831 odpowiedzi w tym temacie

[budo_jarek]

Wiesz z tymi thai boxerami to jednak kiepski przykład - nie widziałem żadnego thaia w K1, a widziałem natomiast jednego japończyka, który poza buńczucznym nazwiskiem wielkim zawodnikiem nie jest - choć chylę czoła przed Shodokaikan.

[budo_wnuk]

Oczywiście żartujesz z kata ?? Jakbyś jeszcze napisał shadow boxing albo fighting kata to można by Cię ewentualnie potraktować poważnie, ale w świetle tej wypowiedzi to dziękujemy.

W końcu mogłem się walnąc choziaż sądzeże totalne olewania kata zwłaszcza jeżeli chodzi o początkujących to niezbyt dobry pomysł wiem co mówie bo sam nim jestem. Co do zawansowanych to przyznaję rację tym co wiedzą bo należą do tej grupy.

[budo_szymek1987]

Mam 17 lat trenuje kyokushin dopiero od 3 lat, oczywiscie znam wady kyokushin nie wolno na nic patrzec bezkrytycznym okiem. Główna wada kyokushin jest brak walki w parteze. Zawodnicy kyokushin walczacy w K1 maja widoczne braki w technikach bokserskich ale jesli chodzi o low kicki i wysokie kopniecia naprawde Filho i Hug! nie maja sobie rownych. Jesli chodzi kata, sa potrzebne ale nie najwazniejsze cwiczac kata cwiczymy technike wbrew pozorom tez wytrzymalosc kto nie wierzy niech pocwiczy przez 30 min kata w szybkim tempie po trenigu.
Osu

[budo_wnuk]

Uwaga Wnuk wpadł na ginialny pomysł!!!! (uciekać)

Ćwiczyć karate i jak sie osiągnie zamierzony poziom np 1 DAN zaczać ćwiczyć BJJ (tag gdzieś do naszego odpowiednika 4 kyu) utrzymując jednocześnie w dobrym stanie swoje karate jeżeli to możliwe, jest też inny sposób Shidokan ale tam nie ma kata i jest pełen kontakt więc niektórym może nie odpowiadać zbytnio.

Jakby co to mówiłem żeby uciekać (ciekawe ile osób doszło do tego przedemną )

[budo_trzyule]

Wiesz z tymi thai boxerami to jednak kiepski przykład - nie widziałem żadnego thaia w K1,

byków, które pokonywał oyama też w k1 nie ma, co chyba nie umniejsza jego sukcesu
ps. czy to prawda, że oyama zakazywał swoim uczniom startów w k1? a jeśli tak to why?

[budo_jarek]

Za dużo legend się nasłuchałeś z tymi bykami. Z innych przekazów wynika, że nie były to żadne byli tylko muły zaprzęgowe i w odróżneniu od byków były przyzwyczajone do obcowania z ludźmi i całkowicie pozbawione agresji. Tak że bez przesady.
Notabene, nie wiem jak było naprawdę, ale z przekazu innych osób to Oyama był dobrym nauczycielem ale fighterem był no takim sobie. I choć chwała mu za kyokushin to mimo wszystko nie wolno nam zamykać oczu i kręcić się w kręgu legend, bo wypaczamy sami otaczającą rzeczywistość.

Proponuję też zapoznać się z publikacjami Bluminga i choć to kryminał i wcale nie musi opisywać do końca prawdy, to jednak ciekawe sprawy tam wychodzą w zwiazku z Kyokushin jak i samym sosai.

[budo_trzyule]

no legend znam od cholery, dlatego czy możesz coś więcej o blumingu? najchętniej po polsku (tzn linki)
pogoglowałem, ale na nic ciekawego nie trafiłem
dzięki
art

[budo_piotrek_123]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Oficjalna strona. Jak poszukasz w necie znajdziedziesz wiecej niestety po angielsku. Szukaj nasz na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_trzyule]

dzięki piotrek jesteś szybki jak błyskawica
nie jestem pewien czy sie zrozumieliśmy
wiem kto to bluming, a chodziło mi o linki do publikacji, o których wspominał Jarek

[budo_.:pitman:.]

Wiesz z tymi thai boxerami to jednak kiepski przykład - nie widziałem żadnego thaia w K1, a widziałem natomiast jednego japończyka, który poza buńczucznym nazwiskiem wielkim zawodnikiem nie jest - choć chylę czoła przed Shodokaikan.

jeśli chodzi o zawodnikó thai boxingu to wystarczyło zobaczyć walki choćby Ignashova,bonyarskiego czy cikatica, no chyba że chodziło o tych urodzonych w tajlandi ale oni to z natury chyba za mali są do K1 ( tak gdzieś o połowe )
btw. z kims oprócz bykó i swoich uczniów walczył sosai Oyama? jeśli tak to z jakim skutkiem? widziałem jakieś urywki z jego walk ze swoim uczniem i nie zrobiło na mnie to żadnego wrażenia , a co do walk zawodników kk z thaiami oj to było tak dawno że chyba czas w końcu zapomnieć i zmienić metody treningu , co do startów zawodników kk w vale tudo: były próby choćby Gerard Gordeau ( bilan 2-2) ale on nie jest "czystym" zawodnikiem kk bo trenował jeszcze savate i sambo, i ktoś chyba w pierwszej edycji vale tudo w Polsce startował ale też nie bardzo mu poszło.

[budo_vince]

a co z Andy Hug'iem ? On cwiczyl tylko kyoku czy tez cos jeszcze ? Bo z tego co wiem, niezle w k1 namieszal.

[budo_szymek1987]

Andy zaczynal od Kyokushin, mial 19 lat gdy po raz pierwszy wystartowal na mistrzostwach swiata. Jego najwiekszym osiagnieciem bylo zajecie 2 miejsca w Mistrzostwach swiata open przegral z Matsui w finale ale wedlug wielu byl lepszy. Andy zostal wyrzucony z organizacjii niestety nie wiem dlaczego w pozniejszym okresie trenowowal Seidokan thai boxing trener mowil mi kiedys ze hug byl gigantem kondycyjnym trenenowal 3 razy dzienie mial osobne treningi z bokserami itp, niektorzy zawodnicy K1 po jego treningach uzupelniajacych nie mieli by juz sily na kolejne. Dla mnie Andy byl geniuszem sportow walki.

[budo_wargrim]

Jak chcecie poczytac o Andym to zapraszam na strone [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] . Tam w ciekawostkach jest troszke o tym wspanialym fighterze...

[budo_wolverine]

Co wam powiem to wam powiem Karate shotokan to beznadzieja i jedna wielka ściema. Takie sztuki walki jeśli można to tak nazwać to trenować to mozna tylko pod kątem rekreacji i sportu ale jeśli chodzi o obrone na ulicy itd to jedna wielka ściema. Wiem coś o tym bo trenował to gówno 5 lat i praktycznie strasznie tego żałuje byłem mistrzem pomorza i miałem pare tytułów na swoim kącie ale jak dochodziło do starć na ulicy to przeważnie walka była wyrównana albo przegrywałem. tak było również z moimi kumplami. Albo np. z kumplami jak się sparowało to wogóle wielki dno. więc trenuje teraz vale tudo z czego się bardzo ciesze przynajmniej nie są to pieniądze wyżucone w błoto. jedyne co mnie pociesz to to że mam silne nogi prawdo podobnie po niskich pozycjach w kata.

[budo_wnuk]

To tylko może potwierdzić to czego sie obawiam ale czy nie czwiczyłeś przypadkiem sportowego??

[budo_wolverine]

nie ćwiczyłem tradycyjne shorokan. moje założenie jest takie ta sztuka walki była dobra ale 20-40 lat temu ale teraz poziom walki się zwiększył nawet przez takich którzy nic nie trenują. zadajmy sobie pytanie kto ogląda walki bokserskie w tv pół polski wieć chcąc czy nie chcąc coś się chodź by z tego uczą. a ile osób chodzi na siłke wpizdu a 20-40 lat temu o takich rzeczach mało kto wiedział. Lecz nikogo nie zmuszam żeby zapisywali się na vale tudo czy na coś innego uważam że każdy powinien dostosować swój styl do walki np. nie lubisz chwytać(to vale tudo nie jest dla ciebie) zapisz się na np. kick boxing itd. Chodziasz z drugiej strony uważam że jak by udoskonalić karate i wprowadzić jakieś sparingi to mogło by coś z tego być bo trenuje thai boxing i podstawy są te same. ale sparing wedłóg mnie to podstawa. Żeby nie dostać w ryja na ulicy to musisz dostać w ryja na treningu

[budo_gokken]

nie wazne co cwiczysz, czy karate kyok, czy oyama, czy vale tu do, albo jeszcze cos innego;
wazne u kogo cwiczysz

pozdrawiam
Michal

[budo_wnuk]

Jak wyglądały u was sparingi i kiedy i w czym wywalczyłeś mistrzostwo, nie chce nic mówić ale kyok jest skuteczny pomimo tego że techniki specjalnie sie nie róznią, może warto byłoby poczwiczyć ju-kumite więcej razy??

[budo_death-wish]

wnuk
moim zdaniem problemem nieskuteczności polskiego shotokanu nie jest arsenał techniczny tylko podejście do walk pełnokontaktowych... zresztą to jest bolączka wielu styli karate

[budo_wnuk]

Właśnie wróciłem z zawodów shotokanu (podkomisja fudokanu wchłoneło nas ) i walki wyglądały tam normalnie tzn. gdoście zapomnieli :roll: o tym co to light contact itp. szły normalne lafety i tak do chaty co niektórzy (co się nie obronili) wrócili z obitymi twarzami, a prawie wszyscy z siniakami na innych częsciach ciała (regulaminowo zawodnicy musieli mieć szczęki) co niektórzy mieli ochraniacze na ręce.