A w kilku innych krajach w ktorych mialem okazje mieszkac panuje prawo dzungli.
I co, w tych krajach nalezy ludzi publicznie biczowac, bo sa po prostu gorsi od tych z cywilizacji tzw 'zachodu'? A moze lepiej poczekac i dac im szanse dogonienia bardziej rozwinietych krajow? Polske do ktorych krajow zaliczasz? Tych dzikich?
Jak ludzie nie dorosli do humanizmu, po co ich zmuszac na sile?
I rozumiem ze poprzez kary cielesne szybciej do tego humanizmu dojrzeja?
. Obecne wychowanie w rodzinie czy w szkole nie edukuje ludzi. Roddzice nie maja czasu, szkola nie ma mozliwosci, nawet jakby chcieli. To kto ma to robic ? Babcia klozetowa?
Nie, faktycznie, lepiej edukowac przez publiczne mordowanie ludzi... :roll:
Powszechna egzekucja pokazuje w najbardziej prymitywny sposob, czyli dostepny dla KAZDEGO,
--- przyczyna? napad i pozbawienie zycia wspolobywatela,
--- skutek? pobliczne powieszenie. Zycie za zycie.
albo
--- przyczyna? napad i uszkodzenie wspolobywatela,
--- skutek? pobliczne uszkodzenie, odpowiadajace uszkodzeniu ofiary.
A potem taki 10latek zabije kolege, bo zechce wymierzyc mu sprawiedliwa kare za za 'napad i uszkodzenie wspolobywatela' w postaci zabrania mu resoraka.
Przeciez to sa metody stosowane w panstwach totalitarnych. W panstwach, gdzie panuje kult sily.
A w krajach arabskich troche bylem. Moi znajomi tez. Jednego z nich w przeciagu miesiaca trzy razy okradziono. Wiec troszke uogolniasz, Szczepanie. I co jak co, za nic nie chcialbym mieszkac w panstwie wzorowanym na prawie arabskim.
inne rozwiazania wydaja sie byc zbyt kosztowne. Nie ma co tracic pieniedzy , czasu i energii na socjalne odpadki. zycie jest zbyt krotkie.
Julineczek - naprawde nie widzisz roznicy miedzy operacja mozgu polegajaca na wyeliminowaniu obszaru odpowiedzialnego za chorobe a przerobieniem czlowieka w bezwolna maszyne na uslugach spoleczenstwa? I czy wtedy nie przestaje to byc kara? Moze lepiej niech odbywa ja swiadomie, niech pracuje swiadomie bo tylko wtedy zrozumie, ze odbywa kare.
I nie jestem ateista tylko agnostykiem. Zapewne komus tak oczytanemu [wnioskuje z wypowiedzi] jak Ty nie trzeba tlumaczyc roznicy.
Ludzie, opamietajcie sie... et tu Rybak contra me... pregierze... niebiosa.
A co do kary smierci... chyba zgadzamy sie wszyscy ze najwyzsza wartosc w swietle prawa stanowi ludzkie zycie. Wiec stosujac te Wasze tak oczywiste metody pt. 'oko za oko', 'publiczne, pokazowe egzekucje' itd. bedzie zabijac sie ludzi. OK. A co ze skazanymi niewinnie? Malo ich bylo w historii [ot, chocby w Teksasie]?
Wiecie, ze wielu ludzi uratowalo zycie bo po ilus tam latach siedzenia za kratkami okazalo sie, ze jednak byli niewinni? Wedle Waszego prawa, juz dawno zostaliby publicznie powieszeni. Jak czulibyscie sie, gdyby wyszlo na jaw, ze przez Wasze decyzje stracono niewinnego czlowieka? Kogos, kto tez mial rodzine, ktora teraz tez, jak mowi Fiodor, ma prawo do zemsty? Co ona powinna zrobic? Publicznie powiesic lawe przysieglych i sedziego?
Genosha [zasmucony]