Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kobiety i Aikido :)


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
588 odpowiedzi w tym temacie

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

Przy okazji, dziekuję Ci Aiki za Twoją reakcję na post Sapo, choć w kwestiach nie zwiazanych z tematem, ale faktycznie, post był skierowany bezpośrednio do Ciebie i tym to tłumaczę.


asz prosz.. anytime..
  • 0

budo_three
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 463 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)
Dobra, tym razem zacznę od piramidki ;)

Cytat:
Ok, nie jestś dupa :wink: Ale ten target wymusza sensowne (no dobra, przyjmijmy, że i 'twarde') treningi, a nie niechętne kobietom podejście (ha, mam Cię :) )

no .. prawie, prawie ) a teraz uzyj opcji search i znajdz gdzie napisalem, ze kobiety na treningu sa przeze mnie olewane.


Nie bede szukać, bo z tego, co pamietam, czegos takiego nie powiedziałeś. 'Niechetne kobietom podejście' nie równa sie w moim pojeciu 'olewaniu kobiet'. Po prosu, hmm, powiedzmy - bardziej cieszysz się z nowego, niż z nowej uke. Wzięłam to stąd:

Cytat:
Dlaczego więc odchodzą? Kobieta ma silnie rozwiniętą tzw inteligencje emocjonalną.
Wyczuwa emocje i nastawienie drugiej osoby, jest wrazliwa na 'atmosferę' panująca w danym miejscu. Bardzo prawdopodobne jest, że dziewczyny z Twojej sekcji, Aiki, wyczuwaja po prostu Twoja niechęć.



moge przyjac takie zalozenie ale gdyby bylo wiecej kobiet z 8 danem, ba.. 6-7 dan, to moge sie zgodzic, ze jestem dupa, nie instruktor. Niestety.. a moze stety dla mnie tak nie jest. Interesuje mnie progres, a nie notoryczne powtarzanie tae sabaki, ikko, itp. A ten target wymusza takie, a nie inne podejscie.


I kolejna piramidka (przepraszam, Szczepan :wink: )
O to wytłuszczone mi chodzi - przy tym układzie tekstu aż sie prosi odczytywac to w taki sposów, w jaki ja to zrobiłam, czyli że twój target wymusza tą niechęć. Dość, hmm, pokrętny wydaje mi się taki tor rozumawania, i mało prwdopodobny, dlatego drążę - może to wina układu cytatów ;)

A co do mojego obecnego instruktora.. Nieeee.. to nie ten typ - niemozliwe, żadnego zadurzenia... To tez przerabiałam :wink: Inni też go pytaja, formuła jest taka, że chodzi i pokazuje praktycznie każdej parze, więc też nie ma 'słuchajta i róbta'. Ale to taki typ macho, na moje oko. I chyba jako kobieta jestem dla niego, prawdopodobnie nawet podświadomie, jakąś niższa istotą, która poza matą jest, a owszem, kobieca i interesujaca. Ale na macie - mała szansa, że sie czegoś nauczy, za to duża, że się połamie :roll: Wyczuwam takie pogodne, pobłażliwe lekceważenie... grrr....

Aiki - ktoś tu na forum ma w sigu taka fajna sentencje, której oczywiście dokładnie nie powtórzę. Ale sens jest taki - uśmiech jest jednym z niewielu dostepnych nam antidotów na trudy i przeciwności losu :wink:
pozdrawiam
3
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

Nie bede szukać, bo z tego, co pamietam, czegos takiego nie powiedziałeś. 'Niechetne kobietom podejście' nie równa sie w moim pojeciu 'olewaniu kobiet'. Po prosu, hmm, powiedzmy - bardziej cieszysz się z nowego, niż z nowej uke. Wzięłam to stąd:
Dlaczego więc odchodzą? Kobieta ma silnie rozwiniętą tzw inteligencje emocjonalną.
Wyczuwa emocje i nastawienie drugiej osoby, jest wrazliwa na 'atmosferę' panująca w danym miejscu. Bardzo prawdopodobne jest, że dziewczyny z Twojej sekcji, Aiki, wyczuwaja po prostu Twoja niechęć.

A ten target wymusza takie, a nie inne podejscie.



niom, nie napisalem.. napisalem,ze traktuje rowno. Czy ciesze sie z nowej uke? Chiny maja ponad 1 mld mieszkancow i ogolnie jest przyjete ,ze po narodzinach corki jest zaloba, a jak syn to swieto. Wiec taki dziwak nie jestem. Ale tak na powaznie.. Ostatnia rzecza durna jaka moze zrobic instruktor to zdominowanie sie przez osobiste uczucia. Dojo to moje miejsce pracy i nie ma mowy o okazaywaniu jakis nadprogramowych uczuc. Po prostu nie uchodzi.
Ale wrocmy to hipotetycznej niecheci.. gdyby tak bylo to bylaby ewidentan roznica poziomow pomiedzy moim dojo a innymi. Nie ma takiej. Mozna wysnuc pokretny wniosek,ze co bys nie robil to nastawienia kobiet nie zmienisz :) . Ale nie o to mi chodzi.
Wiem, ze kobieta wymaga "dopieszczenia" [bez zadnych skojarzen], ot po prostu dac jej do zrozumienia,ze dostrzega sie jej płec. A to akurat nie ma dla mnie znaczenia. pokrecone to? No troche.. wiec moze definicja zawarta w jakiejs rozsadnej konstytucji w skrocie: nikt nie moze byc dyskryminiowany z powodu plci, przekonan, pochodzenia, wyznania - to chyba najlepsze okreslenie. czyli czyli że twój target wymusza tą niechęć to nie tak do konca prawda.
Wracajac .. nic tak kobiety nie wkurza jak ignorowanie faktu, ze jest kobieta. Zjawisko mocno nasilone w Pl.. tutaj.. niekoniecznie. Rzymianie mawiali - biada temu , kto wzgardzi kobieta. Ano biada. .. kobiet wytoczy caly swoj arsenal, by dac sie zauwazc. tylko w moim przypadku ma to efekt odwrotny. Nie traktuje sekcji jako zrodla dochodow i nowych narzeczonych.
Mam nadzieje, wyjasnilem .. bez kawy i fajek ciezko mi sie mysli rano


Ale na macie - mała szansa, że sie czegoś nauczy, za to duża, że się połamie :roll: Wyczuwam takie pogodne, pobłażliwe lekceważenie... grrr....

hmm.. skad ja to znam :)

Aiki - ktoś tu na forum ma w sigu taka fajna sentencje, której oczywiście dokładnie nie powtórzę. Ale sens jest taki - uśmiech jest jednym z niewielu dostepnych nam antidotów na trudy i przeciwności losu

i nikt go nie zapytal co sie cieszysz jak glupi do sera? eee.. ten moj cynizm
  • 0

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

Aiki - ktoś tu na forum ma w sigu taka fajna sentencje, której oczywiście dokładnie nie powtórzę. Ale sens jest taki - uśmiech jest jednym z niewielu dostepnych nam antidotów na trudy i przeciwności losu

i nikt go nie zapytal co sie cieszysz jak glupi do sera? eee.. ten moj cynizm


Cynik to człowiek, który zna cenę wszystkiego, a nie zna wartości niczego. Oscar Wilde



Ł. (facet od setencji)

  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)
Ł - nie pieprz, nie trolluj i nie krzycz. nie wtracaj sie jak nie masz argumentow.
  • 0

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

Ł - nie pieprz, nie trolluj i nie krzycz. nie wtracaj sie jak nie masz argumentow.


Powiem tylko raz:
:
Dołączona grafika

Mam dosć twoich niewybrednych postów - nie fatyguj sie z odpowiedzią, bo daje ci permanentnego IGNORA :roll: :roll: :roll:
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

Cynik to człowiek, który zna cenę wszystkiego, a nie zna wartości niczego. Oscar Wilde
Ł. (facet od setencji)

Bóg umarł.
Nicze.

Randall (nihilista)
  • 0

budo_łabędź
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2100 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Swanderful country :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

Bóg umarł.
Nicze.

Randall (nihilista)

Nitsche umarł.
Pan Bóg

Ł.(empiryk) :)
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)
ignor od goscia, ktory ma niewiele do powiedzenia, trolluje, kopiuje cudze sygnaturki - podejrzewam, ze chyba nie umre z rozpaczy. dziwnym trafem w tym watku jest sporo dobrych , dlugich wypowiedzi. [irimi, gosciu, three.. ] a troll labedz nie majac nic sensownego do powiedzenia wymyslil sobie - popsuje im te zabawe.
Taka trolla natura.. nie miec nic do powiedzenia a zwrocic na siebie uwage.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)


Bóg umarł.
Nicze.

Randall (nihilista)

Nitsche umarł.
Pan Bóg

Ł.(empiryk) :)

Jak Waść z Borgiem rozmawiasz, to chyba nie empiryk ;) .
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)
tez mnie to smieszy.. ale z jego pstow widac ,ze nie zna znaczenia wielu slow,. stad takaj oszybka.. anyway watek pewnie juz diabli wzieli..
  • 0

budo_three
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 463 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)
Aiki... Nie denrwuj sie tak :)

Ok, wyjasniłeś, że nie ma niecheci. Gut. Teraz została mi jeszcze jedna kwestia:

A ten target wymusza takie, a nie inne podejscie

Czyli jakie wymusza? Wiem juz, że nie niechetne, ale reszty albo nie widzę, albo jej nie ma..

Wracajac .. nic tak kobiety nie wkurza jak ignorowanie faktu, ze jest kobieta

.

Z kobiecego punktu widzenia: Jest pare innych rzeczy, zas na szczycie ich listy znajdują się wszelkie, że tak powiem, niepożądane reakcje na kobieca kobiecość. Jak mówiłam - zwiedziłam wiele miejsc, i spotkałam na macie wielu różnych ludzi. I powiem Ci, że nic tak nie denerwuje kobiety, jak idiotyczne, pseudo-zabawne żarciki, dotyczące, dajmy na to, specyfiki poruszania się biustu podczas rozgrzewki, tudzież inne, równie subtelne 'dowody uwagi' poswięcone jej kobiecosci. Z próbami wchodzenia w blizszy kontakt fizyczny włącznie.. :roll:
Naprawdę, wolę poswięcic tych kilka autentycznie miłych przejawów zainteresowania (jak choćby słowo uznania na basenie, dajmy na to) za świety i niczym niezmacony spokój aseksualnej i zupełnie nieinteresujacej istoty na macie...
Wierz mi - kobiete widzą we mnie na co dzień, przez 24h na dobę. Te 6h tygodniowo byłoby miłym odpreżeniem...

narzekajaca na kobiecy los (aczkolwiek niezmiennie wyszczerzona :) )
3
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

Aiki... Nie denrwuj sie tak :)

aa tam.. puls mi nie podskoczyl.. nie pierwszy raz widze trolla.

Czyli jakie wymusza? Wiem juz, że nie niechetne, ale reszty albo nie widzę, albo jej nie ma..


targetem jak pisalem jest progres, to wymusza ostrzejsze treniengim, i zainteresowanie sie na treniengach wylacznie szkoleniem lub cwiczeniem - to zalezy od rodzaju treniengu. Nie mam czasu na mile slowka, i jakiekolwiek dowcipy, juz najmniej na dowartosciowywanie kobiecej kobiecosci. Nie, nie unikam pochwal, bo to doping do treningu ale nic poza tym. Brak cwiczenia z kobietmi moze byc odebrane jako niechec ale czego moge sie od kobiety nauczyc? Wiem.. brzmi wybitnie samczo. ostanti raz z kobieta cwiczylem u bylego przyjaciela [Panzer], by sie nauczyc nowej formy bokkena jakies 3-4 lata temu. Pisze o tym , bo jak nic ktos mi to wypomni. Z kolei wrecz nakazuje mieszac pary na zasadzie duzy chlop i filigranowe dziewcze. Nie dlatego by im sprawic ucieche ale po to by sie nauczyli jak to jest [np. strzelic atemi a jadra, by sie duzy uke rozluznil.] Tak.. ucze tego, a co :) Kiedys pisalem o braku nauki ataku w Pl.. niebezpodstawnie.. gdybym sam tego nie uczyl bylbym hipokryta. Wracajc do progresu.. szybki, dobrze wyszkolonynie bojacy sie zaatakowac uke jest najlepszym narzedziem do tego. Nie mam w tej grupie kobiet. Nie zauwazylem u kobiet jednej reczy.. w patowej sytuacji traca orientacje.. teoretycznie mozna jescze cos zrobic. Strzelic z bani, ugryzc, kopnac.. u kobiet tego nie ma. Nie nauczyli to nie ma. I szlus.
chyba wyjasnilem?


Z kobiecego punktu widzenia: Jest pare innych rzeczy, zas na szczycie ich listy znajdują się wszelkie, że tak powiem, niepożądane reakcje na kobieca kobiecość. Jak mówiłam - zwiedziłam wiele miejsc, i spotkałam na macie wielu różnych ludzi. I powiem Ci, że nic tak nie denerwuje kobiety, jak idiotyczne, pseudo-zabawne żarciki, dotyczące, dajmy na to, specyfiki poruszania się biustu podczas rozgrzewki, tudzież inne, równie subtelne 'dowody uwagi' poswięcone jej kobiecosci. Z próbami wchodzenia w blizszy kontakt fizyczny włącznie.. :roll:

fakt .. wkurza.. tępie. ale nie zawsze skutecznie.. musisz zrozumiec, ze taka jest meska natura. Jak widza atrakcyjna kobiete to od razu , by ja zaciagneli do lozka. Lub przynajmniej sprobuja dac do zrozumienia,ze maja przyrzad najwiekszy na swiecie i sa jedyenym wartosciowym samcem na tymze swiecie. Swita sie nie zmieni.. tak maja i juz. Pisze, ze maja.. bo.. no bo ja mam inaczej.. zawsze mialem stala partnerke i nie bardzo mnie interesowalo skakanie na boki.

Naprawdę, wolę poswięcic tych kilka autentycznie miłych przejawów zainteresowania (jak choćby słowo uznania na basenie, dajmy na to) za świety i niczym niezmacony spokój aseksualnej i zupełnie nieinteresujacej istoty na macie...

trudno bedzie .. :)

Wierz mi - kobiete widzą we mnie na co dzień, przez 24h na dobę. Te 6h tygodniowo byłoby miłym odpreżeniem...


wierze.. z czasem [oby jak najpozniej ] z tych 6 godzin zrobi sie 3.. potem mniej.. cynicznie napisze carpe diem :) kobiety jak kwiaty.. ich uroda przemija szybko.

narzekajaca na kobiecy los (aczkolwiek niezmiennie wyszczerzona :) )


niezmiernie niewspolczujacy ci kobiecosci :)))
  • 0

budo_three
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 463 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

szybki, dobrze wyszkolonynie bojacy sie zaatakowac uke jest najlepszym narzedziem do tego.


Miałes na myśli nie bojacy się, prawda ? :)

Uff.. wreszcie wyjasniłes mi ten target i podejscie.. Nie mam więcej pytań :wink:

A tak jako ciekawostke: wiesz, co wczoraj wieczorem zobaczyłam, patrząc w lustro w łazience? Idealną alegorie kobiety - wojownika.. : siedziałam na stołku, depilując nogi....
i jednocześnie kształtując sobie szczęke bokserską :) (swoja droga, oporne cholerstwo)

wierze.. z czasem [oby jak najpozniej ] z tych 6 godzin zrobi sie 3.. potem mniej.. cynicznie napisze carpe diem :) kobiety jak kwiaty.. ich uroda przemija szybko.


Khem khem khem.. bo nie łapie.. Mam sie cieszyć byciem na macie, czy urodą? Czuy jednym i drugim? Aiki.. ja piekna i młoda zamierzam być do śmierci, przynajmniej duchem :wink: A z maty zejde, jak mnie artretyzm połamie, nie wcześniej...

3
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

szybki, dobrze wyszkolonynie bojacy sie zaatakowac uke jest najlepszym narzedziem do tego.


Miałes na myśli nie bojacy się, prawda ? :)

wyszkolonynie bojacy sie .. blad w pisaniu

Uff.. wreszcie wyjasniłes mi ten target i podejscie.. Nie mam więcej pytań :wink:

no to extra

A tak jako ciekawostke: wiesz, co wczoraj wieczorem zobaczyłam, patrząc w lustro w łazience? Idealną alegorie kobiety - wojownika.. : siedziałam na stołku, depilując nogi....
i jednocześnie kształtując sobie szczęke bokserską :) (swoja droga, oporne cholerstwo)

nigdzie nie jest napisane,ze wojownik powinien byc abnegatem.. na co ci szczeka boxerska? na treniengi aikido?
troche mi to przypomina mosad.. czyszczenie uzi i robienie makijazu..


Khem khem khem.. bo nie łapie.. Mam sie cieszyć byciem na macie, czy urodą? Czuy jednym i drugim? Aiki.. ja piekna i młoda zamierzam być do śmierci, przynajmniej duchem :wink: A z maty zejde, jak mnie artretyzm połamie, nie wcześniej...


pierwszego szczerze zycze - czyli 8 dana, wlasnego dojo , monostwo uczniow.. czemu ie. moze jest ci pisane byc tą pierwsza?
w drugie - szczerze watpie :) predzej czy pozniej znajdzie sie jakis samiec , ktory ci wytlumaczy ,ze dom, dzieci itp.. to sie akurat zbiegnie z tym, ze poczujesz zew natury..
dlatego mam w stopce , to co mam :)
  • 0

budo_emi
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 189 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)
Pare lat temu na tym forum też się zarzekałam, że będę ćwiczyć wiecznie, Aiki się ze mnie śmiał... No i niestety w moim przypadku miał racje. Praca, nauka, prowadzenie domu i już nie mam ani czasu, ani siły na treningi. Mimo to wierzę, że są wyjątki od tej reguły i że moje koleżanki z sekcji w przeciwieństwie do mnie coś osiągną w Aikido.
  • 0

budo_three
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 463 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

na co ci szczeka boxerska? na treniengi aikido?


A kto powiedział, że trenuje aikido? :) Z tą piekna sztuka miałam stycznosć przez jakieś 2 tygodnie, a że było to w okresie poszukiwać przystani i swojego miejsca na macie (który, na dobra sprawę, jeszcze się nie zakończył), byłam nawet skłonna ten kontakt wydłużyć bezterminowo. Ale po jakims czasie, jak pomyslałam, że juz nigdy nikogo nie kpone w głowę, za bardzo żal mi sie zrobiło, i poszłam szukac dalej...
Za to został mi sentyment do dźwigni i wyłamywania kończyn ze stawów, tudziez wszelkiej broni drewnianej, no i padów oczywiści- stąd moje obecne zainteresowanie ninjitsu :wink:
A szczęka przyda mi sie na obozie shidokan - coś mnie jednak ciągnie do korzeni (a shidokan, który widzę, przypomina mi młodszego, unowocześnionego brata kk), prania po pyskach (szczeka! - przy moim doświadczeniu w powyższym jak narazie udało mi sie pare razy zebrać w nos lub w zęby z własnej rekawicy...) i parteru :wink:

A na forum aikido się udzielam, bo jesteście znacznie bardziej rozmowni i, ekhem, spokojniejsi, od karateckiej braci.

predzej czy pozniej znajdzie sie jakis samiec , ktory ci wytlumaczy ,ze dom, dzieci itp.. to sie akurat zbiegnie z tym, ze poczujesz zew natury..


Uprzedzajac taki rozwój wypadków, przynajmniej na razie znalazłam sobie swojego samca na macie :) Trenujemy razem, i z nim właśnie jadę na sierpniowy obóz.
I tak w ramach ciekawostki: najpierw praktycznie bał sie mnie dotknąć. Kiedy lepiej sie poznalismy, jest jedyna osoba, z która moge sobie naprawdę powalczyć...
Zreszta, co ja tu będe dużo mówić... jak bys sie kiedys nudził, poczytaj sobie mój wątek na crossie - historia moich radosnych wedrówek, plus ostatnio wrażenia z treningów z ww :wink:

dziękuje za życzenia :wink: , i pozdrawiam
3
  • 0

budo_three
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 463 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)
Emi.. nie, żebym była nietolerancyjna, czy cos.. Ale na wszystkich bogów - masz 22 lata!!! 8O
Nauka? ok. Praca - no, rozumiem.. Dom? DOM??? 8O
Ja sie zastanawiam, czy wychodzić za mąż przed 30....

Kończ studia, prowadzenie domu z chłopem po połowie, i po pracy wracaj na mate! :wink:
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

Ja sie zastanawiam, czy wychodzić za mąż przed 30....


wyjsc za maz mozna.. to nie oznacza nianczenia dzieci.. khh.. ok.. dluugi weekend.. spadam na wies.. bede wieczorem
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

A kto powiedział, że trenuje aikido? :)

a tak zalozylem sobie.. widac blednie

jak pomyslałam, że juz nigdy nikogo nie kpone w głowę, za bardzo żal mi sie zrobiło, i poszłam szukac dalej...


niom. nie kopiemy sie po glowach. nie wiem dlaczego.. czsem trzeba strzelic z bani albo kopnac. eh.. nie chce mie sie o tym pisac , bo juz wiele razy o tym pisalem.. [brak szkolenia w zakresie ataku w pl]

Za to został mi sentyment do dźwigni i wyłamywania kończyn ze stawów, tudziez wszelkiej broni drewnianej, no i padów oczywiści- stąd moje obecne zainteresowanie ninjitsu

jest jakas ninja w lodzi co naucza? brzmi lekk nieprawdopodobie by nie powiedziec jak z innej bajki.

A szczęka przyda mi sie na obozie shidokan - coś mnie jednak ciągnie do korzeni (a shidokan, który widzę, przypomina mi młodszego, unowocześnionego brata kk), prania po pyskach (szczeka! - przy moim doświadczeniu w powyższym jak narazie udało mi sie pare razy zebrać w nos lub w zęby z własnej rekawicy...) i parteru

"million dollar babe" to twoj ulubiony film? :)

A na forum aikido się udzielam, bo jesteście znacznie bardziej rozmowni i, ekhem, spokojniejsi, od karateckiej braci.

a tam spokojniejsi. jak widziales kilku sie obrazilo, jeden troll dal mi ignora.. pelna katotnia i stoicki spokoj

I tak w ramach ciekawostki: najpierw praktycznie bał sie mnie dotknąć. Kiedy lepiej sie poznalismy, jest jedyna osoba, z która moge sobie naprawdę powalczyć...

bal sie bo ci lubi.. jak tu lac kobiete wobec ktorej ma sie powazne zamiary?

Zreszta, co ja tu będe dużo mówić... jak bys sie kiedys nudził, poczytaj sobie mój wątek na crossie - historia moich radosnych wedrówek, plus ostatnio wrażenia z treningów z ww

przeczytam wieczorem
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024