220 odpowiedzi w tym temacie

[budo_adamd]

Widziałeś kiedyś atakującego boksera? Możesz się śmiać, ale mnie osobiście lewy prosty bardziej przypomina wystrzeloną kulę ognia niż "atak po linii".

[budo_macex]

Atak boksera jest szybki ale zawsze ma jaką linię. Jak strzelasz z uzi to każda kula leci po jakiejś trajektori, co nie??

[budo_adamd]

Wystrzelony "fajerbol" też ma jakąś linię. I nadchodzące tsunami. I w ogóle wszystko co się porusza we w miarę określonym kierunku.

Może ja jestem po prostu ograniczony, albo coś.

Może mi ktoś wytłumaczyć jak wygląda (tak krok po kroku) zejście z linii ataku?

Pozdrawiam,
AdamD

[budo_pecado]

W największej ogólności - zmiana dystansu w kierunku ciut innym niż dana linia w danym momencie.

[budo_kselos]

O sabaki czyli zejściach z linii ciosu:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_szczepan]

Bo za cholerę nie mogę sobie tego wyobrazić realizowanego na mojej skromnej osobie :roll: a ciekaw jestem niemożebnie jak to by wyglądało.

Pozdrawiam,
AdamD

Spokojnie, Adam, bo ci sece jeszcze wyskoczy

[budo_macex]

Chodzi o to, że przed tsunami ma szeroką linię i dlatego nie da się z niej zejść. Cios obejmuje trochę mniejszy teren, jak sądze.

[budo_emerque]

Wystrzelony "fajerbol" też ma jakąś linię. I nadchodzące tsunami. I w ogóle wszystko co się porusza we w miarę określonym kierunku.

Może ja jestem po prostu ograniczony, albo coś.

Może mi ktoś wytłumaczyć jak wygląda (tak krok po kroku) zejście z linii ataku?

Pozdrawiam,
AdamD

krok po kroku:
1) atakujacy i broniacy sie (np. ich srodki ciezkosci) tworza linie w momencie wyprowadzenia ataku (pomijam sierpowe i kopniecia okrezne, ze wzgledu na mozliwosc uogolnienia do ataku prostego [nie czepiaj sie, cwiczylem kickbox wiec mniej wiecej wiem o czym mowie]).
2) "Zejscie z lini ataku" to wyjscie z aktualnej lini (takiej jak w pkt 1). (Aktualnej, bo oczywiscie natychmiast powstaje nowa.) zejscie takie przebiega czesto ze skroceniem dystansu, oraz wejsciem w strefe "martwa" atakujacego.
Tak mniej wiecej to wyglada. Oczywiscie jest to bardzo uogolnione.

[budo_adamd]

Czyli unik i skrócenie dystansu?

[budo_emerque]

Czyli unik i skrócenie dystansu?

Nie dokońca. Unik można zrobić tylko częścią ciała, a zejście trzeba całym. Ale tak ogólnie coś w tym stylu.

[budo_robertp]

Atak boksera jest szybki ale zawsze ma jaką linię. Jak strzelasz z uzi to każda kula leci po jakiejś trajektori, co nie??

Qrcze, zaraz dojdziemy do filmu "Equlibrium" i słynnych Gun kata (dla tych co nie widzieli, chodzi o unikanie kul, tyle, że nie matriksowo, a przez "wyczuwanie" gdzie przeciwnik ma zamiar strzelić - coś jak aikido :wink: )

[budo_adamd]

No dobra ... zejście całym ciałem z linii lewego prostego? Emerque, jesteś z Wawy - może kiedyś mi to pokażesz tak na luzie?

[budo_spid]

No dobra ... zejście całym ciałem z linii lewego prostego? Emerque, jesteś z Wawy - może kiedyś mi to pokażesz tak na luzie?

Właśnie też nie mogę sobie tego jakoś wyobraźić

[budo_rip]

bo tego sie nie da zrobic. Mozna ewentualnei cofnąć sie do tyłu (przy odpowiedniej odleglosci i wuczuciu dystansu oraz szybkosci!) lub poprostu zbic ten lewy prosty , ale zejsc CALYM ciałem z linni lewego prostego sie nie da i juz. Zejscie z linni ataku mozemy wykonac przy jakis kombinacjach ciosów atakujacego i przemieszczajacego sie w naszym kierunku przeciwnika.

Z moich skromnych doswiadczen.

[budo_prorock]

bo tego sie nie da zrobic. Mozna ewentualnei cofnąć sie do tyłu (przy odpowiedniej odleglosci i wuczuciu dystansu oraz szybkosci!) lub poprostu zbic ten lewy prosty , ale zejsc CALYM ciałem z linni lewego prostego sie nie da i juz. Zejscie z linni ataku mozemy wykonac przy jakis kombinacjach ciosów atakujacego i przemieszczajacego sie w naszym kierunku przeciwnika.

Doszedles do podstawowego zalozenia, na ktorym sie opiera zejscie z linii ataku. Zeby moc zaatakowac, atakujacy musi skrocic dystans, przemieszczajac sie i od razu zaatakowac. W tym samym czasie broniacy moze sie tez przemiescic. Standardowym rozwiazaniem jest wejscie do przodu z zejsciem z linii ataku, wycofywanie sie jest taktycznie bez sensu.

Co do porownywania zejscia z linii do unikow, to to sa pojecia z innych dziedzin, wiec to troche tak jak porownywac beret do kapelusza albo jezyk slowacki do czeskiego. Niby podobne, sluza do tego samego, ale jednak inne. Aikidocy od pierwszego treningu przez wiele lat ucza sie zejscia z linii, a nie unikow, a bokserzy unikow, a nie zejsc z linii. Po czym aikidoka nie moze zrobic uniku i juz, a bokser nie moze zejsc z linii ataku i juz.

[budo_macias]

Aikidocy od pierwszego treningu przez wiele lat ucza sie zejscia z linii, a nie unikow, a bokserzy unikow, a nie zejsc z linii. Po czym aikidoka nie moze zrobic uniku i juz, a bokser nie moze zejsc z linii ataku i juz.[/b]

i tu jest problem w twoim rozumowaniu-aikidoka rzeczywiscie niespecjalnie zrobi unik,bo go po porstu nie umie.natomiast w boskie uczy sie schodzenia z linii jak i unikow.

[budo_prorock]

Aikidocy od pierwszego treningu przez wiele lat ucza sie zejscia z linii, a nie unikow, a bokserzy unikow, a nie zejsc z linii. Po czym aikidoka nie moze zrobic uniku i juz, a bokser nie moze zejsc z linii ataku i juz.

i tu jest problem w twoim rozumowaniu-aikidoka rzeczywiscie niespecjalnie zrobi unik,bo go po porstu nie umie.natomiast w boskie uczy sie schodzenia z linii jak i unikow.

Ba! Mnie na boksie uczyli rowniez padow, przewrotow i hon-kesa-gatame, ale z zejsciem z linii z linii zetknalem sie dopiero na aikido.

Swoja droga, moze ty potrafisz wytlumaczyc Adamowi i RIPowi, co to jest zejscie z linii i czym sie rozni od uniku?


Wracajac do tematu:
istnieja szkoly aikido, w ktorych nie uczy sie ataku,
istnieja rowniez szkoly boksu, w ktorych nie uczy sie zejscia z linii ataku,
istnieja tez szkoly judo, w ktorych nie uczy sie walki w parterze
istnieja tez szkoly bjj, gdzie nie uczy sie stojki
istnieja szkoly karate, w ktorych nie uczy sie rzutow.

[budo_zanshin]

Wiesz, ale to jest tak, że jak ktoś tylko "pokazuje intencje" uderzenia głową, ale nigdy nawet przez chwile nie istnieje zagrożenie dostania z bani, to tak naprawdę uczysz się ... sam nie wiem czego się uczysz, ale na pewno nie obrony przed "bańką".

Z tą intencją to chyba opacznie zrozumiałeś. Chodziło mi o to, że jak ćwiczymy ataki "chwytane" to zawsze przy założeniu, że ma po nim nastąpić atak uderzany. O to chodziło z intencją uderzenia. A jak uke atakuje i uderza to istnieje jak najbardziej możliwość dostania z bańki, czy np kolanem. Nas sensei też opieprza, jak atak trafia obok tori.

A atak uderzany zawsze ma linię. Jak coś się porusza, to MUSI istnieć wektor ruchu, no chyba, że ruch nie istnieje (Zenon z Elei też tak twierdził :wink: :wink: ),a le to mi o Matrix zahacza...

[budo_rip]

Prorock ,alez mysle ,ze ja wiem czy jest "zjescie z linni"

zejscie z linni ataku(w przypadku nacierania przeciwnika)- całym ciałem

zejscie z linni ciosu(przeciwnik statyczny,badz nacierajacy i wyporowadzajacy ciosy)- unik .

[budo_prorock]

przeciwnik statyczny.

statyczny???
jak to statyczny???
W jakiej sztuce walki ucza obrony przed atakiem przeciwnika statycznego? I po co?