bokser vs amator
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Znowu polecę tę stronę, ale co mi tam:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Wiem z doświadczenia, że walcząc z kimś cięższym o chociaż 10 kg, to już problem... 30 kg, to bardzo duzo.
A mam pytanie... Matik, ile wy macie lat? Tylko szczerze.
Ja mam 27 on 25
Napisano Ponad rok temu
Tu też jest coś ciekawego na ten temat:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
Walka trwała 20 minut....Mino zalozyl dzwignie po 3 minucie.Wiec walka byla krotka
Sapp po 3 minutach walki byl po prostu wyczerpany- wiec to nie przypadek.
Napisano Ponad rok temu
To nie możecie tego inaczej załatwić? Szkoda zdrowia. Możesz oberwać. Ja daję tobie 35% szans, ale oczywiście jest to strzał.
Nie ma problemu incydent juz byl wczesniej chcial mnie sprowokowac ja sie wycofalem.
Pozniej zaczelo mnie meczyc co by bylo gdyby doszlo do walki.
Z zwiaku z tym, ze jestem "duzy" raczej nikt mnie nie zaczepia na ulicy (dlatego nie mam doswiadczenia) az tu nagle bardzo pewny siebie koles chce mnie atakowac i to mi dalo duzo do myslenia, ze jest odemnie duzo mniejszy ale zarazem duzo grozniejszy bo lata treningu w boksie robia swoje.
Z jednej strony dobrze, ze natknolem sie na niego to dalo mi do myslenia, ze trzeba wziasc sie za siebie bo nie wiadomo kogo mozna na ulicy spotkac i trzeba jakos siebie lub rodziny obronic przed agresorem.
Narazie zaczolem od treningow ogolno-kondycyjnych.
Napisano Ponad rok temu
Na sherdogu podaja, ze ta walka trwala 4 minuty w drugiej rundzie.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Więc 15 min pierwszej i 4 drugiej dają 19 minut ;P.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
chciałem sie zapytać czy osoba nie mająca doświadczenia z żadna sztuka walki ale przy dobrej kondycji fizycznej (100KG) ma szanse przetrwac atak zawodnika wytrenowanego 6 lat (70 kg) na ulicy.
Jeżeli będzie uzbrojona w bejsbola albo w motylek to ma szanse.
W przeciwnym razie
100 kg gościu nawet przy dobrej kondycji fizycznej nic nie zrobi 70 kg doświadczonemu bokserowi, mało tego- nawet go raz nie trafi. Bokser będzie 1)szybszy, o wiele, wiele 2)będzie miał lepszą technikę uderzeń, przez co maksymalnie wykorzysta swoje warunki fizyczne przekładając je na siłę ciosu.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
2. Uspokajac, moze przestanie
3. Zaslon sie tak zebys nie odpadl po 1 jego celnym ciosie, przewroc masa na ziemie i modl zeby nie cwiczyl parteru.
4. Zapisz sie na cos. Szkoda marnowac takiej masy na siedzenie.
Napisano Ponad rok temu
1. Nie dopuscic do walki.
2. Uspokajac, moze przestanie
3. Zaslon sie tak zebys nie odpadl po 1 jego celnym ciosie, przewroc masa na ziemie i modl zeby nie cwiczyl parteru.
4. Zapisz sie na cos. Szkoda marnowac takiej masy na siedzenie.
No to sie zdecydowalem wlasnie lece na trening shootfighting
Napisano Ponad rok temu
Życzę powodzenia, treningi ngdy się nie kończą...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Witam,
chciałem sie zapytać czy osoba nie mająca doświadczenia z żadna sztuka walki ale przy dobrej kondycji fizycznej (100KG) ma szanse przetrwac atak zawodnika wytrenowanego 6 lat (70 kg) na ulicy.
Jaka strategie zastosowac atak czy obrona?
Ja bym sie modlil, aby kolega sie opierdzielal na treningach i przychodzil na nie w kratke.
O czym wogule jest rozmowa. Nic nie trenujesz = nie umiesz trzymac gardy, nie umiesz sie poruszac.
Nie masz doswiadczenia z zadna sztuka walki, w bitkach tez? Z calym szacunkiem do cudow - to piekna sprawa. Ja na Twoim miejscu postawil bym koledze piwo.
Jakie sprowadzenie w parter? A co to boks to gorsza sztuka walki. Po 6 latach porusza sie bardzo dobrze, wrecz jak tancerz na parkiecie.
Mysle ze walka by sie zakonczyla tak, ze poszedl by prosty albo hak i nawet bys nie wiedzial, kiedy to Ty bylbys w parterze. Pozatym nie tak latwo sprowadzic w parter. Bokser sie rusza, podejsc tez nie da bo Cie obije seria. Ja wiem, ze u zawodnikow co cwicza wejscia i sprowadzania w parter to dobrze wyglada. Uderzenie, a my fru w nogi przeciwnik na ziemi...
Nie wiem czemu kazdy mysli, ze tak super mozna wbiec w nogi, wejsc w klincz. Przeciez przeciwnik sie rusza, on tez atakuje!
Pozatym w roznicy 6 lat = 0 (slownie zero) to po jednym uderzeniu (ktore na 99% dojdzie) to odechcie Ci sie i garde trzymac i walki tez sie odechce.
No nic zycze szczescia. Mniejmy nadzieje ze bzdury pisze... :roll:
Napisano Ponad rok temu
And again, Liczmistrz saves the dayNo to sie zdecydowalem wlasnie lece na trening shootfighting
Napisano Ponad rok temu
gorzej jak on obeznany w chuliganskim boksie
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
after...obrazenia
- Ponad rok temu
-
niebiezpieczenstwo po pigulach.. i ogolnie narkotyki..
- Ponad rok temu
-
szkoła
- Ponad rok temu
-
co na podbite oko?
- Ponad rok temu
-
Kiedy podjąć walkę
- Ponad rok temu
-
Uliczna akcja
- Ponad rok temu
-
Organy scigania
- Ponad rok temu
-
Dres z psem
- Ponad rok temu
-
Podwórkowy Gangsta - czy warto ?
- Ponad rok temu
-
moja tragedia ...
- Ponad rok temu