Kravka w zyciu....
Napisano Ponad rok temu
..............Uważam że i Thufir Hawat, i Pinczer mają rację.
Napisano Ponad rok temu
a poglądowo to mi najbliżej do Zion'a :wink:
Napisano Ponad rok temu
Co do lasek, to u mnie na sekcji kilka jest i nie zgodzę się, że wystarczy aby były agresywne. Pamiętam że jak rozpoczeliśmy sparowanie to panienki wzieły to bardzo ambicjonalnie i faktycznie były niesłychanie agresywne, zero techniki, polowały tylko żeby trafić faceta w szczękę. Wystarczyło wtedy trzymać porządnie gardę, parować, jakiś unik i panienka nie miała szans na czyste trafienie - czyli zero efektu. Wniosek: sama agresja to wystarczy jak masz dużą przewagę siły i masy, tak ze 20 kg mięśni więcej od oponenta - w przypadku filigranowej blondynki to nie zadziała (mam wątpliwość czy tu coś w ogóle zadziała, no chyba że napastnik niezbyt zdecydowany - a więc jednak warto).
Zresztą nie chce mi się już na siłę uświadamiać. Trenujcie nadal 2x tydzień wg schematu "2 mordercze ciosy i w nogi", nie męczcie się nauką poruszania w walce, nie trudźcie się niekończącym się powtarzaniem na tarczę prostych, sierpów, low kicków, front kicków, kolanek ... nie przemęczajcie się sparingami (kto sparował to wie że 2-3 minuty ciągłej walki potrafią wypompować jak mało co) i życzę tym z was, których to dotyczy, abyście nigdy nie musieli się przekonać jak mizerne skutki osiągneliście
Łatwiej jest opowiadać że nie warto uczyć się walki, bo wystarczą 2 ciosy i oddalenie się, niż wylewać litry potu na porządnym treningu. To ułatwia zarówno trenerowi jak i jego studentom, tylko że - najlepiej ty pasuje taki cytat: "Mamusię oszukasz, tatusia oszukasz, siebie oszukasz, ale natury nie oszukasz"
Napisano Ponad rok temu
No właśnie - tym bardziej,że o tym miał być ten wątek ...m3nn3l opisał byś tą sytację może to by coś wniosło ciekawego do dyskusji - na podstawie jednego przypadku nie mozna generalizować ale zawsze to jakiś przypadek z życia
Napisano Ponad rok temu
całą szerokością chodnika ( troche nawet o ulice zachaczali) i czymś musiałem ich urazić bo jeden złapał mnie za szmaty, przyciągnoł i coś tam warczał. Potraktowałem go kolanem i się poskładał (duży to on nie był) ten drugi z troche głupią miną zebrał kolege z gleby i se poszli. A i jarekin kto nie trenuj uderzeń i poruszania się w walce ten nie trenuj :wink: u mnie akurat to jest na każdym treningu a tak mniej więcej co 3 poświęca się tylko na takie rzeczy (poruszanie, unik, jak poprawnie uderzać, kombinacje itd.) pozdro
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Błedne myslenie. By sie obronic musisz uderzac by dobrze uderzac musisz dobrze sie ruszac by sie obronic przed uderzeniem musisz miec jakas garde. Kolejny problem to obicie, ktore mozesz zdobyc na kontaktowych treningach (nie kopiac w powietrze, albo zatrzymujac cios 3 cm przed twarza partnera} albo w realnej walce (ale to bardziej boli}. Szczegolnie treningi z poczatkujacymi przypominaja takie realne starcia gdzie przeciwnik nie analizuje tego co sie dzieje tylko idzie slepo do ataku, z twojej wypowiedzi wynika ze to powinno odniesc skutek ale tak nie jest. Nie znam autorytetow na ktore sie powolujesz ale znam ludzi stojacych na bramkach i jakos nie przeszkadza im trenowanie BJJ czy boksu mi z kolei w konfrontacji z nimi nie pomogla KMto co się dzieje na ulicy lub w knajpie nie ma nic wspólnego z walką rozumianą jako garda, uderzanie, kopanie, i parter. Na ulicy twojemu napastnikowi nie chodzi o to, by sie z tobą bić, jemu chodzi o to by cie POBIĆ.
Pozdrawiam, Thufir
Nie kwestionuję zalet kontaktowego sparringu jako JEDNEGO z narzędzi treningowych. Jak słusznie napisałeś, uczy obicia, zachowania przytomnosci umysłu podczas dostawania uderzeń, woli walki itp. Błędem jest natomiast traktowanie sparingu jako dobrej symulacji tego, co się dzieje w rzeczywistym starciu ulicznym. Treningi sytuacyjne znacznie bardziej przypominają "prawdziwe życie", w którym nie wiesz, co się stanie i nie masz komfortu wiedzy, że "przez pewien czas będziecie z przeciwnikiem wymieniac uderzenia i kopnięcia, z możliwością zejscia do parteru".
Oczywiscie najlepsze są treningi sytuacyjne w których agresor jest ubrany w strój ochronny, pozwalajacy mu przyjmować zadawane z pełną siłą uderzenia. W Polsce robi to chyba tylko WSPD, ale oni uczą samoobrony tylko kobiety. Czy ktos z was wie o takich treningach dla facetów?
Pozdrawiam, Thufir
Napisano Ponad rok temu
na tłumaczenie Thufir hawat,
ktoś naładował sobie coś do głowy i nie sposób przemówić nawet najbardziej rozsądnymi argumentami.
Napisano Ponad rok temu
Pozdro
Napisano Ponad rok temu
Krav maga to pewna ilość "tricków", a reszta to :MT,boksu,BJJ,zapasy.
I co sądzicie o umiejętnościach Tomasza Adamczyka-kierownika IKMP:)Czy pokazuje na seminariach same tricki,czy też właśnie MT,boks,BJJ,zapasy? Pan T.Adamczyk eksponuje dość dużą ilość przeróżnych swoich dyplomów,
jakby je pospinać to zebrałoby się tego na niezły brulion:)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co sądzicie o tym,że krav maga już od jakiegoś czasu rozwija się ponad różnymi krzykaczami twierdzącymi ,że mają jakieś tam "jedyne wyłączności" na krav magę ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam, Thufir
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
treningi w ASiTR KEMVOCOMBAT, sezon 2006.2007
- Ponad rok temu
-
Parę pytań na temat Combatów.
- Ponad rok temu
-
Kiedy kurs Krav Maga w Lublinie?
- Ponad rok temu
-
WASZE OPINIE
- Ponad rok temu
-
Książki do Krav Maga
- Ponad rok temu
-
System walki w bliskim kontakcie
- Ponad rok temu
-
Obóz nad BIAŁKĄ 2006
- Ponad rok temu
-
Zakończył się kolejny letni obóz Krav Maga.
- Ponad rok temu
-
STAŻ ESDS W WARSZAWIE 26-27.08.2006
- Ponad rok temu
-
Drobne pytanko
- Ponad rok temu