Z cała pewnością może byc niebezpieczne, bo gdzie kucharek sześć tam ... . Poza tym w moim mniemaniu to też będzie organizacja na chwilę. I.Jorga jest w niej jedynym (co zrozumiałe) autorytetem, a to nie wróży stabilności w sensie tego co po nim. O wiele lepiej, moim zdaniem, wygląda sytuacja gdy w obrębie jakiejś sensownej federacji są wyjątkowi nauczyciele (równouprawnieni) od których uczą się ludzie. Taki układ był kiedys jak sądze w ITKFie gdy przyznawał się do niego Shirai. :roll:"Karate fudokan jest bardzo niebezpieczną sztuką walki, jest niebezpieczna dla pewnych autorytetów w polsce".
Karate Fudokan wraca pod skrzydła PZKT ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ps-swoją drogą to karatecy polscy pokazali się naprawde z chamskiej strony względem tych nowości(ci na seminarjum), ci co byli wiedzą o czym mówie :wink:
Napisano Ponad rok temu
Ja zaczynalem i dlugi czas trenowalem fudokan, praktycznie od poczatku do 3 kyu....
Napisano Ponad rok temu
ps-swoją drogą to karatecy polscy pokazali się naprawde z chamskiej strony względem tych nowości(ci na seminarjum), ci co byli wiedzą o czym mówie :wink:
Nie rozbudzaj apetytu.
Napisano Ponad rok temu
Ale już tego nie robisz. Ja zresztą też nie.Ja zaczynalem i dlugi czas trenowalem fudokan, praktycznie od poczatku do 3 kyu....
Napisano Ponad rok temu
A co najgorsze robi wszystko by nie wychować sobie następcy.
Ciekaw jestem ilu było ludzi ze starej gwardii z Lubaczowa, Krapkowic, Zamościa (Wałcz pewnie nie dojechał ).
Teksty o niebezpiecznym Fudokanie słyszałem praktycznie na każdym spotkaniu z Jorgą od 1998 roku.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
otuż był ktoś z czasów tego fudokanu, a pan Jorga wyraził na temat jednog z nich opinie iż ten oto człowieczek zostanie jego następcą, więc to nie do końca jest tak jak mówisz.......Bo prawda jest taka, że gdy sensei Jorga odejdzie to wraz z nim zniknie karate Fudokan. Szkoda, bo to wielce sensowne karacenie jest, ale sensei ma ten dziwny talent, że wszystko czego się tknie (w sensie organizacji) zmienia się w g...o.
A co najgorsze robi wszystko by nie wychować sobie następcy.
Ciekaw jestem ilu było ludzi ze starej gwardii z Lubaczowa, Krapkowic, Zamościa (Wałcz pewnie nie dojechał ).
Teksty o niebezpiecznym Fudokanie słyszałem praktycznie na każdym spotkaniu z Jorgą od 1998 roku.
Napisano Ponad rok temu
otuż był ktoś z czasów tego fudokanu, a pan Jorga wyraził na temat jednog z nich opinie iż ten oto człowieczek zostanie jego następcą, więc to nie do końca jest tak jak mówisz.......
Wiesz, ja znam kilka osób które miały być następcami shinama, nie wiem, czy któraś z nich jeszcze określa siebie jako ucznia Jorgi. Szkoda.
Może przypomnisz sobie kto to ma być tym następcą?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja też swego czasu poznałem następcę fudokanu. Ale nie podam tu nazwiska bo tego człowieka nawet lubię. Mógłby sobie nie życzyć.hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm naprawde chętnie bym napisał ale nie mam pamięci do nazwis
Napisano Ponad rok temu
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa najważniejsze pytanie: czy fudokan znowu w pzkt?
ABSOLUTNIE NIE, KATEGORYCZNIE ZAPRZECZAM
Napisano Ponad rok temu
Czyli polski fudokan to panowie Grubski i Bajkowski?ABSOLUTNIE NIE, KATEGORYCZNIE ZAPRZECZAM
Panowie w takim razie poza PZKT. D.Bajkowski znowu?
Napisano Ponad rok temu
ps-....nie tylko on....
Napisano Ponad rok temu
Czemu w takim razie ostatnio wracał? Z WSI też mu się źle współpracowało. Coś to tak trochę dziwnie.no nie tylko bajka i grubski a pan db to do pzkt jak najdalej się trzyma
ps-....nie tylko on....
Napisano Ponad rok temu
Myśmy jakiś czas byli w pzk i tam też się nie udała współpraca a do pzkt to on wcale nie wracał. Zapewne pamiętarz jak na stronie kwiatka była wiadomość o odwołaniu decyzji i takie tam to poprostu adwokaci słonia przekonali kwiatka że nie ma racji. Co do samej organizacji to w polsce istnieje przepis, że bodajrze w dziesięciu województwach muszą być zrzeszone kluby dla tego było to spotkanie z instruktorami(o którym chyba już lepiej nie wspominać)
Napisano Ponad rok temu
Niezupełnie ... Pamiętam jak na zgrupowaniu W.Kwieciński powiedział, że wita DB z powrotem i wszyscy się ucieszyli. DB też tam był.Zapewne pamiętarz jak na stronie kwiatka była wiadomość o odwołaniu decyzji i takie tam to poprostu adwokaci słonia przekonali kwiatka że nie ma racji.
Napisano Ponad rok temu
Co do następcy to też nie mogę sobie przypomnieć nazwiska.
Czy to przetrwa krótko?? Myślę że nie. Tylko db i MG??? Wiece, oni tylko przewodniczą inicjatywie. Klubów z którymi się znamy jest masa. A dojdzie ich jeszcze więcej.
Co do egzaminu to fakt, było to pozytywne. Ale w jednym przypadku byłem zdziwiony......
Napisano Ponad rok temu
Ale tak poważnie to czarno to widzę i pamiętam też ton w którym Słoń przemawiał do instruktorów w Sztutowie, co najmniej jakby był równy im stażem nie mówiąc o umiejętnościach.
Fudokan w Polsce będą robili ludzie, którzy z Fudokanem nie mieli (i nie mają) zbyt wiele wspólnego.
Krzyżyk na drogę
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Rozciąganie mięśni i ścięgien
- Ponad rok temu
-
instruktor tkkf specj karate
- Ponad rok temu
-
Ksiażka do nauki karate.
- Ponad rok temu
-
Karate Kyokushin
- Ponad rok temu
-
Sinkyokushinkai pytanie
- Ponad rok temu
-
sensei Miroslaw Zuziak Bielsko Biala - pytanie
- Ponad rok temu
-
Shotokan na ulicy
- Ponad rok temu
-
Spręzynka, świeca, wybicie...jak to sie robi
- Ponad rok temu
-
Goju Ryu Poznan
- Ponad rok temu
-
Puchar Świata W KT ROKOM 2005
- Ponad rok temu