Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak zachęcać ludzi na treningi?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
96 odpowiedzi w tym temacie

budo_deriusuzu
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 190 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?
W sumie to nie zależy mi na tych debilach, ale jednak przydałoby się mieć w sekcji przynajmniej te 10 osób. A od września planujemy zrobić sekcje dla najmłodszych.
  • 0

budo_złooo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 447 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?

Mysle , ze inwestowac w dzieci (..)

Naewet nie wiedza co tracą...

Nie łapiecie.. U Deriusza są treningi full contact i nie dziwo, że normalni ludzie nie przychodzą/przestali przychodzić :P :P:P

Z 20 osobowej grupy zostało nas kurwa zaledwie 4

to zaraz słyszę "nie kurwa, bo wy mnie tam połamiecie"

Dostał kilka prostych i sierpów... jeden wsadziłęm tak, że po jego minie wywnioskowałem jakby poczuł siekiere w głowie.

To tak jakby napisał: Jak mam namówić ludzi na boks?
  • 0

budo_vop23
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 613 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?
[quote name="chemik"][quote name="Deriusuzu"]

U mnie z 300 ćwiczących została jedna osoba

I jeszcze ktos napisal " z 20 zostalo 4 osoby "

Chyba Panowie nie macie pojecia o prowadzeniu treningow.
Jak odpadnie 10 % to norma ale jak rezygnuje 99 % to cos nie tak z treningami :roll:
  • 0

budo_chemik
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 863 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?
Być może nie mam pojecia, ale muszę dodać że rezygnacja ludzi to nie był mój problem tylko instruktora, który wtedy prowadził zajęcia.
  • 0

budo_aki
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 106 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z zaświatów ;)

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?
co prawda karate cwiczylam w latach wczesnego dziecinstwa ;) ale mysle, ze pytanie jest dosc uniwersalne i mozna je zadac w odniesieniu do praktycznie kazdej SW.
ja zauwazylam, ze ludzie sa zniecheceni i przytloczeni jesli nie ma w sekcji osobnych zajec dla grupy calkiem poczatkujacej i zaawansowanej. Jesli przychodzi sie na trening zueplenie zielonym, kaleczy sie najprostsze techniki a katem oka widzi sie jak ludzie (nierzadko mlodsi co dodatkowo deprymuje) ''wymiataja'' i wykonuja z latwoscia to co my z najwiekszym wysilkiem ''kaleczymy'' to naprawde mozna sie zdolowac. Jesli jest sie w grupie innych ''zielonych'' to zawsze jest razniej bo czlowiek widzi, ze nie tylko jemu jest trudno i ze wcale nie jest taki lewy skoro inni na poczatku tez sie mecza.
Natomiast dolaczajac np w ciagu roku do sekcji gdzie wiekszosc cwiczy juz od dluzszego czasu (i jeszcze np dodatkowo popisuje sie przed nowym) naprawde trzeba miec sporo zapalu i determinacj i jeszcze sporo dystansu do siebie, zeby sie nie dolowac jak kompletnie nic nie wychodzi :)
  • 0

budo_silent
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 226 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:UK

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?
Łatwiej jest wymienić to co ZNIECHĘCA, usunąć to i problem zniknie w miarę sam. No to może ja też coś niecoś napiszę :) Z góry zaznaczam, że opinie są bardzo subiektywne.

Wraz z kumplami zwiedziliśmy kilka szkół w Trójmieście. Mamy trochę doświadczenia w SW ale nigdy się do tego nie przyznawaliśmy żeby nie być traktowanym w jakiś specjalny sposób.Każdy trenował coś innego i generalnie każdemu coś innego przeszkadzało, ale jest kilka spraw w których mamy zgodne zdanie.

1. Niecierpliwy trener. Na niektórych zajęciach widzieliśmy wypowiedzi do początkujących w stylu "kurde, czy to takie trudne dla was?", "przecież to już było ! nie mozecie tego
zapamietać?", "ile można wam powtarzać, przecież egzamin już niedługo". Takie teksty
bardzo demotywują i już po pierwszym treningu można się zniechęcić. Czasami niektórzy byli wręcz "gnojeni" w trakcie wykonywania kata, co jest po prostu chore. Potem Ci ludzie idą do innej szkoły i zaczynają od fakania na swojego poprzedniego trenera. Antyreklama jest potężna.

2. Brak wyrozumiałości ze strony wyższych stopniem. Czasem zdarzają sie sytuacje, gdzie np. ktoś wali w matę a mimo to nie puszczają go od razu tylko po chwili. Przy następnym podejściu dosłownie widać jak człowiek się boi. Po kilku takich treningach zaczyna po prostu obawiać się o własne zdrowie i przestaje przychodzić. Najgorzej jak trener nie reaguje, albo po prostu nie widzi tego. Super, naprawdę super jest gdy trener ma jednego lub dwóch asystentów, którzy po prostu np w co drugim treningu głównie pilnują żeby innym nie stała się krzywda.

3. Brak wystarczającej uwagi dla ćwiczącego. Byliśmy np na 3 treningach gdzie generalnie nikt nam niczego nie powiedział, tylko padło skwitowanie że mamy powtarzać za innymi. Zero wytłumaczenia, dlaczego pozycja ma wyglądać tak a nie inaczej, dlaczego to ma być kopnięcie na tą strefę a nie inną itd. Po dwóch trzech treningach dochodzisz do wniosku, że pompki i brzuszki możesz sobie sam w domu robić.

4. Zdychający trener - ręce opadają jak cwiczący wchodzą boso, i wyciskają z siebie siódme poty a trener paraduje w butach, bluzie od dresu na kimonie i np po 5 pompkach robi się czerwony. Brzydko też wygląda jak trener jest ciągle kontuzjowany. Po co ja trenuje ? Żeby w wieku 35 lat wyglądać tak jak ten człowiek ?

5. Odpychająca atmosfera. Wchodzisz na salę a tam mordy takie że od razu chce się wychodzić. Praktycznie we wszystkich szkołach powtarza się jedna zasada - jak ćwiczą też kobiety tzn że jest kulturalnie i bezpiecznie pomiędzy ćwiczącymi. Często jest tak, że wiele rzeczy szybciej dowiesz się od kumpla jak zapomnisz jakiejś drobnostki. Jeżeli człowiek z
którym ćwiczysz wygląda na takiego który Ci odpowie to czujesz się swobodniej. Jak masz
ćwiczyć z gościem do którego nigdy nie odezwałbyś się na ulicy pytając o drogę to od razu się odechciewa.

6. NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ TRENERA !!! Teraz kopiecie low-kick i jedziemy a za 20 sekund facet się poprawia : tylko nie na kolana ! A większosć początkujących zdążyła już sprzedać po trzy - cztery kicki i jest tragedia. Albo - stajemy teraz na głowie, a za chwile słychać jebudu bo jakiś koleś miał problemy z ciśnieniem. TRAGEDIA !

7. Niby bagatela - brak apteczki, środków pierwszej pomocy. Sala gimnastyczna, trener,
trwają zajęcia i nagle ktoś skręcił kostkę, albo dostał strzał i leci mu krew z nosa lub ma
rozcięty łuk brwiowy a tu nie ma czym krwotoku zatamować i wtedy każdy wyciąga co tam ma w zanadrzu - ręcznik, chusteczkę itp. Nie mówiąc już o sytuacji kiedy jeden koleś przestrzelił kolano i czekał 45 minut na przyjazd karetki ( a zajęcia były w centrum ), bo nikt nie miał samochodu, którym mógłby go zawieść. Czasami naprawdę trzeba kogoś NATYCHMIAST zawieść na pogotowie - zasłabł albo miał coś z sercem i się nie przyznał i wtedy jest po prostu dramat a w grę wchodzi ludzkie życie.

8. Bezpieczeństwo po treningu - czasami treningi kończą się późnymi godzinami wieczornymi i niestety ale było i tak, że na ćwiczących czekała grupka
dresów na zewnątrz żeby udowodnić kto jest twardszy. Ćwiczący są zmęczeni i dostają łomot, albo rozbiegają się po okolicy bo na nic innego po prostu nie mają siły.

9. Brak konfrontacji z innymi stylami. Baaaardzo rzadko zdarza się, żeby np judocy mieli
konfrontacje z ludźmi ćwiczącymi zupełnie coś innego np capo, albo muay thai. Nie chodzi
oczywiście o wojny między szkołami, ale o to żeby wiedzieć czego można się spodziewać po
innych SW.

10. Brak strony internetowej, kiepski kontakt. Przychodzisz na trening i dowiadujesz się
od sprzątaczki że nie ma. Ktoś tam do kogoś dzwonił, ktoś zapomniał i ....

OK, to teraz żeby było jakieś ładne podsumowanie to napiszemy, które kluby nam się bardzo PODOBAŁY w naszym rodzimym mieście (Gdynia) :P
- Karate Shotokan w YMCA (Wróbel), przede wszystkim dlatego że "czuć ducha" i bardzo solidne podejście do treningów odczuwane przez początkujących
- Judo (Galeon), świetne warunki do treningów, cierpliwi trenerzy z dużym zapałem do
początkujących,no i wszystko bardzo dobrze urządzone w sali
- Muay Thai (Galeon), solidne treningi, bardzo duża skuteczność, brakuje jedynie
troche tradycjonalizmu, ale jak ktoś chce szybko i skutecznie to jest ok
- Taekwon Do (ITF, Posejdon), treningi codziennie i poukładane w plan, systematyczność,
niektóre przygotowania typowo pod zawody
- Aikido (flota), ciekawe zajęcia, bo również z bronią, bardzo przyjemna atmosfera no i szybko można się przekonać co do skuteczności Aikido

To tak tyle od siebie. Innych nie wymienię, bo były jakieś "ale"...
  • 0

budo_mistress
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 690 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?
Więc ja powiem, ze mój klub generalnie jest OK. To wsyztsko co wymienił Silent to u mnie takiego czegoś nie ma...

No moze prócz tych starszych stopniem , którzy zabijali nas wzrokiem, ale to było tylko na poczatku i teraz wszyscy się znakomicie rozumiemy. :)
  • 0

budo_deriusuzu
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 190 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?
U nas jest tak, że jak przyjdzie początkujący to nikt się na nim nie mści. Sensi zawsze podejdzie, indywidualnie pokaże i powie dlaczego tak a nie inaczej. Jak sensei jest zajęty i pokazuje komuś innemu, to wówczas podejdzie Sempai. Od początkujących nie wymaga się niewiadomo czego. Stronę z info o karate mamy. Fakt, że nie mamy super warunków, ale burmistrz na nic nam nie da, bo ten ******** należy do mniejszości niemieckiej. Patrzy, żeby tylko jemu było dobrze. Dosłownie na nic nie da. Na nic nie zezwala... Robimy co możemy, żeby ludzie trenowali jakiś sport. Takimi sprawami musimy zajmować się sami i własnym kosztem. Teraz kończy się budowa nowej hali. Może tam będziemy mieli jakieś miejsce. Nie wiem jeszcze jak to będzie. Przyczyną, że u nas prawie nikt nie trenuje, może jest to że nie ma podziału na grupy, ale jak mamy podzielić skoro nikt nie jest chętny na treningi?
  • 0

budo_vop23
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 613 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?
Kolego Silent - sekcje , w ktorych panuja takie zwyczaje nalezy omijac z daleka.
I potem ludzie sie dziwia , ze im nie idzie , ze sekcje padaja. Takie nie maja prawa istniec !
Na szczescie to chyba wynaturzone jednostki.
  • 0

budo_vop23
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 613 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?

Być może nie mam pojecia, ale muszę dodać że rezygnacja ludzi to nie był mój problem tylko instruktora, który wtedy prowadził zajęcia.


Czy czasami nie myslimy o tym samym genialnym instruktorze Tomaszu O. z Poznania ? :)
  • 0

budo_karateka1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2994 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?
Obecne karate ma wiele konkurencji i trzeba umieć się dostosować to nowych sytuacji i wymagań.Ja proponuje postawić na szkolenie instruktora i cierpliwie czekać.Głupota jest nastawienie się na karate jako sport bo to ewidentna porażakdla nowego klubu czy sekcji,a dlaczego ponieważ tylko w samym PZK mamy kilka Mistrzostw Polski( Seniorów-osobno wagowe osobno open,juniorów , juniorów młodszych , policji, wojska, akademickie, puchar polski, makroregiony, i innych ważny niby turniejów ,a ktoś tu pisał o sztuce walki jako KK ? :wink:
tak więc z zawodów na zawdoy i do tego z pełnym portfeme bo imprezka od osoby około 200 zł ,a gdzie czas na trening :?: .Ale tak na poważnie to wszystko zalezy od mądrego instruktora i dobrego zarządu w klubie z Prezesem na czele.
Karate staje się elitarnym sportem dla ludzi z bardzo wielkimi pieniędzmy ale czy tak ma być ? :?: :(
  • 0

budo_karate_koks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pelplin/Godziszewo
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?

imprezka od osoby około 200 zł ,a gdzie czas na trening :?: .Ale tak na poważnie to wszystko zalezy od mądrego instruktora i dobrego zarządu w klubie z Prezesem na czele.
Karate staje się elitarnym sportem dla ludzi z bardzo wielkimi pieniędzmy ale czy tak ma być ? :?: :(


Niestety Karateka1 ma racje. A jak doliczy sie jeszcze seminaria, obozy itd. To naprawde Karate staje sie dostepne jedynie dla ludzi z duza kasa, jak chca czegos wiecej niz tylko treningow w dojo.
  • 0

budo_vop23
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 613 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?
Tak , tak , to wszystko swieta prawda . Po pierwsze dobry instruktor i dobry zarzad klubu.
Ale z tym , ze karate to tylko dla bogatych sie nie zgadzam . Co to jest wydac te 60 czy 80 zetow miesiecznie na trening ? To jest wielka kasa ?
A w dobrym klubie za zawody i zgrupowania powinien placic klub z ze skladek i szukac sponsora. Chyba ze sensei wszystko bierze do kieszeni . Zawody tez powinny byc .
  • 0

budo_chemik
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 863 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?

Tak , tak , to wszystko swieta prawda . Po pierwsze dobry instruktor i dobry zarzad klubu.
Ale z tym , ze karate to tylko dla bogatych sie nie zgadzam . Co to jest wydac te 60 czy 80 zetow miesiecznie na trening ? To jest wielka kasa ?


W czasach kiedyśmy jeszcze nie wojowali z Łukaszenką na seminarium spotkałem ekipę z Białorusi. Po treningu, wieczorkiem oczywiście obowiązkowe piwko i zacieśnianie przyjaźni polsko-białoruskiej. W końcu temat jak to zwykle bywa zszedł na stawki za treningi. Facet się za głowę schwycił gdy dowiedział się, że u nas jest to w granicach 50 PLN. I wcale nie chodziło mu o to, że to dużo. Gość stwierdził, że on kasuje swoich w granicach 15-20 USD (na Białorusi!) i ma pełną salę. Jak twierdził - nie może brać mniej, bo by go ludzie nie szanowali (że za tani) i poszliby do konkurencji. A tak ojciec się zastawi ale syna na karate pośle, ażeby pokazać sąsiadom, niech zazdroszczą.

Może więc zamiast brać 60 trzeba brać 160 i reklamować się, że za tą cenę najwyższa jakość, skuteczność etc. Pewnie znalazłoby się paru snobów, którzy przyłaziliby na treningi nie dla karate, ale po to by się pokazać.
Tylko czy na takich ludziach nam zależy?
  • 0

budo_vop23
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 613 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?
Nie chodzi o snobow Kolego , ale Twoj kolega z Bialorusi ma troche racje.
Jak slysze ze 2 czy 3 dan prowadzi treningi 3 razy w tygodniu za 35 zetow to robi wrazenie ze zebra albo nie wiele umie . Wiedze trzeba cenic . Poza tym za 35 zetow na nic klubu nie stac . !0 zl za trening to i tak marnie ale taka powinna byc norma .
  • 0

budo_risk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 979 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?

Jak slysze ze 2 czy 3 dan prowadzi treningi 3 razy w tygodniu za 35 zetow to robi wrazenie ze zebra albo nie wiele umie.


Pleciecie glupoty. Na cene ma wplyw wiele czynnikow, a najwazniejsze jest i tak to z jakimi ludzmi sie pracuje. Nie mowcie, ze w tym przypadku cena swiadczy o jakosci, bo to brednie. U mnie za 40 zlotych jakos wszystko sie udaje i nikt na jakosc nie narzeka. Moze tez isc na ... za 100 pln i sie nauczy kopniakow w jaja. Tyle.
  • 0

budo_karateka1
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2994 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?
No nie żle porównywac Białorus do Polski .Tam jesze palanty chodzą do granituru w tenisówkach i czerwonych skaretach frote. Obcny obecny Snobis na białorusi przypomina nasz z lat 90-94.
U nas ludzie nie maja na wyprawki dla dzieci ,a co dopiero 50PLN na trening.Realia trzab dostosować do panujących warunków .
Ps. W Polsce czy zajęcia sa po 5 złotych czy 100 zł miesięcznie to sztuki walki przechodzą kryzys ,a do tego przybywająca liczba różnych samozwańczych oszołomów-instrukrorów. :? :(
  • 0

budo_janwillen
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 352 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Caserta
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?

No nie żle porównywac Białorus do Polski .Tam jesze palanty chodzą do granituru w tenisówkach i czerwonych skaretach frote. Obcny obecny Snobis na białorusi przypomina nasz z lat 90-94.
U nas ludzie nie maja na wyprawki dla dzieci ,a co dopiero 50PLN na trening.Realia trzab dostosować do panujących warunków .
Ps. W Polsce czy zajęcia sa po 5 złotych czy 100 zł miesięcznie to sztuki walki przechodzą kryzys ,a do tego przybywająca liczba różnych samozwańczych oszołomów-instrukrorów. :? :(


dokładni od paru lat baaardzo duży kryzys, a ci którzy w tradycyjnych sztukach walki (mówie o wszelakich stylach karate,jiu jitsu czy innych, a nie tych nowszych mma czy vale tudo lub innych mieszanych) prowadzą kluby czy treningi zdają sobie z tego sprawe i to z reguły są pasjonaci.
Dlatego dużo z nich jedzie po kosztach , liczy wynajem sali ,jakiś sprzęt a naprawde nie wydaje mi sie żeby robili to zarobkowo,i wtedy możliwa jest opłata miesięczna w granicach 35-50 zł .Szczególnie w mniejszych miejscowościach gdzie sala w szkole czy na jakiejś hali kosztuje grosze, a często da sie załatwić dopłaty z urzędu miasta/burmistrza/rady miejskiej , a jeżeli klub odnosi sukcesy, jakieś zwyciestwa zawodników,czasem na dni miasta zrobi pokaz, to wtedy są takie żeczy naprawde możliwe.
Dlatego jak ktoś mi mówi że jak trener mało bierze to na pewno cienias i nic nie potrafi "bo fachowiec wziąłby więcej" no to naprawde nigdy nie był w takich klubach albo trafił na takich cieniasów, bo musze przyznać że sie zdarzają.
Ale oby takich jak najmniej!
pozdr.
  • 0

budo_karate_koks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1150 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Pelplin/Godziszewo
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?

Nie chodzi o snobow Kolego , ale Twoj kolega z Bialorusi ma troche racje.
Jak slysze ze 2 czy 3 dan prowadzi treningi 3 razy w tygodniu za 35 zetow to robi wrazenie ze zebra albo nie wiele umie . Wiedze trzeba cenic . Poza tym za 35 zetow na nic klubu nie stac . !0 zl za trening to i tak marnie ale taka powinna byc norma .



Zastanow sie co piszesz chlopie. Nie obrazaj mnie i mojego instruktora. W malym miescie (okolo 10 tys mieszkancow) to sa normlane ceny, bo za wiecej pewnie nikt by niechodzil skoro teraz jest nas 13, z czego 8 chodzi systemtycznie.

A teraz w wakacje to chodzi tylko nas 4 (3 plus sensei), gdyby nie przyjezdni okazyjnie (kolejne 2-3 osoby), to chyba wcale by treningow nie bylo :( :(

A zapewniam cie, ze to jeden z najlespszych instrutorow w kraju (ma 23 letni staz w treningu, a od 13 lat naucza). Wielu juz widzialem i na wielu seminariach bylem.

Wszystko musi byc doipasowane do realiow. Facet ma poprostu serce do tego co robi, anie patrzy zeby zedrzec kase. Ja bym raczej powiedzial, ze ci co kasuja po 100zl to duzo czesciej oferuja za to badziewie.
  • 0

budo_janwillen
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 352 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Caserta
  • Zainteresowania:Kyokushin

Napisano Ponad rok temu

Re: Jak zachęcać ludzi na treningi?

Nie chodzi o snobow Kolego , ale Twoj kolega z Bialorusi ma troche racje.
Jak slysze ze 2 czy 3 dan prowadzi treningi 3 razy w tygodniu za 35 zetow to robi wrazenie ze zebra albo nie wiele umie . Wiedze trzeba cenic . Poza tym za 35 zetow na nic klubu nie stac . !0 zl za trening to i tak marnie ale taka powinna byc norma .



Zastanow sie co piszesz chlopie. Nie obrazaj mnie i mojego instruktora. W malym miescie (okolo 10 tys mieszkancow) to sa normlane ceny, bo za wiecej pewnie nikt by niechodzil skoro teraz jest nas 13, z czego 8 chodzi systemtycznie.

A teraz w wakacje to chodzi tylko nas 4 (3 plus sensei), gdyby nie przyjezdni okazyjnie (kolejne 2-3 osoby), to chyba wcale by treningow nie bylo :( :(

A zapewniam cie, ze to jeden z najlespszych instrutorow w kraju (ma 23 letni staz w treningu, a od 13 lat naucza). Wielu juz widzialem i na wielu seminariach bylem.

Wszystko musi byc doipasowane do realiow. Facet ma poprostu serce do tego co robi, anie patrzy zeby zedrzec kase. Ja bym raczej powiedzial, ze ci co kasuja po 100zl to duzo czesciej oferuja za to badziewie.


pozwoliłem sobie zacytować bo sie z tym w zupełności zgadzam i tyle....... :wink:
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024