co robić ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Pozdro
J.
Napisano Ponad rok temu
problem z uporzadkowaniemk jakims kontry i ataku.
nie martw sie jezeli trenujesz i celem treningu jest samoobrona i ulica, to z czasem to przejdzie.
z propozycji...
hmm ja zaczynalem- co moze brzmiec smiesznie, od zwyklej spokojnej walki z niewidocznym przeciwnikiem.
i prowadzilem cos takiego sobie przez kilka minut, we wszystkie strony po calej sali.
caly zakres ciosow.
mozesz zaczynac tylko od rak, potem dodawac nogi, lokcie itp itd...
to chyba tyle z praktycznych porad.
na zajeciach z psych. powiedziano nam, ze dobrze jest sobie wyobrazic kogos konkretnego, kogos kogo sie boisz lub wadzi ci, i dalje robic to co pisalem.
pozdrawiam
3maj sie
Napisano Ponad rok temu
syku0 znam Twój problem! I prosze Cie nie obraz sie teraz, ale jest to strach (CO JEST ZUPELNIE NORMALNE) Na treningu walczysz w rekawicach z kumplem i wiesz ze jak cos jest nie tak to on przestanie. Na ulicy masz 200% ADRENALINY to moze dzialac dodatnio (pujdziesz wtedy jak burza do przodu) albo ujemnie (co sie czesciej zdarza). Najwazniejsze to zapanowac nad nerwami i tak jak pisze ZJARANY_SWISTAK tylko wal.
ZJARANY_SWISTAK porusza tez cos innego Cwiczyl kicka (albo powiedzmy ogólnie sport gdzie mozna wystapic na zawodach) jak zaczol robic krav maga (istna samoobrona) nauczyl sie calkiem innego myslenia, oceniania zagrorzenia i wychodzenia z takich sytuacji (zaloze sie ze przyznasz mi racje ze przynajmniej 50% sukcesu jest w glowie)
Mam do ciebie pytanie (zjarany_swistaku) czy móglbys opisac dokladniej krav maga. sam czwicze WT (duzo osób owaza WT za najlepszy styl, ja zgadzam sie z tym tylko czesciowo) i zastanawialem sie juz kiedys na ruznica pomiedzy WT i Krav Maga.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dostaniesz jeszcze 1-2 razy w paszcze i tak sie wkurwisz ze nic nie zrobiles, ze nastepnemu nie odpuscisz
Wszyscy ludzie ktorych znam tak mieli
Czysta zyciowa nauka. Oczywiscie lepiej tego uniknac, ale jak juz pisalem: Jezeli zadne z tych nie podziala...
Napisano Ponad rok temu
MI zeby sie przelamac potrzebna byla kravka, ale znam ludzi z kicka ktorzy w sparingach lecieli na max. i oni nie mieliby zadnych problemow na ulicy. Po porstu maja taka psychike odrazu-ja musialem sobie taka wyrobic(i nadal nad tym pracuje).
A jeszcze apropo jak psycha jest wazna to powiedzenie "przegrana walka przed walka" staje sie prawda jesli sie panicznie boisz przeciwnika.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
O ile dobrze zrozumiałem, rozwój psychiki sporo zależy od trenowanego stylu - czy naprawdę tak uważacie, a jeżeli tak to dlaczego tak jest (ja stylu nigdy nie zmieniałem, więc nie mam porównania).
To raczej nie rozwój psychiki, tylko kwestia celu walki. Ja to widzę tak.
Celem walki bokserskiej jest mocne trafienie przeciwnika, gdy dojdzie do starcia ulicznego to nic nie trzeba przewartościować.
Celem walki w judo, zapasach.... jest zdobycie punktów. Z wyjątkiem paru psychicznych przypadków nikt nie stara się celowo zrobić komuś krzywdy, choć arsenał technik jest bogaty i umiejętności stosowne. I tu potrzebne jest małe przestawienie zwrotnicy w głowie, " z robienia punktów na robienie krzywdy"
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Cieszko to opisac, ale sie jakos postaram 8) :
Jezeli jestes na ulicy i zostajesz zaatakowany to jestes (OFIARA ) To jest fakt nr. 1 TWOIM/WASZYM zadaniem jest to poprostu zmienic!
Na treningu (sparing) skaczecie na przeciwko siebie, jest wymiana ciosów itd. Na ulicy (z reguly) zaczyna sie konflikt calkiem inaczej. Najpier cie ktos próbuje zaatakowac werbalnie poprzez zucanie chasel w stylu (co sie tak gapisz, jest cos itp.) Juz w tym momecie mozesz przegrac cala bitwe. Tu mozesz stac sie ofiara. Pamietaj chuligan (napastnik) zawsze bedzie szukal ofiary Nikt nie chce dostac w gebe przed kumplami
Wiec gdy gosciu sie tylko zblizy na (1 dystans) jest to odleglosc na cios noga to TY MUSISZ ZADAC PIERWSZY CIOS :twisted: (najlepiej zlamac kolano, wsadzic palec do oka --> wcale nie jest tak latwo komus wybic oko wiec bez obaw).
Znam pare dobrych ksiazek na te tematy, ale nie wiem czy sa w Polsce dostepne: "Strach" i "Drzwi" J. Tompsona (Byly bramkarz na dyskotece który opisuje swoje potyczki / anglik) lub "Pojedynek" Si Gong Kernspecht
Bardzo dobra Ksiazko jest Bliz Defens (jest tu uwzglednione zachowanie w swietle prawa)
Napisano Ponad rok temu
Reasumując można nie mieć zahamowań przed zadaniem ciosu w 'realnej walce' nawet ćwicząc w sposób mniej kontaktowy,ale tzw. obicie(doświadczenie w sparingach full contact)może w znacznym stopniu pomóc przełamać się osobom,które taką 'blokadę' mają.
Napisano Ponad rok temu
Mój post był skierowany do Patrola
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Noi wogole ciekawy temat, dobrze wiedziec ze nie tylko ja tak mam/mialem
Napisano Ponad rok temu
Wierz mi ze zeby prostym kopnieciem komus zlamac kolano nie musisz miecz super duzo sily. Ale mozesz spróbowac: jak bedziesz kiedys przed jakims slupkiem (drzewem), kopnij w to drzewo prawa noga (skeruj przy tym stope na 2 "zegarek" a lewa noge troche ugnij) musisz miec przytym wrazenie ze ta sila wbija cie w ziemie!
jak walniesz goscia w nos (moze sam sie juz kiedys udezyles) odrazu wyjda mu lezki (tez nie trzeba miec mega sily) nie muwiac o gardle lub oczach.
PAMIETAJCIE MY TU MÓWIMY O SAMOOBRONIE W PRZYPADKACH KONIECZNYCH
Wazne jest przelamac opór. Myslisz ze jak nie oderzysz to cie poglaszcze
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Prawo.. nunczaku.. pałka na ulicy...
- Ponad rok temu
-
atakowac?
- Ponad rok temu
-
Pierwszy cios
- Ponad rok temu
-
Kaskader na Żupniczej. A może jakiś mistrz vale tudo ;)
- Ponad rok temu
-
Tactical Fork by GS
- Ponad rok temu
-
BATON
- Ponad rok temu
-
Szkolna Bójka
- Ponad rok temu
-
Poznań
- Ponad rok temu
-
Ulica - dwa światy?
- Ponad rok temu
-
Wydarzene z ulicy - miałęm szczescie
- Ponad rok temu