Chodziło mi o cały art na 5 stronach. Fakt te wypowiedzi dla niektórych mogą być dyskusyjne (jak wszystko)... czy są zmanipulowane ? raczej przecież nie inaczej
w końcu kto je wcześniej znał ? a tak popularnego i ważnego 'cytaciku' jak ten tu nie zamieszczono :
"Będziemy podążać szlakiem naszego Boga. i nigdy nie zapomnimy o cnocie pokory"(We will follow our God,
And never forget the true virtue of humility)
jakby ktoś nie obeznany był, to jest fragment przysięgi dojo; takie 10 przykazań dla karateków
Czy wschodnie sztuki walki można trenować jedynie jako formę rekreacji fizycznej czy formę samoobrony bez uwzględniania filozofii Wschodu?
[...]
Warto więc uświadomić sobie, że wschodnie sztuki walki nie mogą być jedynie formą rekreacji czy samoobrony. Pod płaszczykiem ćwiczeń wprowadza się bowiem do umysłów osób trenujących wschodni system filozoficzno-moralny.
-tego nie będę nawet komentować.
Co głupiego? w podsumowaniu jest stwierdzone ze WSW (wschodnie sztuki walki) nie są do pogodzenia z religia katolicka... kurde mój księżulo co mnie bierzmował ćwiczył shotokan czyli co jeszcze raz mam się obierzmować?
inny przykładzik:
taki wierny cytacik
"Poprzez trening kata osiąga się kontrolę oddechu oraz umiejętność eksplozji całej energii psychicznej i fizycznej w stronę przeciwnika, co daje śmiertelną skuteczność w walce"
no i prawie wszystko się zgadza, jest koncentracja, ba nawet oddychanie jest... tylko w moim przypadku brakuje tej 'śmiertelnej skuteczności' nota bene może inni karatecy wypowiedzą sie czy im kata daje śmiertelna skuteczność?
Rekapitulując ten artykuł dla mnie jest zwykłym przeintelektualizowanym bełkotem, zamieściłem go dlatego aby pokazać że tego typu radosna twórczość powoduje sytuacje takie jak w tej we wsi z tematu.
Hara-kiri o tym fakcie wcześniej nie słyszałem.