Obrona konieczna
Napisano Ponad rok temu
– 37 procent z nich jest w wieku 35–55 lat (największa grupa);
– 70 procent przypadków obrony koniecznej to starcie dwóch osób;
– 36 procent przypadków wynika z wcześniejszego konfliktu;
– 30 procent to przemoc w rodzinie;
– 66 procent napastników było pijanych w chwili ataku;
– 86 procent napadniętych broni się przed pobiciem;
– 24 procent przypadków to obrona życia;
– 60 procent napadniętych broni się nożem;
– 30 procent napastników ginie;
– 86 procent przypadków kończy się oskarżeniem napadniętego przez prokuratora;
– 91 procent takich oskarżeń sądy odrzucają i zmieniają kwalifikację czynu na korzyść oskarżonego.
Na podstawie pracy Pawła Bachmata „Instytucja obrony koniecznej w praktyce prokuratorskiej i sądowej”, Instytut Wymiaru Sprawiedliwości, Warszawa 2003, analizującej 109 spraw
No i to mnie właśnie podbudowuje.... i Was też powinno poza tym 60 % napadniętych ma nóż :roll:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
§ 3 Sąd odstępuje od wymierzenia kary, jeżeli przekroczenie granic obrony koniecznej było wynikiem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu.
Mam rozumiec, ze wystarczy powiedziec, ze balem sie lub bylem bardzo wzburzony przez fakt napadu i polamanie atakujacego jest usprawiedliwione?
Napisano Ponad rok temu
Mam rozumiec, ze wystarczy powiedziec, ze balem sie lub bylem bardzo wzburzony przez fakt napadu i polamanie atakujacego jest usprawiedliwione?
To takie proste niestety nie jest. Najczęściej człowiek jest poddawany przesłuchaniom przez psychologów (również np. żeby określić poziom agresji u danej osoby). Zresztą wtedy też dochodzą zeznania świadków, dowody itp.
No i jeszcze pytanie jakie szkody wywołałeś u napastnika bo jeśli np. zabiłeś agresora to możesz odpowiadać wtedy z art 148 par. 4
"Kto zabija człowieka pod wpływem silnego wzburzenia usprawiedliwionego okolicznościami podlega karze więzienia od roku do lat 10."
Zatem i tak standardowo można dostać z 5 latek
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
No cóż pokutują mity na temat obrony koniecznej..
1. Nie rozumiem jak miałbyś zarobić ?? Jakiekolwiek zadośuczynienie jest wypłacane na rzecz organizacji społecznych.. (np. domy dziecka) Mógłbyś dostać odszkodowanie, które notabene będzie niższe niż byś wnosił i najczęściej nie pokryje specjalistycznej rehabilitacji. A jeśli chodzi o odszkodowanie od ubezpieczyciela to są prostsze sposoby żeby je zdobyć.
2. Jeśli ktoś na Ciebie wyskoczy z kałachem to możesz spokojnie go zastrzelić z pistoletu jeśli takowy masz... ewentualnie rozwalić go z wyrzutni rakiet jeśli jest to jedyny sposób.
W tzw. subsydiarności obrony koniecznej polega po prostu na tym aby użyć adekwatnych środków. Czyli jeśli pijak próbuje Cię zaatakować a się zatacza i przewraca o własne nogi to powinieneś odejść bo istnieje realna szansa uniknięcia starcia, a nie od razu strzelać do niego z pistoletu. Orzecznictwo sądów formułuje że nie ma obowiązku ucieczki ale w takim przypadku można mówić o przekroczeniu granic obrony koniecznej bo właśnie nie spełniono warunku adekwatności środków. Ewentualnie innym przykladem jest fakt jeśli atakuje Cię np. dziecko i bije pięściami ale nie może wyrządzić Ci krzywdy. Jeśli mu skręcisz kark to też będzie przekroczenie. Możesz mówić że wedle prawa był to "bezprawny" "zamach" "rzeczywisty" na dobro prawne jakim jest Twoje życie, jednak nie spełniony będzie warunek adekwatności.
Ale jeśli ktoś wyskakuje na Ciebie np. z nożem a Ty masz pistolet i nie ma żadnej innej możliwości do obrony to nie możesz spokojnie strzelać z pistoletu. Natomiast gdyby koleś do Ciebie biegł a Ty mógłbyś zamknąć drzwi na klucz (i załóżmy jest odległość 10 metrów a Ty stoisz w drzwiach to już nie będzie spełniony warunek adekwatności, bo mogłeś spokojnie się oddzielić od atakującego i zadzwonić na policje.
3. bójka to jest zupełnie co innego, w bójce nie chodzi o żaden rozbój. Tylko bójka jest wtedy kiedy dwóch chce się bić, czyli obópulnie chcą sobie wyrządzić krzywde. Wtedy faktycznie nie ma mowy o obronie koniecznej, ale bójki nie ma jeśli ktoś Ciebie na ulicy zaatakuje.
Jeśli są jeszcze jakieś wątpliwości albo mity do obalenia to bardzo proszę o wymienienie bo widzę że naprawdę ten temat jest opatrzony potężnymi wypaczeniami.
Napisano Ponad rok temu
to nie możesz spokojnie strzelać z pistoletu
Muszę siebie samego sprostować..
Oczywiście chodziło mi o to że możesz spokojnie do niego strzelać z pistoletu
Napisano Ponad rok temu
Cytowano Kodeks Karny a nawet komentarze...
...chyba że co innego rozumiemy przez "wyskakuje z kałachem", bo jeżeli atakuje używając karabinu (nawet jako maczugi) to postrzelenie napastnika (najlepiej w rękę lub nogę) mieści się jak najbardziej w obronie koniecznej!
Napisano Ponad rok temu
czy to prawo aby napewno obowiązuje w Polsce??
Dokładnie tak, jak już przedmówca wspomniał, cała powyższa wykładnia jest oparta nie tylko na Kodeksie karnym ale również na komentarzach.
Ja sam jestem studentem prawa i wykłady z karnego pamiętam bardzo dobrze...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale ich nastawienie do stron i wnioski w protokole mogą dużo pomóc, albo zaszkodzić.Chcialem tylko zauwazyc ze policja nie jest od oceniania kto jest winny udzialu w bojce - zawija wszystkich i zbiera dowody. Do czasu stwierdzenia kto jest winny i oceny dowodow masz status "udzial w bojce".
Napisano Ponad rok temu
Ale ich nastawienie do stron i wnioski w protokole mogą dużo pomóc, albo zaszkodzić.Chcialem tylko zauwazyc ze policja nie jest od oceniania kto jest winny udzialu w bojce - zawija wszystkich i zbiera dowody. Do czasu stwierdzenia kto jest winny i oceny dowodow masz status "udzial w bojce".
Napisano Ponad rok temu
" lepiej żeby cię 12-tu sądziło niż 6-ciu niosło"
Napisano Ponad rok temu
W Polsce 3 sądzi za poważne przestępstwaPanowie pamiętajcie:
" lepiej żeby cię 12-tu sądziło niż 6-ciu niosło"
Napisano Ponad rok temu
Co się tyczy tego, że trzech poturbowanych bandytów skarży osobe, która skutecznie się obroniła to też wydawało mi się bez sensu. Myślałem, że zeznania wszelkich osób poszkodowanych, albo członków ich rodziny bądź znajomych, są uważane za mało wiarygodne, jako nie obiektywne. np. sądziłem, że 3. bandytów mówi, że ich napadłem i pobiłem ( ), a ja mówie, że to oni mnie napadli i się broniłem, to myślałem, że sąd umoży sprawe z braku dowodóe.
Jestem wielce zaskoczony tym, że sądy w Polsce nie traktują każdego człowieka równo i naie dopuszczają możliwości składania fałszywych zeznań. Chyba, że właśnie tak jest, a wielu forumowiczów się poprostu pomyliło.
Jeżeli bandyci zgłoszą, że zostali pobici, to mam taką uwagę, że ( o ile dobrze słyszałem ) prawo polskie nakłada na każdego obywatela obowiązek zgłoszenia przestępstwa.
CO SIĘ TYCZY TEMATU , jeżeli nie ma świadków, należy bandytówlać lać ile wlezie, nawet na ziemi, masakrować i katować, może wtedy się nauczą. Sam byłem napadany i to nie raz. A to, że łobuzy pujdą na policje to raczej mało prawdopodobne.
- łobuz, który poszedł donieść na policje, jest postrzegany jako KONFIDENT,
- często sami są już dobrze rozpoznawalni na posterunku i raczej by się nie kfapili, żeby samemu tam iść.
- a co mu to da jak nie ma świadków i pewnie nawet nie pamięta jak wyglądała jego niedoszła ofiara, a policja itak wie z kim ma doczynienia i napewno będą się " bardzo starali ", żeby rozwiązać tą sprawe.
A to, że pobyt na sali sądowej i na posterunku to dwie oddzielne sprawy, to wiadomo nie od dzisiaj, ale to już jest całkiem inny temat...
Napisano Ponad rok temu
Może tak być, że umorzy sąd, albo nawet wcześniej prokurator, albo policjant prowadzacy sprawę (a prokurator to zatwierdzi).Co się tyczy tego, że trzech poturbowanych bandytów skarży osobe, która skutecznie się obroniła to też wydawało mi się bez sensu. Myślałem, że zeznania wszelkich osób poszkodowanych, albo członków ich rodziny bądź znajomych, są uważane za mało wiarygodne, jako nie obiektywne. np. sądziłem, że 3. bandytów mówi, że ich napadłem i pobiłem ( ), a ja mówie, że to oni mnie napadli i się broniłem, to myślałem, że sąd umoży sprawe z braku dowodóe.
O tym kto kogo pobił swiadczą obrazenia - jeżeli mają je napastnicy - to oni są uznawani za "poszkodowanych" a my za "sprawcę".
Poszkodowany jest świadkiem - jest przesłuchiwany jako świadek przestepstwa.
Zeznania wszystkich swiadków są formalnie równe, ale....
...jak mamy dwa/więcej sprzeczne zeznania, to zadaniem organu jest ocenić kto kłamie, kto zmyśla, konfabuluje - a kto jest wiarygodny. Gdyby było inaczej, to większość spraw pozostałaby nierozstrzygnieta - bo każdy średnio rozgarniety sprawca jest w stanie wymyślić w miare trzymająca sie kupy historię typu "to łon je bantyta, nie jo" i znaleźć kilku kumpli co temu zaświadczą....
...a co do tego, czy pobici bandyci pójdą na Policję - mam na mysli również takie przypadki, gdy Policję wezwie pogotowie, zgłosi lekarz w szpitalu, czy rodzice sprawcy...
Pozdro!
Napisano Ponad rok temu
W Polsce 3 sądzi za poważne przestępstwa
pięciu
5 sądzi tylko w sprawach zagrożonych dożywotnim pozbawieniem wolności- w przypadku przekroczenia granic obrony koniecznej mało prawdopodobne
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
tak sie zastanawiam...
- Ponad rok temu
-
prosba o porade - co trenować?
- Ponad rok temu
-
Hej! TO DO CIEBIE!
- Ponad rok temu
-
MISTRZOWIE NA ULICY ..........
- Ponad rok temu
-
walka na stoku
- Ponad rok temu
-
Pistolet na kulki :D
- Ponad rok temu
-
szkoly ochroniarskie
- Ponad rok temu
-
Street Fit Fighting
- Ponad rok temu
-
Kajdanki...
- Ponad rok temu
-
trzymanie gardy,prawidłowo
- Ponad rok temu