vale tudo '71 - '73 Japonia - historia mojego dziadka
Napisano Ponad rok temu
Moj dziadek, to krzepki facet. Mimo sedziwego wieku wciaz 'przekreca' sloiki, srubki. Stary bosman, sierota, lubi noze i westerny - moj ukochany dziadek
Rozmawialem z nim dzis o boksie - wczoraj gale boksu w nocy ogladal - i kolejny raz wspominal jak na poczatku lat 70tych byl Japoni na takiej duzej gali, gdzie 2 kolesi sie bilo. Jego zdaniem byla to walka udawana.
Nie znam sie na vale tudo i choc mam wlasne domysly, celowo uzyje jezyka dziadka.
"Walczylo 2 facetow.. jeden taki z wolnej amerykanki.. nazywal sie Inuki ( zapis fontyczny ). i drugi jakis bialy bokser.. utytulowany. Ogolnie walka byla udawana i nudna, bo wygladalo to tak, ze ten bokser uciekal i nie dawal sie zlapac w pas, a ten drugi kladl sie na ziemi, na plecach i tak jakby oslanial..okopywal nogami , zeby tamten nie mogl podejsc i go walnac."
Dziadek nie pamieta, kto wygral.. znajac jego sympatie do sake, jestem gotow uwierzyc
Co o tym myslicie? Slyszeliscie o takiej walce? Skojarzenia z bjj sa na miejscu?
Dzieki za komentarze.
Napisano Ponad rok temu
respect:)
bosman? na czym pływał)
Napisano Ponad rok temu
to byl Antonio Inoki, zapasnik (? - no qrcze nie wiem, co on dokladnie robil, a nie chce mi sie teraz [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] - w kazdym razie na ktoryms PRIDE byl gosciem honorowym, czy czyms w tym stylu) on wtedy, albo potem, robil takie walki m.in. z Alim.
Napisano Ponad rok temu
MAcius!zyjesz!!!!!!bogu dzieki :wink:Czesc,
Moj dziadek, to krzepki facet. Mimo sedziwego wieku wciaz 'przekreca' sloiki, srubki. Stary bosman, sierota, lubi noze i westerny - moj ukochany dziadek
Rozmawialem z nim dzis o boksie - wczoraj gale boksu w nocy ogladal - i kolejny raz wspominal jak na poczatku lat 70tych byl Japoni na takiej duzej gali, gdzie 2 kolesi sie bilo. Jego zdaniem byla to walka udawana.
Nie znam sie na vale tudo i choc mam wlasne domysly, celowo uzyje jezyka dziadka.
"Walczylo 2 facetow.. jeden taki z wolnej amerykanki.. nazywal sie Inuki ( zapis fontyczny ). i drugi jakis bialy bokser.. utytulowany. Ogolnie walka byla udawana i nudna, bo wygladalo to tak, ze ten bokser uciekal i nie dawal sie zlapac w pas, a ten drugi kladl sie na ziemi, na plecach i tak jakby oslanial..okopywal nogami , zeby tamten nie mogl podejsc i go walnac."
Dziadek nie pamieta, kto wygral.. znajac jego sympatie do sake, jestem gotow uwierzyc
Co o tym myslicie? Slyszeliscie o takiej walce? Skojarzenia z bjj sa na miejscu?
Dzieki za komentarze.
rybak- walka Aliego z Inokim byla dosc zalosna,sam przyznasz....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dziadzio plywal 40 pare lat w PLO, a temat wyszedl podczas jego ogladania 2500 pocztowek z calego swiata, troche sobie pozwiedzal
Dziadek cos wspominal o Alim ale potem sie poprawil moiwac, "a nie, to nie moglbyc Ali bo Ali byl czarny".
Pytalem, poniewaz zaintrygowalo mnie wlasnie to okopywanie sie z ziemii.. btw wczoraj widzialem 2fast 2furious, jest garda i gilotynka.
Wiec, co to byly za walki? Faktycznie udawane jak mowi dziadek? Troche jestem zawiedziony..
Macias - nawet bylem w czwartek na KI i liczylem ze Cie spotkam.. leniu :wink:
Napisano Ponad rok temu
Co do dziadka, to jest dokładnie to co gdzieś niedawno czytałem a co potwierdza moje obserwacje życiowe - obecnie młodzi napakowańcy wychowani na siłowni i wspomagaczach wyciskają na ławeczce nie wiadomo jakie ciężary a jak przyjdzie do odkręcenia "zapieczonego" słoika czy jakiejś śruby to idą do taty albo dziadka :-) Sztucznie nadymane mięśnie i wyniki ze sztangami nijak się nie mają do siły nabytej przez całe życie dzięki ciężkiej pracy fizycznej. Znam historie z wczesnej epoki pakerstwa w Trójmieście kiedy pakerzy wymiękali przy niezgrabnych w walce ale cholernie silnych rybakach czy portowych dokerach (jakby ktoś z młodych nie wiedział, doker to taki facet w porcie który przez 8-io godzinną zmianę przerzuca w porcie 50-io kilowe a czasem cięższe worki ze sztapla na sztapel). W jednej takiej historii klient miał poważnie zdarty naskórek na szyji po duszeniu wykonanym przez rybaka z ze strasznie silnymi, zgrabiałymi i chropowatymi dłońmi
Wosiu
Napisano Ponad rok temu
Co do dziadka, to jest dokładnie to co gdzieś niedawno czytałem a co potwierdza moje obserwacje życiowe - obecnie młodzi napakowańcy wychowani na siłowni i wspomagaczach wyciskają na ławeczce nie wiadomo jakie ciężary a jak przyjdzie do odkręcenia "zapieczonego" słoika czy jakiejś śruby to idą do taty albo dziadka :-)
Mój ojciec (rencista obecnie) mechanik samochodowy, kluczem to on tylko dociąga lub luzuje,a tak to nakrętki łapą. Skórę ma taką, że nosi szklankę z wrzątkiem w dłoni, nie parzy go. Rękawiczek zimą dopiero na starość używa.
Ale młode pokolenie nie zawsze takie nędzne, wspiancze skałkowi też mogą zadziwić. Widziałem jak panienka podciągała się nadchwytem zaczepiona czubkami palców o występ futryny.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
garda
- Ponad rok temu
-
Jak znosimy ból ?
- Ponad rok temu
-
Czym kierowac sie przy zmianie stylu ?
- Ponad rok temu
-
Sedzia Kalosz?
- Ponad rok temu
-
Co wybierasz?
- Ponad rok temu
-
omg... myjmy sie...
- Ponad rok temu
-
Idioci...
- Ponad rok temu
-
pokazy w bercy
- Ponad rok temu
-
szczęka
- Ponad rok temu
-
Judoga biala czy niebieska?
- Ponad rok temu