[quote name="budo_three"]
/psychologia/To nie jest nauka,
[/quote] Z tym się zgodzę
[quote name="budo_three"]
która wymysliła jakieś swoje 'mechanizmy postepowania'
[/quote]
Dokładnie tak, wymyśliła.
[quote name="budo_three"]
na nasze usprawiedliwienie, czy też dla zabicia czasu nudzących sie psychologów - darmozjadów...
[/quote]
A po co i dlaczego, to przedmiot zainteresowań socjologii wiedzy. Tyle że to też taka pseudonauka.
[quote name="budo_three"]
Poprzez obserwację ilus-tam zachowań zauważyli, że wpasowuja sie one w pewne schematy, i dalej, zaczęli się w nie zagłebiać, badać, analizować etc.. Zresztą, po co ja to tłumacze jak przysłowiowej krowie na granicy - to chyba oczywiste..
[/quote]
Potocznie wydaje się oczywiste, bo ludzie nie wnikają w zagadnienia podstaw metodologicznych i epistemologicznych nauki i wiedzy. Tak jak piszesz, to było oczywiste dla F. Bacona w XVI wieku. Fajnie by było gdyby tak się dało, ale się nie da. Sporo wody w Wiśle upłyneło od tamtych czasów.
[quote name="budo_three"]
Sami wytworzylismy sobie te mechanizmy,
[/quote]
Brawo. A sokoro sami je wytworzyliśmy, to są od nas zależne. Jesli sa zależne od podmiotu, to subiektywne, zatem nie moga podlegać prawom ogólnym, które mają być przecież niezmiennie obowiązujące. No chyba że przyjmiesz jakiegoś ducha absolutnego ludzkości, i prawa psychologiczne odniesiesz do niego. Taa... Heglem powiało.
[quote name="budo_three"]
wiekszość z nich przetrwała długa droge ewolucji, wiec chyba nie są nam absolutnie zbedne.
[/quote]
Co ma geneza do istotności? Są zbędne, subiektywne i dowolnie wymienialne.
[quote name="budo_three"]
Żeby wybrać, czy chcemy sie im poddać, trzeba przede wszystkim zdawać sobie z nich sprawę.
[/quote]
Dlatego ważne jest wychowanie i edukacja, by zdawać sobie sprawę kim się jest, jak się jest i po co się jest. A przede wszystkim by umieć stawiać sobie takie pytania.
[quote name="budo_three"]
One po to sa podswiadome, żeby sie nad nimi nie zastanawiać - natura do spółki z ewolucja uznały, że tak bedzie dla homo sapiens lepiej. Uświadomienie ich sobie nie jest wiec takie łatwe i oczywiste dla kogoś, kto sie jakoś specjalnie nad tym nie zastanawia...
[/quote]
Nie są podświadome, są unikane bo są niewygodne i trudne. Żadna natura i ewolucja. Ale jest postęp, wprowadzając ewolucję przeskoczyłaś z wieku XVI do XIX
Ewolucja zakłada działanie metodą prób i błędów, z chaotycznych wyników próbe kontaktu z rzeczywistością przetrzymują tylko dobrze dostosowane, reszta ginie. Czesz tego w świecie ludzkim? Człowiek działa intencjoonalnie, planuje swoje działania. Róznica jest zasadnicza.
To że większość ludzi to głupcy jest oczywiste, nic nowego nie odkryłaś. Więc żyją jak bydło, biegną w stadzie, gdzie, po co i dlaczego? A po co sie nad tym zastanawiać?
[quote name="budo_three"]
Upartego trzymania sie w swoim stadzie tudziez grupowego chichrania po upływie kilku dni instynktem sie juz nie da wytłumaczyc,
[/quote]
Kiedy zawodzi naciągana teoryjka, stwierdzamy to co było faktem od poczatku:
[quote name="budo_three"]
tylko niedojrzałoscia tudzież młodzieńcza (miejmy nadzieję :wink: )
głupotą.
[/quote]
Głupota jest jedna, tak jak prawda. Młodość nie jest usprawiedliwieniem dla głupoty. Jest usprawiedliwieniem dla niewiedzy.
[quote name="budo_three"]
A co do kołyski - wielkie AHA, teraz juz wiem. :wink: Tylko jak, u licha, płeć brzydsza miała im w tym pomagać? Nie wnikam.. :roll: [/quote]
E tam brzydsza od razu.
Normalnie, np. mówiąc że teraz trzeba zgiąć nogę, pokazując to samo z boku. Jak nie pomoże, co wcale rzadkie nie jest, należy fizycznie wziąć poprawiany podmiot za kończyny i ułożyć we właściwej pozycji. Wiem, to bardziej przypomina rechabilitację niepełnosprawnych tudzież opóźnionych w rozwoju. Popatrz co oparta na zdobyczach psychologii pedagogika robi z ludźmi...
Najciekawsze jest, że ludzie starsi, którzy zaczynają w wieku 40+ lat nie mają najmniejszych problemów 8O Cud jakiś? Ani im się ręce nie plączą, i naśladować potrafią... A fizycznie przecież w gorszym stanie niż te 17 latki. Gorszy słuch, wzrok i refleks nie ten, kondycja nie istnieje, za to jest brzuszek...
Ludzie się degradują, a psychologowie i socjologowie będą wymyślać coraz to nowe teorie, by usprawiedliwić i wyjasnić /obłaskawić/ ten stan rzeczy.
[quote name="budo_three"]
Aha, ale Randall - przypomnij sobie jeszcze raz swoje poczatki... [/quote]
Nie moge ich porównywac ze sobą, bo o ile zapuszczony byłem, to nawet nie w ułamku tak jak dzisiaj ludzie w podobnym wieku, poza tym problemów z myśleniem i koordynacją nie miałem nigdy. Wiesz, mnie się zdaje, że to dlatego iż jak byłem mały, to jeszcze nie było Mc donalda, rowerów górskich, mięso było na kartki czekolada zresztą też, w telewizji były aż 3 programy, a komputery to matko, za dweizy w pewexie gumiak. Kogo było na to stać? To się robiło głupie rzeczy, łaziło po budowach, drzewach i wszędzie tam gdzie nie było wolno. Ba, pamiętam jak z kolegami biegaliśmy po dworze, szukając tej chmury co z Czarnobyla przylecieć miała.
[quote name="budo_three"]
Pozostaje mieć nadzieje, że kiedys same dojdą do tego wniosku...[/quote]
Żeby dojść do wniosku, trzeba umieć wnioskować. Żeby umieć, trzeba zostać nauczonym, żeby dało się nauczyć, trzeba chcieć się uczyć, trzeba w sobie rozwinąć taką potrzebę. W wypadku dzieci, spadać to powinno na barki rodziców. Dla nich już jest bardzo późno, im dalej, tym więcej rzeczy trzeba będzie w sobie zmieniać. A Mc świat kusi silnie, swoją łatwością i kolorami. Ich dzieci będą jeszcze głupsze.