Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ból i próg wrażliwości


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
97 odpowiedzi w tym temacie

budo_three
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 463 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości
A, i a propos wyluzowania... Trzeba sobie po prostu ufac. Ja sie rozciagać (a nie symulować rozciąganie) mogę tylko z tymi, co ich znam, i wiem, że im nic do łba nie strzeli. A tak wogóle, to mi się najlepiej rozciagało z przyjaciołka, która znałam 7 lat - lepiej ode mnie wiedziała, ile moge :wink:
Ligieia - jak masz takiego rozsadnego człowieka przy sobie, to się nie bój, na 99% Cie nie skrzywdzi (ten 1% to bardzo wkurzony Randall):wink:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

Iiiii tam, panie, nie narzekaj pan ;)
W dziale aikidockiem jest taki jakiś pozytywny nastrój do dyskusji... ilość czasu, który tu spędzam, jest odwrotnie proporcjonalna do mojego rzeczywistego kontaktu z aikido,
i wprost do tego, ile czasu spedzam w moim karateckim dojo. Na forum karate nie napisałam nic od paru miesięcy..
Więc nie narzekaj, O'Modzie :wink:

Mylna interpretacja, szanowna three. To naprawde mily topik.
Z mojego punktu widzenia, to wyglada tak: jak zrobic, zeby cwiczacy u mnie uznali bol za ich najlepszego przyjaciela, ktory ich nigdy nie zawiedzie? Jakie podejscie pedagogiczne do tego jest najtrafniejsze?
Podejscie Pancera, to jakies tajemnicze,mroczno-mistyczne proby wyjasnien ze niby te ich katorznicze aikitaiso ma sie przyczyniac do poprawy zdrowia :) Ja jestem duzo bardziej pragmatyczny. Uwazam ze aikido to rodzaj misogi, czyli procesu oczyszczania, gdzie za pomoca cwiczen przekuwa sie zwykla istote ludzka w cos naprawde szlachetnego, jak np najwyzszej klasy miecz, usuwajac definitywnie wszystkie zanieczyszczenia.
To wymaga przejscia przez ogien i wode, nieprawdaz, co powoduje troche bolu, ale coz za uciecha z ostatecznego produktu!! 8)
  • 0

budo_ligeia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 811 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości
Fajnie, że napisaliście trochę o tym wyluzowaniu przy dźwigniach (dzięki Athropina).

Na pewno się przyda, nie tylko mnie, ale innym, którzy to forum czytają, a nigdy się nie udzielają. Ot, taki ze mnie mały królik doświadczalny, który nie boi się pytać i walczyć o swoje, z którego też inni chętnie skorzystają. ;-) Oby na zdrowie! ;-)

To Three:

Ligieia - jak masz takiego rozsadnego człowieka przy sobie, to się nie bój, na 99% Cie nie skrzywdzi (ten 1% to bardzo wkurzony Randall):wink:

No co Ty! Randall przecie muchy by nie skrzywdził, ino ją trochę po macie wyturlał. :twisted: :)

A tak serio, to on nikomu krzywdy nie robi. Robi swoje, ma swoje zasady, których się trzyma. To ja tylko podskakuję i się czepiam jak stara baba jaka. :roll: :wink:
  • 0

budo_ligeia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 811 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

Ja jestem duzo bardziej pragmatyczny. Uwazam ze aikido to rodzaj misogi, czyli procesu oczyszczania, gdzie za pomoca cwiczen przekuwa sie zwykla istote ludzka w cos naprawde szlachetnego, jak np najwyzszej klasy miecz, usuwajac definitywnie wszystkie zanieczyszczenia.
To wymaga przejscia przez ogien i wode, nieprawdaz, co powoduje troche bolu, ale coz za uciecha z ostatecznego produktu!! 8)

Szczepan, Twoje wyjaśnienie jest bardziej tajmniczo-mistyczne niż opowieść Pancera. Niby wszystko rozumiem, ale nie do końca. Wyjaśnij to konkretnie - tak na zdrowy chłopski rozum. :wink:
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

Szczepan, Twoje wyjaśnienie jest bardziej tajmniczo-mistyczne niż opowieść Pancera. Niby wszystko rozumiem, ale nie do końca. Wyjaśnij to konkretnie - tak na zdrowy chłopski rozum. :wink:

Nie prowadze Mcdojo, Ligeia, gdzie wszystko jest podane na talerzu, tanio, szybko i byle jak. Uczenie sie to proces, potrzebuje czasu zeby pewne rzeczy dojrzaly. A bol przy odbieraniu technik jest katalizatorem w tym dojrzewaniu.
  • 0

budo_voivod
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1723 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Silicon Valley

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

Gdzie jest ta granica? Gdzie jest to jeszcze paniczny lęk przed bólem, gdzie już naprawdę boli, a gdzie zaczyna się strefa niebezpieczna, za którą czai się kontuzja?
(...)
Przypomina mi się, jak o bólu mówił na stażu J. Wysocki, demonstrując swój wykład na jednej z hakam. Sens ogólny był taki, że jak uke odklepuje ręką w matę, to tak naprawdę jeszcze go nie boli, dopiero jak zaczyna walić nogami, to jest prawdziwy ból.

Bardzo mi sie to wysockie podejscie podoba, bo to calkiem, jak u Mariana, co nie, Irimi?

Z aikidockimi dźwigniami miałam troszeczkę do czynienia, i z tego okresu mi się jedna rzecz nasuwa: tori musi uzywać mózgu.

Taaa... Mozg to moj drugi ulubiony organ 8) 8) 8)

...zadaniem jest robić nikyo a nie zrobic nikyo...

Sedno sprawy !!!
A moim skromnym zdaniem dzwignie nalezy POZWALAC SOBIE ROBIC do ostatniej granicy PRZED KRZYKIEM. Sciegna sie pieknie rozciagaja, a odpornosc na kontuzje drastycznie wzrasta...
  • 0

budo_pancer
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 699 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:100-lica

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

Podejscie Pancera, to jakies tajemnicze,mroczno-mistyczne proby wyjasnien ze niby te ich katorznicze aikitaiso ma sie przyczyniac do poprawy zdrowia :) )


Dokładnie tak, podczas tego cwiczenia pioruny biją pęczkami, w dojo słychać szydercze chichoty, po macie biegają czarne koty z czerwonymi źrenicami - wszystko jest normalnie :wink:
A tak jeszcze: gdzie ja tu wspominałem o aikitaiso? Wiem, że po jednych zajęciach taiso w Siedlcach na dzwięk tego słowa budzisz się zlany zimnym potem, z okrzykiem przerażenia, a Majka (pozdrowienia :D ) podaje Ci środki uspokojające - ale wyluzuj - piszemy chyba o aikido - także bez paniki :wink:

Ja jestem duzo bardziej pragmatyczny. Uwazam ze aikido to rodzaj misogi, czyli procesu oczyszczania, gdzie za pomoca cwiczen przekuwa sie zwykla istote ludzka w cos naprawde szlachetnego, jak np najwyzszej klasy miecz, usuwajac definitywnie wszystkie zanieczyszczenia.
To wymaga przejscia przez ogien i wode, nieprawdaz, co powoduje troche bolu, ale coz za uciecha z ostatecznego produktu!! 8)

Szczepan podaj mi adres strony z której bierzesz te teksty :wink: :) :)
Ten opis bardzo dużo mi wyjaśnił :)

Pancer (ciekawy czy Szczepan mówi to samo na zajęciach :wink: )
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości
Sporo można nafilozować, a z grubsza zdrowy rozsądek podpowiada, że...:

Robić dźwignię prawidłowo, bez szarpania, tak by działała, i tak by nie powodować kontuzji, balansując na granicy (krawędzi? :) ) bólu.

PS. Metafora "płatnerska" całkiem fajna, zaczynałem nawet z lekka lewitować przy jej czytaniu... ;-) :)
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

Szczepan podaj mi adres strony z której bierzesz te teksty :wink: :) :)
Ten opis bardzo dużo mi wyjaśnił :)

Pancer (ciekawy czy Szczepan mówi to samo na zajęciach :wink: )

Panie Pancerze, ja to ROBIE fizycznie na zajeciach, trening to nie czas ani miejsce na gadanie :P :lol:
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

...Uwazam ze aikido to rodzaj misogi, czyli procesu oczyszczania, gdzie za pomoca cwiczen przekuwa sie zwykla istote ludzka w cos naprawde szlachetnego, jak np najwyzszej klasy miecz, usuwajac definitywnie wszystkie zanieczyszczenia.
To wymaga przejscia przez ogien i wode, nieprawdaz, co powoduje troche bolu, ale coz za uciecha z ostatecznego produktu!!...

...ja to ROBIE fizycznie na zajeciach, trening to nie czas ani miejsce na gadanie :P :lol:

Naczynia jakoweś w dojo, z wodą i ogieniaszkiem? :wink: :)
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

Ligieia - jak masz takiego rozsadnego człowieka przy sobie, to się nie bój, na 99% Cie nie skrzywdzi (ten 1% to bardzo wkurzony Randall):wink:

Zaraz, ja? 8O przeca ja jestem oaza spokoju...
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

To wymaga przejscia przez ogien i wode, nieprawdaz, co powoduje troche bolu, ale coz za uciecha z ostatecznego produktu!! 8)

Wiesz jak jest, to za dużo budo, za mało makdonalda, nie przejdzie.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

A tak serio, to on nikomu krzywdy nie robi. Robi swoje, ma swoje zasady, których się trzyma. To ja tylko podskakuję i się czepiam jak stara baba jaka. :roll: :wink:

W koranie stoi żeby raz w tygodniu babe w łożku lać miekkim kijem, bo inaczej głupie myśli jej do głowy przychodzą :twisted:
  • 0

budo_ligeia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 811 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości


A tak serio, to on nikomu krzywdy nie robi. Robi swoje, ma swoje zasady, których się trzyma. To ja tylko podskakuję i się czepiam jak stara baba jaka. :roll: :wink:

W koranie stoi żeby raz w tygodniu babe w łożku lać miekkim kijem, bo inaczej głupie myśli jej do głowy przychodzą :twisted:


Cóż za wyrafinowana perwersja! Gorzej, jak się babie spodoba, to i 7 dni tygodnia na lanie nie starczy. :twisted: :)
  • 0

budo_athropina
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 162 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

żeby raz w tygodniu babe w łożku lać miekkim kijem,


Jak w łózku to nie lać! I nie kijem, rany! Miękkim?! W dodatku raz w tygodniu? Nie dziwota że głupoty się do głowy pchają :wink:
( nie na temat, przepraszam ale nie mogłam się powstrzymać)
  • 0

budo_ronin bastard
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 248 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

Jak w łózku to nie lać! I nie kijem, rany! Miękkim?! W dodatku raz w tygodniu? Nie dziwota że głupoty się do głowy pchają :wink:


Podoba się mi Twój tok rozumowania... 8) 8) 8)
  • 0

budo_avbert
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 648 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Mazowsze

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości
Ok kiedyś stosowałem taką taktykę niech boli to się nie ruszę.
I przy nikyo czekałem na ból twardo stawiając czoła Tori. I potem mnie $@#% przez 3 miesiące bolało :)
Od tamtej pory wyrobiłem sobie odruch uciekania przed nikyo. Jak tylko widzę że ręka jest ułożona i na 90% zacznie boleć uciekam na glebę.
Wiem to może nie jest dobre ale nie mogę się powstrzymać. :(

Z drugiej strony balacha złamie łokieć. Nikyo to tylko ucisk i podrażnienie nerwu - nie powinno prowadzić do żadnej kontuzji oprócz nadwrażliwości tego nerwu.
Dlatego bicie w nos za dobrze wykonane nikyo uważam za nadużycie :)

I z innej beczki - uwielbiam dźwignie kończące , na bark - mam sztywne barki i pozwalam je sobie rozciągać - byle powoli bez szarpnięć.

ot tyle
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

...W koranie stoi żeby raz w tygodniu babe w łożku lać miekkim kijem...

Ouuu! Wyrazy współczucia dla tego, kto posiada kij wiecznie miękki i takowym babę lać musi... :cry: :)

Oczywiscie w celu, iż by dźwignie łatwiej przyjmowała!
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

Nikyo to tylko ucisk i podrażnienie nerwu - nie powinno prowadzić do żadnej kontuzji oprócz nadwrażliwości tego nerwu.

8O 8O 8O
A co to za bajka? Przecież nikyo może ci z nadgarstka zrobić grzechotke, i wtedy do końca życia nie wypijesz calego kieliszka wódki. ;)

Cóż za wyrafinowana perwersja! Gorzej, jak się babie spodoba, to i 7 dni tygodnia na lanie nie starczy.

Żadna perwersja, normalne prewencjne z zamachem po dupie co by sie we łbie od wolności nadmiaru nie poprzewracalo i zupa byla dobrze doprawiona. :twisted:
  • 0

budo_ligeia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 811 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

Żadna perwersja, normalne prewencjne z zamachem po dupie co by sie we łbie od wolności nadmiaru nie poprzewracalo i zupa byla dobrze doprawiona. :twisted:

To już wiem skąd ci ten koran się wziął - legalne bicie żony usankcjonowane religią, u nas by nie przeszło - paragrafy za to grożą. :wink:


ligeia, zadowolona, że może mieć koran głęboko w duszy ;-)
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024