Znacie. Wygląda dużo bardziej przekonująco, aniżeli tych, którzy ćwiczyli tylko aikido.
Mi przede wszystkim o time'ing idzie. Aikido nie znam, judo miałem na WF na studiach. To chyba wystarczająca wiedza by się pomądrzyć o obu?
No więc u nas na zajęciach, jak sie nauczyliśmy podstawowych rzutów, to zaczęliśmy dużo chodzić wokół siebie. Ludzie próbowali wchodzić, łapali się, odpychali, zapierali.
Z perspektywy czasu to jest naprawdę skomplikowane zadanie dla naszego mózgu.
Zachować odpowiedni dystans, zrobić wejście w odpowiednim momencie. Jednocześnie kontrolować co kombinuje przeciwnik. Zmylić go, by nie wiedział co ja kombinuję, przewidzieć co zrobi, jeśli da sie go "wkręcić". Jednocześnie cały czas się z nim szarpać.
I wykonać odpowiednią technikę czysto i szybko, bez "sygnalizowania" jej wcześniej.
Jest takie stare powiedzenie, że najpierw uczeń nic nie umie, potem zna coraz więcej technik, chwytów, a potem znowu nic nie umie tylko reaguje automatycznie. To powiedzenie jest zbierzne z nowoczesną psychologią. Jeśli coś znamy bardzo dobrze, wykonujemy automatycznie, to możemy przeznaczyć uwagę na inne czynności.
Trening judo i innych "kontaktowych" uczy własnie tych "timingów", "sygnalizowań", koordynacji. Podejrzewam, że czarny pas ma to tak obcykane, że działa całkowicie automatycznie. Dla osoby spoza "branży" są to niemal czary. Człowiek sam nie wie kiedy leci.
No, a jak to jest w aikido? Bo ludzie złośliwi wzgledem aikido twierdzą, że ćwiczenia to powtarzanie do upierdu na nieoporującym statycznym przeciwniku.
No więc może "delikatny" problem skuteczności nie leży w nieskuteczności technik, tylko w tym, że metodologia treningu nie przewiduje nauki "chodzenia". W związku z tym, kto odrobił pracę domową na judo, ten skutecznie dodaje do swojego repertuaru techniki z aikido. Kto nie odrobił, może ładne pokazy robić?
Do napisania tej notki sprowokowała mnie sprawa z Roy'em Harrisem.
Otóż na stażu bjj w Szczecinie ponoć ktoś rzucił "aikido nie działa". Roy kazał się zaatakować i obezwładnił delikwenta jedną z technik aikido. No ale Roy odrobił lekcję.
Więc jak to jest?