Kobieta vs mezczyzna?
Napisano Ponad rok temu
A jesli chodzi o moja opinie co do plci slabej to wierze ze przecietna kobieta jest slabsza niz przecietny mezczyzna jednak wynika to z uwarunkowan spoleczno kulturowych. I wcale nie twierdze tu ze nie znajdzie sie kobieta ktora mi zloi skore :roll:
A jesli chodzi o psychike to mysle ze kobiety "oswojone" z agresja wcale by nam nie ustepowaly jesli chodzi o bezwzglednosc.
Osobiscie ciesze sie ze kobiety nie musza walczyc w dzisiejszych czasach ( choc to za duze uogolnienie.).
Pozdrawiam
Przybysz
Napisano Ponad rok temu
A jesli chodzi o psychike to mysle ze kobiety "oswojone" z agresja wcale by nam nie ustepowaly jesli chodzi o bezwzglednosc.
I w cale się nie mylisz
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Zgadzam się z Hellfire'em że kobiety które naprawde ćwiczą i przykładaja się do treningów sa w stanie zostac dobrymi fighterkami, ale raczej jest to sprawa indywidualna.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Psychika jest sprawą indywidualną. Każdy musi się przełamać i to samo dotyczy facetów - wielu też początkowo w walce zapomina czego się nauczyłoAle powiedz mi, co kobietom z odporności, jak zwyczajnie większości w sytuacjach zagrożenia psychika siada?
Zgadzam się, że statystycznie więcej facetów ćwiczy. Ale próbuję pokazać, że w większości predyspozycje są ustalane na podstawie stereotypów. W końcu kobiecie "nie wypada", "nie nadaje się" itp. W naprawdę wielu sekcjach kobieta to zło konieczne(ale skoro płaci to niech ćwiczy z boku) - ja pokazuję, że wiele z tych pojedynczych przypadków mozna wytrenować na naprawdę wysoki poziom.Tylko wytrenowane "fighterki" mogą sobie dać radę, a tych też jest mniej niż "fighterów" ponieważ, jak powyżej napisane, kobieta woli zbierać runo leśne niż polować. :roll:
Rozumiem - i to jest dla mnie potwierdzenie mojej tezy. W zależności od indywidualnych predyspozycji osoba sie utrzyma na zajęciach lub nie. Mnie po prostu denerwuje traktowanie kobiet z gory.Po drugie, dla mnie bezsensowne są określenia "psychika kobiet" a "psychika mężczyzn". Czyli że co, mamy tylko dwa rodzaje ludzkiej psychiki, rozdzielonej na 2 płcie? coś nie tak... znam kobiety z większymi "jajami" niż niejeden facet, znam facetów którzy zachowują się jak małe dziewczynki, znam małe dziewczynki które zachowują się jak stare babcie, i stare babcie które zachowują się jak mali chłopcy chyba rozumiesz co mam na myśli?
W jednej ksiażce autorzy póbują pokazać, że istnieje coś takiego jak płeć mózgu. Która co prawda nie zawsze pokrywa się z rzeczywistym stanem między ngami I tych aspektów, poziomów - jest dużo. ALe nie pamiętam, wiec nie bede sie na ten temat duzo wypowiadal.
Hellfire - widzę że usilnie próbujesz stłamsić moje szowinistyczno-seksistowskie męskie ego nie ma bata
Wow, takiej psychoanalizy nie miałem. :wink: Ale ktoś szedł w inną stronę i probował udowodnić, że tego ego nie mam, co więcej nie wiem jak działa męski popęd :wink: Hellfire zmiennym jest?
Otóż toA jesli chodzi o psychike to mysle ze kobiety "oswojone" z agresja wcale by nam nie ustepowaly jesli chodzi o bezwzglednosc
Oj, muszą, muszą...Osobiscie ciesze sie ze kobiety nie musza walczyc w dzisiejszych czasach ( choc to za duze uogolnienie.)
Zbyt daleko posunięte wnioski :wink:W tym rzecz, że Hellfire próbuje na siłę udowodnić, że kobieta jest urodzonym mordercą a mężczyzna potulnym barankiem
Napisano Ponad rok temu
A jesli chodzi o stereotypy to w naszym spoleczenstwie kobiety reagujace rownie agresywnie jak mezczyzni nazywa sie zaburzonymi emocjonalnie. (I ja sie z tym zgadzam)
Dlaczego niektorzy trenerzy patrza krzywo na kobiety trenujace SW?( Z twojego doswiadczenia, ja czegos takiego nie zauwazylem...ale staz z SW mam mizerny nawet jak na mnie:) Podejrzewam ze przez ugruntowane przeswiadczenie ze jesli kobieta uczy siw walczyc to zeby sie bronic a nie po to zeby startowac na zawodach. ( wiem kobiety tez startuja na zawodach ale ich trenerzy pewnie nie traktuja ich jak "zla koniecznego")
Jesli dasz kobiecie karabin i taki sam facetowi to maja podobne szanse ale jesli dasz im rekawice to ja uwazam ze przy podobnym przygotowaniu wygra mezczyzna. ( tzn statystycznie czesciej wygra mezczyzna, a ze ja lubie statystycznie czesciej pieniadze wygrywac niz przegrywac to wole postawic na mezczyzne.)
Oczywiscie caly topic jest kontrowersyjny a moje posty pochodza z mojej skromnej toretycznej wiedzy przedstawionej w sposob jak najbardziej subiektywny.
Jesli moglbym przedlozyc moja skromna prosbe do kobiet czytajacych ten temat to prosze o wypowiedz bo tu same "szowinistyczne swinie" na ten temat (dotyczacy ich tylko w polowie) polemizuja.
Z wyrazami szacunku
Przybysz
Ps1 chodzilo mi o tak zwany cywilizowany swiat z wyjatkiem Izraela ale oni tam juz tak maja. I rownierz chodzi mi o oficjalne podejscie(wojsko, Policja-AT itd) Wiem ze w rzeczywistosci kobiety sa napadane rownie czesto jak mezczyzni.(albo czesciej- ale jesli kobieta odda portfel i komore to jej stereotypy dotyczaca samej siebie nie bada jej meczyly tym ze nie walczyla i ze dala sie zdominowac, rownie mocno jak mezczyzny. Mezczyzna bedzie mial obnizony nastroj i podupadle ego jeszcze wiele dni po zajsciu.To tez stereotyp, ale jak myslisz ile czasu bys cos takiego w sobie zmienial?)
Ps2 Dlugi mi ten ps1 wyszedl :roll:
Napisano Ponad rok temu
Owszem. Sęk w tym, że znacznie mniej kobiet niż mężczyzn interesuje się SW, i to nie wynika tylko ze stereotypów czy kultury. Podejrzewam, że gdyby na świecie istniały tylko kobiety, bez mężczyzn, wykształciły by w sobie lepiej ducha i chart do walki. Jednak pojawił się mężczyzna, a kobieta mogła się zająć innymi rzeczami niż polowaniem. Czemu to mężczyzna (a nie kobieta) zaczą polować? Tak nas stworzyła natura - mężczyzna był silniejszy i lepiej władał maczugą. Oczywiście istnieja wyjątki - jak np. wojownicze amazonki. Jednak fakt że więcej mężczyzn uprawia SW nie jest raczej ślepym przypadkiem.Zgadzam się, że statystycznie więcej facetów ćwiczy. Ale próbuję pokazać, że w większości predyspozycje są ustalane na podstawie stereotypów. W końcu kobiecie "nie wypada", "nie nadaje się" itp. W naprawdę wielu sekcjach kobieta to zło konieczne(ale skoro płaci to niech ćwiczy z boku) - ja pokazuję, że wiele z tych pojedynczych przypadków mozna wytrenować na naprawdę wysoki poziom.
Napisano Ponad rok temu
Raz, że są dużo bardziej fizycznie odporne na ból(mniej psychicznie, ale jak się przełamią to już idzie)
to ja myslalem ze wlasnie na odwrot.. :roll:
aczkolwiek moze sie mylilem...
Owszem, fizycznie bardziej bo np. miewają bolesne miesiączki co miesiąc przez kilkanascie lat. I jakoś z tym żyją. A co do tego "psychicznie" - jak dla mnie świadomość że za moment dostaniesz po paszczy jest znacznie gorsza niż to, że boli jak się już dostanie. Co wcale nie zmienia faktu, że co cię nie zabije to cię wzmocni.
Napisano Ponad rok temu
Jednak fakt że więcej mężczyzn uprawia SW nie jest raczej ślepym przypadkiem.
A to dla tego, że statystyczny mały chłopiec buja się na trzepaku i łazi po drzewach i nikt nad nim nie lamentuje jak sobie odrapie kolano. Natomiast statytyczna mała dziewczynka ma być milusia, różowa, buzia w ciup, oczki w słup i siedzieć grzecznie bo się falbanki na sukienusi pogniotą. Gdyby tak Cię wychowano, to byś teraz nie siedział na tym forum tylko biegł na kurs haftu artystycznego.
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Owszem, fizycznie bardziej bo np. miewają bolesne miesiączki co miesiąc przez kilkanascie lat.
no wlasni ewiec nadal twierdze ze jest to wytrzymywanie bolu psychoczen nie fizyczne
Napisano Ponad rok temu
Owszem. Sęk w tym, że znacznie mniej kobiet niż mężczyzn interesuje się SW, i to nie wynika tylko ze stereotypów czy kultury.
Właśnie głównie z tego to wynika... Rozwinę myśl Marhew...
Bo dumny tatuś zapisze swojego syna na boks i będzie się chwalił... oczywiście statystycznie dużo tych chłopaków odpadnie.
Ilu tatusiów(lub mamuś) zapisze swoje córki na boks, BJJ i bedzie je zachęcać do trenowania? Ilu to zrobi z własnej chęci? A jak zareagują, gdy mała dziewczynka, taka słodka i niewinna powie, że chce urpawiać sztuki walki?...
Napisano Ponad rok temu
Chyba dajmy tutaj pola specjalistkom od tych spraw... :wink:no wlasni ewiec nadal twierdze ze jest to wytrzymywanie bolu psychoczen nie fizyczne
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A jak zareagują, gdy mała dziewczynka, taka słodka i niewinna powie, że chce urpawiać sztuki walki?...
Mojej mamie opadla kopara i dźwięknęła o ziemię. Od tego czasu uwaza mnie za jeszcze większego dziwnoluda niz dotychczas. Natomiast co ciekawe, tatko był zdziwony ale pokiwał glowa z uznaniem (WOW :shocked!: )
Napisano Ponad rok temu
co do bolu. kobiety maja czesto wyzszy prog i sa bardziej odporne na dlugotrwaly bol (biologiczne przygotowanie do porodu). a przewaga pscychiczna rowniez wyniki z kultury i wychowania.
a pomysly o tym "naturalnym porzadku rzeczy" zmieniaja sie po jednym semestrze antropologii, gdzie sie dowiadujesz np ze ci "wielcy lowcy" dostarczali ok. 20% jedzenia. a mowiac filozoficznie to nie widze roznicy, czy kamieniem rzuci we mnie kobieta czy mezczyzna, jesli dostane w glowe.
btw, a gdzie ty masz jakies zrodlo o amazonkach, co? bo ja zawsze myslalem, ze to sobie grecy wymyslili :wink:
i napisz mi jeszcze, czym sie rozni wytrzymywanie bolu psychicznie i fizycznie, i ktore jest wazniejsze.
Napisano Ponad rok temu
Ma. Ale czasem może się nią zadławić :wink:Ale porównując pod tym wzgledem kobietę do mężczyzny to sorry, ale przeciętny mężczyzna ma przewagę fizyczną (i psychiczną) nad kobietą.
Napisano Ponad rok temu
Po pierwsze nie twierdze ze zadna kobieta nie dorowna mezczyznie w walce. Twierdze ze najlepiej wytrenowana kobieta nie dorowna najlepiej wytrenowanemu mezczyznie w walce. Dlaczego tak twierdze?
Nastawienie psychiczne czyli nie agresywnosc a przypisywanie porazki. Nie bede sie wglebial ale wsrod kobiet panuje poglad ze porazka jest wywolana czynnikami niekontrolowanymi( jestem slabszy, Jestem za wolny, To nie moja klasa.) Wsrod mezczyzn dominuje myslenie ze czynniki te sa kontrolowalne ( Nie staralem sie, on wydal na te runde wiecej energii, niedocenilem go.) Co to ma z sw? Po pierwszej porazce wiekszosc mezczyzn zwieksza wysilki, a kobiety zwykle rezygnuja i oszczedzaja energie na inny czas. ( bajka? Badanie zostalo przeprowadzone na tenisistach swiatowej klasy-chyba mi nikt nie powie ze te osoby nie mialy serca do walki- a mianowicie sprawdzono ilu mezczyzn po przegranym pierwszym secie wygrywa dwa pozostale a ile kobiet. Duzo wiecej mezczyzn niz kobiet po poczatkowej porazce wygrywalo- blad statystyczny jest niemozliwy- a badan bylo wiecej i roznych rowniez kwestionariusze utd)
Dalej: Stereotyp plci jest tak zakorzeniony w naszej swiadomosci ze chamuje nie tylko kobiety ale rownierz mezczyzn. Badanie na jakiejs polibudzie( nie w Polsce) Badanym mowi sie ze zadanie lepiej wykonuja mezczyzni. Wyniki: Zadanie lepiej wykonuja mezczyzni. Badanym mowi sie ze zadanie lepiej wykonuja kobiety( to samo zadanie inni badani): wynik: Zadanie lepiej wykonuja kobiety.Moj wniosek kobieta aby nie zostac uznana za babochlopa czy cos podobnego podswiadomie bedzie chamowala swoj potencjal.
To taki wielki skrot..
Pozeatym masa ciala i wielkosc ciala nie predysponuje kobiet do walki z mezczyznami. Czy poswiecanie wiekszego zainteresowania kobietom na treningach i ich sparingi z mezczyznami przysluzy sie ich umiejetnosciom? Ale po co od razu zwiastowac swiatu ze kobiety maja taki sam potencjal ( jesli chodzi o destruktywnosc) co mezczyzni?
Pozatym ktos przytoczyl psczolki modliszki itd ( brzmialo to troszka jak powazna rozmowa taty z synkiem na temat seksu.) A moze spojrzymy na blizszych krewnych ludzi?( chodzi mi o naczelne a nie o swinie) Czy obserwujac goryle nadal jestes w stanie mowic ze samice sa predysponowane do walki? ( a moze one tez maja sterotypy?)
Pozatym furia. Owszem ale czy to sie czesto zdarza? Czy nie myslisz ze walka nie zawsze pociaga ze soba stres taki ze jest w stanie uwolnic taki gniew? Mowimy tu chyba o walce jako takiej a nie o skrajnych przypadkach.
Dziekuje ze wreszcie kobieta sie odezwala.
To mi nasunelo pytanie czemu za wswzelka cene chce sie zrownac mezczyzn i kobiety. Ja tam sie ciesze ze kobiety sa jakie sa, i uwazam ze te kobiety ktore chca powinny miec prawo zmieniac sie w co chca, jak juz sie stana mezczyznami "bez jaj" moga isc dalej i probowac zachowywac sie jak goryle albo szympansy. Ja tam jednak ciesze sie ze jeszcze istnieje jakas roznica miedzy mna a moja dziewczyna.
Z wyerazami szacunku
Przybysz
Ps (krotki tym razem) Gratuluje tym ktorzy to wszystko przeczytaja :?
Napisano Ponad rok temu
Czasami to komety spadają na ziemię :wink: .Ma. Ale czasem może się nią zadławić
novocaine: Artykuł ten bardzo ładnie spuentował Cabelo - odsyłam cię do jego postu i mojego gdzieś wyżej, powtarzał się nie będę.
Nigdzie nie pisałem o wytrzymaniu bólu psychicznym i fizycznym, tylko o przewadze ogólnej jak już. Ale skoro o tym wspomniałeś - wytrzymałość psychiczna wynika tutaj faktycznie głównie z kultury i tradycji, w pewnym stopniu też z testosteronu. Co do wytrzymałości fizycznej, nie bedę się szerzej wypowiadał bo lekarzem nie jestem. Jak już wspomniałem, u przeciętnego mężczyzny wydzielana jest częściej drenalina, która działa znieczulająco etc.
Jak już tak się bardzo upieracie, że kobieta jest lepiej stworzona do walki niz mężczyzna, to czemu jest podział w SW (i nie tylko)? Żeby kobiety nie biły facetów czy na odwrót?
Napisano Ponad rok temu
Amazonki z Albionu
Tygodnik "Wprost", Nr 1178 (03 lipca 2005)
Najbardziej walecznymi żołnierzami cesarstwa rzymskiego były kobiety!
Marta Landau
W Brougham w północno-zachodniej Anglii archeolodzy już w latach 60. minionego wieku odkopali cmentarzysko z III wieku, które znajdowało się obok małego fortu i osady zwanej w czasach rzymskich Brocavum. Ostatnie analizy szczątków zachowanych w ponad 180 grobach ujawniły, że dwóch pochowanych w pełnym uzbrojeniu wojowników to... kobiety. Obie brały udział w walkach w naddunajskich prowincjach Noricum, Panonia i Iliria, na terenach dzisiejszej Austrii, Węgier i byłej Jugosławii; być może nawet stamtąd pochodziły. Grecy uważali, że właśnie tam mieszkało wojownicze plemię Amazonek.
O kobietach słynnych z odwagi, umiejętności władania bronią i mistrzowskiej jazdy konnej pisał już Homer w "Iliadzie", nazywając je "antianeira" (te, które walczą jak mężczyźni). To wojownicze plemię, zamieszkujące wybrzeża Morza Czarnego, przybyło pod Troję pod wodzą królowej Pentesilei, by walczyć u boku króla Priama przeciw Achajom. Herodot, historyk grecki, ochrzcił je przydomkiem "androktones" (te, które zabijają mężczyzn). Pisał, że Amazonki płodziły dzieci z pojmanymi przez nie jeńcami, ale zatrzymywały jedynie dziewczynki. Chłopców zabijały lub oddawały na wychowanie do sąsiedniego plemienia.
Lodowa Dziewica
Archeolodzy wątpili w istnienie wojowniczych kobiet do czasu, kiedy na początku lat 90. w rejonie gór Ałtaj na granicy dzisiejszych Chin, Rosji, Kazachstanu i Mongolii rosyjscy archeolodzy kierowani przez Natalię Polosmak odkryli niezwykły pochówek. Kurhan w Pazyryku krył zmumifikowane zwłoki młodej, około 25-letniej kobiety, ułożonej jak do snu w ogromnej trumnie wyciętej z pnia modrzewia. Lodowa Dziewica (nazwana tak, ponieważ po pogrzebie do wnętrza kurhanu przesączyła się woda, która zamarzła, perfekcyjnie konserwując ciało i wyposażenie grobu w bryłach lodu) była okazałą, wysoką blondynką o skórze pokrytej tatuażem przedstawiającym fantastyczne bestie. Pochowano ją w kosztownej jedwabnej bluzie, w otoczeniu wielu cennych przedmiotów. W grobie znajdowały się też zwłoki sześciu koni zabitych podczas uroczystości pogrzebowych. Lodowa Dziewica żyła w V wieku p.n.e. Nie wiadomo, czy kobieta była wojownikiem, ale na pewno miała w plemieniu wysoki status. Kultura Pazyryku jest łączona przez archeologów z plemionami Scytów, które być może właśnie z rejonu gór Ałtaj migrowały na zachód.
Celtycka królowa
Na pewno wojowniczkami było siedem kobiet pochowanych z uzbrojeniem i końską uprzężą na cmentarzysku nad rzeką Toboł w zachodniej części Syberii. Brązowe groty strzał, miecze i sztylety znalezione w ich grobach nosiły ślady używania w walce. Rękojeści mieczy były jednak mniejsze od tych, którymi władali mężczyźni. Ciała Amazonek znad rzeki Toboł również były ozdobione tatuażami podobnymi to tych, jakimi dekorowali się mężczyźni. Według Herodota, wojownik tatuował nowy wzór na ciele za każdym razem, kiedy udało mu się uśmiercić wroga.
Kobiety z cmentarzyska w Brougham również mogły zginąć w walce, zmarły bowiem dość młodo, między 20. a 40. rokiem życia. Jak przystało na żołnierzy, ich ciała spalono z honorami na stosie razem z końmi i ekwipunkiem militarnym. Archeolodzy znaleźli w grobach cenne przedmioty: srebrną czarkę, pochwy mieczy i fragmenty kości słoniowej. Brytyjskie wojowniczki służyły najprawdopodobniej w tzw. numerii - jednostkach rzymskich nie należących do regularnych oddziałów armii.
Mimo że poza dwiema wojowniczkami z Brougham dotychczas nie znaleziono w Brytanii innych Amazonek, w okresie panowania rzymskiego na wyspie żyła celtycka królowa znana jako Boudika, Budyka lub Boudicca, która wsławiła się w walce. W I wieku, za panowania cesarza Nerona, kiedy Rzymianie zajęli wielką część Brytanii, Boudika była żoną Prasutagusa, władcy plemion Icenów i Trynobantów. Jej mąż, próbując chronić lud i ułożyć dobre stosunki z najeźdźcą, zapisał Rzymianom w testamencie połowę swoich włości. Po jego śmierci Rzymianie jednak zawładnęli wszystkimi dobrami plemienia, protestująca Boudika została publicznie wychłostana, a jej dwie córki - zgwałcone. Wówczas królowa wezwała Celtów do walki z najeźdźcą.
Grób pod peronem
Według legendy, Boudika mierzyła ponad 180 cm wzrostu, jej głowa była zwieńczona koroną płomiennie rudych włosów sięgających do pasa. Tak przedstawiono ją na posągu, który znajduje się dziś w Londynie obok mostu Westminsterskiego. Była urodzoną przywódczynią. Rzymski historyk Tacyt cytuje mowę, którą Boudika wygłosiła do współplemieńców, by zagrzać ich do walki z Rzymianami. Kobieta zdołała zgromadzić tysiące celtyckich wojowników, w których szeregach znajdowały się również kobiety, i sama na rydwanie powiodła ich do walki. Buntownicy zaatakowali najpierw rzymską kolonię Camulodunum w miejscu dzisiejszego Colchesteru, po czym fala powstania przesuwała się na południe, znacząc szlak ciałami rzymskich legionistów na rozkaz Boudiki wbijanych na pal. Wojska Boudiki podbiły Londinium (dzisiejszy Londyn) i, zgodnie z legendą, spaliły go do gruntu. Archeolodzy odnaleźli w mieście warstwę spalenizny sugerującą wielki pożar, który mógł wybuchnąć mniej więcej w tym okresie. Następne padło Verulamium (dzisiejsze St. Albans). Ostatecznie Rzymianie otrząsnęli się z zaskoczenia i pokonali Celtów w bitwie w okolicy dzisiejszego Fenny Stratford, górując nad nimi taktyką wojskową i uzbrojeniem.
Boudika - jak pisze Tacyt - połknęła truciznę, nie chcąc się dostać w ręce wroga. Jej grób nie został odnaleziony, jednak według londyńskich legend, jest pochowana pod jednym z peronów dzisiejszej stacji King Cross. To właśnie aluzją do jej grobu jest wzmianka o peronie 9., z którego odjeżdża Hogwart Express w powieściach J.K. Rowling o Harrym Potterze. W przyszłym roku wejdzie na ekrany "Wojowniczka" - film o królowej Celtów.
Kobiety bez piersi
Amazonki zawdzięczają nazwę greckiemu słowu Amazónes, oznaczającemu kobiety pozbawione piersi. Według greckich mitów, wojowniczki obcinały lub wypalały jedną pierś, by swobodniej władać mieczem i napinać łuk, drugą zachowywały do karmienia dzieci. Wszystkie wizerunki Amazonek z czasów greckich jednak ukazują kobiety o obu piersiach, często jedna jest zasłonięta ubraniem. W starożytnych historiach Amazonki to nie tylko okrutne wojowniczki, ale też piękne kobiety. Według jednego z mitów, grecki heros Tezeusz uwiódł Antiope, królową Amazonek, a Achilles pod Troją zakochał się w Pentesilei.
Wojowniczki Kaddafiego
Chandragupta Maurya, cesarz, który na przełomie IV i III wieku p.n.e. zjednoczył Indie, miał w straży przybocznej greckie kobiety olbrzymiego wzrostu. W średniowiecznej Skandynawii bezdzietne kobiety mogły wstąpić w szeregi walczących mężczyzn. Jedną z najsłynniejszych dziewic wojowniczek była Hervor, o której opowiadają nordyckie mity. Duński kronikarz Saxo Grammaticus opisuje, że w bitwie pod Bravallą po stronie duńskiej walczyło 300 kobiet, które używały w walce małych tarcz i długich mieczy. W Dahomeju (obecnie Benin) w zachodniej Afryce od XVI do XIX wieku istniała jednostka wojskowa złożona z 6 tys. kobiet. Odnosiły one wielkie sukcesy, aż zostały ostatecznie pokonane przez Francuzów. W królestwie Syjamu, czyli dzisiejszej Tajlandii, gwardia przyboczna króla składała się z 400 kobiet używających włóczni. Wybierano je spośród najpiękniejszych kobiet i uważano za zbyt cenne, by brały udział w wojnie. Libijski przywódca Muammar Kaddafi do dziś ma straż przyboczną, do której należą tylko kobiety.
Napisano Ponad rok temu
Jeszcze raz: ja nie mówię, że kobieta nie nadaje sie do walki. Kobieta może być znakomitym fighterem, lecz że z natury to jest domena mężczyzn. I nie pitolcie mi tu o zbieraniu runa leśnego, bo to nie ma nic do rzeczy.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Sztuka Walki:....
- Ponad rok temu
-
Football Amerykanski w Poznaniu !
- Ponad rok temu
-
Kolejne sztuki walki - kiedy?
- Ponad rok temu
-
Pieniądze
- Ponad rok temu
-
Proszę o radę
- Ponad rok temu
-
Co na plakat sekcji Judo?
- Ponad rok temu
-
Defekty psychiczne a sztuki/sporty walki
- Ponad rok temu
-
Kielce- czy jest jakieś BJJ/MT?
- Ponad rok temu
-
jak poprawic swoja dynamike ciosow, wejsc?
- Ponad rok temu
-
plywanie bieganie silownia a SW
- Ponad rok temu