mamy sparingi w różnych formułach (semi-kontakt, light-kontakt, full-kontakt, knock-down, mma, bjj)...
- my nie mam sparringów, wszystko mamy w kata/kumite na trzy kroki
- nasze rzuty/parter jest w kata (wersja ulepszona - w kata wykonywanych w dwie osoby), co nadto jest - to od złego jest
- my ćwiczymy ekstra brutalne techniki, których nie ma w sporcie, dzięki temu na ulicy nie pokonujemy jednego, lecz dwóch i więcej przeciwników
- może i nie potrafimy stawić czoła np. w parterze BJJ, ale nie musimy, bo nasz styl jest na ulicę, a nie na zawody (to wyjątkowo zawiła logika, nawet jak dla mnie )
...
walkę sportową na chwyty w parterze
są i brutalne techniki, zabronione na zawodach (kihon, kumite)
walczymy z bjj i jj i kickbokserami (są różne otwarte zawody)
ćwiczymy klasykę (kata, kihon, kumite)
i nadal jest to Shotokan!
niezłe co?