Skocz do zawartości


Zdjęcie

ataki w aikido


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
220 odpowiedzi w tym temacie

budo_rip
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 414 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:RIP

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido

przeciwnik statyczny.

statyczny???
jak to statyczny???
W jakiej sztuce walki ucza obrony przed atakiem przeciwnika statycznego? I po co?


Mea culpa Prorock, niewlasciwe słowo.

Statyczny w sensie -nie nacierajacy do przodu ,poprostu zadajacy cios.
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido
Może na przykład po to, żebyś wiedział co zrobić jak ktoś Cię zacznie okładać w windzie / przedziale w pociągu / innym miejscu w którym jest ograniczona manewrowość.
  • 0

budo_prorock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2145 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Dania

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido

Może na przykład po to, żebyś wiedział co zrobić jak ktoś Cię zacznie okładać w windzie / przedziale w pociągu / innym miejscu w którym jest ograniczona manewrowość.

Zastosowania sztuk walki w windzie zawsze wymaga niestandardowej taktyki. Nie spotkalem sie jeszcze ze sztuka walki opierajaca sie na zalozeniu, ze walka odbywa sie w takim dystansie jak w windzie.

Na treningach aikido cwiczy sie tzw. zastosowania, techniki wybiegajace daleko poza kanon szkoly, tzw. uliczne wersje, czesto przelamujace wyuczone wczesniej zasady. Podobne wstawki pamietam tez z boksu, jak i z judo, gdzie trenerzy nazywali to technikami samoobrony.
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido
Prorock, to jakaś herezja jest 8O

Całe piękno zagadnienia polega na tym, że jak coś trenujesz, to jak ktoś podejdzie na ulicy, to mu zrobisz DOKŁADNIE TO czego się przez cały czas uczyłeś. Miałem w swojej "karierze" epizod z boksem, i bardzo mi się podobało podejście trenera. "Samoobrona? Ulica? Lewy prosty, prawy krzyżowy, i gość nie ma prawa stać na nogach!"

Natomiast z czymś takim o czym mówisz się już zetknąłem. "Kung-Tfu" w Red Tiger wyglądało właśnie tak, że był "tradycyjny styl" czyli formy i inne bzdury, były "walki kung fu" czyli taki mierny kick boxing, i była "samoobrona" czyli jakieś dźwignie wyciągnięte z jujitsu chyba.

Wbiłem sobie wtedy mocno do głowy, że jak mój własny trener mówi mi, że to czego uczy jest do bani i nie nadaje się do kopania tyłków (no bo oddzielnej demonstracji technik do walki nia ulicy chyba inaczej nie można potraktować) to trzeba z takiej sekcji zabrać zabawki i spadać. Bo to czego tam uczą to jakaś rzeźba jest.

Jak przychodzi co do czego, to nie będzie czasu na łamanie wyuczonych wcześniej zasad. Albo zrobisz to co powtarzałeś cały czas na macie - i to zadziała, albo dostaniesz łomot.

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_authority
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1851 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z codexu

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido

Prorock, to jakaś herezja jest 8O

Całe piękno zagadnienia polega na tym, że jak coś trenujesz, to jak ktoś podejdzie na ulicy, to mu zrobisz DOKŁADNIE TO czego się przez cały czas uczyłeś. Miałem w swojej "karierze" epizod z boksem, i bardzo mi się podobało podejście trenera. "Samoobrona? Ulica? Lewy prosty, prawy krzyżowy, i gość nie ma prawa stać na nogach!"

Natomiast z czymś takim o czym mówisz się już zetknąłem. "Kung-Tfu" w Red Tiger wyglądało właśnie tak, że był "tradycyjny styl" czyli formy i inne bzdury, były "walki kung fu" czyli taki mierny kick boxing, i była "samoobrona" czyli jakieś dźwignie wyciągnięte z jujitsu chyba.

Wbiłem sobie wtedy mocno do głowy, że jak mój własny trener mówi mi, że to czego uczy jest do bani i nie nadaje się do kopania tyłków (no bo oddzielnej demonstracji technik do walki nia ulicy chyba inaczej nie można potraktować) to trzeba z takiej sekcji zabrać zabawki i spadać. Bo to czego tam uczą to jakaś rzeźba jest.

Jak przychodzi co do czego, to nie będzie czasu na łamanie wyuczonych wcześniej zasad. Albo zrobisz to co powtarzałeś cały czas na macie - i to zadziała, albo dostaniesz łomot.

Pozdrawiam,
AdamD


Mi sie wydaje ze na ulic taka akcja to wiąze sie z lekkim stresem i jesli gosc atakuje a typodswiadomie /odruchow wykonasz technike np. to ikkyo to masz go .... ale jasnym jest to ze ciezko jest uniknac takiegos uderzenia najlepeij nie kozzaczyc i walic z buta uciekaj-do techniki stosujac .

tenken czasami moze zajac za duzo czasu i mozemy zarobic :) ujmeny punkty zyciowe
  • 0

budo_emerque
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 249 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido
AdamD: Ostatnim postem niebezpiecznie zahaczasz o "zakazany" temat ;)

Generalnie zgadzam się z Tobą. Traktując SW jako naukę samoobrony to ma to działać tak jak napisałeś. Uczę się, ćwiczę i stosuję. I na tym chcę zakończyć ten wątek.

Wracająć do ataków i zejść. Lewy prosty jest atakiem bokserskim i moją ulubioną "obroną" było zbicie i prawy prosty, lewy prosty, lewe okrężne. Na aikido ataki wywodzą się z miecza, co powoduje zwiększenie dystansu początkowego i daje ci czas na "zejście z lini ataku". Obronę przed tsuki ćwiczmy, ale jest to cios zadany z dystansu, który wymaga wejścia atakującego, aby osiągnąć cel. To daje broniącemu się na tyle dużo czasu, że zejście jest możliwe. Przy dystansie typu bokserskiego i ataku lewy prosty, jedyna forma "zejścia" która przychodzi mi do głowy (i jest jednocześnie trudna do wykonania na kapującym odrobinę atakującym) to unik, przechwycenie (złapanie kontaktu) ręki przeciwnika i "wciągnięcie" go w miejsce gdzie przed chwilą stałeś z jednoczesnym wejściem w jego kąt martwy. Trudne, tym bardziej, że nie ćwiczymy takich "form".
Tak jak napisałem, ataki w aikido wywodzą się z miecza. Ogranicza to spektrum zastosowań tej SW. Ale ponieważ w tym momencie zaczynam dryfować w "niebezpieczne" rejony, więc na tym zakończę swojego posta.
  • 0

budo_prorock
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2145 postów
  • Pomógł: 0
1
Neutralna
  • Lokalizacja:Dania

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido

Całe piękno zagadnienia polega na tym, że jak coś trenujesz, to jak ktoś podejdzie na ulicy, to mu zrobisz DOKŁADNIE TO czego się przez cały czas uczyłeś. Miałem w swojej "karierze" epizod z boksem, i bardzo mi się podobało podejście trenera. "Samoobrona? Ulica? Lewy prosty, prawy krzyżowy, i gość nie ma prawa stać na nogach!"

Rozsadny trener. Ale winda to nie ulica. Malo miejsca, dystans krotszy i trudno go zmienic. Warunki odmienne od tych z bokserskich sparingow. Winda to nie mata, ring, ulica, miejsca na proste za malo. W windzie zarowno z boksu, jak i z aikido mozna cos zastosowac, ale uniki i zejscia z linii maja tu male znaczenie.

Mam ciagle wrazenie, ze odbieglismy daleko od tematu. Jak tak dalej pojdzie, to Szczepan nas wszystkich pogoni. Proponuje sie troche zblizyc do tematow aikidockich.
  • 0

budo_szczepan
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 8153 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:dzika,śmiercionośna Północ

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido
qrna, grypa. 40 stopnie goraczki, wiec tylko pare rzeczy.

1.Dopoki ktos nie cwiczy systemu broni, i to dosc dlugo, nie ma ZADNYCH narzedzi do obrony przed atakami uderzanymi(w dojo, w dojo :) ) Dzieje sie tak, bo w aikido nie ma sparringow.

2. Schodzenie calym cialem z linii ataku jest zbyt prostackie, nie ma na to czasu. Pisalem, ze nie mozna uzywac narzedzi nauczonych na podstawowym poziomie i bezposrednio ich aplikowac na wyzszym poziomie. To sa marzenia i fantazje.

3. Wraz ze wzrostem umiejetnosci, w aikido skraca sie ruchy, a spirale staja sie coraz mniejsze. To pozwala nie pokazac za pomoca "body language" co tori ma zamiar zrobic. W wielu wypadkach szybkiego ataku z bardzo bliskiego dytansu, czesto wystarczy po prostu skrecic biodra zeby wykonac irimi i zejscie z linii ataku. Odbiega to znacznie od irimi ktore jest nauczane na poziomie podstawowym, ale do windy nadaje sie jak najbardziej :lol: :lol: :lol: oczywiscie to nie wystarczy, inne elementy rownie wazne musi wycwiczyc bronia.

Jesli to kogos interesuje szczegolnie, musi to specjalnie cwiczyc, normalnie to tylko byprodukt treningu aikido.
  • 0

budo_macex
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido
Jeśli ktoś uważa, że w jego dojo zaniedbana jest nauka wyprowadzania ciosów (ataków) to nic lepszego jak oprócz aikido poćwiczyć trochę karatę. Znam wiele osób co tak robi lub w taki sposób zdobywało potrzebne umiejętności.
  • 0

budo_macias
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 932 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdynia

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido
Nie lepiej boks,tudziez kick-boxing, lub thaia? :wink:

Prorock-niedawno wisial link do filmikow reklamujacych jakas sekcje, gdzie wlasnie byly pokazane techniki walki w windzie. jak sam widzisz dla chcacego nic trudnego
  • 0

budo_macex
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido

Nie lepiej boks,tudziez kick-boxing, lub thaia?


Jak kto woli, mi bardziej pasuje karate.
  • 0

budo_shidoshi olo
  • Użytkownik
  • 1 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido
DO ADAMA D. Chciałbym ustosunkować się do wypowiedzi AdamaD. Lepiej późno niż wcale. Otóż, masz złe podejście do sztuk walki. Na Kung Fu nikt Cię nie nauczy walki na ulicy. Kung Fu jest pewną sztuką życia i jeśli uważasz, że po roku czy dwóch latach ćwiczeń będziesz ulicznym zabijaką to się grubo mylisz! Kung Fu ćwiczy się latami i nie po to, żeby lać się na ulicy czy wyrywać babciom torebki tylko dla sprawdzenia samego siebie. Ale nieprawdą jest też, że po Kung Fu (o ile ćwiczysz kilka lat; nieważne czy tradycyjne, sportowe, czy Sandę) nie obronisz się w windzie. Znam taką osobę, którą napadło sześciu facetów w pociągu. Ów osbnik jechał ze swoją dziewczyną i parą znajomych. Gdybyś go spotkał na ulicy nigdy byś nie powiedział, że on ćwiczy jakieś sztuki walki. Wracam do tematu. Więc, ten facet wysłał wszystkich sześciu zbirów na chirurgię; jeszcze go znajomi musieli trzymać bo by tamtych pozabijał. Problem w tym, że ćwiczył Kung Fu od 10 lat. Ale nie wyobrażaj sobie, że poćwiczysz pół roku jakąkolwiek sztukę walki i będziesz nie do zaje... A co do podejścia trenera boksu to moim zdaniem nie jest ono za dobre. Boks jak i Kung Fu, Aikido, itd. jest szlachetną sztuką walki i nie służy do walk ulicznych. Oczywiście gdyby Cię ktoś napadł to zawsze może Ci pomóc, ale też musisz poświęcić mu parę lat. No i w boksie nie nauczą Cię lowkick'ów, czy kopnięć frontalnych, okrężnych, uderzeń łokciem. Nie trenuję Kung Fu, ale widziałem kilka technik, którymi powala się 5-6 przeciwników stojąc w miejscu (uwierz mi, nie przesadzam). Poza tym w Kung Fu są techniki którymi można zabić przeciwnika (np. w stylu orła chwyt za krtań, ale trzeba kilka lat poćwiczyć, żeby Cię ich nauczyli). Po jednej takiej akcji żaden lekarz by Ci nie pomógł. Co do boksu: to bardzo ładna sztuka walki, ale trochę uboga w techniki i po twojej akcji: Lewy prosty, prawy krzyżowy, przed którą bym się obronił, to Ty byś nie miał prawa stać na nogach! Nie piszę tego dlatego, że jestem super zawodnikiem (trenuję kickboxing), tylko dlatego że "Polska szkoła boksu" mówi (Kulej też zawsze to powtarza): najpierw obrona, a potem szybki atak i odskok. Jeśli się skupisz tylko na ataku taki "cep" (nie ma co ukrywać, że tacy to napadają na innych to cepy i nie będę dalej używał epitetów), który Cię napadnie na ulicy szybko Ci dołoży. Ja ćwiczę w RED TIGER'ZE i uważam, że treningi i w ogóle atmosfera jest bardzo dobra (ale to moje prywtne zdanie; wiadamo, że każdy inaczej się aklimatyzuje),a miałem okazję trenować u świetnego trenera jakim jest niewątpliwie Urbańczyk (trener Agnieszki Rylik). Możesz zapytać tych co ćwiczą kickboxing, aikido czy nawet boks ile czasu zajmuje wytrenowanie dobrego zawodnika to Ci powiedzą... A po pół roku można "zabijać" ale śmiechem... Z pozdrowieniami Shidoshi Olo.
  • 0

budo_randall
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2751 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Dziki śmiercionośny południowy-wschód

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido

Qrcze, zaraz dojdziemy do filmu "Equlibrium" i słynnych Gun kata (dla tych co nie widzieli, chodzi o unikanie kul, tyle, że nie matriksowo, a przez "wyczuwanie" gdzie przeciwnik ma zamiar strzelić - coś jak aikido :wink: )

Hej, tam nie było żadnego przewidywania, tylko statystycznie obliczone najbardziej prawdopodobne trajektorie "oponents return fire" na podstawie "years of expirience". A gun kata było przybieraniem podczas strzelania pozycji umozliwiających unikniecie tych trajektorii. BTW świetny film 8) ma klimat i kilka rewelacyjnych scen.
  • 0

budo_zanshin
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 702 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Śląsk Dolny i Górny

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido
To Randall: Be careful Cleric. You' re treading on my dreams! :wink:
  • 0

budo_solitaire
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 164 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Wrocław

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido

You' re treading on my dreams! :wink:

Poezja Yeatsa też jest świetna. :wink:
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido

Otóż, masz złe podejście do sztuk walki.


8O

Buaaaachachaaachaaaachaaaaaaaaaaa :rofl:
  • 0

budo_cynik
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5337 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido
O kurna, na tym aikido zawsze tak wesolo? 8O
Ja tu zaczne zagladac normalnie :lol:

HEiaeeIHAEEahHHEIAEhAAHEaheHE Shidoshi

Nie trenuję Kung Fu, ale widziałem kilka technik, którymi powala się 5-6 przeciwników stojąc w miejscu (uwierz mi, nie przesadzam).



Tez widzialem! to bylo bodajze w Ognista Piesc Smoka i Zurawia IV? Dobre!

:rofl:
  • 0

budo_jumbo
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2040 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido

Nie trenuję Kung Fu, ale widziałem kilka technik, którymi powala się 5-6 przeciwników stojąc w miejscu (uwierz mi, nie przesadzam).


Pewnie UZI KATA, albo INGRAM FIST.

Tudzież dobre jest powalanie śmiechem. Przy dobrym dowcipie, można spokojnie ponad 20 ludzi powalić.

można zabić przeciwnika (np. w stylu orła chwyt za krtań


To nie jest Orła Chwyt, tylko Orła Cień...

Przepraszam wszystkich za odrobinkę humoru. Ale ... no musiałem...
  • 0

budo_pecado
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 797 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Gdańsk

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido
metalmania się zleciała :-)
ktoś zostawił znaki dymne? 8)

a tak poważnie sie zaczał temat, nawet jakas dyskusja była 8O
  • 0

budo_bb_zuk
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 114 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: ataki w aikido
Metal Masakra Dołączona grafika.

A co do ataków w Aikido... heh to sam nie wiem. Sam raczej chyba nie najlepiej atakuje, tsuki jeszcze ujdzie, ale kopniaki, to... silencium...
Ogólnie rzecz biorąc to menuchi chyba mi najlepiej wychodzą, ale to tylko treningowe ataki i fajnie się z nich techniki robi.
Czy można nauczyć się obrony nie poznając dobrze sposobów ataku?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024