Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego karate jest nieskuteczne ??


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
831 odpowiedzi w tym temacie

budo_a
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 519 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??

chorobliwie nie znosze hierarchii zwlaszcza sztucznie podsycanych

Też nie znoszę. Ale tutaj to chyba specjalna zasługa Mas Oyamy była, że taki dryl wprowadził. Dla tego szukam czegoś innego niż kyokush dla siebie.
Funakoshi czy Miyagi to zdaje się byli sympatyczni ludzie
opierajcy się na swoim autorytecie, a nie na drylu.
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??

Nigdzie nie pisalem o shotokanie. Ten styl w ogole nigdy mnie nie interesowal. Swiadomie mnie nie interesowal. jako fanatyk (niegdys) kyokushin) zawsze sie smialem z tego stylu bezkontaktowego, w ktorym w czasie walk bezkontaktowych walk lamaly sie nosy. A wygrywac mozna bylo nadstawiajac drugi policzek (natsepowala dyskwalifikacja oponenta) i wylatywaly zeby i nie wyciagno z tego zadnych wnioskow, typu - moze poprawilisbysmy sobie garde, skoro i tak kazdy, korzystajac z ogromnego asortymentu technik i tak bije z reki w nasze buzie?
K_P

Zgoda, ale I mała uwaga: w Kyoku garda też jest do duszy = formuła Knock-down narzuca pewne uwarunkowania (zakaz uderzania pieściami na głowę i prostych kopnięć na głowę)...
Dla mnie uderzenia rękami na głowę to jakieś 80-90% technik w walce... niedawno byłem na zawodach Light kontakt - na jedno trafione kopnięcie mojego przeciwnika (on kopał) przypadało jakieś 5 trafień rękawicami w kask (ja boksowałem) =tak skracałem dystans zeby nie mógł kopać...
Ps: Kiedyś byłem na takich zawodach (semi kontakt) że ja i mój przeciwnik nie dostalismy żadnego punktu, tylko "kary" za "zbyt mocne" i "nieprawidłowe" uderzenia - obu nas zdyskwalifikowli prze stanie meczu
-15 (minus 15 pkt) do - 9 (minus dziewięć) 8O
:) :) :)
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??
Niestety tak bywa. W przeszlosci bywalo, ze bylimy dyskwalifikowani za niekontrolowanie techniki (a to po prosu bylo ko, np. po okreznym kopnieciu w korpus).
K_P
  • 0

budo_karate_koks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pelplin/Godziszewo
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??
Mi sie wydaje, ze gdy na ulicy trafimy na zwyklego goscia, dajmy na to huligna, ktory z SW nie ma nic wspolnego, a my mamy za soba 10 lat treningu to raczej on nie ma zbyt duzych szans w wlace 1 na 1.


kto jescze twierdzi, ze karate jest nie skuteczne????? :)
  • 0

budo_zaskargt
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??
No coz....dobry temat. Trenowalem karate, tkd, boks, aikido, km i obecnie bjj/zapasy.....Moge powiedziec tyle ze kazdy z tych sytemow/sw dal mi jakas wiedze. I karate w pewnym sensie jest skuteczne.....w koncu cwiczenia ogolnorozwojowe i niektore techniki z karate przydaja sie. Po kilku latach treningow ma sie kondycje, jakos sie stoi na nogach i tak zle nie jest......pytanie na co te karate ma byc skuteczne.....jesli na ulice to lepiej zmienic styl i to szybko.......owszem na amatora, ktory sie wstawil alkiem i poczul powera to kazdy styl moze byc skuteczny nawet oslawioen karate tsunami. Jednkaze co bedzie gdy wpadniemy an boksera....huh.....widzialem akcje na miescie.....karateka(nie wiem co cwiczyl ale podobno 5 lat) dostal wpierdy od boksera(kolo okolo pol roku treningu i taki troche neizbyt zbudowany) Akcja wyglada mniej wiecej tak ze byla sprzeczka, jakies wyzwiska poczym bokser z odleglosci okolo 2-3 metrow od przeciwnika rzucil sie do ataku i puscil pare szybkich serii....no i karateka padl na ziemie i zaslanial sie czym sie dalo, rekami i nogami sie nakryl....Po chwili....oboje byli pokrwawieni z tym ze bokser nie swoja krwia. Rozdzielenie poczym koniec akcji(calosc moze jakeis 20-30 sekund)Wiec wszystko zalezy od przeciwnika(raczej z zawodnikiem zapasow malo ktory zawodnik sw ma szanse z wyjatkiem judo :) ). Hmm mam kumpla ktory juz kilka lat sie zasiedzial na aikido, z ktorym swego czasu chcialem zrobic ala sparing....nei zgodzil sie bo powiedzial ze nei po to cwiczy aikido aby sie bic....cwiczy dal sztuki.....wiec wtedy do mnei doszlo ze bardzo duzo fanatykow jest w sw :D I nic sie nie proadzi na to
  • 0

budo_a
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 519 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??

karateka(nie wiem co cwiczyl ale podobno 5 lat) dostal wpierdy od boksera

Ćwiczenie wyłącznie w rękawicach ma też swoje minusy. Dla mnie optymalne jest sparowanie na przeman w rękawicach i w formule bare knuckle, czyli z gołymi rękami i bez ciosów na głowę.
W rękawicach nie można przećwiczyć "ciągania za szmaty", przyzwyczaić rąk do uderzeń gołą ręką, garda jest z automatu szczelniejsza.

Inna sprawa, że boks to sport olimpijski, zawodowy, pieniądze, tradycja. Dla tego bokserzy (zawodnicy i trenerzy) zazwyczaj prezentują dużo wyższy poziom niż ćwiczący hobbistycznie karate. Ja bym się nie podjął sparować z kimś kto ćwiczy w sekcji sportowej box czy kick'a. Bez jaj :)

raczej z zawodnikiem zapasow malo ktory zawodnik sw ma szanse

Dla tego tak zachwalam shidokan, w którym są elementy bjj, wejście w nogi itp. :)
Bardzo solidne karate z korzeniami w kyokushin i judo założony przez
"Tygrysa Kyokushin".
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] jak by ktoś sobie chciał poczytać
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
podaje linki do opisu jednego z nowoczesnych systemów karate o którym poprostu coś wiem. Nie moge nic powiedzieć o Ashiharze.
Karate za czasów Itosu nie służyło do nauki walki więc i było usunięte z niego istniejące wcześniej rzuty. Karate zaczęło służyć na powrót do walki, to i rzuty przywrócono.
O ile wiem w wielu sekcjach kyoku ćwiczy się czasem również w rękawicach. Na ile sensownie? Zależy zapewne od trenera, jeśli miał za sobą przygodę z kick-boxem to może być to robione całkiem sensownie.
Na prawdę nie rozumiem, w czym ma przeszkadzać kimono (zamiast dresu), co takiego złego jest w przysiędze dojo. Czemu mają uwierać kata?
  • 0

budo_zaskargt
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??
No coz...dlatego przydala mi sie kravka(przy sierpach i prostych uderzanie 2 pierwszymi kostkami)....choc troche....Fakt boks sie cwiczy glownei pod zawody.....wiec normalne jest ze w sparingach jak i na worku bijemy w rekawicach. A wiadomo jak jest na ulicy hyhy Latwo o zlamanie palucha itd.
Ogolnie polecam wszystkim polazic sobie po sekcjach..wyrobic sobie wlasne zdanie......a przedewszytkim polecam porobic sobie sparingi z innymi zawodnikami...innych sw/systemowi....wlasnie w ten sposob sie przeknalem do bjj/zapasow.
Co do shidokan to nie wiem z czyms sie to je i w ogole malo znane to jest chyba w polsce. Ale ciekaw jestem czy zawodnicy tego sw startuja w jakis zawodach typu VT itd. A jak startuja to czy mieli jakies sukcesy :D
  • 0

budo_ufok
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??


To mój pierwszy post na tym forum, więc proszę o pobłażliwość. Moje zdanie jest takie. Mianowicie karate jest skuteczne a zależy to tylko od podejścia osoby (jej charakteru i umiejętności radzenia sobie w kryzysowj sytuacji), która ćwiczy tą sztukę walki. Mianowicie jeśli ktoś ćwiczy dajmy na to 8 lat i w przypadku realnego zagrożenia na ulicy stoi i wytrzeszcza oczy ze strachu na przeciwnika to wiadomo, dla takiego człowieka karate czy też każda inna sztuka walki rzeczywiście może być nie skuteczna, z tym się zgodzę. Ćwiczę już ponad 2 lata karate ( wiem że to bardzo krótki okres), ale w momencie zagrożenia (byłem dopiero po roku treningów, czyli poziom mój pozostawiał wiele do życzenia) a mimo umiejętności nabytych podzczas jednego roku potrafiłem sobie poradzić z dwoma napastnikami. Nie myślcie tylko że się przechwalam, co to to nie ( bo jestem skromnym człowiekiem), po prostu chcę wszystkim niedowiarkom uzmysłowić, że za pomocą karate da się obronić. Po drugie, jeśli karate miałoby być nieskuteczne to czemu tylu ludzi na świecie ćwiczy tę ,, nieskuteczną" sztukę walki? Coś jednak w tym jest, chyba się ze mną zgodzicie.Ozywiście to co napisałem powyżej to jest mój punkt widzenia. Każdy ma swoje zdanie i należy je uszanować :D Ufok
  • 0

budo_zolin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 670 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:północny-zachód
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??
Widzisz ufok..........dla ciebie rok czasu w karate to wydaje sie niewiele bo w koncu na czarny pas to trzeba ile....minimum 10-15 lat cwiczen?..........2 lata rowniez niewiele....to wyobraz sobie ze dla takiego boksera 1 rok czasu to juz cale zaplecze technik(w koncu duzo tych uderzen to nie ma), praca nog, rozne kombinacje/serie ciosow, uniki, praca na worku/gruszce, sparingi, byc moze jakies zawody itd. Do tego niezla juz wytrzymalosciowka, silowka. No i o zadnym strachu nie mowy raczej....osoby ktore wytrzymaly na sekcji z rok czasu...bez przerw... i sie przykladaly(rowneiz w domu, worek plus jakies cwiczenia) to nei boja sie dostawac po lbie i sami tez nie maja skrupolow przywalic.....a do czego zmierzam ze .........taka osoba po karate nawet po 5 latach nie dorowna takiemu bokserowi po roku...Przykra sprawa.....czasem trzeba wybrac.....czy sie troche porozciagac, pomedytowac czy napier...c pomki przez caly trening albo brzuszki...taka jest prawda niestety. Sam cwiczylem boks i karate. Wiem jak trenerzy do tego podchodza. Wiec coz.....
Ufok miales szczescie z tymi dwoma i tyle....ale istnieje przypadek losowy....nawet mistrz z 10 danami moze dostac wpierdy od pierwszego lepszego lebka.....wystarczy dobry cios z zaskcozenia :D
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??
Czyli... o czym wspominalem po prostu slaba metodyka.
K_P
  • 0

budo_ufok
  • Użytkownik
  • 5 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??
Zolin masz oczywiscie rację że bokser jest lepiej przystosowany do walki pod wzgłędem wytrzymałościowym od karateki. Co do technik no cóż, nie uprawiałem boksu, ale weż pod uwagę że w boksie nie używa sie nóg, a dobry karateka potrafi za pomocą technik nożnych utrzymać przeciwnika na dystans, nie ma także dźwigni (nogi są mocniejsze niż ręce). Po drugie wystarczy mocne kopnięcie w staw kolanowy ( nie trzeba się wysilać na jakieś mawashi geri na twarz, po co), to powala nawet najtwardszego zawodnika. Po trzecie zarówno ja, jak i inni moi znajomi w domu także trenujemy na tarczach czy workach i przynosimy je na treninigi aby móc poćwiczyć np: low kick'a czy też inne uderzenia. Poza tym jak sam napisałes istnieje przypadek losowy, jeżeli mistrz z 10 danem może oberwać (a może bo nikt nie jest w 100% doskonały) to tym bardziej bokser po 5 latach treningu może oberwać. Co do tego szczęscia tak miałem szczęście, że zachowałem zimną krew bo inaczej było by ze mną krucho. Było ich dwóch i byli wyżsi ode mnie (ja sam mam 1,69 wzrostu), a prawda jest taka że nie spodziewali się z mojej strony takiej reakcji, byli tym zaskoczeni. Nawiązując jeszcze do odpowiedniego trenowania, wiekszość osób z klubu w którym trenuje, naprawdę bardzo się do tego przykłada i są oni naprawdę dobrzy, nie tylko podczas zawodów i sparingów na treningach ale i poza tym wszystkim (wiem bo widziałem). Uwierz to robi wrażenie, i jeszcze bardziej zachęca do trenowania. Nie mniej jednak dzięki, że opisałeś mi jak mniej więcej wygląda trening bokserski. :D
  • 0

budo_karate_koks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pelplin/Godziszewo
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??
Ufok opisz moze jak ich zalatwiles????

Jak sie czlowiek przyklad to wszystko jest skuteczne. Dlatego nie rozumiem jaki tu macie problem, dla mnie oczywista sprawa jest, ze karate jest skuteczne i tyle :)
  • 0

budo_pwl
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 347 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??
Przede wszystkim proponuję sobie raz na zawsze dać spokój z argumentem, że "a jak spotkasz na ulicy boksera to dostaniesz wpier*.*". Z zasady ludzie, którzy uprawiają sztuki walki, raczej nie chodzą i nie kroją / napadają ludzi ot tak sobie. A jeśli sprowokujesz walkę, to żaden z ciebie karateka i tak, i umiejętności nie mają tu nic do rzeczy. Jako kontrargument na argument pt. "a jak spotkasz boksera..." proponuję "a jak spotkasz gangstera który wyjmie z kieszeni gnata..." - prawdopodobieństwo obu zdarzeń (w przypadku napadu na ulicy) w sumie podobne, a na drugi przypadek to żaden bokser, kickboxer, karateka czy inny fighter nic nie poradzi i tak :>
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??
Ufok to iluzja, to o czym mowisz. A ogladales Ty np. ostatnie k-1, Le Banner, swietnie kopiacy i uderzajacy rekoma na poziomie marzen dla 100 roc. karatekow, dostal omlot od Bialego Bawola, boksera, ktory poslugiwal sie tylko rekoma. I jakos Le Banner nie mogl utrzymac dystansu. Nie wspomne juz np. o Marku Hunt. Wiec nie teoretyzuj tylko jesli sam nie probowales, to przynajmniej zobacz jak wyglada taka konfrontacja.
K_P
  • 0

budo_a
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 519 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??

A ogladales Ty np. ostatnie k-1, Le Banner, swietnie kopiacy i uderzajacy rekoma na poziomie marzen dla 100 roc. karatekow, dostal omlot od Bialego Bawola, boksera, ktory poslugiwal sie tylko rekoma.

Kubuś masz rację, w kicku tak na prawdę też "rządzą" uderzenia rekami.
Natomiast jest też tak, że doświadczeni sportowcy mają tak "ja znam twoje sztuczki, ty znasz moje sztuczki, ja umiem skontrować twoje kopniecia, ty nie dasz się nabrać na ..." i tym sposobem ilość technik które mają sens stosowania wobec zawodnika MMA wysokiej klasy jest na prawdę zredukowana. Natomiast w misia z ulicy, trenującego na siłowni ma prawo wejść wiele więcej rzeczy które w K1 i Vale Tudo by nie zadziałały.
Bo facet może nawet nie spodziewać się, że ktos go chce kopnąć, nigdy nie sparował z kickbokserem, nie umie trzymać prawidłowo gardy, kontrolowac dystansu itp.
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??
Ale my zdaje sie nie mowilismy o Misiu, tylko o piesciarzu. A piesciarstwo w odroznieniu od wielu styli, ktore klada nacisk na destrukcyjne kopniecia, miazdzace uderzenia (no nie, koncze z ironia), glownie zasadza sie na ruchliwosci, timingu, unikaniu, balansowaniu etc. o czym 99 proc. ludzi z karte nie ma nawet sredniego pojecia, bo cale zycie slyszeli do przodu, po prostej linii i w korpus, w korpus. I kto komu wiecej tsukasow w niego i przedramiona wlozy... A jak jeszcze nozka machnie na wysokosci glowy, to...
K_P
  • 0

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??

...doświadczeni sportowcy mają tak "ja znam twoje sztuczki, ty znasz moje sztuczki, ja umiem skontrować twoje kopniecia, ty nie dasz się nabrać na ..." i tym sposobem ilość technik które mają sens stosowania wobec zawodnika MMA wysokiej klasy jest na prawdę zredukowana. Natomiast w misia z ulicy, trenującego na siłowni ma prawo wejść wiele więcej rzeczy które w K1 i Vale Tudo by nie zadziałały.
Bo facet może nawet nie spodziewać się, że ktos go chce kopnąć, nigdy nie sparował z kickbokserem, nie umie trzymać prawidłowo gardy, kontrolowac dystansu itp.


Racja.
I jest to według mnie całkiem dobry argument za uprawianiem tradycyjnych stylów karate. :D W końcu karate nie powstało pierwotnie do walki z wyszkolonymi adeptami MMA, czy nawet boksu. To, że nie jest zbyt użyteczne przeciwko nim na ringach, :cry: nie znaczy, że nie przyda się gdy ktoś Cię napadnie na ulicy - bo szansa, że napadnie Cię dobrej klasy bokser lub zawodnik bjj jest bardzo mała - oni na szczęście w większości pocą się na salach treningowych, a nie napadają na ludzi na ulicy.
  • 0

budo_zolin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 670 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:północny-zachód
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??
Ot Kubus napisal to co ja chcialem napisac....wystarczy sobie poogladac walki k-1 aby zobaczyc jak sobie bokserzy radza z karatekami, zawodnikami kicka i boksu tradycyjnego i tajskiego....mimo ze sami nie uzywaja kopniec(czesto sie przed nimi bronia) to walki sa przewaznie wyrownane. A gadanie typu ze dzieki kopnieciom mozna trzymac dystans itd.....karatecy wezcie sobie za sparing partnera boksera..zalozcie rekawice i ochraniacze.....umowcie sie ze wy bedziecie mogli kopacc i uderzac a on tylko ma robic swoje(czyli uderz proste, sierpy i haki).....i zobaczycie co wam dadza te kopniecia...i gwarantuje wam ze odrazu nabierzecie szacunku i przekonacie sie jak macie bardzo dziurawa garde :D A kopneicia..zreszta sami zobaczycie. Oczywiscie to nei do wszystkich. Wielu karatekow z ktorymi walczylem znalo sie na gardzie i swoj styl troceh modyfikowali i bardzo dobrze....
A co do ulicy i tego ze jest male prawdopodobienstwo spotkania kogos wykwalifikowanegoi skorego do bojki...no coz.....niektorzy sobie nawet nei zdaje sprawy ile osob sie przewija przez rozne sekcje boksu/zapasow/bjj itd. Bardzo czesto jest tak ze polazi taki z miech albo dwa....zalapie podstawy i zrezygnuje bo za ciezko, bo trener truje, bo jakas urojona kontuzja bo szkoda kasy, bo lepiej ja wydac na wodke/piwo itd.....a wtedy na ulicy sie przewaznie wozi ale cos tam juz umie....w ogole ile ja juz drechow widzialem na sekcjach...huh szkoda gadac.....Fajne jest to ze kolesie, ktorzy caly czas cwicza i pozostaja wierni jakiemus systemowi/sw na ogol nie dymia i unikaja starc. Ale wiadomo czemu tak jest......ja np po trenie to jestem spokojny jak baranek i ten stan sie utrzymuje do nastepnego treningu hyhy
  • 0

budo_sanjuro yojimbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1291 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??

Ot Kubus napisal to co ja chcialem napisac....wystarczy sobie poogladac walki k-1 aby zobaczyc jak sobie bokserzy radza z karatekami, zawodnikami kicka i boksu tradycyjnego i tajskiego....mimo ze sami nie uzywaja kopniec(czesto sie przed nimi bronia) to walki sa przewaznie wyrownane.

:lol: Tak? A które? Bothy z Lebannerem po ciężkiej kontuzji, Jacksona z Abidim, który jest raczej śmieszny, czy jeszcze jakieś??? :?:
To się zdarza raczej SPORADYCZNIE.
NIE MA BOKSERÓW W CZOŁÓWCE K1.
Zazwyczaj bokserzy są kasowani lołkami i tyle. :)
Nawet Tyson spękał i zerwał rozmowy z K1.
No, zobaczymy jeszcze, jak ten nowy Samoańczyk - Moe(?) sobie poradzi, jak trafi wreszcie na kogoś z pierwszej ligi tajskiego boksu.

A gadanie typu ze dzieki kopnieciom mozna trzymac dystans itd.....karatecy wezcie sobie za sparing partnera boksera..zalozcie rekawice i ochraniacze.....

Jak każesz większości karateków założyć rękawice, to równie dobrze mógłbyś kazać bokserowi założyć łyżwy, wejść na lód i bić się z hokeistą - gwarantuję Ci, że hokeista na lodzie boksera rozwali... :lol:
Karate nie nadaje się do sparingów bokserskich, a boks do walk na lodowisku. Tyle.

umowcie sie ze wy bedziecie mogli kopacc i uderzac a on tylko ma robic swoje(czyli uderz proste, sierpy i haki).....i zobaczycie co wam dadza te kopniecia...i gwarantuje wam ze odrazu nabierzecie szacunku i

Kto tu nie ma szacunku dal kogo??? :twisted:

przekonacie sie jak macie bardzo dziurawa garde

O tym chyba nie trzeba się tak boleśnie przekonywać. Wystarczy stanąć sobie przed lusterkiem. :)

...Wielu karatekow z ktorymi walczylem znalo sie na gardzie i swoj styl troceh modyfikowali i bardzo dobrze....

Wiesz, że w karate jest mnóstwo różnych gard? I zasadniczo powinno się je doposowywać do okoliczności.
Co nie zmienia faktu, że brak w karate gardy tak zoptymalizowanej i szczelnej jak bokserska. :cry:

A co do ulicy i tego ze jest male prawdopodobienstwo spotkania kogos wykwalifikowanegoi skorego do bojki...no coz.....niektorzy sobie nawet nei zdaje sprawy ile osob sie przewija przez rozne sekcje boksu/zapasow/bjj itd. Bardzo czesto jest tak ze polazi taki z miech albo dwa....zalapie podstawy i zrezygnuje bo za ciezko, bo trener truje, bo jakas urojona kontuzja bo szkoda kasy, bo lepiej ja wydac na wodke/piwo itd.....a wtedy na ulicy sie przewaznie wozi ale cos tam juz umie....w ogole ile ja juz drechow widzialem na sekcjach...huh szkoda gadac.....


Na szczęście nawet w boksie umijętności przychodzą dopiero po jakimś czasie. I chyba nie jest to zazwyczaj tylko miesiąc... :D

Fajne jest to ze kolesie, ktorzy caly czas cwicza i pozostaja wierni jakiemus systemowi/sw na ogol nie dymia i unikaja starc. Ale wiadomo czemu tak jest......ja np po trenie to jestem spokojny jak baranek i ten stan sie utrzymuje do nastepnego treningu.


I tak powinno być. Tylko pogratulować odpowiedniego podejścia. :D

Zastanawiam się - po co wciąż te jałowe dyskusje: co jest lepsze?
Przecież to wszystko zależy.
Ciągle ktoś się zapienia, że "boks jest lepszy niż karate!"
A to przecież ZALEŻY DO CZEGO.
Jeśli stwierdzisz, że boks jest lepszy niż karate do walk na ringu w rękawicach - masz rację. :cry:
Jeśli stwierdzisz, że boks jest lepszy od karate do wolnych walk bez rękawic - zapewne w wielu przypadkach może być lepszy, ale to już zależy od okoliczności. :evil:
Jeśli stwierdzisz, że boks jest lepszy niż karate do samoobrony w sytuacji napaści - mocno mnie zdziwisz, ale pewnie będą sytuacje gdy i to okaże się prawdą. :?
No, a jeśli na dodatek stwierdzisz, że boks jest lepszy od karate w metodyce nauczania walki za pomoca kopnięć - :lol:
Wszystko zależy od OKOLICZNOŚCI!
  • 0

budo_zolin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 670 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:północny-zachód
  • Zainteresowania:Różne

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego karate jest nieskuteczne ??
re up
Hyh rzucane grochem o sciane......dobra nie zamierzam juz nikogo przekonywac do skutecznosci boksu....ciekaw jestem tylko czemu we wszelkich turniejach VT, Ufc, pridach itd. Przyjelo sie w stojce wlasnie boks/thaiboks a nie jakies karate/kung fu itd. No ale sie nie znam. Dziwne jest to ze obserwujac pare walk karate...zauwazylem ze ci o to zawodnicy uzywali gardy bokserskiej(troche zmodyfikowanej) No ale coz.....niech bedzie karate w jakims stopniu jest skuteczne......ale jak ktos chce sie nauczyc bic to juz gdzie indziej. Ot kropka :)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024