Powiem tak ...
Ty weż ty se lepiej jakąs dupe znajdz co? albo zajmij sie jakas MA ewentualnie idz z kumplami na wino zamiast tu teoretyzować. To nie jest lekcja jezyka polskiego zebys tu wypracowania pisał. :wink:
Przywykłem do szczeniackich ataków na moją osobę, ale ty nasówasz mi skojarzenie z pewną niedouczoną, pyskatą, głupią, różową, zarozumiałą i wkurzającą mnie blondynką (nie sugeruje że wszystkie różowe blondynki są takie, ale tak szczerze to mnie bardziej w stronę tych ciemno ubranych ciągnie :wink: ) często sugerującą mi mycie i ścięcie włosów ... Dla niepwenych dodam że
nie jestem metalem, ale spodni w kroku też nie noszę co jej sie chyba nie podba.
Sformułowania typu "znajdz sobie dupe" zawsze mnie irytowały, utwierdzasz mnie tak w negatywnej opini na swój temat. Moje posty często irytują ludzi, ale nie wnikam jakie kompleksy z lat szkolnych wynoszą.
Po tekstach o winie sugeruję Ci terapię leczniczą - idz, oprzyj łeb o kant futryny i przytrzaśnij go sobie dzwiami - o wyniku terapii możesz napisać na forum.
Teraz żeby było jasno (po poprzednich postach) wyjaśnie moje nastawienie do problemu poruszonego w wątku, chodzi oczywiście o menela ze strzykawką, nie zaso kebab który o ile sobie przypominam jest czymś smacznym :wink:
Wiele zależy od sytuacji. Tu nie chodzi o kwote 5 zł - 5 zł to niewielka kwota. Pamiętać jednak należy że jeżeli ćpun jest agresywny, to może mimo kasy nas dzgnąć. Uważam żę najlepiej jest poprostu uciekać, lub też rzucić mu to czego chce, a w czasie gdy sie po to schyla uciec - mniejsza szansa że nas dogoni.
Danie mu kasy, i stanie obok to czysta głupota - on jest nieobliczalny, i mimo kasy może mu sie w głowie pojawić pomysł "ukarania" nas ...
Teraz po jakimś czasie od tamtych postów zmienił mi sie nieco stosunek do bicia kogoś takiego. Można się łatwo przypadkowo nadziać na igłę. Jeżeli ktoś postanowi otłuc kogoś takiego, to najlepiej rzucić mu kase na ziemie (nie wiem dlaczego dawanie takiemu człowiekowi czegoś do ręki do mnie nie przemawia), a gdy sie schyli zatakować.
To tyle o typach ze strzykawkami - tu ryzyko jest dość duże, to jedyny dopuszczalny przypadek dawania kasy poza sytuacją gdy albo jesteśmy z dziewczyną, kimś pod opieką, lub też nie jesteśmy w stanie uciec. Wtedy nie warto ryzkować (choć też dać kase i brać nogi za pas) bo albo nie chodzi tu tylko o nas, albo nasze działania są z góry skazane na niepowodzenie.
Co innego gdy mówimy o menelach/dresach/dresiątkach, w momęcie gdy nie ryzykujemy chorobami albo tym że np. zgwałcą naszą dziewczynę. Takie istoty należy obić albo im uciec. Nie można być uległym.
Reasumując, uważam czasami trzeba tą kasę rzucić, bo to nie są jakieś gigantyczne kwoty, ale nie można być też uległym i rzucać jej wszędzie gdzie popadnie, nie ulegać, jednak czasami gdy ryzyko jest zbyt duże trzeba się wycofać.
Co do tych panów co ćwiczą coś tam i niechcą sie bić.
Nie rozumiem tego. Znajomy, który bodajrze na Kick Boxing chodzi stwierdził że "dla kogoś kto umie walczyć przeciętny typ z ulicy nie jest wyzwaniem, i jego pokonanie niczego nie udowadnia". Z tego co rozumiem wyzwaniem jest tylko mistrz tylko silniejszy. Oka, rozumiem popieram nie szukanie zwady.
Ale żeby umiejąc się bić, być szmacianą lalką która ciągle ucieka ? To tak jak umieć gotować, i w kuchni pełnej żywności i przyżądów do gotowania (czepialstwo pewnych typów do pojedyńczych słów sprawia że lubię wszystko wyjaśnić) umrzeć z głodu.
Trzeba naprawde chcieć dawać sie pomiatać, albo nie czuć odpowiedzialności społecznej.
Jeżeli silni się wycofują to co mają powiedzieć słabsi nie mający wyboru ?
Rozumiem że można ćwiczyćdla siebie, ale żeby mając rower chodzić piechotą ? (Nie mówcie prosze o tym że chodzenie piechotą jest zdrowsze, bo to tylko analogia obrazująca niewykorzystywanie umiejętności którą się posiada)
Kontur, czy ty także sypiasz i kąpiesz się z batonem? Może nadałeś mu już imię Damskie czy męskie?
Jet lubię Cię stary
Obu was lubie chodzmy na piwko
nie za mlody jestes :roll:
no to jak nie dojrzalosc to fakt ,ze mu nawet nie sprzedadza...nie mowiac juz o tym jak alkohol wplywa na jego organizm! a po za tym to ja nie wiem czy objawa dojrzalosci jest picie piwa!?
Hehe ...
Co do tego że niesprzedadzą, to pewnego razu wszedłem do sklepu podobnie jak 5 innych wyraźnie niepełnoletnich typów, kupiłem piwo (podobnie jak oni) i wyszedłem z niego nie zapytany o dowód.
Odrazu wyjaśnię że nie jestem jakimś fanem alkocholu, zawsze gdy towarzystwo (nie zadaję się z menelami tylko co może dla niektórych jest przerażające normalną młodzieża) pije, ja piję najmniej, nigdy nie wypiłem więcej niż 1.5 piwa, nie byłem też wstawiony, co najwyżej rozweselony, a po alkochol mimo że mi smakuje sięgam bardzo żadko, nie uznaję picia alkocholu dla efektu (piję jedynie dla smaku) po jego spożyciu, podobnie jak nie uznajępicia alkocholu w większych ilościach.
Co do wpływu na organizm - oczywiście że zdaję sobie z tego sprawę, gdyby tego wpływu nie było (podobnie jak właściwości otumaniających) piłbym piwo normalnie jak sok.
Co do alkocholu i współczynnika dojrzałości. Szpanowanie piciem alkocholu to coś poprostu żałosnego, podobnie jak czerpanie przyjemności z zadym i rozkmin w złym sensie. Raz widziałem jak dresiarze dla zabawy rzucili w nocy koło na ulicę i jak wbił sie na nie samochód. Takimi pustymi śmieciami można zamiatać bruk.
Czasami można wypić, jednak nie za często, alkochol szkodzi, a fakt że obniża potencje przemawia do mnie już w tak młodym wieku :wink:
Co do "suplementów" jakoś nie za bardzo mi się takowe środki kojarzą, a co do znajomości skutków - długo używano azbest, a nie wiedziano jakie szkodliwe ma właściwości.
Pozdrawiam, Rosomak
PS: Takiego posta to ja jeszcze nie wywaliłem :-)