WORLD SHOTOKAN INSTITUTE W.S.I.
Napisano Ponad rok temu
Jaka jest idea posidania stopni w karate??? Jaka jest idea ezgaminu i przyznawania kolejnych stopnii???
W czwartek mamy egzaminy. Po raz koleny stwirdzilem, ze nie podchodze do egzaminu, poniewaz nie jestem do niego odpowiednio przygotowany. Nie bylo by w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, ze katualnie posidam 2 KYU ktore otzymalem w 1997 roku!!!, czyli 9 lat temu, a od 5 lat regularnie trenuje rozwijajc swoje karate i w pewien sposob przygotowujac sie do egzaminu na kolejny stopien. Najgorsze w tym wszytskim jest to, ze czym dluzej trenuje, tym bardziej odkrywam ile mam brakow i tym bardzie utwierdzam sie w przekonaniu, ze jeszcz nie czas. Po dzisiejszym treningu, stwierdzilem, ze rownie dobrze moglbym zalozyc bialy pas i rozpoczac edukacje karte od poczatku.
ALE.....
Ale jest nadzieja, ze podejde do tego egzaminu!!!
Poruszylm po treningu ten problem w rozmowie z kolega, ktory ropoczal swoja edukacje karate 1987 roku i przygotowuje sie aktualnie do egzaminu na 1Dan. Jego wypowiedz na temat mojego problemu i idei posiadani stopni dala mi wiele do myslenia i pawdopodobnie spowoduje, ze do egzaminu podejde. Ponizej istota jego wypowiedzi wraz z moimi przemysleniami. :-)
Jaka jest idea posiadania stopni w karate??? o czym mowi nam posiadany stopien???
Posiadany stopien mowi nam o poziomie karte jaki prezentuje nie w czasie egzaminu, ale w czasie normalnego codziennego treningu. Mowi nam o tym jak postrzegamy problmeatyke zlozonosci poszcegolnych technik i mechaniki ich wykonania oraz czy potrafimy sami ocenic, na jakim poziomie jest to co sami soba prezentujemy i czy wiem co nalezy jeszcze poprawic. Istota posiadanego poziomu (stopnia) jest to czy prezentujemy wlasciwy poziom obudzeni o 12 w nocy dowlnego dnia w roku i w dowolnym miejscy. Czy nasza technika jest wykonan maksymalnie zarowno jak jestesmy zmecznie, najedzeni, glodni, wyspani lub nie. Nie ma znaczenia w jakich warukach wykonujemy technike, ona zawsze pownna byc maksymalnie poprawna i skuteczna. Jezli podchodzimy do egzaminu po 2-3 miesiacach specjlanych przygotowan, mamy stalowa kondycje, supr dynamike i technike to nie jest to prawdziwy egzamin... jak to powiedzial kolega to sa wtedy zawody, bo taka jest istota zawodow aby osiagnac szczytowa forme i poziom na konkretny dzien i godzine, a istota stopnia jest aby ten poziom prezentowac zawsze i wszedzie. Egzamin jest po to aby egzaminator mogl powiedziec "Ok jezeli to co wlasnie pokzales jest twoim poziomem stnadrdowym, dokladnie to samo prezetujesz na treningu, wykazujesz duze zrozumienie dla problematyki poszczegolnych technik i kombinacji to zasluzyles aby otrzymac kolejny stopien, aby trenujacy z nizszym stpniem mogl przyjsc do ciebie po rade i miec pewnosc, ze to co pokazujesz i mowisz, robisz swiadomie i zgodnie z zasadami". Jeżeli musisz specjalnie przygotowywac sie do egzaminu aby go zdac, to znaczy, ze tak naprwde nie posiadasz wymaganego poziomu. Trzeba byc krtycznym wobec wlasnego karate, ale jednoczesnie trzeba podchodzic do egzminow, aby miec obietywny wyznacznik prezentowangeo poziomu. Oblales, za ta pol roku sproboj ponownie, ale nie przygotowuj sie specjlanie, po prostu ciwcz intensywniej na kazdym treningu. Jezeli znowu oblejesz to nalezy poczekac kolne pol roku lub roku i cwiczyc jeszcze mocnej i uwazniej. W koncu zdasz i bedzie mial swiadomosc, ze to dobry i ugruntowany poziom.
Co Wy na to??? Czekam na komentaze, bo sam jestem bardzo ciekawy jakie macie spjrzenie na te sprawy. Tak czy inczej pwenie do egzaminu podejde... nie czytalem wymagan egzaminacyjnych... nie znam nawet wymaganych technik i kombinacji... ostatni raz pelny kichon wykonalem na egzaminie w 97 roku... ciekawe jak mi pojdzie
A tak anprawde to wszytsko wina DANa (w bardzo pozytywnym znaczeniu)
P.S. Do naszej grupy po 8 latach przerwy w trenowaniu dolaczyl Slawek Garbacki. To bardzo ciekawe i motywujace przezycie treningowe... zwlaszcza w kumite . Co duzej trenujacy zrozumieja co mam na mysli 8)
Napisano Ponad rok temu
poklonTrzeba byc krtycznym wobec wlasnego karate, ale jednoczesnie trzeba podchodzic do egzminow, aby miec obietywny wyznacznik prezentowangeo poziomu. Oblales, za ta pol roku sproboj ponownie, ale nie przygotowuj sie specjlanie, po prostu ciwcz intensywniej na kazdym treningu. Jezeli znowu oblejesz to nalezy poczekac kolne pol roku lub roku i cwiczyc jeszcze mocnej i uwazniej. W koncu zdasz i bedzie mial swiadomosc, ze to dobry i ugruntowany poziom.
Tak powinno być zawsze i w każdej szutce walki, w której w ogóle występują egzaminy. Czy egzaminy jako takie powinny występować to jest inna bajka, osobiście bardzo mi się podoba system z BJJ, ale to nie ta dyskusja.
Jest jedno ale: bardzo nieraz wysokie ceny egzaminów, które czynią nie zdawanie strasznie kosztowną zabawą. No, ale jak kogoś nie stać na podchodzenie co pół roku, to podchodzi co rok, jak nie co rok, to co dwa, i tak dalej.
Napisano Ponad rok temu
Klatrus - cieszę się, że dalej trenujesz u znakomitych instruktorów i ze znakomitymi zawodnikami.
Co do poprzedniego Twojego postu napiszę tylko tyle: tak trzymać !
Pozdrawiam i życzę ci abyś pokazał na egzaminie kim naprawdę jesteś w karate...
Oss !
Napisano Ponad rok temu
Mnie się wydaje ze egzamin to swego rodzaju zachęta aby jeszcze mocniej trenować i jeszcze bardziej przykładać sie. Oczywscie na każdym treningu powinniśmy dawać z siebie wszystko, ale kiedy decydujesz sie na podejscie do egzaminu dostajesz jeszcze wiekszego 'kopa'.
Zaczynasz trenować mocniej, osiągasz dany poziom umiejętnosci i idziesz udowodnić egzaminatorowi iz zasługujesz na stopień. Jednak po egzaminie nabyte umiejetności zostają, nie ulatuą gdzieś tam, a więc w pełni reprezentujesz taki poziom, na jaki wskazuje twój pas.
pozdr
Napisano Ponad rok temu
Zlamalem sie dzisiaj i przed chwila przejrzalem wymagania egzaminacyjne he he
Nie znam Kanku Dai he he, ale bede sie tym martiwl przed egzaminem... moze zdaze sie nayczyc
trzymajcie kciuki... po egzaminie sie odezwe :drinking:
Napisano Ponad rok temu
Pokorny masz calkowicie racje, ze egzamin ma dac ci kopa i cie zmotywowac. Sam piszesz, ze osiagsz dany poziom i idziesz go jak najlepiej zaprezentowac na egzaminie. Pytanie tylko jak osigasz ten poziom. Czy tylko chwilowo, czy w sposob trawaly. Pamietaj takze, ze egzamin nie jest celem treningu tylko srodkiem treningowym. Optymlna forma przyznawania stopni byloby kryterium codziennego trningu. Chodzi o to, ze trenujesz normalnie bez nastawienia na stopien, egzamin itd. i w pewnym momencie po treningu podchodzi do ciebie instruktor i mowi, ze od nastepnego treningu mozesz juz zmienic kolor pasa. Zmieniasz kolor pasa i trenujesz dalej i tylko od jak trenujesz codziennie zalezy kiedy instruktor kolejny raz podejdzie do ciebie, czy po pol roku czy po 5 latacj... a moze juz nigdy.
Tak naprawde jezeli sam rozumiesz i znasz swoje karate to sposob podejsci/przygotowania do egzaminu zawsze bedzie odpowiedni.
Napisano Ponad rok temu
Oczywiscie egzamin oceniam miernie... ale ma to swoje plusu... gorszy juz nie bede wiec teraz moge juz tylko podnosic jakosc mojego karate
Napisano Ponad rok temu
Ekstra klatrus!! Juz myslalem ze sobie odpuscisz. Egzamin u senseja Krzysztofa to nie byle co. Wiem, bo sam zdawalem u niego 2 razy. Teraz droga do shodana stoi przed toba otworem >> juz najwyzszy czas kolegoNo i zdalem. Skonczylo sie przedszkole i zaczelo sie karate.
Pisales wczesniej, ze specjalne przygotowania do egzaminu nie sa potrzebne. Twierdzisz, ze powinno sie zdawac z tzw "marszu". Mysle ze sprawdza sie to jedynie wtedy gdy zdajesz egzamin u instruktora, ktory prowadzi z toba treningi / wzglednie grupy instruktorow z ktorymi masz kontakt. Twoj instruktor zna twoje mozliwosci, widzi twoje postepy.
Przede mną jak i przed moimi kolegami z W.S.I. stoi nie lada wyzwanie. Egzamin przed Maestro Hiroshi Shirai...
i wiesz co? >> wolimy nie ryzykowac Przygotowujemy sie i to bardzo ostro.
Pozdrowienia z Chojnic
Napisano Ponad rok temu
Macp masz troche racji z tym zdawaniem. Biorac jednak pod uwage warunki optymalne, jezeli na codzien prezetujesz dany poziom, to nie ma znaczenia czy zdajesz u swojego instruktora czy u zupelnie obcego. Zakladajac optymalnie, ze kazy egzaminitor stosuje identyczne kryteria , mojac odpowiedni poziom na codzien, powinienes zdac z marszu u kazdego.
Tak czy inaczej w sytuacji Waszego przyszlego egzaminu juz zaczalbym intenesywne przygotowani choc tak naprawde nie mam pojecia kiedy ma sie odbyc ten egzamin. Biorac jednak pod uwage osobe egzaminatora, kazda ilosc czasu to za malo czasu.
Kiedy przewidujecie ten egzamin??? Przyjade potrzymac kciuki za Was. 8)
Napisano Ponad rok temu
Kiedy przewidujecie ten egzamin??? Przyjade potrzymac kciuki za Was. 8)
Grupa DAN - egzaminy na stopnie mistrzowskie !!!
BRAUNSCHWEIG, 16-17.06.2007 r.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Chojnice sie nie popisaly jesli chodzi o organizacje ale za to bedziemy chcieli te plame naprawic frekwencja. Do Walcza chcemy przyjechac 10-15 osobowa ekipa.Oczywiscie mam na mysli ekipe z Trojmiasta : Chojnice-Czersk-Tuchola
Pozdrowienia dla @ll i do zobaczenia w sobote
Napisano Ponad rok temu
Wszystiego najlepszego w Nowym Roku 2007. Oby to był pamiętny rok karate W.S.I. Poland, w tym również dnia z Braunschweigu.
pozdrawiam,
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Tak na marginesie do egzaminu zostalo zaledwie 159 dni Wiec czasu coraz mniej. Jestem CIekawy czy macie jakies plany zmozonych treningow na te 158 dni przed egz?
Pozdrowienia dla @ll
PS Tez macie takie zakwasy jak ja? Najwieksze mam zakwasy yyyy.... miesni posladkowych czyli krotko mowiac mam zakwasy na d....
Ale cala reszta tez mnie boli.
Napisano Ponad rok temu
Tez macie takie zakwasy jak ja? Najwieksze mam zakwasy yyyy.... miesni posladkowych czyli krotko mowiac mam zakwasy na d.... Very Happy
Ja się również przyznaje do tych zakwasów na d... tak jak i całej reszty
Również pozdrawiam, było super!!! 8)
Napisano Ponad rok temu
Ziellik
Tez macie takie zakwasy jak ja? Najwieksze mam zakwasy yyyy.... miesni posladkowych czyli krotko mowiac mam zakwasy na d.... Very Happy
Ja się również przyznaje do tych zakwasów na d... tak jak i całej reszty
Również pozdrawiam, było super!!! 8)
to ja tez sie przyznaje ale juz przechodzi ...szkoda
no plan jest na 158 dni ale owiany tajemnica
do jutra. pozdr
Użytkownicy przeglądający ten temat: 21
0 użytkowników, 21 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kupie czarne Obi...
- Ponad rok temu
-
Seminarium z Christophe PINNA
- Ponad rok temu
-
...i po seminarium we WROCŁAWIU
- Ponad rok temu
-
Hargei ,hara ,ki
- Ponad rok temu
-
Wadoryu karate
- Ponad rok temu
-
Tradycjonaliści, lubicie walczyć? A jak tak, to czy to źle?
- Ponad rok temu
-
Te Kata sa nieziemko trudne...
- Ponad rok temu
-
Dojo Funakoshi
- Ponad rok temu
-
Kontuzja i co dalej?
- Ponad rok temu
-
Kata Shotokan
- Ponad rok temu