Karate a piłka nożna
Napisano Ponad rok temu
dyskusja, dyskusja a polacy w dupe 0:1 z litwa... Jak ja na to patrzylem, a patrzylem czasami to normalnie sklad z drewnem na boisku, a jak wszedl rasiak, to nawet sie zazielenilo...
:wink: :wink:
Napisano Ponad rok temu
'Zwycięstwo zgodne z zasadami' - bez rywalizacji??? 8O 8O 8O
Nie powiedziałem że bez rywalizacji. Powiedziałem że zwycięstwo jest dla mnie ważniejsze od rywalizacji.
Napisano Ponad rok temu
Ale nie podzielam.
Wg mnie najważniejsza jest samorealizacja. A biedny będzie ktoś, kto samorealizuje się tylko zwyciężając - pewnie szybko zrezygnuje z aktywności, w której nie ma samych sukcesów.
Osoba, która samorealizuje się walcząc (rywalizując), niezależnie od tego, czy zwycięża, jest ogólnie bardziej zadowolona z życia i z treningów, i może sobie długo trenować nie stresując się, że czasem ktoś ją pokona. (Co zdarza się większości z nas.)
Oczywiście lubię wygrywać w walce, ale "dobra walka przegrana jest lepsza niż kiepska wygrana", jak mawia pewien znajomy trener (choć w sumie to łatwo mu tak mówić, skoro on sam zawsze wygrywa :wink: ).
Bywało, że walka (a więc - rywalizacja) z kimś lepszym, komu nie dałem się poddać, ani nadmiernie zdominować, dostarczała mi dużo większej satysfakcji niż walka z kimś kogo bardzo łatwo pokonałem.
Zdarza mi się także nawet poddać na treningu walkę, gdy widzę, że jakiś 'zielony' przeciwnik (zazwyczaj judoka ) zbyt się 'napina na zwycięstwo', stara z całej siły utrzymać jakiś bezsensowny uchwyt (np. za głowę) i szarpie (i cała sprawa zaraz skończy się jego lub moją kontuzją), choć mógłbym jakoś brutalnie skontrować jego akcję i pewnie wygrać (kiedyś tak postępowałem, ale zmądrzałem, jak raz takiemu 'nagrzanemu' przeciwnikowi coś po mojej kontrze w szyi podejrzanie chrupnęło przestraszony ).
Reasumując - na licy może zwycięstwo jest ważniejsze (choć najważniejsze jest na pewno samo uniknięcie konfrontacji), ważniejsze jest może na zawodach (choć też nie dla każdego - niektórzy po prostu zbierają doświadczenia), ale na treningu zdecydowanie nie o to chodzi.
Napisano Ponad rok temu
Napisałeś o tym jako o różnicy między tymi rozgrzewkami, zatem napisałeś nieprawdę, bo zbytnio uprościłeś sprawę. Kark w MT jest np. bardzo ważny.Czepiasz sie tylko po to by sie przyczepic. Napisałem ze na MT masz rozciaganie a na zapasach rozgrzewke karku. Napisalem nieprawde?
Ale masz w sumie rację - trochę się czepaiam.
No, to skoro TY tak masz, i u WAS w klubie tak jest, to już wszystko rozstrzyga.Ja jak sobie solidnie pogram jestem tak samo rozgrzany jak po wymachach skłonach itp Tak nawiasem mowiac my na bjj czesto gramy w pilke a kontuzje na treningu z niedogrzania nam sie nie zgadzaja. Wystarczy? Mam nadzieje ze tak bo nie chce mi sie juz powoli walić grochem o ściane
Co z tego, że gdzieś w Gdyni, czy w innych Tychach gra się w piłkę w ramach rozgrzewki?
Co z tego, że Tobie to wystarcza?
To nie zmienia faktu, ze są lepsze metody rozgrzewki. Lepsze bo
- szybsze,
- efektywniejsze,
- mniej kontuzjogenne,
- angażujące w równym stopniu wszystkich trenujących,
- nie wymagające posiadania piłki
Jest ich mnóstwo!
Ja akurat ćwiczyłem w trzech sekcjach gdzie się czasem na rozgrzewkach grało i w wileu, gdzie się nie grało.
Porównuję sobie teraz te rozgrzewki. Porównuję moje doświadczenia i wiedząc co nieco o fizjologii, mam świadomość, że nie są one jakieś wyjątkowe:
Na tych 'meczach' zdarzył się koledze wybity palec stopy i paru innym - sporo stłuczeń.
Po co takie kontuzje osobom trenującym sw? Po co je ryzykować?
W dodatku niektórzy podczas meczu nie są w stanie rozgrzać się tak efektywnie jak podczas zwykłej rozgrzewki. A rozgrzewka jest dla wszystkich...
Kiedyś po takim 'rozgrzwkowym meczu' koleś zafundował mi slama, po którym do dziś odnawia mi się kontuzja karku. Od tamtej pory gdy gdzieś gra się w piłkę zamiast rozgrzewać, ja rozgrzewam się sam, indywidualnie, tak żeby być optymalnie rozgrzanym.
Ja nie neguję, że komuś sama piłka wystarczy, ale treningi są dla większych grup osób i powinno im się zapewnić optymalną rozgrzewkę. To kwestia poczucia odpowiedzialności trenera.
A dochodzi jeszcze kwestia oszczędzania czasu treningu na rzeczy ważniejsze. Nie każdy lubi pograć, zaś takie mecze trwają z reguły nieco dłużej niż inne, efektywniejsze formy rozgrzewki. Strata czasu, który powinien być poświęcony np. na technikę i na sparingi. Co kto lubi... 8)
Napisano Ponad rok temu
Ok masz racje uprościlem sprawe - przypierdalasz sie drobiazgówNapisałeś o tym jako o różnicy między tymi rozgrzewkami, zatem napisałeś nieprawdę, bo zbytnio uprościłeś sprawę. Kark w MT jest np. bardzo ważny.
Nie da sie wszystkim dogodzic. Niektorzy lubia grac w pilke a nie gra sie przeciez na kazdym treningu. Poza tym treningi trzeba urozmaicac by nie byly one monotonne. Nie wszyscy mysla tak jak ty. Gdyby tak bylo nikt nie gralby w pilke na rozgrzewce.
Do grania w piłke nikt nikogo nie powinien zmuszac ja np oprócz gry dodatkowo rozgrzewam kark i kolana. Nie umiesz sie rozgrzac grajac w pilke? to ruszaj dupe jak grasz zamiast rozmyślac o tym ze nie mozesz sie rozgrzac grajac a jak ci sie nie podoba to stan z boku bylebys nie przeszkadzal innym - krotka piłkaW dodatku niektórzy podczas meczu nie są w stanie rozgrzać się tak efektywnie jak podczas zwykłej rozgrzewki. A rozgrzewka jest dla wszystkich...
Napisano Ponad rok temu
Pisze to do wszystkich którzy uważają, że sportów walki nie da się łączyć z grami zespołowymi.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Odnośnie rozgrzewki z piłką. Nie chce odbiegać od tematu, ale nas na sali nie ma bramek więc gramy w kosza. Tylko, że ten kosz przypomina raczej rugby bo nie kozłujemy, można przeciwnikowi zabierac piłkę w każdy możliwy sposób np. ściagać do parteru, mocować sie o nią itp. Nie dozwolone sa tylko udezenia,kopniecia, lapanie za głowę i łapanie kogoś w "powietrzu". Naprawdę fajny rodzaj rozgrzewki--- uczy nas kontaktu z przeciwnikiem, odwagi (to nie takie łatwe zabierać piłkę 2x większemu "pudzianowi"), charakteru, odporności na ciosy itd itp.
Pisze to do wszystkich którzy uważają, że sportów walki nie da się łączyć z grami zespołowymi.
Przypomniał mi się cytat:
"...Uwielbiam hokej: jazda na łyżwach, wbijanie krążka do bramki, walki na kije...
Na Melmak też mieliśmy hokej... Tylko bez jazdy na łyżwach i wbijania krążka do bramki..."
Napisano Ponad rok temu
Kumam o czym piszesz - sa rózne formy rozgrzewki dla kazdego lepsza jest inna. Nigdzie nie napisalem ze gra w pilke jest najlepsza formą rozgrzewki. To czy sie dobrze rozgrzejesz grajac w pilke zalezy tylko od ciebie. Ty zas masz irytujaca sklonnosc do teoretyzowania, marudzenia i co tu duzo mowic pierdolenia trzy po trzy. Dwa powyzsze zdania wyjasniaja ostatnia wypowiedz mojego poprzedniego postu - tą ktorej nie zrozumialesMate, Twoja ostatnia wypowiedź wskazuje, że albo nic nie kumasz z tego co ja piszę, albo coś piłeś...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
U nas gra sie w piłke brazylijką - wyglada to tak ze zamiast ją kopac uderzasz ję rekoma - dużo lepiej rozgrzewa górne partie ciała. Dla mnie to dobra rozgrzewka pod bjj Jesli wy na tym feralnym treningu graliscie w pilke nożną to mozesz miec pretensje do trenera. Jesli graliscie w brazylijska to znaczy ze sie obijałes bo przykladajac sie do meczu tym nie da sie nie rozgrzac :wink:Kiedyś po takim 'rozgrzwkowym meczu' koleś zafundował mi slama, po którym do dziś odnawia mi się kontuzja karku.
Napisano Ponad rok temu
8O :roll: :splat:...Ty zas masz irytujaca sklonnosc do teoretyzowania, marudzenia i co tu duzo mowic pierdolenia trzy po trzy. ...
Napisano Ponad rok temu
A jeśli w kosza, to co?...U nas gra sie w piłke brazylijką - wyglada to tak ze zamiast ją kopac uderzasz ję rekoma - dużo lepiej rozgrzewa górne partie ciała. Dla mnie to dobra rozgrzewka pod bjj Jesli wy na tym feralnym treningu graliscie w pilke nożną to mozesz miec pretensje do trenera. Jesli graliscie w brazylijska to znaczy ze sie obijałes bo przykladajac sie do meczu tym nie da sie nie rozgrzac :wink:
A w ogóle, to w temacie "karate a piłka nożna" wypowiadasz się najpierw sotro za tym, że gra w piłkę to dobra rozgrzewka w sztukach walki, zarzucając mi przy tym, że się nie znam. Jako argument podajesz, że WY gracie w piłkę w ramach rozgrzewki na bjj.
A teraz nagle piszesz, że gracie w nią rękami...
Trochę to wszystko niespójne jest jakieś. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Ps. malutki wesolutki zanim znowu z czyms wyskoczysz: jesli w reczną to jak powyzej (to samo tyczy sie siatkówki)
Napisano Ponad rok temu
....a jest w ogóle o czym dyskutować, o co się spierać?
No Qrde PANOWIE!!
Napisano Ponad rok temu
Nie ma!! slyszales Sanjuro? przestan juz pieprzyc :wink:jest w ogóle o czym dyskutować, o co się spierać?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
W pilke nozna gralismy i na shotokan i na kyokushin i na taekwodno. Na boksie nie gralismy bo w sali byly lustra a jesli graliscie w kosza to znaczy ze kiepsko ci poszlo skoro sie nie rozgrzales
Ps. malutki wesolutki zanim znowu z czyms wyskoczysz: jesli w reczną to jak powyzej (to samo tyczy sie siatkówki)
To, że WY graliście, to żaden argument - powtarzam. :roll:
Skąd założenie, że ja jestem 'malutki'??? 8O
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
B skomplikowany problem. pomooocy prosze chcialem skons
- Ponad rok temu
-
Kumite
- Ponad rok temu
-
kata w oyama karate
- Ponad rok temu
-
KATA - SKĄD BASAI DAI
- Ponad rok temu
-
potrzebna pomoc
- Ponad rok temu
-
Seminarium z Sensei Kwiecińskim
- Ponad rok temu
-
Starzy wyjadacze
- Ponad rok temu
-
Dźwignie w karate.
- Ponad rok temu
-
Organizacje
- Ponad rok temu
-
XVI Mistrzostwach Europy Karate Kyokushin IBK w Hadze
- Ponad rok temu