Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ból i próg wrażliwości


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
97 odpowiedzi w tym temacie

budo_michoo
  • Użytkownik
  • 3 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Piła

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości
Byłem kiedyś na stażu z Asai sensei. Jedno z jego zdań wziąłem sobie do serca i wychodzi na zdrowie.Asai powiedział:Trening Aikido ma sprawiać przyjemność-dżwignia ma tylko kierować ruchem uke.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości
[quote name="budo_ligeia"]
Jestem nierozciągnięta, nie słaba. Po jednym takim przekręceniu ręki poza granice moich możliwości do dzisiaj mam trudności z założeniem plecaka lewą ręką - w okolicy lewego łokcia nieźle mnie napierniczają mięśnie.
[/quote]
Posmaruj - bengay,saldiam, fastum, naklofen,analogan - to z tych rzeczy co mam w szufladce do stałego użytku.
Przestana bolec i będą mocniejsze.
[quote name="budo_ligeia"]
i to kurna fajne nie jest. :evil: [/quote]
Przyzwyczaisz się, pokonasz to albo to pokona ciebie. Ale przeciez... :twisted:

[quote name="budo_ligeia"]
Dla mnie zaawansowanym jest każdy kto ma wyższy stopień ode mnie. Może być tylko bardziej lub mniej zaawansowany,[/quote]
Prowadził ślepy kulawego.

[quote name="budo_ligeia"]
ale i tak zawsze będzie parę czy paręnaście kroków przede mną. [/quote]
Tylko czy w dobrą stronę.

[quote name="budo_ligeia"]
A miałam to przeczytać? 8O [/quote]
Tak bo to jest ostateczna odpowiedź na twoje sapy.

[quote name="budo_ligeia"]
Jak mnie boli to jest to z pierwszej, nie z drugiej ręki. Nie jesteś w mojej skórze, nie wiesz co czuję. A nawet jak Ci powiem, to nie jesteś w stanie tego sobie wyobrazić.[/quote]
Masz do głowy za daleko? a o czym ja pisałem? Znam to wszystko z doświadczenia, czułem wszytkie dźwignie po wielokroć. Sama zauważasz że relacjonowanie tego co czujesz nie ma sensu, bo mi to nic nie powie.

[quote name="budo_ligeia"]
To ja Ci też powtórzę, żeby Ci się utrwaliło: NIE DORADZAM i NIE POUCZAM, mówię tylko jak to wygląda z mojej strony. Zrozumiałeś czy mam dodatkowo wytłuścić?[/quote]
A tłuść co chcesz i czym chcesz.

[quote name="budo_ligeia"]
[quote name="budo_Randall"]PS.Widze że zabolało cię bib :lol: ale się odgryzasz, dobrze :twisted: [/quote]
BIB? To jeszcze węższy skrót od b+b=p. Ostatnio było b+b, teraz jest krócej. Niedługo nic Ci nie zostanie z tego durnowatego równania. I jak Ty biedaku będziesz z tym żył?[/quote]
Cóż, zacytuje sam siebie"PS.Widze że zabolało cię b^b :lol: ale się odgryzasz, dobrze :twisted: "

[quote name="budo_ligeia"]
P.S. Męczy mnie już ta ciągła walka z Tobą.
[/quote]
To my walczymy? a co jest do wygrania? Ja się tak przekomarzam, ubaw mam niezmierny.

[quote name="budo_ligeia"]
Nie lepiej zostawić tego jak jest, a nie prowadzić dalej krucjatę przeciwko sobie nawzajem i swoim poglądom, nazywając to szumnie dyskusją?[/quote]
Ja tego nie nazywam dyskusją. Nie toczę żadnej krucjaty, nie ma o co. Nigdzie nie polemizuje z twoimi pogladami. I tak z czasem wyjdzie na moje. Przecież nikt nie każe ci pisać. Zapytałaś, dostałas odpowiedź. Nie zadowala cię ona to Twój problem.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

Wszystkie chłopy przeniosły się na bjj czy jak?

No coś w tym jest.
Choć trzeba przyznać, że na bratniej sekcji bjj jest jedna laska. Teraz to tylko kwestia czasu...
  • 0

budo_ligeia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 811 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

Dla mnie zaawansowanym jest każdy kto ma wyższy stopień ode mnie. Może być tylko bardziej lub mniej zaawansowany,

Prowadził ślepy kulawego.



ale i tak zawsze będzie parę czy paręnaście kroków przede mną.

Tylko czy w dobrą stronę.


Rozumiem, że jedynie Ty masz monopol na wiedzę o prawidłowości wykonywanych technik? Ale że na treningu musisz dzielić czas pomiędzy co najmniej 20 osób, odwalając w ten sposób pańszczyznę, i nie mając możliwości skupić się na każdym ruchu, dźwigni, czy czym tam jeszcze wykonywanych przez początkujących, to może się do Ciebie na prywatne korepetycje zapiszę? :twisted:

I tak z czasem wyjdzie na moje.

Czekaj tatka latka, aż kobyłka zdechnie.

P.S. Dobra, koniec OT, bo wychodzi na to, że każdy temat założony przeze mnie schodzi na sprzeczki, o przepraszam, przekomarzanie z Randallem.
  • 0

budo_mandala
  • Użytkownik
  • Pip
  • 41 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości
ale temat ciekawy...to mi sie spodobało, se do serca wezme :-)


Trening Aikido ma sprawiać przyjemność-dżwignia ma tylko kierować ruchem uke.


  • 0

budo_gambit
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:bardzo dziki wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

Wszystkie chłopy przeniosły się na bjj czy jak?

No coś w tym jest.
Choć trzeba przyznać, że na bratniej sekcji bjj jest jedna laska. Teraz to tylko kwestia czasu...


Aż przyjdzie na Aikido? :)
Randall, nie płacz. To będzie tak jak w skeczu Maciej i Smok, Ani Mru Mru

"Patrz Pan, drogi królciuniu. W życiu bym nie przypuszczał, że moją starą tak sie uda korzystnie wymienić" :)
Pytanie tylko kogo jeszcze będziesz musiał w dupe kopnąć. :)
  • 0

budo_feanor
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 301 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości


Uke klepie a tori ma się słuchać. Inaczej się ludzie połamią :twisted: Wsio!!! :!:

A jak to sie ma do nikyo-ura ;)


To się ma przede wszystkim do nikkyo ura :) :twisted:
  • 0

budo_ligeia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 811 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości
To Randall: gdyby to była walka to do wygrania byłaby: romantyczna kolacja we dwoje. Płaciłby oczywiście przegrany. :twisted: Ale że to li i jedynie przekomarzanie, do wygrania niestety nie ma nic. :wink:
  • 0

budo_ligeia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 811 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości
Czy ktoś mógłby napisać coś więcej o tym rozluźnieniu podczas dźwigni?
  • 0

budo_athropina
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 162 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości
Jasne. Myślisz że to co czujesz to próg twojej wytrzymałości, że zaraz ci wszystko strzeli, boli jak cholera więc klepiesz. Tori nie odpuszcza, ale i nie idzie dalej, zatrzymuje się na tej "cienkiej" wg ciebie granicy. Ewentualnie wersja light - odpuszcza minimalnie. Teraz twoja kolej: rozluźniasz się, wszystko jedno czy najpierw nogi, szyja, ręce, palce, ale rozluźniasz całe ciało, nie tylko tam gdzie boli bo tak się nie da. I oddychasz. Na wdechu lokalizujesz to napięcie, czujesz je, na wydechu rozluźnienie, każdej częsci ciała. Tori trzyma jak trzymał, jak sie rozluźnisz to nie tylko przestaje boleć ale i granica sie znacznie przesuwa...
Proste?
Wcale nie.
  • 0

budo_ligeia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 811 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

Jasne. Myślisz że to co czujesz to próg twojej wytrzymałości, że zaraz ci wszystko strzeli, boli jak cholera więc klepiesz. Tori nie odpuszcza, ale i nie idzie dalej, zatrzymuje się na tej "cienkiej" wg ciebie granicy. Ewentualnie wersja light - odpuszcza minimalnie. Teraz twoja kolej: rozluźniasz się, wszystko jedno czy najpierw nogi, szyja, ręce, palce, ale rozluźniasz całe ciało, nie tylko tam gdzie boli bo tak się nie da. I oddychasz. Na wdechu lokalizujesz to napięcie, czujesz je, na wydechu rozluźnienie, każdej częsci ciała. Tori trzyma jak trzymał, jak sie rozluźnisz to nie tylko przestaje boleć ale i granica sie znacznie przesuwa...
Proste?
Wcale nie.


Proste nie jest, ale popróbować chyba warto. Thnx. :wink:
  • 0

budo_athropina
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 162 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości
Pewnie że warto. Niesamowite uczucie kiedy sie okazuje że nie zna się własnego ciała. Zaskoczenie, zdziwienie, radość, mniej strachu, wyżej poprzeczka itd...
Mały kroczek - duża radość :wink:
  • 0

budo_pancer
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 699 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:100-lica

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

Czy ktoś mógłby napisać coś więcej o tym rozluźnieniu podczas dźwigni?

Proszę bardzo
Staz EFE - drugi dzień czyli godzina około 16.07 (czyli jestes gdzieś po 15 - 17 godzinach zajęć - od soboty rano) - jesteś troszeczke zmęczona :wink: i Sensei serwuje ci takie ćwiczenie - siadasz w seiza - po obu stronach też siedzą dwie osoby - dajesz im swoje nadgarstki (dobrowolnie :wink: :) )- i oni wykonują naraz nikyo ura (tylko ułożenie chwytu) - rozluźnisz się szybko....ból jest i to jest normalne ale naszym zadaniem jest przesuwać nasze limity a zadaniem partnerów jest dawać ile fabryka dała - ale oczywiście proporcjonalnie do Twoich możliwości. Aha - ich zadaniem jest robić nikyo a nie zrobic nikyo - to jest duża różnica :)

Pancer (patrzący z przerażeniem jakim słownictwem zaczął się posługiwać :wink: )
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości
Ale jaki bardzo mily temat..... :lol:
  • 0

budo_three
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 463 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości
Iiiii tam, panie, nie narzekaj pan ;)
W dziale aikidockiem jest taki jakiś pozytywny nastrój do dyskusji... ilość czasu, który tu spędzam, jest odwrotnie proporcjonalna do mojego rzeczywistego kontaktu z aikido,
i wprost do tego, ile czasu spedzam w moim karateckim dojo. Na forum karate nie napisałam nic od paru miesięcy..
Więc nie narzekaj, O'Modzie :wink:
  • 0

budo_ligeia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 811 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

W dziale aikidockiem jest taki jakiś pozytywny nastrój do dyskusji...

Three, to podaj adres tego forum. :twisted: :) :) :)
  • 0

budo_three
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 463 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości
a, wiesz... takie jedno... [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
ale ćśśś.... bo jeszcze mod zauważy ;D


A tak serio, to zajrzyj sobie do 'mojego' działu, tam to dopiero jest kaplica :roll:
  • 0

budo_ligeia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 811 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości
Three, tak pobieżnie przejrzałam parę stroniczek i przeczytałam parę postów, bardzo niedokładnie (także mogę się mylić w swojej ocenie), ale co mi się rzuciło w oczy - to u was jest tak SPOKOJNIE, wszystkie topiki na temat, nikt nie wyskakuje z czymś takim jak "karate a życie towarzyskie" :twisted: , nikt (?) się nie sprzecza, nie dogryza sobie, nie wkłada szpileczek. I to właśnie przez brak tego co wymieniłam powyżej jest/może być nudno. Ale to moja subiektywna ocena - pobieżna i bardzo powierzchowna. ;-) Tak że "no offence".

A tak w ogóle to może lepiej przenieś się na aikido - aikidocy to dopiero mają polot i dowcip --> i na macie i na forum. :) :) :)
  • 0

budo_ligeia
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 811 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Lublin

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości

Proszę bardzo
Staz EFE - drugi dzień czyli godzina około 16.07 (czyli jestes gdzieś po 15 - 17 godzinach zajęć - od soboty rano) - jesteś troszeczke zmęczona :wink: i Sensei serwuje ci takie ćwiczenie - siadasz w seiza - po obu stronach też siedzą dwie osoby - dajesz im swoje nadgarstki (dobrowolnie :wink: :) )- i oni wykonują naraz nikyo ura (tylko ułożenie chwytu) - rozluźnisz się szybko....ból jest i to jest normalne ale naszym zadaniem jest przesuwać nasze limity a zadaniem partnerów jest dawać ile fabryka dała - ale oczywiście proporcjonalnie do Twoich możliwości. Aha - ich zadaniem jest robić nikyo a nie zrobic nikyo - to jest duża różnica :)


Pancer, nie wiem jak to dokładnie wygląda, ale Twój opis mnie przeraża. przestraszony
I weź się tu człowieku w takiej podbramkowej sytuacji wyluzuj. Pytanie tylko jak? :|
  • 0

budo_three
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 463 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Ból i próg wrażliwości
Ligieia - jak na moje oko, wnioski wyciagasz całkiem słuszne, dlatego tam nudno jest :) Zwłaszcza, że ja się bawię w shidokan, wiec mi te techniczne dyskusje się znudziły, bo zazwyczaj nie do końca mnie dotyczą.. nie ma to jak mała rozróba u aikidoków 8)

A tak troche na temat topicu. Z aikidockimi dźwigniami miałam troszeczkę do czynienia, i z tego okresu mi się jedna rzecz nasuwa: tori musi uzywać mózgu. Jako aikidowe '0' trafiłam kiedyś na kolesia z chyba dwuletnim stażem, który tego nie robił. Natura mi dała gumowe stawy, ino nadgarstki się ostały wąskie i drewniane. Przy jakiejs prostej dźwigni na nagarstek gość szarpnął tak, że w odruchu samozachowawczym padłam mu do stóp, a na chrupnięcie pół dojo się obejrzało. Kiedy mimo mojej wyraźnej sugestii oddalenia się od krawędzi powtórzył to dwa razy (pewnie byłam pierwsza kobietą u jego stóp i chciał sie nacieszyć), wyjełam moje zabawki (zdażyli mnie na karate nauczyć zależności pięść - nos) i zrobiłam rzetelne atemi na twarz... Przez nastepne 2 tyg moich treningów udawał, że mnie nie widzi :)

A po drugie, to już nawet dzisiejsze doswiadczenia, trzeba znac mechanike tego wszystkiego i nie panikować, jak boli. Bo nie zawsze jak boli, to od razu noge urywają.
Nie wiem, jak tam u Was, ale w tych bjj - owych dźwigniach nie zawsze jest dźwignia - czasami to tylko nacisk na mięsień, który poza tym, że boli, raczej nieczym poważnym nie grozi. Jeśli sie to wie, można sobie poczekać z klepaniem i troche pokombinować - często przeciwnik, zdeprymowany tym, że 'nie działa', puszcza i mamy problem z głowy.
Ale jednoczesnie pamietać, że przeciagnięta balacha to w 100% rozwalony łokieć :wink:
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024