220 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wargrim]

widziałem kilka technik, którymi powala się 5-6 przeciwników stojąc w miejscu (uwierz mi, nie przesadzam).

NO comments.....

Nie trenuję Kung Fu, ale...

Hmmm, gdybys nie napisal nic o kicku to bym pomyslal o slawnej szkole Ryska Murata..............

[budo_adamd]

dobra, puscila juz kolka ktorej dostalem wczoraj ze smiechu 8)

Shidoshi Olo:
jesli cwiczysz kicka w RT, to sa spore szanse (o ile nic sie nie zmienilo) ze znasz Anie Palys. Ktora tez znam - byla z nami na obozie treningowym w 95 albo 96 roku (nie pamietam dokladnie). To jakies trzy lata po tym, jak zaczela sie moja przygoda z MA.

W calym tym nieszczesnym bajzlu (RT) z malym, prostym, zenujacym czlowiekiem na czele (LJP) mialem nieszczescie przez dwa lata byc "instruktorem kung-fu".

Łącznie zmarnowałem tam coś ze siedem lat.

i to wszystko daje mi disc dobre umocowanie zeby z pelnym przekonaniem stwierdzic - ZYJESZ W SWIECIE SNOW, MLODY CZLOWIEKU.

Pozdrawiam,
AdamD

[budo_delta]

To oznacza ze Boks nie nadaje sie na ulice, a dzieki Kung Fu skopie 6 gosci? hahahaha niezle:)

[budo_zanshin]

Czy można nauczyć się obrony nie poznając dobrze sposobów ataku?

Nie. 8)

[budo_bb_zuk]

A jaka jest obrona przed tym

lub tym

Pewnie tenkan .

[budo_kurm28]

......

ciach

Pewnie tenkan .

pewnie shiho nage.
(jest tu gdzieś topic o shiho nage jako kontra do mawashi geri )

poza tym na "płonącą stopę" można nasikać :twisted:

pozdr

kurm

[budo_pecado]

Znajdź usera "Borsoock" - on w avatarku ma odpowiedź 8)

[budo_loostro]

hmm wchodzi człowiek na forum, szuka konkretnych informacji, a jedynie banda zadufanych w sobie kolesi duma nad tym kto komu przykopie bądź przywali i jaka sztuka walki jest najlepsza...

najlepszą sztuką walki jest ta, której trenowanie naprawde sprawia wam przyjemność. śmieszne są opowieści o pokonywaniu przeciwników czy walce na ulicy. jednego dnia przywalisz komuś, następnego zapuka ci z kumplami pod klatkę i obije facjate. nawet herkules dupa kiedy wrogów kupa.

bądźmy realistami, panowie, panie - przecież nie trenuje się po to, żeby zabijać ludzi na ulicach (wiem - zaraz ktoś prowokacyjnie wszystkiemu zaprzeczy i przedstawi przeciwny pogląd, choćby na przekór)

wracając do tematu, dowiem się może o jakiś ciekawych technikach ofensywnych, stosowanych w aikido, lub też takich, które aikidoka może z łatwością zapożyczyć z innych SW?

[budo_pecado]

1. w aikido na mój stan wiedzy nie ma technik ofensywnych w ścisłym tego słowa znaczeniu
2. pożyczać możesz płyty z muzyką, aby poznać techniki ataki, musisz postudiować (choćby równolegle) inne SW. Bo, żeby je choć troche zrozumieć - trzeba poświęcić im trochę czasu.

Wiesz, może inaczej pewne rzeczy rozumiem, ale na moje nikt nie próbował tu nikomu udowadniać wyższości jednej szkoły nad drugą. Deliberowaliśmy - czasami dość swobodnie, przyznam - nad efektami pewnych ataków, nad tym jak są zadawane, co pośrednio miało osobom ćwiczącym aikido przybliżyć kwestię różnic pomiędzy atakiem, a tym co czasami widzi się na matach.

Dziękuje w imieniu wszystkich wypowiadających się tutaj za opinię bufonów i pliszek, co swój ogonek chwalą. To budujące jak osoba nowa na forum wydaje werdykty o postaciach, których doświadczeń i umiejętności tak naprawdę nie zna.
Życzę Ci - o rycerzu prawdy - byś w swojej drodze spotykał zawsze dostojnych mędrców, którzy statecznie i z powagą będą rozstrząsać problemy tak ważkie ten tutaj.

P.S.
Jakbyś nie zauważył - kilka osób udzieliło dokładnych informacji o tym jakie ataki stosuje się w ich dojo. Ponadto Szczepan dość dosadnie jak sądze opisał przyczyny, dla których nie wszędzie techniki ataki stoją na rozsądnym poziomie.
Powodzenia.

[budo_loostro]

1. dziękuję za informację
2. miałem na myśli to, że niektóre ataki zupełnie nie pasują do aikido, wręcz gryzą się z ruchami aikido, a niektóre mogą być dość łatwo zaadoptowane bez potrzeby zmieniania wszystkich ruchów ciała etc.

może przesadziłem z " jedynie banda zadufanych w sobie kolesi " choć czytając ten temat od pierwszego posta po prostu takie odniosłem wrażenie, iż się przekomarzacie jak dzieci

ps>> i te informacje sobie cenię, choć jako osoba która dopiero zaczyna przygodę z aikido szukam możliwie najwięcej informacji o tym

[budo_kurm28]

1. dziękuję za informację
2. miałem na myśli to, że niektóre ataki zupełnie nie pasują do aikido, wręcz gryzą się z ruchami aikido, a niektóre mogą być dość łatwo zaadoptowane bez potrzeby zmieniania wszystkich ruchów ciała etc.
może przesadziłem z " jedynie banda zadufanych w sobie kolesi " choć czytając ten temat od pierwszego posta po prostu takie odniosłem wrażenie, iż się przekomarzacie jak dzieci
ps>> i te informacje sobie cenię, choć jako osoba która dopiero zaczyna przygodę z aikido szukam możliwie najwięcej informacji o tym

1) przesadziłeś
2) coś mi się wydaję, ze "dopasowywanie ataków" do konkretnej SW to lekko niewłaściwa droga.
otóż skoro aikido to SW (tak niektórzy twierdzą :wink: ) to powinna zawierać w sobie odpowiedzi, na wszystkie możliwe ataki. nie można powiedzieć, że jakiś atak pasuje a inny nie do jakiegoś konkretnego stylu, bo zawala to całą koncepcję SW (za wyjątkiem walk sportowych, gdzie faktycznie niektóre ataki są niedozwolone).
reasumując - im większe spektrum ataków potrafi zastosować nasz uke, tym lepiej dla nas (oczywiście w dłuższym okresie czasu).
3) nie staraj się być zbyt dorosły - czasami trzeba się przekomarzać. tak dla sportu. :twisted:

pozdr

k.

[budo_pecado]

kurm mnie wyprzedził, ale nie zdążyłem się pozbierać z podłogi :-)

Ad. 2 Dodam jeszcze coś od siebie.
Aikido jest sztuką zasadniczo defensywną tak? I ma nas bronić przed każdą formą ataku, która nie opiera się na pociskach miotanych tak? No to na co sztuka obrony, w której ktoś nagle staje i drze się "ej, no - tak nie atakuj!"




Ok.
Każdy jakoś zaczyna. Nawet nasi miszczunie - z całym poklon dla ich aktualnej wiedzy, którą tu również się dzielą - kiedyś obtłukiwali sobie tyłki przy nieudanych padach.
Staż nie zwalnia nas jednak z obowiązku myślenia (w wersji rozszerzonej - z dedukcji). Odrobina poczucia humoru będzie równie mile widziana ;-)
Dopóki nie powiesimy zdjęcia Dziadka nad wejściem - nie musisz kłaniać się przed komputerkiem. Rozgość się - i pogadajmy :-)

[budo_szczepan]

Aikido jest sztuką zasadniczo defensywną tak?

Defensywna????? 8O 8O
To tylko niesprawdzona legenda. Nic bardziej mylnego.

[budo_pecado]

Nom.
I na tym polega różnica pomiędzy człekiem doświadczonym, a newbies, do których siebie zaliczam ciągle.

W każdym razie - dla mnie (jeszcze?) taką jest. Z czasem - pewnie dostrzegę to co masz na myśli :-)

[budo_loostro]

Defensywna????? 8O 8O
To tylko niesprawdzona legenda. Nic bardziej mylnego.

chyba się nie zrozumieliśmy, ale nie będę się zagłębiał w dyskusję, póki nie poznam lepiej aikido, na razie uznam że masz racje:P

[budo_loostro]

cholera pomyliłem wyślij z podglądem i cytat nie poszedł

nvm, za podwójne posty chyba tu nie banują :twisted:

mam jeszcze pytanko odnośnie walki kijem - bo tego jeszcze nie miałem na treningu (ale ja dopiero zaczynam jak mówię z tego co wiem mniejwięcej 1 w tygodniu grupa zaawansowana ma walke kijem i początkująca też czasem)

jak wygląda walka kijami? czy tam są jakieś ataki, czy też nadal jedynie odpowiadamy na ataki przeciwnika?

(btw. czytając posty na forum aikido można się naprawde pogubić, co druga osoba używa japońskich nazw dla różnych technik a jako początkujący połapać się nie mogę czasami o co chodzi)

[budo_szczepan]

Z czasem - pewnie dostrzegę to co masz na myśli :-)

Szczerze polecam cwiczenie z badzo zaawansowanymi ludzmi, powiedzmy od 6 dana w gore. Jak masz takiego goscia zaatakowac, to wyraznie sie to czuje. Jeszcze lepiej to poczuc z uczniami Dziadka. Dlatego swiadome uczestnictwo w stazach z nimi jest tak wazne. Trzeba wiedziec czego szukac. Jak oni odejda, to juz prawie nie bedzie nikogo kto by mogl pokazac ze aikido nie ma NIC wspolnego z obronnoscia.

Oczywiscie popularna opinia ludzi nie majacych pojecia o SW to co innego. Ale my powinnismy byc swiadomi, przeciez Dziadek wyraznie mowil : "aikido to 70% atemi i 30% irimi". Poprzez atemi nie nalezy rozumiec tylko i wylacznie uderzen rekami czy nogami, to byloby zbyt powierzchowne. Cwiczac irimi i atemi nie wyksztalca sie zadnej tam zawszonej "obronnosci". :wink:

Ale tematyka jest dosc ciekawa.

Nie nalezy mylic tego z agresja. Faktycznie aikido nie rozwija agresji.

[budo_szczepan]

jak wygląda walka kijami? czy tam są jakieś ataki, czy też nadal jedynie odpowiadamy na ataki przeciwnika?

Duzo zalezy od stylu jaki cwiczysz, i od instruktora. Sa 4-5-6(juz nie mowie o nizszych!) dany nie umiejace trzymac bokena czy jo. Sa style gdzie kije cwiczy sie na kazdym treningu.

W aikido nie ma zadnej walki kijami czy bez kijow. Sa tylko specjalne, z gory ulozone uklady samemu - suburi, czy tez z partnerem kumitachi(boken) i kumijo(jo). Co wcale nie znaczy ze cwiczac z partnerem czujesz sie bezpiecznie. Na duzej szybkosci i przy poteznej mocy uderzen nawet taki uklad staje sie zadziwiajaco niebezpieczny. I wlasnie o to chodzi, poniewaz w aikido nie ma sparingow, cwiczenie kijow jest sprawa absolutnie zasadnicza dla rozwoju ducha wojennego.

Co do atakow, to cwiczenie kijami to ciagla wymiana atakow i kontratakow.

[budo_loostro]

Hmm... jeśli to takie ważne to spytam dziś sensei jak to jest u nas z treningami z jo i bokkenem. Dziś będzie dłuższy trening co niezmiernie mnie cieszy

Apropo - jak szukam po necie info o aikido, to widzę że jest wiele stowarzyszeń czy wogle różnych odmian(?) aikido, i też z deczka gubię się w tym wirze informacji. Czym się różni Aikido jednego stowarzyszenia od drugiego? Czy to ma aż tak wielkie znaczenie?

[budo_pecado]

Trochę ma - każdy nauczyciel, czy opiekun ma własny styl, a poszukując wg linków z tego forum znajdzieswz również ciekawe miejsce, gdzie najważniejsze z nich, dotyczące uczniów Dziadka są wymienione.
Brak czasu nie pozwala mi pomóc w poszukiwaniach.

Szczepan - dziękuje.