33 odpowiedzi w tym temacie

[budo_feniks]

Witam,
Mam takie pytanko....Mianowicie w niektorych sw wzrost i waga to zaleta osoby trenujacej. Jak to sie ima w Aikido? Mam 198 cm i 105 kg Tak sobie mysle, ze ta moja figurka jest raczej w treningu Aikido wada, a nie zaleta...Wkoncu nie liczy sie moja sila i wielkosc, tylko zdolnosc do przejecia sily uke. Nie jestem dosc szybki z wiadomego wzgledu :-) wiec nie wszystko wychodzi, a raczej wychodzilo tak jak powinno, nie mowiac juz o wysokich padach itp Najgorszym koszmarem bylo suwari waza, bo jak ja mam sie wybic do gory i zrobic jakis konkretny przewrot, przeciez nie bede ciagle inwestowal w red bulla
A wiec jak to jest z tymi gabarytami? :?
Pozdrowionka

[budo_zirael]

Dear Feniks : popatrz sobie na Stefana... malutki to on nie jest a w Aikido trochę "wymiatał" . Czyli "dla chcącego nic trudnego" :wink:

[budo__lm_]

gabaryty pierwszorzedne, taz bym tak chcial,

pytanie: jest ktos u ciebie w dojo kto zrobi na tobie technike bez twojej pomocy?

[budo_feniks]

Powiem tak....Nie trenuje juz Aikido, mozliwe, ze znowu wroce...
Jak chodzilem na treningi to napoczatku bardzo sie stawialem, bo ja z natury nie lubie sie podkladac :twisted: Skonczylo sie na tym, ze trener nie mogl zalozyc mi dzwigni :? Postapilem zle, bo sporo ludzi to widzialo i bylo mi glupio z tego wzgledu. Jednak trenerow jest dwoch, a drugi nie dosc, ze jest malutki to potrafi klasc takich duzych bez problemu, a jak sie stawialem to niestety bardziej cierpialem Sporo ludzi denerwowalo to, ze jestem duzy i techniki im nie wychodza, chociaz trenowali dosc dlugo. Denerwowalo mnie to, ze czasem nie mialem z kim cwiczyc, bo ludzie woleli wybierac lagodniejsze okazy :? Jednak z czasem Ci bardziej ambitni z checia ze mna trenowali, bo wkoncu sporo mozna sie nauczyc trenujac z taka godzilla Dla mnie wyzwaniem byly cwiczenia z tycimi i delikatnymi kobietami 8) Co byla czysta przyjemnosc, szczegolnie, kiedy dla rozgrzewki urzadzane byly zapasy :roll:

[budo_pancer]

Mhm, też sie zapisze do grupy zazdrośników :wink:
No przy szefie PAA Sensei Darku Bieńkowskim zbytnio byś sie nie wyróżniał gabarytami :wink:
Co do przydatności gabarytów i masy to każdym typie sylwetki możemy znaleźć pozytywne i negatywne strony. Ważne jest by pozytywy wzmacniać, a negatywy usuwać.... :wink:
Szybki być nie musisz - rób tylko w dobrym momencie i będzie OK.
Widać to szczególnie podczas praktyki z bronią gdzie specyfika pracy wyrównuje raczej wszystkim szanse bez względu na masę i wzrost, i tu też podam Darka za przykład godny naśladowania.

Pancer (wzrostowo w lidze średniej ale wagowo - :nie: )

[budo_maciejsobczak]

Witam
Czy gabaryt są aż tak ważne?, moim zdaniem nie dlatego że wśród ludzi uznawanych za autorytety w tej dziedzinie jest cały przekrój od ludzi niskich i wysokich , bądź obszernych. Dwa przeciwległe przykłady to np.Andre Congard i np. sam Dziadek.
Więc same rozmiary nie są ważne

Liczy się jakość a nie wielkość

[budo_feniks]

Fakt, ale wiekszy czlek ma problemy z szybkoscia i zrecznoscia a tego w aikido jest cala masa wkoncu pady i przewroty sa co chwila :-)

[budo_kyrielejson]

Ja tam wzrostu średniego jestem, ale jak obserwuję dużych to przede wszystkim są oni wyjątkowo cennymi uke. :-)
U nas jest paru dużych i wydaję mi się, że najlepsze co mogą zrobić to zadbać o porozciągane nogi, coby można było łatwo postawę obniżyć, bo inaczej mają tendencję do garbienia się przy technikach typu shiho nage. A poza tym nie wnikaj tylko ćwicz. No i na kolana uważaj.

[budo_szczepan]

no nie Feniks, najgorsze te przewroty :wink: ...............hmhm sa federacja co prawie je wyeliminowaly, takze stoja sobie i tak dyskutuja jeden przez drugiego. ale nie wiadomo kto ma racje bo przewrotow niet. :?

Kazdy gabaryt ma swoje dobre strony. U nas jest jeden gosciu, 190 cm wzrostu, ale NIESLYCHANIE rozciagniety i miekki, wszystko matka Natura mu dala w prezencie. Super sie z nim cwiczy, choc zadufany w sobie niezmiernie. Ale jest kilku rownie wysokich, ale sztywniactwo nie przecietne. Tych wszyscy unikaja. A nie maja racji 8)

[budo_feniks]

Prawde powiedziawszy sztywny nie jestem i jakbym sie postaral to moze za rok szpagacik bym trachnol, ale kosztowalo by mnie to sporo pracy :-)
Jesli chodzi o sam trening Aikido to jak jeszcze trenowalem to zastanawiala mnie jedna sprawa....Mianowicie trening w parkach. Ja osobiscie lubie zmieniac partnerow, a w szczegolnosci partnerki (na tatami ma sie rozumiec ), jednak zauwazylem, ze ludzie lubia cwiczyc w stalych parach i tylko nieliczny ich odsetek zmienia sie w czasie zajec. Denerwowalo mnie to, bo dopiero jak sensej krzyknol "zmiana" to dochodzilo do tego, a tak to prawie nikomu na tym nie zalezalo. Dla mnie to niezla nauka byla, kiedy cwiczylem z jakims szybkim i zwinnym malutkim skubancem, albo sztywnym miesniakiem Niestety zmiany w parach sa sporadyczne i tym samym prowadza do zbyt prostolinijnego treningu.
Jak to jest u was?
Pozdrowionka

[budo_zirael]

U nas praktycznie "każdy z każdym" to robi :wink: ale to już taka grupa 8) :wink:

[budo_kurm28]

witam wszystkich

tak troszkę OT

nie bardzo rozumiem opory ludzików, przed trenowaniem z uke, który z jakichś względów nie odpowiada. to za duży, to za mały, to za gruby (to o mnie ) to za chudy, to za sztywny.... itd.
przecież to SW jest chyba to alkaido ..... czy może się mylę? walczy się (ups - przepraszam - jednoczy się) z tym kto się nawinie a nie z tym na kim wszystko łatwo wychodzi.

nic dziwnego, że później nieuświadomiona część społeczeństwa opowiada, że aikido to balet.

wiem wiem - grząski grunt. już kończę

pozdrawiam

p.s.

ostatnio mój teść tłumacząc swojemu koledze co to jest aikido określił to bardzo precyzyjnie jako: "....taki rodzaj kung-fu"

[budo_jirzynek]

To tak wlasciwie jaki powinien byc idealny uke? ile powinien wazyc ? jaki powinien miec wzrost? i jakie dodatkowe predyspozycje? )

[budo_zirael]

To tak wlasciwie jaki powinien byc idealny uke? ile powinien wazyc ? jaki powinien miec wzrost? i jakie dodatkowe predyspozycje? )

Idealnu uke to : 180-190 cm wzrostu, około 90 kg wagi, nienagannie zbudowana sylwetka i ładny uśmiech. No i oczywiście powinien być brunetem lub szatynem i mieć durze poczucie humoru :wink: :wink: :wink:

Oj Jirzinek, Jirzinek co ty za pytania zadajesz 8O 8O 8O ???
Ktoś taki jak idealny uke nie istnieje. Uke powinien przede wszystkim chcieć ćwiczyć a nie markować ćwiczenie :twisted: Rozmiary nie mają tu żadnego znaczenia .... wróć Mają znaczenie ale tylko w ten sposób, że trening z różnymi pod względem wielkości uke pozwala przećwiczyć różne sposoby wykonania tej samej techniki. Howgh!

[budo_feniks]

Oz cholera tak niewiele mi zabraklo do Twojego idealu

[budo_zirael]

Nie bądźmy małostkowi :wink: . Jak napisałam liczy się chęć "solidnego" ćwiczenia

[budo_kurm28]

To tak wlasciwie jaki powinien byc idealny uke? ile powinien wazyc ? jaki powinien miec wzrost? i jakie dodatkowe predyspozycje? )

Idealnu uke to : 180-190 cm wzrostu, około 90 kg wagi, nienagannie zbudowana sylwetka i ładny uśmiech. No i oczywiście powinien być brunetem lub szatynem i mieć durze poczucie humoru :wink: :wink: :wink:

Oj Jirzinek, Jirzinek co ty za pytania zadajesz 8O 8O 8O ???

oj zirael - coś mi się wydaje, że nie do końca zrozumialeś co Jirzynek miał na myśli :wink: .... albo u Ciebie emotikony nie działają i na końcu uśmiechu nie widziałeś.

[budo_zirael]

Zrozumiałam, zrozumiałam ( emotikonki też działają) i podałam też :wink: jaki powinien być według mnie idealny uke:

Idealnu uke to : 180-190 cm wzrostu, około 90 kg wagi, nienagannie zbudowana sylwetka i ładny uśmiech. No i oczywiście powinien być brunetem lub szatynem i mieć durze poczucie humoru :wink: :wink: :wink:

[budo_kurm28]

Zrozumiałam, zrozumiałam ( emotikonki też działają) i podałam też :wink: jaki powinien być według mnie idealny uke:

Idealnu uke to : 180-190 cm wzrostu, około 90 kg wagi, nienagannie zbudowana sylwetka i ładny uśmiech. No i oczywiście powinien być brunetem lub szatynem i mieć durze poczucie humoru :wink: :wink: :wink:

eeeeeee - kurteczka - to chyba ja nie zrozumiałem

[budo_kyrielejson]

Jesli chodzi o sam trening Aikido to jak jeszcze trenowalem to zastanawiala mnie jedna sprawa....Mianowicie trening w parkach. Ja osobiscie lubie zmieniac partnerow, a w szczegolnosci partnerki (na tatami ma sie rozumiec ), jednak zauwazylem, ze ludzie lubia cwiczyc w stalych parach i tylko nieliczny ich odsetek zmienia sie w czasie zajec. Denerwowalo mnie to, bo dopiero jak sensej krzyknol "zmiana" to dochodzilo do tego, a tak to prawie nikomu na tym nie zalezalo. Dla mnie to niezla nauka byla, kiedy cwiczylem z jakims szybkim i zwinnym malutkim skubancem, albo sztywnym miesniakiem Niestety zmiany w parach sa sporadyczne i tym samym prowadza do zbyt prostolinijnego treningu.
Jak to jest u was?
Pozdrowionka

No wiesz, tu trzeba strategii. Należy się zbliżyć do osoby z którą chcesz ćwiczyć, usiąść z pół metra przed nią, jak Sansei skończy pokazywać technikę to szybki zwrot, ukłon i jest twoja :-)