Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kobiety i Aikido :)


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
588 odpowiedzi w tym temacie

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)
Ha, Magdalena, widzisz to, co napisał Aiki, tak, jak pozwala Ci twój kobiecy umysł. To jest dla was po prostu niezrozumiałe. Tak samo jest z budo. Nie jesteście w stanie pojąć tych róznic, tak jak przedszkolak nie da rady z rachunkiem rózniczkowym, macierzami czy liczbami urojonymi. Tego nie da się pokazać na jabłuszkach... Abstrakcja, idee. Tego co napisałem prawdopodobnie też nie zrozumiesz.
  • 0

budo_yuna
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 66 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)
i tak Aiki ujawnil odwieczna prawde: Kobiety sa gorsze od mezczyzn. Myle sie? :wink:
Zyjemy iluzja, czyli wmawiamy sobie rozne bzdury. Jestesmy niewytrwale, zmienne, czy jak to nazwac, inaczej mowiac - do niczego sensownego w zyciu nie dojdziemy. Mozemy tylko wychowywac stado dzieci i czekac z cieplym obiadkiem na meza, ktory i tak woli od nas swojego... konia? :lol: no dobra, bez zartow, no czyli woli od nas cos innego [tu wstawic to, co dla danego mezczyzny jest wazniejsze]. Czyli jestem stracona. Zgubiona. Od poczatku, od samych narodzin, przez to, ze urodzilam sie kobieta. Mialam 50 % szans - niestety, mialam pecha. Czy tak?
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

i tak Aiki ujawnil odwieczna prawde: Kobiety sa gorsze od mezczyzn. Myle sie? :wink:
Zyjemy iluzja, czyli wmawiamy sobie rozne bzdury. Jestesmy niewytrwale, zmienne, czy jak to nazwac, inaczej mowiac - do niczego sensownego w zyciu nie dojdziemy. Mozemy tylko wychowywac stado dzieci i czekac z cieplym obiadkiem na meza, ktory i tak woli od nas swojego... konia? :lol: no dobra, bez zartow, no czyli woli od nas cos innego [tu wstawic to, co dla danego mezczyzny jest wazniejsze]. Czyli jestem stracona. Zgubiona. Od poczatku, od samych narodzin, przez to, ze urodzilam sie kobieta. Mialam 50 % szans - niestety, mialam pecha. Czy tak?


"Dziękuję bogom za to że stworzyli mnie człowiekiem nie zwierzęciem, Grekiem nie barbarzyńcą, mężczyzną nie kobietą." - jakoś tak, zawsze zapominam.
Coś w tym jednak jest. Żaden facet nie powie, że chciałby być kobietą.

To mężczyźni stworzyli świat.
Wielcy odkrywcy, wielcy myśliciele, to ludzie ścigający swojego grala. Bez tego stali byśmy w rozwoju. Gdyby to kobiety urządzały świat, to żylibysmy jeszcze w jaskiniach, za to cieplutkich i przytulnych.
Do rozwoju potrzeba planu, pewności i siły. Potrzeba idei i woli która przeciwstawi sie światu by ją zrealizować. Nawet jeśli to z pozoru walka z wiatrakami.
"Franc nie ma racji. Wy nie jesteście złe, wy jesteście po prostu bezdennie gupie." Znasz jakąś kobietę filozofa?
A co wyboru coś/kobieta, to faktycznie tak jest. Zabolało? Byłaś tego nieświadoma?Gdybym usłyszał ultimatum "ja albo twoje aikido" nawet bym okiem nie mrugnął. Aikido jest jedno, bab tysiące.

Spadam na trening.
  • 0

budo_gambit
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2089 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:bardzo dziki wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)
Ja usłyszałem kiedyś, to była łatwa i szybka decyzja.
  • 0

budo_magdalena
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 258 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)
Randall ja chciałam napisać, że żyjecie mitem archetypicznego samca fikając kozły na matach i dając upust frustracji na forach dyskusyjnych, podczas gdy inni po prostu zaciągają się tu i ówdzie i idą walczyć, a gdy udaje im się wrócić niczego nie muszą już udowadniać.

Aiki wydawał mi sie biczem na egzaltowane panny, ale dał taki popis, że ręce mi opadły, kolejny Czupurny yntelektualysta.

Co do abstrakcji, żyję z liczenia ;)
  • 0

budo_mistress
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 690 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)
poklon Zgadzam się z Magdaleną.

dając upust frustracji na forach dyskusyjnych,


:D .
  • 0

budo_orchis
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 314 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław N51°04'26" E16°58'14"

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

... Żaden facet nie powie, że chciałby być kobietą....

Ja powiem. :twisted:
Chciałbym być przynajmniej na jakiś czas (z możliwością dalszego wyboru) - potem by się zobaczyło co mi bardziej odpowiada ... :)

... Bez tego stali byśmy w rozwoju. Gdyby to kobiety urządzały świat, to żylibysmy jeszcze w jaskiniach, za to cieplutkich i przytulnych.


Gdyby tak mogło być w istocie - to szczerze mówiąc pierwszy podniósł bym rękę lub widły, by ustanowić powszechny matriarchat. Szczerze mówiąc to p*dolę taki "rozwój" jaki obecnie mamy - rozbujała technokracja konsumcyjna, która niszczy wszystko dokoła. A że przyczyniam się do jej rozwoju ? No bo nie bardzo mam inny wybór...

Ostatnio kilku pacanów wydało wyrok na system biotopów w dolinie Rospudy. I co ? I nic - technokracja i konsumpcja mają się doskonale, środowisko w jakim przychodzi nam żyć coraz gorzej...

W.
  • 0

budo_ralman
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 345 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Aikido

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)
Szczerze mówiąc czytając wypowiedzi, głównie mężczyzn, szczerze się ubawiłem. Lepsze to od kabaretu. Jestem facetem, ale niektóre wypowiedzi po prostu mnie dziwią wielce. Tym bardziej, że akido o ile pamiętam uczy tolerancji i szacunku do uke. A tu cenzurki koledzy koleżankom wystawiają. No super. Kiedyś zacząłem przeżywać treningi jak koledzy, rozglądając się dookoła i oceniając innych. Efekt był taki, że stałem się we wlasnych oczach autorytetem, ale sam kaszankę czyniłem. Więc wolę znajdować własne błędy, w moim aikido i oceniać to co sam robię, a innym pozostawiam ich własną motywację i ocenę ich własnego aikido.
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

Aiki jam myślala żeś ty macho,

nie zrozumiales nawet 1% z tego co napisalem. jedny co kobieta mogal zrobic to obsmiac.. vide opis Randalla treningu z siksami.
jak nie rozumie to sie chichra i nerwowo rozgladajac na boki szuka poparcia.
nie napisalem jaki jestem.. napisalem jacy sa mezczyzni. ten swiat jest o tyle szczesliwy ,ze jest niezrozumialy dla kobiet. Mozesz mnie obsmiewac ale to nie zmieni faktu, ze jest jak jest.

Nie ma co operowac schematami, botego schematu nie ma w toku myslowym kobiety. Pozostaje ci rzucanie nietrafnych teorii i chichranie sie -rownie dobrze moglbym to napisac, co napisalem po japanosku.. efekt bylby taki sam
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

Bo kobieta zmienną jest :roll: ? ;).

La donna e mobile tak napisal jeden rymopis i od tego czasu kobiety uznaly to za swoje credo.. to samo co powyzej.schematy, schemty.. i zero myslenia.. i tak sukces ,ze to aria operowa ,a nie cytat z Cosmo.. ciekawe jak moze byc powerfull kwestia nastoletniej ladacznicy.
ale moze tak :) rok 1983 Marlena Dietrich rozmawia z Maxymillianem Schell
"..wie pan .. na uniwesytetach waznoo mozgi kobiet i mezczyzn. No? Cos okolo polowy.."
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

Randall ja chciałam napisać, że żyjecie mitem archetypicznego samca fikając kozły na matach i dając upust frustracji na forach dyskusyjnych, podczas gdy inni po prostu zaciągają się tu i ówdzie i idą walczyć, a gdy udaje im się wrócić niczego nie muszą już udowadniać.

chcialoby sie napisac "badz piekna i milcz." pierwsze ,rzecz gustu.. dugie chyba nieosiagalne w przypadku kobiet. Kolejny nietrafiony schemat.. pisalem o poszukianiu a nie udowadnianiu. Roznica nie do objecia dla kobiety. tym bardzija jak widzi tylko kozly na macie.. [jak juz to panienko ukemi na tatami] O frustracji mozna mowic w przypadku kobiet , ktore desperacko szukaja schemtu do ktorgo by dopasowac, to co zostalo napisane. Jak nic im nie wychodzi i zaden cytat z cosmo nie podejdzie to maja pod reka bogaty zasob slownictwa ze statutu Womens Lib [vide szowinsta,samiec itp.. ]

Aiki wydawał mi sie biczem na egzaltowane panny, ale dał taki popis, że ręce mi opadły, kolejny Czupurny yntelektualysta.

za pare lat opadna ci i piersi.. i tak tego nie zrozumiesz, ze nie obchodza mnie egzaltowane panny

Co do abstrakcji, żyję z liczenia ;)

licz dalej monneypenny
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

i tak Aiki ujawnil odwieczna prawde:

nie ujawnilem niczego. napisalem rzeczy tak oczywiste,ze mi troche wstyd,ze musialem to napisac.

Kobiety sa gorsze od mezczyzn. Myle sie?

tak
  • 0

budo_mistress
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 690 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

ciekawe jak moze byc powerfull kwestia nastoletniej ladacznicy.


Aiki => :evil: :splat:

Cytat:
Aiki wydawał mi sie biczem na egzaltowane panny, ale dał taki popis, że ręce mi opadły, kolejny Czupurny yntelektualysta.

za pare lat opadna ci i piersi.. i tak tego nie zrozumiesz, ze nie obchodza mnie egzaltowane panny


Nam opadną piersi ,a wam nie będzie stawał . Co gorsze ? :roll:

:)

A tak naprawdę to wydaje mi się, ze zjechaliśmy trochę z tematu, gdyż niektórzy starają się ukazać wyższość męzczyzn nad kobietami. A założenie tego tematu było w ogóle inne.

Pozdrawiam.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

... Żaden facet nie powie, że chciałby być kobietą....

Ja powiem. :twisted:
Chciałbym być przynajmniej na jakiś czas (z możliwością dalszego wyboru) - potem by się zobaczyło co mi bardziej odpowiada ... :)

Tak tak, tylko że chciałbyś sprawdzać jak to jest byc kobietą, z męskim umysłem i z obecną świadomością. A do tego chcesz miec możliwość powrotu. To mnie się wydaje, że jednak nie chcesz być kobietą. Gdybyś chciał, zastrzeżenia nie były by potrzebne.
Mnie się wydaje że jest to zwyczajne dążenie do poznania. W ten sposób chciałbym być i kobetą, i ptakiem, i mrówką...

Bez tego stali byśmy w rozwoju.

pierwszy podniósł bym rękę lub widły, by ustanowić powszechny matriarchat. Szczerze mówiąc to p*dolę taki "rozwój" jaki obecnie mamy - rozbujała technokracja konsumcyjna, która niszczy wszystko dokoła. A że przyczyniam się do jej rozwoju ? No bo nie bardzo mam inny wybór...

Tak mówisz? To może chwyć za te widły i buntuj się przeciw temu co jest. Świata nie zmienisz, ale własne otoczenie możesz, choćby swiadomość własnych dzieci. Poza tym, wiele z tej technokracji mi odpowiada, ty też korzystasz z jej dobrodziejstw. Tylko głupota ludzi mi nie odpowiada. Przyczyn tego jest cała masa, nie o tym dyskusja. A poza tym stoimy w rozwoju od prawie wieku, bo mamy czasy antyfilozoficzne, nihilistyczne, a amerykański pragmatyzm zdobywa świat.

Magdalena, brawo, umiesz liczyć, przegoniłaś już przedszkolaka. :lol:
Szybko o tym co napisałaś:
"żyjecie" - absolutnie nie wiesz jak żyję, co uznaję za prawdę, jakie wartości staram sie realizować.
"archetypicznego samca" - bełkot bez treści.
" fikając kozły" - a tak, ćwiczę dużo. Trochę to prymitywne określenie, ale faktycznie nic więcej w ćwiczeniu kobieta zobaczyć nie może. Dla was to tylko inna forma aerobiku, tudzież forma podrywu, lub prezentacji siły.
" dając upust frustracji" - pseudonaukowy styl, modny dziś sposób psychologicznego wyjaśniania. A ja mam wolną wolę, kieruję się w działaniu na określone wartości, nie targają mną żadne frustracje. Nie potrzebuję usprawiedliwień dla swoich wad i błędów.
"zaciągają się" - brawo po raz drugi, stwierdziłaś istnienie najemników. Bardzo stary zawód. Tak stary jak prostytucja. Każdy robi to co umie najlepiej.
"a gdy udaje im sie wrócić " - to szukają kolejnego pracodawcy, albo żyja za kasę którą uzbierali. Tak jak prostytutki.

Mistress.
Ja w wieku pochrystusowym, bedę wysportowanym, jakośtam ustawionym gościem, mającym na karku ponad 20 lat treningu i prowadzacym zajęcia sw. Rwanie rewela.
Ty w tym wieku bedziesz przechodzoną babką, z brzuchem po ciążach, oklapłymi cyckami i zmarszczkami, idącą dumnie ku menopałzie, bynajmniej nie atrakcyjną.
Niesprawiedliwe? Takie życie.

A mnie sie wydaje, że to niektóre starają się udowodnić, iż nie ma różnic między mężczyznami i kobietami, że kobieta może dorównać meżczyźnie w każdej dziedzinie.
Co jest bzdurą.
  • 0

budo_aiki
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3625 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

ciekawe jak moze byc powerfull kwestia nastoletniej ladacznicy.


Aiki => :evil: :splat:

no niby co? miala cos ok 13-20 lat.. i taki zawod.. jak nie wiesz co co sie bierzesz za cytaty?
  • 0

budo_irimi
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 931 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)
Kolego Aiki.
Jakos tak powyzej wspomniales by nie operowac schematami. Niczego innego nie robisz od poczatku tej dyskusji. Poglady, ktore wyrazasz sa, nazwijmy je: konserwatywne, i sa stereotypami, schematami. Takie masz, OK, przyjalem do wiadomosci. Majac jednak taki poglad mimo wszystko warto zauwazyc ze:
- nie kazda kobieta jest usatysfakcjonowana samym macierzynstwem czy robieniem kariery. Niektore rowniez sa zainteresowane szukaniem, jak to mowicie, grala. Sa zatem kobiety majace 2, 3 dan aikido (wiem, nie 8) , 7 dan innych sztuk walki, ktore nadal, o dziwo, sa kobietami.
- nie kazdy facet, ktory nie ma pasji jest, jak napisales, warzywkiem. Proste przyklady: ojciec dwojki malych dzieci, ktorego zona ginie w wypadku, a on rzuca pasje i poswieca sie ich wychowaniu. Koles, ktory latami opiekuje sie zona przykuta do lozka, rezygnujac dla niej ze swej pasji. Prosciej: koles, ktory pracuje na 1,5 etatu, by wyzywic rodzine i nie ma czasu na jakokolwiek pasje, a jedynym sensem jego zycia jest ta wlasnie rodzina. Warzywka? Nic nie warci kolesie? Nigdy sie z czyms takim nie spotkales?
- to ze ktos (ulan?) wyzej ceni konski zad od pupy swej niewiasty nie jest dowodem na jego meskosc, ale raczej na szowinizm, czy wrecz egoizm. Oczywiscie to jeden z mozliwych punktow widzenia.

Przyjmij po prostu do wiadomosci, ze ludzie moga miec inne poglady na te sprawy. Oczywiscie mozna sie z nich smaic, ale one poprostu istnieja, niezaleznie od natury plci.

Masz swoje poglady, prosze bardzo. Nie sa one jednak pogladami wszystkich jak widac i jedynie slusznymi. Sa konserwatywne i skoro dobrze ci z nimi to OK.

I zeby byla pelna jasnosc: jesli kobieta wie czym jest dla mnie aikido, ze jest ono integralna czescia mnie, nigdy nie przyjdzie jej do glowy powiedziec "albo ja albo aikido". Chyba ze sobie chlopaki nierozumne siusmajty wybieracie. Jak sobie bedziecie glupie cipki dobierac, to tak niestety bedzie.

Powiedzenie ze aikido, modelarstwo, wedkarstwo czy inna pasja jest wazniejsza od kobiety, waszej kobiety, jest mala pomylka, bo nie da sie tych rzeczy zestawic obok siebie. Co najwyzej wedkarstwo czy aikido bedzie wazniejsze od znaczkow, czy innego myslistwa.

Jesli jak mowisz drogi aiki, aikido jest wazniejsze od kobiety, to czy gdy bedzie ona miala termin porodu zagrozonej ciazy, to pojedziesz na bardzo wazny staz aikido, czy tez bedziesz przy niej? Bez znaczenia co wybierzesz: znaczenie ma to ze kazdy moze wybrac co innego, jeden pojedzie na staz inny zostanie. Zatem niekoniecznie stawianie swoich potrzeb na 1 miejscu bedzie czynilo mezczyzna.

No nic, spadam teraz na chrzest jednego malenstwa, pstryknac kilka zdjec owemu malenstwu, po narodzinach ktorego moj kolega pilkarz z wielu spraw zrezygnowal...
  • 0

budo_lothian
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1047 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:schoinki :)

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)

...

Twoje słowa są prawdziwe, a nie są słowną masturbacją uprawianą przez niektórych. Od siebie dodam, że kobieta, to nie tylko żona, dziewczyna, narzeczona, ale również... matka. Dlatego nie pier****ie, niektórzy, o hierarchi ważności spraw życiowych. Widocznie nie doświadczyliście jeszcze wszystkich aspektów życia. Zresztą myślę, że wszystko można pogodzić. A co do rozumienia sztuk walki przez kobiety - wybaczcie, ale sprawa jest prozaicznie przyziemna. Rzadko która kobieta może się poświęcić w całości swojej pasji. A dlaczego tak jest, to odpowiedzcie sobie sami - chyba każdy to wie; przypomnijcie sobie wasze matki w dzieciństwie. Pozdro. Lothian.
  • 0

budo_mameha
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 546 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kielce

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)
To, że taka dyskusja w ogóle ma miejsce, nie najlepiej świadczy o poziomie, który jako społeczeństwo osiągnęliśmy w rozwoju cywilizacyjnym. Pozwolę sobie w tym miejscu przywołać sytuację, która obrazuje, w którym miejscu jesteśmy:

Pewien polski chór wyjeżdżał za granicę na jakiś festiwal czy turnee. Polacy, do których przylgnęła etykietka antysemitów, postanowili obalić ten stereotyp. Kierownik chóru od razu po przyjeździe pochwalił się: "proszę zobaczyć, jak my zgodnie żyjemy. Nie jesteśmy antysemitami. W szeregach naszego chóru jest aż 5 Żydów!" Tamtejsi ludzie oczy otworzyli ze zdumienia i orzekli: "A my nie wiemy, ilu w naszym chórze jest Żydów, bo nikt tu o takie sprawy nikogo nie pyta. My wszyscy po prostu robimy dobry chór!"
  • 0

budo_magdalena
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 258 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraków

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)
8O 8O 8O Aiki Randall wasz skrajny mizoginizm i niechęć do kobiet rzuca na was tęczowy cień. Ale to już kompletny OT.
  • 0

budo_ronin_warszawa
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 245 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Kobiety i Aikido :)
Aiki pyta o wysokie stopnie kobiet w SW.
W Naginata-jutsu jest o ile się nie mylę trochę kobiet z wysokimi stopniami, gdyz walkę naginatą tradycyjnieuczono żony samurajów, a i obecnie na "wuefach" w japoni dziewczyny ćwiczą walkę naginatami. Swoje domniemania opieram na z daniu z "Podręcznika Szermierki Samurajskiej Battodo": "Naginata-Jutsu jest starą sztuką japońską, w której obecnie wyróżnia się kilka szkół, na których czele stoją także kobiety" Cóż można sądzić, że jednak mają wysoki dan.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024