Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego Yoshinkan obral inna droge niz Aikikai??


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
106 odpowiedzi w tym temacie

budo_tetsujin
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 166 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Visionary underground

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego Yoshinkan obral inna droge niz Aikikai??

Filmik, z kolei, do którego załączyłem link, reprezentuje sobą, w moim przekonaniu, anty aikido, i pozwala uświadomić sobie dlaczego dzisiaj uprawiamy to, co uprawiamy. Co przez to rozumiem? Ano właśnie to, że jestem przekonany, że podobna konfrontacja w wykonaniu wszystkich 'szanownych uczniów' Ueshiby, i z kolei, ich uczniów, wyglądała by tak, jak na załączonym obrazku.

Koichi Tohei, kiedy właśnie brał udział w tej 'szarpaninie' miał pewnie już 9 dan, i widziałem też film, gdzie podobnemu, żalosnemu widowisku przyglądał się O-Sensei. Sam się zastanawiałem i wciąż zastanawiam, dlaczego dopuścił do tego. Kto wie, może chciał w jakiś tam sposób skompromitować swojego pupila. Jedno jest pewne. Jigoro Kano nie wyrażał by się w superlatywach o umiejętnościach Ueshiby, gdyby ten, reprezentował sobą to, co zademonstrował na tym filmie Tohei.


Z tego co pamiętam "zasady" tej "konfrontacji" są idealnie wyjaśnione w tle filmu. Miały być wyłaczone uderzenia i techniki niebezpieczne, a chodziło jedynie o obalenie, więc skąd ten zawód Gościu?
  • 0

budo_shawnee
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1617 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:to zależy kto pyta...

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego Yoshinkan obral inna droge niz Aikikai??

Z wrodzonym sobie wdziękiem (...)

Dziekuję za uznanie. Zdaję sobie, co prawda, sprawę ze swojej doskonałości, ale to zawsze miło usłyszeć uznanie od obcego. Jeszcze raz serdeczne podziękowania :) :) :) :wink: :wink: :wink: :P :P :P
  • 0

budo_shabu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3242 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego Yoshinkan obral inna droge niz Aikikai??

Co sam rozumiesz przez dążenie do doskonałości, przez co stajesz się lepszym człowiekiem, lub też czym jest dla Ciebie nauka umiejętności walki i jaki ma cel - to wszystko, może być interesujące w naszej rozmowie.

No i tutaj trafiamy w sedno sprawy, bo dla każdego wspomniana doskonałość będzie czymś innym. Nie ma tutaj jednej forumuły czy prawidłowej odpowiedzi. O tym, co jest czym dla mnie, możemy porozmawiać, ale raczej nie w tym temacie.

Nie zarzucam też innym, ani też Tobie, niezrozumienie tego ostatniego pojęcia, tylko zwracam uwagę na to, że jest to pojęcie obce naszej kulturze.

Samo aikido jest obce naszej kulturze, tak jak inne wschodnie sztuki walki. My mamy boks i zapasy, czyli zupełnie inne nastawienie od zarania. Ale czy to powinno nam w czymś przeszkadzać?

Wołodyjowski, Zawisza Czarny, czy też Zabłocki, uznani w naszej historii i literaturze mistrzowie sztuk wojennych, nigdy nie byli podpierani ani rozwojem fizycznym, czy też duchowym, jaki masz na myśli.

Nie zaprzeczysz chyba, że mimo tego rozwinęli się zarówno fizycznie, jak i duchowo? Chociażby na starej jak świat zasadzie, rozpropagowanej przez niejakiego Stana Lee: "with great power comes great responsibility." :)

Filmik, z kolei, do którego załączyłem link, reprezentuje sobą, w moim przekonaniu, anty aikido, i pozwala uświadomić sobie dlaczego dzisiaj uprawiamy to, co uprawiamy. Co przez to rozumiem? Ano właśnie to, że jestem przekonany, że podobna konfrontacja w wykonaniu wszystkich 'szanownych uczniów' Ueshiby, i z kolei, ich uczniów, wyglądała by tak, jak na załączonym obrazku.

Tutaj zaczyna się grząski grunt okołoskutecznościowy. Mamy niewielkiego japończyka i dużego europejczyka. Duży europejczyk atakuje w nieustalony sposób, a mały japończyk spontanicznie się broni. Co innego, że zapaśnik z tego całego Hermana żaden, ale koniec końców mały japończyk wychodzi z "konfrontacji" zwycięsko. Co w tym jest złego? To, że nie wygląda tak ładnie, jak na dzisiejszych pokazach, że nie jest to aikido, którego nas uczą (uczyli)? Żadna walka aikidoki z przedstawicielem kontaktowych sztuk walki, którą widziałem - były może ze trzy, w tym ta, o której mowa, ale była też jedna pod tytułem aikibudo vs muay thai - nie wyglądała tak, jak formy na treningu. Nigdy nie będzie tak wyglądać. Już to pisałem, ale powtórzę: uważam, że forma powinna być wtórna wobec treści.

Koichi Tohei, kiedy właśnie brał udział w tej 'szarpaninie' miał pewnie już 9 dan, i widziałem też film, gdzie podobnemu, żalosnemu widowisku przyglądał się O-Sensei. Sam się zastanawiałem i wciąż zastanawiam, dlaczego dopuścił do tego. Kto wie, może chciał w jakiś tam sposób skompromitować swojego pupila. Jedno jest pewne. Jigoro Kano nie wyrażał by się w superlatywach o umiejętnościach Ueshiby, gdyby ten, reprezentował sobą to, co zademonstrował na tym filmie Tohei.

A może Koichi Tohei nie chciał rzucać biednym Hermanem, gdyż bał się o jego zdrowie, podejrzewając - chyba słusznie, po tym co na filmie widać - że zapaśnik o padaniu nie ma większego pojęcia? Nie dowiemy się, jak to dokładnie było. Wielu rzeczy się nie dowiemy. Wiadomym jest na przykład, że Dziadek stosował duszenia i elementy walki w parterze, a ponadto nie uczył wszystkich jednakowo, lecz dostosowywał naukę do predyspozycji uczniów. To, co robił w późniejszym etapie swojego życia nijak nie odzwierciedla tego, co robił po wyjściu spod skrzydeł Sokaku Takedy. Co dokładnie zobaczył i czym dokładnie zachwycił się Jigoro Kano - o, to jest dopiero tajemnica i ciekawostka. ;)
  • 0

budo_firippu
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 76 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:brac energie KI?

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego Yoshinkan obral inna droge niz Aikikai??

Na zakończenie pobytu w Kołobrzegu (a ściślej mówiąc - w Podczelu), prowadzący treningi, Hiromichi Nagano sensei, zapytał mnie dlaczego pomogłem im. Odpowiedziałem, że przecież aikido jest jedno, różne są tylko ścieżki, którymi doń dążymy. Uśmiechnął się, uściskał mnie i powiedział, że właśnie tak jest i cieszy się, że kolejna osoba rozumie to. A co tu rozumieć??




Również uważam, że aikido jest jedno. Ale kilka dróg, które uczą nas aikido.
Myślę, że żaden mistrz nie odważyłby się powiedzieć, że jego aikido, jego droga jest najlepsza.

(Oby więcej takich obozów :wink: )
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego Yoshinkan obral inna droge niz Aikikai??

O tym, co jest czym dla mnie, możemy porozmawiać, ale raczej nie w tym temacie.

Gdzie chcesz. Będzie to przynajmniej sensowna wymiana poglądów. Zasłanianie się ogólnikami do niczego nie prowadzi. A aikido, judo, jujitsu od dawna już nie są obce naszej kulturze. Obce są rytuały, etykieta, i wynurzenia filozoficzne, które służą co niektórym do zasłaniania własnej niekompetencji. Tak uważam.

Może nie wracajmy zatem to kultury fizycznej i duchowej więcej, bo może rzeczywiście nie zrozumiałeś o co mi chodzi, albo też celowo (?!) pozujesz na to. Kolejny cytat jakiegoś pseudomyśliciela nic nie wnosi do naszej rozmowy.

Grząski grunt okołoskutecznościowy zawsze będzie trwał, jeśli nie znajdą się rozsądne argumenty na jego 'wysuszenie'. Nie należy winić za to naszego respondenta o w sumie ciekawym niku, nawiązującym do pięknego i rzadkiego polskiego imienia Bogumił, że próbuje odnaleźć dla siebie, jak i z pewnością dla innych, sensu tego co mu się z jednej strony podoba, a z drugiej, nie rozumie. Twoje ustosunkowanie się do mojej oceny wspomnianego filmu, mu w tym nie pomoże.

Mały, czy duży, umie padać, czy nie umie - przecież czytasz na lewo i prawo, że aikido to najbardziej nowoczesny i humanitarny system samoobrony, w którym nie pojęcia zwycięzców i pokonanych. Co chciałeś przez to powiedzieć? Myślę, że nie masz także racji nawiązując do mojej wzmianki o Jigoro Kano. To ważny argument, nie mający nic wspólnego z tajemnicą i ciekawostką. Rekomendacja tego człowieka, to tak, jak rekomendacja Donalda Trumpa dla Ciebie, gdybyś się starał o pożyczkę w banku.

Koichi Tohei, haryzmatyczny przywódca, człowiek który zrobił wiele dobrego, gromadząc wokół siebie wielu wartościowych ludzi, dając im to, czego oczekiwali, nigdy nawet nie zbliżył się do kunsztu Morihei Ueshiby. Pozostał przez całe swoje życie 'judoką'. Przykładem tego jest ten właśnie film. W moim odczuciu, najbardziej istotnym elementem technik aikido jest możliwość ich zastosowania zanim oponent nas dotknie. Tego będzie Cię uczył każdy nauczyciel aikido, włączając w to wspomnianego mistrza. Już inna sprawa, jaki stopień opanowania tej sztuki pozwoli Ci w praktyce to zastosować. Trening aikido, a za tym idąc jego metodyka, nie pozwalają zajść w tym zakresie za daleko. I nic się nie zmieniło od lat, i nic nie zapowiada, że się coś w tym zakresie zmieni.
  • 0

budo_shabu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3242 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego Yoshinkan obral inna droge niz Aikikai??

Gdzie chcesz. Będzie to przynajmniej sensowna wymiana poglądów.

Początkowo chciałem założyć oddzielny temat w Cross Budo, ale stwierdziłem, że raczej do żadnych ciekawych wniosków by nie doprowadził, a od drugiej strony, mniej więcej, byłby jedynie zbieraniną niewybrednych żartów. Tak więc pytaj drogą wiadomości prywatnych, a ja odpowiem. Po czym sam zapytam o to czy o tamto, i tak dalej. ;)

Może nie wracajmy zatem to kultury fizycznej i duchowej więcej, bo może rzeczywiście nie zrozumiałeś o co mi chodzi, albo też celowo (?!) pozujesz na to. Kolejny cytat jakiegoś pseudomyśliciela nic nie wnosi do naszej rozmowy.

Zapewniam Cię, że na nic nie pozuję. A Stan Lee to żaden pseudomyśliciel, tylko twórca m.in. Spidermana (skąd pochodzi cytat) oraz właściwie Marvel Comics w ogóle. Popkultura całą gębą. Ale powiedzonko podpasowało, więc wrzuciłem. :)

Mały, czy duży, umie padać, czy nie umie - przecież czytasz na lewo i prawo, że aikido to najbardziej nowoczesny i humanitarny system samoobrony, w którym nie pojęcia zwycięzców i pokonanych. Co chciałeś przez to powiedzieć?

Czytam, ale nie wierzę. Co więcej, wierzę, że wszelkie tego typu gadki są wynikiem religijnego nawiedzenia Dziadka w jego późniejszych latach (nieuniknione), prób poskładania jego natchnionych wypowiedzi w mającą jakiś sens dla człowieka Zachodu całość (skazane na klęskę) oraz agresywnego a współczesnego nam marketingu tej sztuki walki "dla wszystkich" (typowe). Założę się, że kiedy O'Sensei bywał chociażby w Iwama, nie trenowali tam starcy i dziedci, nie było ciągłego bełkotania o humanitarności. Co najwyżej: "możesz przeciwnika [celowe użycie słowa] unieruchomić, a możesz też złamać mu rękę tu i tu, Twoja sprawa." Była natomiast szkoła walki wykorzystująca aiki w nieco mniej destruktywny sposób, niż Daito Ryu - a przynajmniej dająca wybór. Były z całą pewnością pot, krew i łzy, a forma wynikała z niespotykanie efektywnej treści, którą to włąśnie treść docenił Jigoro Kano, bo z całą pewnością człowiek tak wielkiej miary nie skupiał się na powierzchowności.

myślę, że nie masz także racji nawiązując do mojej wzmianki o Jigoro Kano. To ważny argument, nie mający nic wspólnego z tajemnicą i ciekawostką. Rekomendacja tego człowieka, to tak, jak rekomendacja Donalda Trumpa dla Ciebie, gdybyś się starał o pożyczkę w banku.

A ja myślę, że jednak mam rację. ;) Bo oczywiście zgadzam się całkowicie jeśli chodzi o wytłuszczone zdanie. Tylko, że powód wystawienia tejże rekomendacji, czyli to, co Jigoro Kano ujrzał, a co spowodowało, że wysyłał swoich uczniów do dojo Dziadka (sam by poszedł chętnie, ale takiemu mistrzowi i twórcy stylu jak on zwyczajnie nie wypadało - swoją drogą ciekawe, jaki byłby efekt, gdyby tak się stało), jest właśnie tajemniczy i niezwykle ciekawy, ale w żaden sposób nie do zgłębienia po tylu latach. Tak samo, jak tajemniczy, ciekawy i nie do zgłębienia byłby powód, dla którego Donald Trump dałby ni stąd, ni z owąd swoją rekomendację mojej skromnej osobie. :)

Koichi Tohei, haryzmatyczny przywódca, człowiek który zrobił wiele dobrego, gromadząc wokół siebie wielu wartościowych ludzi, dając im to, czego oczekiwali, nigdy nawet nie zbliżył się do kunsztu Morihei Ueshiby. Pozostał przez całe swoje życie 'judoką'. Przykładem tego jest ten właśnie film. W moim odczuciu, najbardziej istotnym elementem technik aikido jest możliwość ich zastosowania zanim oponent nas dotknie. Tego będzie Cię uczył każdy nauczyciel aikido, włączając w to wspomnianego mistrza. Już inna sprawa, jaki stopień opanowania tej sztuki pozwoli Ci w praktyce to zastosować. Trening aikido, a za tym idąc jego metodyka, nie pozwalają zajść w tym zakresie za daleko. I nic się nie zmieniło od lat, i nic nie zapowiada, że się coś w tym zakresie zmieni.

Nikt nie zbliżył się do kunsztu O'sensei, i nikt się nie zbliży. Zgadzam się też z ostatnimi dwoma zdaniami bez zastrzeżeń. Nadal nie wiem natomiast, skąd Twój niesmak odnośnie Koichi Tohei w tej akurat sprawie. Chyba lepiej być judoką stosującym zasadę aiki niż aikidoką, który nie "zajdzie w tym zakresie zbyt daleko"? Tutaj pojawia się potencjalnie ciekawa dyskusja, która nie dość, że pewnie była już wałkowana, to jeszcze się prosi o nowy temat. Zaraz go chyba założę. ;)
  • 0

budo_gosc(usunięty)
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1328 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Dlaczego Yoshinkan obral inna droge niz Aikikai??

Czytam, ale nie wierzę.

Tak mi się skojarzyło po Twoim ostatnich wypowiedziach, że trzeba kilka słów powiedzieć o wierze(?!). Otóż uważam, że taka jest już moja (a może i też Twoja) natura, że w coś tam wierzę. Może właśnie bardziej w siebie niż wytwory religii, może w to, że się jutro obudzę, że wychowałem własne dzieci - dodaj, odejmij. Stąd oczywiście mam pełne zrozumienie do Twoich słów 'wierzę / nie wierzę'. Pozwól więc, że się do nich ustosunkuję.

Otóż, na podstawie tego co przeczytałem o Morihei Ueshibie, nie wierzę, że był jakimś oszołomem, czy też nawiedzonym religijnie fanatykiem. Tacy ludzie przede wszystkim starają się zgromadzić wokół siebie potencjalnych wiernych i przekonać ich do jedynie słusznych prawd. Tego współcześni o nim nie imputują. Jest prawdą, że wyrażał swoje myśli w sposób mniej lub bardziej skomplikowany i jeśli były one skierowane do gamonii, nie dziwota, że były odbijaniem piłeczki o ścianę. Skąd zresztą, by szukać intelektualistów na miare Onisaburu Deguchi pośród uczniów w Iwama.

Wierzę, że rzeczywiście idea powstania nowej szkoły opartej na wybranych technikach daito ryu miała sens, i jak to niestety jest nieuniknione w tej branży, Ueshiba zadał sobie trud, by samemu osobiście zadbać o jej rozgłos. I nie wierzę w to, że to co robił, czy też demonstrował, było jakimś 'mniej destruktywnym wykorzystywaniem aiki'. Uważam, i to wcześniej wyjaśniłem na tym forum, że wiedział od pewnego momentu, do czego zmierza, osiągnął to, i do końca życia nie mógł się nadziwić, że nikt z jegu pupili nic z tego nie rozumie. Wybrane techniki służą określonemu celowi, i tylko konkretny sposób ich wykonywania pozwala sztuce Ueshiby znaleźć miejce na szczycie innych w tej branży. W to właśnie wierzę.

Pytasz o powód dla którego Donald Trump dałby Ci rekomendacje. Odpowiedź też jest kwestią wiary. Otóż wierzę, że gdybyś do niego poszedł i zademonstrował kwalifikacje na miarę Ueshiby, pożyczke na wynajęcie, zakup, czy też promocję własnego dojo miałbyś 'jak w banku'.

Nie powiedziałem też, że nikt się nie zbliży do kunsztu Ueshiby. Się nie zbliżył, ale nie oznacza to, że Ty się nie zbliżysz. Chciał bym, byś w to właśnie uwierzył. Kiedyś wspomniałem, że znam osobiście Koichi Tohei, lubię go i doceniam. To nie przeszkadza mi stwierdzić, że nigdy nie zrozumiał przewodniej myśli swojego mistrza i podążał przez całe swoje życie tylko za swoim 'ego', w którym umacniała go obecna, szanowna małżonka. Interpretuj to sobie jak chcesz, ale wiedz, że użycie sformułowania: 'Twój niesmak odnośnie Koichi Tohei' uważam przynajmniej za niestosowne. Stwierdzam tylko fakt, po obejrzeniu go w akcji na wspomnianych filmach i znowu nie wierzę, że mialo to wszystko, coś wspólnego z aikido Ueshiby.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024