Napisano Ponad rok temu
Wyróżniony fragment mnie osobiście rozbawił. Nie wiedzę nic sensownego w przekraczaniu granic wyznaczonych nam przez matkę naturę.
jakie to są granice wyznaczone przez matke nature wg Ciebie i kto tu mowi o przekraczaniu granic - 90 - 110 kg to przeciez teoretycznie najkorzystniejszy przedzial wagowy, ktory na pewno pomoze a nie zaszkodzi :wink:
PS. Im jesteś starszy tym większe masz problemy z tym, aby tracić masę, a nie ją zyskiwać, zaskiwanie przychodzi samoistnie, choć wcale tego nie chcesz
Nie mówię to o profesjonalnym treningu zawodniczym, gdzie jak wiadomo roi się od różnych środków.
ty mowisz caly czas o... łoju a nie o miesniach... te ostatnie generuja ruch, nie zapominaj o tym... a im jestes starszy, tym masz wieksza tendencje do przyrostu tkanki tluszczowej i do straty masy miesniowej... :wink:
Napisano Ponad rok temu
...a jeżeli chodzi o zawodowców to też przyrost masy jest regułą - np. Aerts i Hoost kiedyś byli szczupli i ważyli duuuzo mniej (no i ruszali się szybciej)...
Napisano Ponad rok temu
Najprostszy sposob,na sprwadzenie - co nam dala matka natura, bez zbednego filozofowania - to zmierzyc sobie grubosc kosci przy nadgarstk i nad stopa. Im wieksza, tym budowa potezniejsza i prawdopodobienstwo, ze z cherlawego chlopaczka wyrosnie ciezki atleta. Natura jest niestety nie do oszukania, nawet przez wiaderka bialka.
Pozdrawiam
K_P
Napisano Ponad rok temu
Ja 190 cm, około 95 kilo. A w nadgarstkach mam rękę niewiele grubsza niż moja żona 170/65
Napisano Ponad rok temu
pieprzyc nature :twisted:Natura jest niestety nie do oszukania, nawet przez wiaderka bialka.
Pozdrawiam
K_P
Napisano Ponad rok temu
Dokładnie - masa przybywa z wiekiem - stuknie mi w tym roku trzydziestka a i masa już trzycyfrowa - myślę ze tak już zostanie - jak miałem naście lat to ważyłem poniżej 80 kg przy 180cm, potem rozrost do jakiś 90 około 24-25 roku życia i potem stopniowo coraz więcej - z jednej strony siły coraz więcej, z drugiej nie mieszczę się w ubranie - co szczegółnie dotyczy spodni i marynarek...
Pozdr!
Przez większość swojego życia ważyłem około 73-76 kg a teraz (27 i zbliża się 28 ) schudłem do 65, nie mówię że bez wysiłku i nie zapowiada się na to żebym miał ważyć więcej choć może to jeszcze nie ten wiek. Myślę że naprawdę dużo można zmienić dietą 10 kg w jedną lub drugą stronę.
Napisano Ponad rok temu
nie zrozumiałeś - granice wyznaczone przez matkę naturę dla danego osobnika - patrz co pisze poniżej Kubuś Puchatek. Nigdy nie będę zawodnikiem wagi ciężkiej, bo nie urodziłem się taki, a jakbym ważył 100 kg (mięśni zyskanych przez coś, np. doping), to nie byłbym tak szybki jak teraz - coś za coś.jakie to są granice wyznaczone przez matke nature wg Ciebie i kto tu mowi o przekraczaniu granic - 90 - 110 kg to przeciez teoretycznie najkorzystniejszy przedzial wagowy, ktory na pewno pomoze a nie zaszkodzi :wink:
ty mowisz caly czas o... łoju a nie o miesniach... te ostatnie generuja ruch, nie zapominaj o tym... a im jestes starszy, tym masz wieksza tendencje do przyrostu tkanki tluszczowej i do straty masy miesniowej... :wink:
Zgadza się, z wiekiem wzrasta łatwość przyrostu tkanki tłuszczowej, pozbycie się jej jest bardzo trudne - ćwiczę 2-4h dziennie 5-6 x w tygodniu i jeśli mam tylko jeden trening dziennie, to tkanki tłuszczowej przybywa :? (a nie mam specjalnych tendencji do tycia wynikających z predyspozycji genetycznych) - dlatego nie widzę sensu w generowanym sztucznie przyroście masy mięśniowej w młodym wieku - chyba, że ktoś ma takie potrzeby zawodnicze (tzn. zarabia na sporcie, a nie startuje amatorsko, jak 99% SW w Polsce), inaczej moim zdaniem prędzej czy później wygeneruje sobie problemy zdrowotne. W miarę upływu lat do takiej masy mięśniowej dojdzie masa tłuszczowa i na pewno nie będzie to, to co matka natura zaplanowała dla danego osobnika w kontekście kości i ścięgien, a więc całego układu kostno-szkieletowego. Objętości i gęstości kości nie da się sztucznie dietą podkręcić tak jak mięśni.
Pieprzyć naturę Można, ale w młodym wieku, potem tego się srogo żałuje.
Napisano Ponad rok temu
Wybaczcie mi ale troche demonizujecie siłownie. Nawet Kubuś P. Ktorego bardzo cenie za jego wypowiedzi mimo tego iz studiowal psychologie informacje na temat budowania masy i silowni podaje w niezbyt odpowiedni sposb. Takie jednostronne wypowiedzi porwa entuzjastow opinii ale kiedy rozmawia sie z ludzmi inteligentnymi i znajacymi temat nazely pokazywac + i - takich czy innych dzialan aby byc w ich oczach wiarygodny i w ten sposob przeforsowywac swoje racje.
Oczywistym jest ze naprawde dobzi ludzie w tym sporcie poswiecaja treningowi silowemu duzo czasu. Faktem jest rowniez ze podział na kategorie wagowe ma swoje podstawy mocno ugruntowane.
Martwi mnie tez ze tak naprawde nie mowimy ze 100 kg miesni jest gorsze niz 85 kg miesni tylko ze jak sie robi mase z 85 kg do 100 to sie jest grubym i otluszczonym. Sluchajcie do wszystkiego trzeba sie przeciez zabierac w odpowiedni sposob. Na silowni przeciez robi sie wycinki i budowanie definiji po kazdym duzym skoku masy. Trzeba sie do tego zabierac profesionalnie zeby osiagnac oczekiwane efekty w postaci bycia silniejszym, wiekszym i ciezszym o pare - parenascie kilo z dobra definicja miesnia i bf nie przekraczajacym te 15-20%. Wszystko jest sprawa zachowania rownowagi. Sprawą dosyc jasna jest to ze aby robic mase z prawdziwego zdazenia trzeba po pierwsze - miec duzo pieniedzy na odzywki i suplementacje. I mowie tu o naprawde sporych sumach nawet nie na profesjonalnym poziomie. I trzeba 4 razy w tyg po 2 godzinki na tej silowni posiedziec + miec dobra regeneracje ( niema mowy o sw). Bardzo wazna rzecza jest to jak kto sie z dana waga i masa miesniowa czuje. Mamy zakodowane w chromosomach to i owo i ciezko jest sie oszukac o wiecej niz te 10-15 kg. Wiec w czym porblem. Popatrzcie sobie na budowe niektorych fighterow w czasach swojej swietnosci z pride czy ufc. Silve, freya, Shamrocka, rampega, Mansona, fujity itd itp. Wszystko zalezy od genetyki i chyba nikt nie bedzie sie sprszeczac ze pomimo swojej masy w swosunku do wzrostu sa szybcy. Z 2 strony jakos wasze wagi i wymiary nie naleza chyba do najmniejszych . Lepiej byc wiekszym i ciezszym niz mniejszym i slabszym. I ten i ten moze przeciez cwiczyc i nabywac potrzebne mu umiejetnosci. A w normalnej konfrontacji raczej wiadomo jak to wyglada ... Wygrywa otluszczona maszyna Fedor ze swoimi 106 kg przy 183 cm.
- pewnie bylo ale apropo tematu ...
Aha co do tuczenia ludzi wazacych po 65 kg na zawodnika wagi ciezkiej to oczywsicie njest to nieporozumienie. Duzo zalezy od wzrostu takiego fightera. Ale spokojnie bez uszczerbku na szybkosci moze zarobic 5-10 kg czystej masy + sporo siły i byc poprostu bardziej destrukcyjny w tym co robi. Zwykle ludzie sa kluchami z duzym bf i mala masa miesniowa. Przy treningu silowym i przy dobrej diecie poprostu zmnieniaja te pororcje. To jest raczej na +. Jak patrze na ogroma wiekszosc facetow u mnie na studiach to praca nad soba i nabranie z 10 kg miesni zeby wygladali jak ludzie chetnie przepisywal bym na recepte
- Pozdrawiam J.
Ps. Aha czepiacie się swoja droga tego dopingu i "nienaturalosci". Dobra dieta nie jest nienaturalna tylko poprostu jest leprza dla naszego orgazizmy. Odzywki bialkowe i bukli 50/50 sa zdrowe i wala watrobe duzo mniej niz polowa tego gowna ktore je normalny czlowiek nie robiacy nic w tym kierunku.
ps2. Ludzie mowicy; najsilniejszy i najsprawniejszy jestem takim jaki mnie natura stwozyla i nie bede "sztucznie" nic poprawiał bo moje cialo nie jest do tego przystosowane dla mnie swoimi pogladami reprezentuja wczesne sredniowiecze.
Napisano Ponad rok temu
Przecież chodzi o to by mieć jak najlepszy "stan wyjściowy"
Jak największą silę przy jak najmniejszej masie.
Ważąc 80 kg można mieć potworną silę statyczną i dynamiczną też.
nasza pacjentka robi przysiady ze sztangą do 100 kg, salto robi z miejsca, a waży niecale 60 kg. Szczupla i wysoka, 17 lat.
to jest wskaźnik sily do masy
Po prostu trening silowo - sportowy, a nie kulturystyczny to zupelnie inny świat
trening silowy (również na silowni) jest niezbędny nawet średnio profesjonalnym podejściu.
Albo robimy coś porządnie (i jesteśmy w pozytywnym szoku) albo ślizgamy się po powierzchni rzeczy. Po prostu.
Drodzy forumowicze.
Możemy zrobić coś fajnego
Poprosimy o pomoc Kubusia Puchatka (jak się zgodzi) i inne osoby, i po wakacjach zrobimy staż przeznaczony na podbudowę motoryczną pod SW, jak i przygotowania aparatu kostno-więzadlowego do obciążeń dynamicznych.
Są naprawdę dosyć proste zasady, jak się wzmocnić bez skoku wagi, ze skokiem wagi,minimalizując ryzyko kontuzji.
CO WY NA TO???
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Po wakacjach bo w formie stażu.
Ludzie którzy mają wiedzę, nawet częściową zadowolą się ebookiem, opisem. Lecz jak poczujesz i przećwiczysz to wejdzie w krew.
Dajcie szansę osobom o mniejszym doświadczeniu
Napisano Ponad rok temu
Masa daje nam:
1. statyczną przewagę
2. rozwinięte mięśnie dają większą ochronę
3. prawidłowy trening na masę stopniowo wzmacnia ścięgna
4. łatwiej się później wyrzeźbić
5. jest się ogólnie silniejszym co daje przewagę (np. w judo, czego nie zrobisz techniką, zrobisz siłą, nawet mój kolega z BJJ cienko tłumaczył porażki z judokami ich "zwierzęcą siłą" )
Drugim zagadnieniem jest siła dynamiczna, którą budujemy równocześnie z masą. Chodzi rzecz jasna o eksplozywność. Wielu zawodników pomija rozwój masy koncentrując się na tej formie treningu. Efektem końcowym jest żylasty i silny gość. Niestety wiele osób nie ma pojęcia jak ćwiczyć co skutkuje zerwanymi ścięgnami, urazami kręgosłupa i wieloma innymi przykrymi kontuzjami. Zauważyć również należy, że stosunkowo szybko osiąga się tutaj swoje maksimum. Wniosek jest taki, że nie mając bazy w postaci masy ogranicza się również swoją siłę eksplozywną.
Eksplozywność daje nam:
1. Mocne ciosy
2. Bardzo mocne ciosy :twisted:
3. Ułatwia stosowanie technik parterowych
4. Rzucanie przeciwnikiem po ścianach
5. Ponadto trening na eksplozywność zwiększa wydolność organizmu
Podsumowując:
Natura dała nam nikłe możliwości zmiany tzw. warunków fizycznych. Z uwagi na to nieodpowiedzialne byłoby pozbawienie się jakiejkolwiek przewagi. Nie trzeba być "pakerem", który ledwo mieści się w jakikolwiek garnitur. Wystarczy powiększyć się trochę i ćwiczyć eksplozywność a efektywność w walce wzrasta w znaczącym stopniu.
PS. Od października zaczynam BJJ KB + BJJ ---> ktoś z Was może już tak trenuje?
Napisano Ponad rok temu
Masa daje nam:
1. statyczną przewagę
2. rozwinięte mięśnie dają większą ochronę
3. prawidłowy trening na masę stopniowo wzmacnia ścięgna
4. łatwiej się później wyrzeźbić
5. jest się ogólnie silniejszym co daje przewagę (np. w judo, czego nie zrobisz techniką, zrobisz siłą, nawet mój kolega z BJJ cienko tłumaczył porażki z judokami ich "zwierzęcą siłą" )
Drugim zagadnieniem jest siła dynamiczna, którą budujemy równocześnie z masą. Chodzi rzecz jasna o eksplozywność. Wielu zawodników pomija rozwój masy koncentrując się na tej formie treningu. Efektem końcowym jest żylasty i silny gość. Niestety wiele osób nie ma pojęcia jak ćwiczyć co skutkuje zerwanymi ścięgnami, urazami kręgosłupa i wieloma innymi przykrymi kontuzjami. Zauważyć również należy, że stosunkowo szybko osiąga się tutaj swoje maksimum. Wniosek jest taki, że nie mając bazy w postaci masy ogranicza się również swoją siłę eksplozywną.
Eksplozywność daje nam:
1. Mocne ciosy
2. Bardzo mocne ciosy :twisted:
3. Ułatwia stosowanie technik parterowych
4. Rzucanie przeciwnikiem po ścianach
5. Ponadto trening na eksplozywność zwiększa wydolność organizmu
Podsumowując:
Natura dała nam nikłe możliwości zmiany tzw. warunków fizycznych. Z uwagi na to nieodpowiedzialne byłoby pozbawienie się jakiejkolwiek przewagi. Nie trzeba być "pakerem", który ledwo mieści się w jakikolwiek garnitur. Wystarczy powiększyć się trochę i ćwiczyć eksplozywność a efektywność w walce wzrasta w znaczącym stopniu.
PS. Od października zaczynam BJJ KB + BJJ ---> ktoś z Was może już tak trenuje?
PS2. Ludzie, czemu niektórzy piszą, że lowkick to tylko w KK albo w MT? Czy Wy na prawdę sądzicie, że to takie trudne do nauczenia kopnięcie? Właściwie nie ma już klubów, które uczą jednej formy lowkicka. Nie ma już teraz czegoś takiego jak lowkick KK, KB, MT. Każdy chce być jak najlepszy i uczy się wszystkiego co jest skuteczne. To samo zresztą dotyczy innych skutecznych technik (czyli nieudziwnionych, stricto praktycznych).
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Glupie pytanko :)
- Ponad rok temu
-
Kudo
- Ponad rok temu
-
Dojo
- Ponad rok temu
-
Bruce - czy ktos bral go na serio :?:
- Ponad rok temu
-
najlepszy grappler ever
- Ponad rok temu
-
Orientalne style
- Ponad rok temu
-
turek radzi sobie w kazdej syt!:P
- Ponad rok temu
-
Systemy prawnie zabronione.
- Ponad rok temu
-
Miesnie karku?
- Ponad rok temu
-
Łączenie sztuk walki...
- Ponad rok temu