Skocz do zawartości


Zdjęcie

Koks vs. fighter


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
364 odpowiedzi w tym temacie

budo_dzey
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2486 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z grzbietu wielblada
  • Zainteresowania:JJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter
pytanie tylko do czego ta masa - jak ktos jest zawodnikiem to zazwyczaj ja zbija zeby sie zmiescic w nizszych przedzialach wagowych bo do walki wystarcza mu sila dynamiczna a nie 50cm biceps - ale znowu na ulicy nie ma czegos takiego jak kategorie wagowe i tam sie pewnie masa przydaje.. ale znowu zeby robic mase specjalnie pod potencjalna bojke na ulicy? jak dla mnie idiotyzm.. :roll:
  • 0

budo_budo_boy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 239 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter
Jak dla ciebie :-) ale wielu właśne po to robi masę zwłaszcza jak są w małoletnim wieku. Jakiś czas temu przebieram się w szatni na trening, właśnie zakończyła zajęcia "młodsza" grupa i jestem świadkiem rozmowy pomiędzy jakiś pryszczatymi młodzieńcami co to ledwo zaczęli uczęśzczać na treningi. Jeden do drugiego: - no ja jeszcze musze przyjąć koksy. Chuj mnie obchodzi co będzie kiedyś, teraz jestem młody i trzeba klorzystać bo potem może być już za późno.
Swoja droga chłopaków już od tamtej pory na treningu nie widziałem - chyba poszli robić masę :) Jak to mówią: Szersi mają łatwiej
  • 0

budo_khunag
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2091 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Polska!
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter

ale znowu zeby robic mase specjalnie pod potencjalna bojke na ulicy? jak dla mnie idiotyzm..


Ale nie zapominaj, że jak się ma porządną masę, to to widać i raczej mniej zaczepek spotyka takich panów. Dla bramkarzy niezastąpione.
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter
Akurat wrocilem z pubu. I tak refleksja mi sie nasunela - tu w Londynie bramkarze w pubach to przewazni jakies chlopaki z Samoa i Nowej Zelandii, ktorzy waza po jakies 120 kg i to jest jakos u nich normalne. Ogromne chlopy!
Ile ja bym musial koksu wp...., zeby wazyc te 120kg? Ale czy przez to stalbym sie poteznym facetem? I wygladalbym rownie potez nie jka oni? Nie sadze. Raczej z czasem chorym facetem. A i bez koksu mam problemy.
Wiec uszanuje moja naturalna wage okolo 80 kg. Przynajmniej jak mnie beda kiedys w trumnie niesc, to sie nie umecza chlopaki.
K_P
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter
poza tym robienie masy wprowadza znaczne ograniczenia w trening sztuk walki

mam na mysli katabolizm i te sprawy

buakaw nie robi masy wiec moze robic 3 godzinne treningi, sparingi czy oklepywanie worka...

wzbicie sie ponad naturalna wage wyklucza takie treningi...
  • 0

budo_g-man
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 345 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter
Do mnie na siłkę chodzi facet ok 80-85kg i wyciska 135kg pięć razy (ostatnie dwa z lekką pomocą). Od zawsze robił trening na siłę i dobrze mu z tym. Nie wygląda jak tur a ma potężną siłę. Taka zwierzęca siła zawsze się przydaje. Trenował kilka lat judo i mówi, że na ulicę nic więcej mu nie potrzeba. Ot taki mały przykład nie koksującego użytkownika siłowni.

Co do masy i techniki - mówi się, że bardzo technikę ogranicza. To zależy. Głównym problemem osób ćwiczących na siłowni jest mała ruchomość stawów, przykurcze, słabe rozciągnięcie oraz niezachowywanie proporcji (np. małe nóżki wielki tors i łapy). To wszystko ogranicza wachlarz możliwych do poprawnego wykonania technik. Spowodowane jest to zachodnimi trendami treningowymi. Starzy użytkownicy wiedzą, że polska kulturystyka w swoich początkach miała zupełnie inny trend. Jednym z jego propagatorów był Stanisław Zakrzewski, autor książki "Siła, Sprawność, Piękno" (1962r.!!!). Zawody kulturystyczne przewidywały nie tylko pokaz mięśni, ale także elementy gimnastyczne. Jak ktoś zada sobie trud poszperania po kronikach takich zawodów nie raz natknie się na kulturystę robiącego szpagat, salto lub gwiazdę. Ktoś, kto uprawia taką kulturystykę czerpie korzyści z masy bez żadnych ograniczeń. Ktoś kto po prostu pakuje musi polegać na samej tylko masie.

Co do koksów raz jeszcze - koks dąży do zwarcia, nie widziałem jeszcze koksa walczącego sportowo, trzymającego dystans itd. Robi to, żeby walnąć głową lub zasypać cepami, które z racji jego masy przebijają się przez każdą gardę. Często też jedną ręką przytrzymują a drugą młócą. Finezji w tym nie ma, ale są bardzo skuteczni. Doświadczony zawodnik pewnie by sobie poradził, ale nie mitologizowałbym zbytnio tej przewagi. Szczególnie fani BJJ często to robią (gleba redukuję masę, siłę i inne bzdury). Ich przewaga wynika z walki "na swoim terenie" czyli tam, gdzie są przyzwyczajeni walczyć (na glebie). Na ulicy czy w ciasnym klubie takie przewagi są raczej słabe.
Kolejna rzecz polega na sytuacjach, w których będziesz bił się z koksem. Weźmy np. nadmorską miejscowość. Dla koksa bić się po alkoholu to normalka. Dla większości trenujących, nie. Gubią gdzieś technikę i zaczyna się zwykła młócka, w której koks zazwyczaj bierze górę. Poza tym zazwyczaj nie jesteśmy przygotowani na walkę a oni tak. Siedzisz sobie z dziewczyną a tu podchodzi taki ktoś. Pierwszym odruchem raczej nie jest walka bo nie wie się zazwyczaj o co chodzi. Po chwili padają cepy. Raz jeszcze polecam koksów omijać :D
  • 0

budo_maveric
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 651 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z środka

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter


popek trening w parterze , słuchajcie tego brytola jak komentuje smiech na sali
i on chce walczyc w klatce , jak by ta walka byla za 2 lata to moze mial by jakas szanse ale tak to ....
:D
  • 0

budo_jedker
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 263 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zgorzelec/Bolesławiec/Żagań

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter
Nie znalazlem na razie niczego lepszego jezeli chodzi o potyczke Koks vs Fighter
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter
Mam te ksiazke do dzis. Tak. Tylko dawni kulturysci wazyli po 85-90 kg. To byli po prostu dobrze, zbudowani, sprawni mezczyzni, ktorzy uprawiali zazwyczaj takze inne dyscypliny sportowe. Po prostu to byli sportowcy, przez duze S.
K_P
  • 0

budo_kubuś puchatek
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 4530 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Skadinad

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter
G-Mam znowu jakies mityczne historie... "Dla koksa bic sie po alkoholu, to normalna rzecz" etc.
Wiecie co jest nagrozniejsze u koksa? Jego koledzy w duzej
liczbie, ktorzy przygaldaja w walce, dopoki ich kolo nie dostaje wpierdol....
Pozdrawiam
K_P
  • 0

budo_g-man
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 345 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:KB

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter
Cóż, widać mamy różne doświadczenia. Ja piszę o prawdziwych koksach (czyli tych, którzy się szprycują) i ewentualnej walce z takim. Pisanie o pomocy koleżków to zmiana tematu, ponieważ jest to zjawisko powszechne w żulerce i może dotyczyć zarówno koksa jak i byle menela. Opisywałem te rzeczy, które sam widziałem lub doświadczyłem. Uszanujmy zatem nasze zdania i tyle, nie ma co się rozwodzić :D Pozdro!
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter
przetarl sie ostatnio na baletach taki koksik o mnie

moj wzrost (jakies 180 cm), na oko prawie 50 w lapie, byl tak nadmuchany ze az swiecil koksem,
waga pewnie jakies 100 kg

za to jak zobaczylem jego nogi to sie smiac zaczalem

nozki chudsze od moich
zupelnie bez miesni
luzno zwisajace waskie dzinsy na udach
marny widok

jakby dostal ode mnie lokasa to by sie zlamal w pol

akcji zadnej nie bylo

napisalem gwoli uscislenia ze dyskusja koks vs. fihgter nie dotyczy takich koksow jak ja opisalem bo Ci nie maja zadnych szans z fighterem
przynajmniej moim zdaniem

pozdr 8)
  • 0

budo_boxerek
  • Użytkownik
  • Pip
  • 44 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Twierdza Zamość

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter
Siłownia nie wyrabia przyzwyczajenia do otrzymywanych ciosów i to jest moim zdaniem podstawa. Klasyczny koks jak nie wygra w minute to sie pogubi zasapie i sam sie podda. Z mojego doświadczenia (ok 90 walk bokserskich amatorskich) dobre rozwiązanie to klasyczna wymiana. Jeżeli ktoś umie zadawać ciosy i jest trzy razy szybszy to nie powinien mieć problemu z koksami. Duże znaczenie ma to że tacy goście nie wiedzą jak powinno sie stać na nogach podczas walki i często po dwóch seriach upadają bo właśnie plączą im sie nogi.Amen
  • 0

budo_boxerek
  • Użytkownik
  • Pip
  • 44 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Twierdza Zamość

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter
Siłownia nie wyrabia przyzwyczajenia do otrzymywanych ciosów i to jest moim zdaniem podstawa. Klasyczny koks jak nie wygra w minute to sie pogubi zasapie i sam sie podda. Z mojego doświadczenia (ok 90 walk bokserskich amatorskich) dobre rozwiązanie to klasyczna wymiana. Jeżeli ktoś umie zadawać ciosy i jest trzy razy szybszy to nie powinien mieć problemu z koksami. Duże znaczenie ma to że tacy goście nie wiedzą jak powinno sie stać na nogach podczas walki i często po dwóch seriach upadają bo właśnie plączą im sie nogi.Amen
  • 0

budo_s.o.s.
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2777 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter

Siłownia nie wyrabia przyzwyczajenia do otrzymywanych ciosów i to jest moim zdaniem podstawa. Klasyczny koks jak nie wygra w minute to sie pogubi zasapie i sam sie podda. Z mojego doświadczenia (ok 90 walk bokserskich amatorskich) dobre rozwiązanie to klasyczna wymiana. Jeżeli ktoś umie zadawać ciosy i jest trzy razy szybszy to nie powinien mieć problemu z koksami. Duże znaczenie ma to że tacy goście nie wiedzą jak powinno sie stać na nogach podczas walki i często po dwóch seriach upadają bo właśnie plączą im sie nogi.Amen


lipa jak przy wymianie zklinczuje :D albo zlapie jedna lapa druga bedzie lal zeby nie uciekac :D
  • 0

budo_cypis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1272 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter

...Klasyczny koks jak nie wygra w minute...

A z kim i gdzie miałby dłużej walczyć :roll:
  • 0

budo_boxerek
  • Użytkownik
  • Pip
  • 44 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Twierdza Zamość

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter
Jak przytrzyma jedną ręką to odsłoni żebra i prawdopodobnie splot a chyba wszyscy wiedzą że na cios w splot słoneczny nie ma kozaka. A co do tego że będzie dążył do zwarcia fakt-to jest niebezpieczne... . Mimo wszystko moim zdaniem koksa przekreśla to że nie wie jak ustawić nogi.
Co do pytania Cypiska to chodziło mi o to, że jak sie komuś takiemu pare razy zejdzie z lini ciosy to raczej wybije go to z szału zabijania ,a takie osoby raczej nie myślą jak dostosować swoją 'taktykę'do przeciwnika.
  • 0

budo_cypis
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1272 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter

...wszyscy wiedzą że na cios w splot słoneczny nie ma kozaka...

Ja nie wiem :oops:
A Ty znasz z autopsji :roll:
  • 0

budo_remy
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter

Jak przytrzyma jedną ręką to odsłoni żebra i prawdopodobnie splot a chyba wszyscy wiedzą że na cios w splot słoneczny nie ma kozaka. A co do tego że będzie dążył do zwarcia fakt-to jest niebezpieczne... . Mimo wszystko moim zdaniem koksa przekreśla to że nie wie jak ustawić nogi.
Co do pytania Cypiska to chodziło mi o to, że jak sie komuś takiemu pare razy zejdzie z lini ciosy to raczej wybije go to z szału zabijania ,a takie osoby raczej nie myślą jak dostosować swoją 'taktykę'do przeciwnika.


A jak koks:
- kopnie mocnego low kicka, lub front kicka;
-podejdzie niby nic, chwyci za szmaty i walnie z główki;
-obali na ziemie;
?
Co wtedy pocznie bokser?
Jeżeli chodzi o agresję, przygotowanie psychiczne do walki, walkę rękoma w tych elementach bokser ma super przygotowanie.
Pytam się, co z resztą?

Co jak koks jest chwytaczem?
Jest takie powiedzenie:
"lepiej być kiepskim parterowcem niż dobrym stójkowiczem"

Rzut na chodznik vs. cios, kopnięcie w twarz czy korpus.

Co jest bardziej niszczycielskie?
Nie można tego powiedzieć ale można dywagować.
  • 0

budo_itosu
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Leszno
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Koks vs. fighter

"lepiej być kiepskim parterowcem niż dobrym stójkowiczem"


na macie tak
na ulicy w ogole bym sie nie kladl na ziemie nawet jako ten ktory tam zyskuje przewage

z reszta sie zgadzam ;) w miare :wink:
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024