831 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wieslaw sz]

PanieK-P.ńie chodzilo o przechwalanie się,ale o zwrócenie uwagi,że wiem mniej-więcej, o czym piszę.Mamy inne doświadczenia.Robiliśmy inne rzeczy.Ja, zanim znalazlem swoje miejsce,trenowalem różne,czasem dziwne rzeczy.Wyrażam się z szacunkiem o wszystkich trenerach(sportów i sztuk),którzy mając za sobą wiedzę i doświadczenie-próbują wychowywać.Bo do tego się wszystko w końcu sprowadza.Jeśli tak nie jest, to pojawiają się potem goście podobni do opisywanych przez Pana,,bramkarzy".Niestety,jest ich coraz więcej.Przepisy dotyczące oficjalnego zatrudniania mają to(u prac.ochrony-tak to się ma nazywać)zmienić,ale skutki widzimy obaj.I się raczej zgadzamy.Ja mam już co tracić,więc,,odbilem".Ale dalej trenuję,nie nudzi mnie to ,choć z pierwszymi próbami to już 35 lat.Mam 46.Padlina.I dlatego pamiętam czasy,gdy bramkarz-żeby być bramkarzem przechodzil rodzaj nowicjatu(wprowadzony przez kogoś,kto ręczyl za niego),a walki wyglądaly inaczej,niż opisywane przezPana.Wracając do tematu.Boks jest wspanialym SPORTEM.Ale jak każdy sport, podlegaograniczenim.Musi,tak jak różne sportowe karate,taekwon-do, K-1,czy cokolwiek innego(boję się napisać bo może nazwy się zmienily).I dlatego są skuteczne tylko w ograniczonym zakresie.Więc trzeba sobie wybrać coś co nam najbardziej odpowiada-ze względów psychicznych,fizycznych.lub chociażby,bo nie ma w okolicy nic innego-i trenować.żeby jako pierwszy zrobić,gdy naprawdę będzie trzeba-swoją skuteczną technikę.

[budo_patrol]

Patrol:Jestem jak najbardziej za tym, aby rozwijać swoje umiejętności bitewne w oparciu o techniki różnych styli ale nie rozumiem stwierdzenia "aktualnie samo kyokushin nie wystarcza w realnej walce". Co to znaczy "aktualnie"? Co się niby zmieniło w tej kwestii w ostatnich latach?

Powiedz mogles wczesniej trenowac Bjj i MT. Chyba nie.
Świat sie zmienia wiec sporty walki tez sie zmieniaja trzeba podarzac za zmianami a nie isc w przeciwnym kierunku.

Nie o to pytałem. Napisałeś że aktualnie kyokushin nie wystarcza w realnej walce, więc pytam: CO się zmieniło w realnej walce?! Ona wygląda tak samo od zawsze i jeżeli coś było skuteczne to pozostanie skuteczne - nowo powstałe style nie mają na to najmniejszego wpływu. Przychylam się do wypowiedzi poprzedników, że jeżeli solidnie ćwiczyć to wszystko jest skuteczne. Co to znaczy poza tym, że trzeba podążać za zmianami, a nie iść do tyłu? Jeżeli ktoś chce to niech urozmaica swój repertuar technik o te z innego stylu, ale jeśli ktoś tego nie robi to wcale nie znaczy, że się "cofa". Po prostu doskonali się w stylu, który wybrał i mu całkowicie odpowiada.

[budo_szymek1987]

U kogo trenujesz moze sie kiedys spotkamy na zawodach to poduskutujemy.

[budo_kubuś puchatek]

wieslaw sz milo, ze sie zgodzilismy. Witam rowiesnika na forum na ktorym zasadniczo dominuja dzieci i mlodziency.
K_P

[budo_a]

sadzicie, ze powinienem po paru miesiacach kk pojsc na pare mies. do kicka?
czy trzymac sie kk i ufac trenerowi?

Czy mogę coś zaproponować. Z perspektywy amatora-sympatyka karate.

Potrenuj z rok czasu kicka. Pozwoli Ci to zupełnie inaczej spojrzeć na walkę, gardę i w ogóle te wszystkie rzeczy o których pisze Kubuś Puchatek. Po jakimś czasie wybierz sobie coś, co będziesz ćwiczył wyłącznie dla swojej przyjemności, karate, aikdo czy bjj. Przecież większość ćwiczących i tak ani nigdy nie wystąpi w turnieju K1 czy Pride ani nie będzie bronić życia na ulicy. A jeśli już to taniej kupić gaz pieprzowy. Ale po roku KB nie będziesz miał złudzeń.

[budo_patrol]

U kogo trenujesz moze sie kiedys spotkamy na zawodach to poduskutujemy.

klub: "Warszawskie Centrum Karate"
styl: "Gosoku Ryu"

W związku z tym na zawodach się raczej nie spotkamy, bo nasze prowadzone są w innej formule, a podyskutować możemy równie dobrze tutaj .

[budo_pwl]

U kogo trenujesz moze sie kiedys spotkamy na zawodach to poduskutujemy.

Może ja jestem staroświecki, ale mam wrażenie, że do dyskusji służy forum dyskusyjne. Mata służy do walki. Chyba, że ktoś preferuje dyskusję na argumenty typu seiken oraz enpi. Ale mam nadzieję, że tu takich osób nie ma.

[budo_wieslaw sz]

Panie K-P.Może więc kiedyś razem startowaliśmy?Ja ośmieszałem się przez jakiś czas w latach 80-tych(od 2 MP)na zawodach.W najlżejszej wadze.Tylko warunki pracy przestały byc spójne ze zmieniającymi się przepisami i trzeba było wybrac.Więc zrezygnowałem z zawodów na korzyśc karate.

[budo_wieslaw sz]

Ciąg dalszy-bo potem się zastanowilem i doszedlem do wniosku,że przeklamalem.Po prostu policzylem lata pracy od pierwszego kontaktu ze środowiskiem-do dnia dzisiejszego.A to nieprawda.Przepraszam za wprowadzanie w bląd.Mam nadzieję,że jest do wybaczenia,bo tak naprawdę chyba nic to nie zmienia.W sumie i tak bylo tych lat za dużo.Pozdrowienia.WS

[budo_kubuś puchatek]

U nas w pionierskich latach w ogole zawody nie mialy ani powodzenia, ani znaczenia. Coz... Tak bylo. Badalismy glownie granice naszych mozliwosci, np. uderzajac kilka godzin 4-5, tsuki. Medytowalismy. Terza to bardziej sport. Po prostu wszytsko sie zmienia.
Acha... Ja bylem i jestem ciezszy troche (srednia waga)...
K_P

[budo_matysshido]

ja nie wiem czy w ogole warto jeździć na zawody. Tylko się człowiek niepotrzebnie poobija się i można przypadkowo jakąś kontuzję złapać, ato jest najgorsze. Tydzień siedzę już z obitą npgą i nie mogę na niej stanąć :?

[budo_r0bak]

Karate jest nieskuteczne?
Zalezy jakie karate, ja osobiscie trenuje Budokai Kyokushin i moge stwierdzic ze jest jak najbardziej skuteczne bo mamy na treningach przekroj technik kilka z karate + podstawy zapasow + jj + cos tam jeszcze. Trener nam kiedys powiedzial ze obecnie samo kyokushin nie wystarczy zeby byc skuteczny/dobry/zajebiscie niebezpieczny/zadowolony_z_walk_na_ulicach - niepotrzebne skreslic

[budo_washi]

zajebiscie niebezpieczny/zadowolony_z_walk_na_ulicach -

No do tego co powyzej nie wystarczy, ptrzebne sa jeszcze predyspozycje, nad ktorych wyeliminowaniem nalezaloby popracowac wspolnie z psychiatra i psychologiem.

[budo_r0bak]

Moje zdanie ktore zacytowales bylo ironiczne, zartobliwe. Chodzi o to ze jak sie chce to mozna to osiagnac wystarczajaco duzo przykladajac sie do treningu

[budo_maxximus]

Tak naprawde zależy z kim chcemy wygrać jeżeli z pijaczkiem czy drobnym penerkiem to może być skuteczne! Ja startowałem przez lata w zawodach Shotokan i WKF byłem kilka razy mistrzem Polski. Stałem na bramkach ale szybko zrozumiałem że tradycyjny trening tj. kata kihon i uderzanie w powietrze jest na ulicy mało skuteczne.Ćwiczyłem latami u Waldka Nogalskiego i mimo że to Shotokan to na treningu były worki tarcze obwody stacyjne bardzo dużo walk zwłaszcza w rękawicach bokserskich dużo kolan łokci i oczywiscie low kick-ów! To uważam za skuteczne i twarde karate.Myślę że byliśmy nie mniej twardzi niż zawodnicy Kyokushin czy Oyama karate tak wychwalanych przez karateke1

[budo_karate_koks]

Dokladnie. Maximus ma racje.

O ci co mowia, ze karate shotokan jest nieskuteczne zwyczajnie nie maja pojecia o nim i tyle. Niestety sa ludzie, ktorzy mysla, ze Shotokan to tylko zawody WKF i nic wiecej, a tak nie jest.

[budo_vop23]

[quote name="Maxximus"]
.Ćwiczyłem latami u Waldka Nogalskiego i mimo że to Shotokan to na treningu były worki tarcze obwody stacyjne bardzo dużo walk zwłaszcza w rękawicach bokserskich dużo kolan łokci i oczywiscie low kick-ów! To uważam za skuteczne i twarde karate.

To nie byl Shotokatn - to jest KYOKUSHIN

[budo_maxximus]

.Ćwiczyłem latami u Waldka Nogalskiego i mimo że to Shotokan to na treningu były worki tarcze obwody stacyjne bardzo dużo walk zwłaszcza w rękawicach bokserskich dużo kolan łokci i oczywiscie low kick-ów! To uważam za skuteczne i twarde karate.

To nie byl Shotokatn - to jest KYOKUSHIN

Dzięki za wjaśnienie ja przez lata myslałem że u Waldka jest Shotokan.

[budo_washi]

Moje zdanie ktore zacytowales bylo ironiczne, zartobliwe.

To trzeba odpowiedni usmieszek z mrugnieciem oka podac, bo tak to trudno wywnioskowac ze to zeczywiscie ironia byla

[budo_maxximus]

Moje zdanie ktore zacytowales bylo ironiczne, zartobliwe.

To trzeba odpowiedni usmieszek z mrugnieciem oka podac, bo tak to trudno wywnioskowac ze to zeczywiscie ironia byla

Z mojej strony też się wkradł delikatny sarkazm.Co Wy z tymi uśmieszkami?