JAk sie odblokować
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
:roll:GDC, potrzebujesz treningów, w których szczególną uwagę przykłada się na sparingi w formule full-contact. Musisz się obić. Blokada w twojej głowie może być spowodowana brakiem znajomości technik, strachem lub obiema tymi rzeczami. Zapisz sie go klubu(box, muay-thai, kick-boxing) zamiast do psychologa. Od razu załatwisz sprawe nadwagi:) Powodzenia!
GDC, nie słuchaj!
Pozdr.
Napisano Ponad rok temu
:roll:GDC, potrzebujesz treningów, w których szczególną uwagę przykłada się na sparingi w formule full-contact. Musisz się obić. Blokada w twojej głowie może być spowodowana brakiem znajomości technik, strachem lub obiema tymi rzeczami. Zapisz sie go klubu(box, muay-thai, kick-boxing) zamiast do psychologa. Od razu załatwisz sprawe nadwagi:) Powodzenia!
GDC, nie słuchaj!
Pozdr.
GDC, słuchaj i to słuchaj na maxa :wink: , MasterBlaster sprzedał ci prostą prawdę i Heimdall zachęca do wzięcia jej serio. Zachęcał też Wos'a, jak widać bezskutecznie :? . Zerknij, może do ciebie jednak trafi: http://www.forum-kul...=65350&start=45
No chyba, że masz ogólne problemy z psychiką i chcesz na jakimś kursie asertywności odgrywać scenki z "mówieniem NIE" :wink:
Napisano Ponad rok temu
GDC, nie słuchaj!:roll:GDC, potrzebujesz treningów, w których szczególną uwagę przykłada się na sparingi w formule full-contact. Musisz się obić. Blokada w twojej głowie może być spowodowana brakiem znajomości technik, strachem lub obiema tymi rzeczami. Zapisz sie go klubu(box, muay-thai, kick-boxing) zamiast do psychologa. Od razu załatwisz sprawe nadwagi:) Powodzenia!
GDC, nie słuchaj!
Pozdr.
GDC, słuchaj i to słuchaj na maxa :wink: , MasterBlaster sprzedał ci prostą prawdę i Heimdall zachęca do wzięcia jej serio. Zachęcał też Wos'a, jak widać bezskutecznie :? . Zerknij, może do ciebie jednak trafi: http://www.forum-kul...=65350&start=45
No chyba, że masz ogólne problemy z psychiką i chcesz na jakimś kursie asertywności odgrywać scenki z "mówieniem NIE" :wink:
Ta "prosta prawda" to nic innego jak wyssane z palce przepuszczenia i domniemania. Z tego co piszesz masz problemy ze soba od dziecka, a nie chwilową depresje cze apatie. Sport full-contact moze pomóc, ale nie od razu... . Najpierw zajzyj do psychiatry, porozmwaij z nim (wbrew temu co mysli Heimdall to bardzo fajni, ludccy goscie), powiedz mu o co Ci chodzi, z czym masz problem. Jesli poczujesz poprawe, jeśli sobie uswiadomisz "Do cholery ten wos miał racje, trzeba było isć do specjalisty juz dawno temu" to dopiero mozesz spróbowac zapisac sie na cos. W przeciwnym razie taki ostry kontakt z przemocą (sporty full-contact) moze Cie jeszcze bardziej zablokowac, a mozę nawet zniszczyc (psychicznie). W moim mniemaniu jestes zbyt słaby psychicznie zeby udać sie na "ostry" sport. Zrozum, to nie jest kwesta "pójde na trening potrzasam sie i bezie o.k" to jest owiele bardziej złozone, bo tak to kazdy z problemami poszedł by na trening i bezproblemów... . Wiesz ilu ludzi jest obecnie w szpitalach psychiatrycznych? Mnóstwo, a wiesz od czego zaczynały sie ich problemy? "Czułem sie niepotrzebny..." albo "Bałem się wyjsć z domu, odczuwałem strach...." niby takie błache sprawy, co nie? A teraz tych ludzi trzeba w kaftaniku prowadzic zeby sobie krzywdy nie zrobilii.
Nie sugeruj sie zdaniem głupich kozaczków, którzy za bardzo nie wiedza o czym mówia, dlatego, ze nigdy nie mieli takich problemów jak Ty czy ja.
Napisano Ponad rok temu
dlatego szukam jakis ksiazek. Łazenie do psychologa to nie to co lubię. Otwieranie sie przed obcymi przychodzi mi bardzo trudno. Fajnie jest sobie pogadac w necie, ale w realu jes to troche inaczej nie.
Własciwie to juz mie sie nie chce. Fajnie sie z wami gada ale gdy sie wcale nie sypia a potem łai do roboty na 10 godzin .. to sie odechciewa czegokolwiek a co dopiero sportu..
Zrobiłem sobie taki kącik do cwiczen. Matę 3x3metry, jakies urządzenia do poprawiania kondycji (mata ze styropianu 2x10cm obciągniety pokrowcem z takiego workowego materiału uzywany w czasie remontów..)
ale co z tego jak nie mam sił totalnie... tak szczerze to mi sie juz zyc nie chce. I pewnie bede ciota, do fo rorum dla twardych ludzi.. ale taka jaest prawda.
jedyny plus ze wam to moge sobie gadac co chce bo nigdy sie w realu nie spotkamy :roll:
Napisano Ponad rok temu
Jak mnie do siebie zaprosisz to spotkamy :wink: .Pewnie masz racje. Nie sądzę zeby mi pomogły sparingi ...
dlatego szukam jakis ksiazek. Łazenie do psychologa to nie to co lubię. Otwieranie sie przed obcymi przychodzi mi bardzo trudno. Fajnie jest sobie pogadac w necie, ale w realu jes to troche inaczej nie.
Własciwie to juz mie sie nie chce. Fajnie sie z wami gada ale gdy sie wcale nie sypia a potem łai do roboty na 10 godzin .. to sie odechciewa czegokolwiek a co dopiero sportu..
Zrobiłem sobie taki kącik do cwiczen. Matę 3x3metry, jakies urządzenia do poprawiania kondycji (mata ze styropianu 2x10cm obciągniety pokrowcem z takiego workowego materiału uzywany w czasie remontów..)
ale co z tego jak nie mam sił totalnie... tak szczerze to mi sie juz zyc nie chce. I pewnie bede ciota, do fo rorum dla twardych ludzi.. ale taka jaest prawda.
jedyny plus ze wam to moge sobie gadac co chce bo nigdy sie w realu nie spotkamy :roll:
Nie chciałem Ci mówić od razu, ale są takie tabletki na depresje...mocne...ale to ostatecznosc. Naprawde idz do psychiatry, ajak mieszkasz gdzieć w okolicach Krakowa to chetnie podam Ci namiary na naprawde dorego, ja sie do niego zaniedługo wybieram i słyszałem, ze koles jest swietny.
Być twardym?
Weź przestań, ten swiat oparty jest na inteligencji ludzkiej, a nie na pieściach. To nie jest XIX Ameryka, jakis western, to jest Polska, mimo wszystko kraj cywilizowany.
"Jesli pokonasz swojego przeciwnika to jestes mocny, jesli pokonasz samego siebie to jestes poteżny"--(chyba) Scypion Afrykański
Napisano Ponad rok temu
Nioooo, to widzę Wos, że kurs asertywności działa, skoro starszych, trochę doświadczonych przedmówców /napisał bym kolegów, ale to cię pewnie obrazi :wink: / wrzucasz do jedego worka z "głupimi kozaczkami". I jeśli wy z GDC rzeczywiście takie problemy macie /lęk przed wyjściem z domu, perspektywa zakładu i kaftana/ to ja się serio ze swych rad cofam. Tu rzeczywiście jakaś miła pani o spokojnym głosie powinna was trzymać za rękę i pozwolić się wypłakać. Można też się udać na spotkania "Odnowy w DuchuŚwiętym" i publicznie zrobić z siebie klauna...Ja pisałem TYLKO o zahamowaniach przed fizyczną konfrontacją jaką odczuwa każdy normalny człowiek i jak to można przełamać i o co tu mniej więcej chodzi.[ Wiesz ilu ludzi jest obecnie w szpitalach psychiatrycznych? Mnóstwo, a wiesz od czego zaczynały sie ich problemy? "Czułem sie niepotrzebny..." albo "Bałem się wyjsć z domu, odczuwałem strach...." niby takie błache sprawy, co nie? A teraz tych ludzi trzeba w kaftaniku prowadzic zeby sobie krzywdy nie zrobilii.
Nie sugeruj sie zdaniem głupich kozaczków, którzy za bardzo nie wiedza o czym mówia, dlatego, ze nigdy nie mieli takich problemów jak Ty czy ja.
Pozdrawiam
Heimdall
ps: Czy u ciebie ta fascynacja "psami bojowymi" i demonizowanie ich "mocy" to nie przypadkiem jakaś kompensacja mająca na celu wypełnienie tej pustki w środku? Uważaj, bo pod niemal każdym względem to pusty, rozdymany balon i prędzej czy później pęknie żałośnie...Ot, taka uwaga psychologa-szczurołapa, jak to mawiał pan Fryderyk N.
Napisano Ponad rok temu
Padam na kolana, przed TobąNioooo, to widzę Wos, że kurs asertywności działa, skoro starszych, trochę doświadczonych przedmówców /napisał bym kolegów, ale to cię pewnie obrazi :wink: / wrzucasz do jedego worka z "głupimi kozaczkami". I jeśli wy z GDC rzeczywiście takie problemy macie /lęk przed wyjściem z domu, perspektywa zakładu i kaftana/ to ja się serio ze swych rad cofam. Tu rzeczywiście jakaś miła pani o spokojnym głosie powinna was trzymać za rękę i pozwolić się wypłakać. Można też się udać na spotkania "Odnowy w DuchuŚwiętym" i publicznie zrobić z siebie klauna...Ja pisałem TYLKO o zahamowaniach przed fizyczną konfrontacją jaką odczuwa każdy normalny człowiek i jak to można przełamać i o co tu mniej więcej chodzi.[ Wiesz ilu ludzi jest obecnie w szpitalach psychiatrycznych? Mnóstwo, a wiesz od czego zaczynały sie ich problemy? "Czułem sie niepotrzebny..." albo "Bałem się wyjsć z domu, odczuwałem strach...." niby takie błache sprawy, co nie? A teraz tych ludzi trzeba w kaftaniku prowadzic zeby sobie krzywdy nie zrobilii.
Nie sugeruj sie zdaniem głupich kozaczków, którzy za bardzo nie wiedza o czym mówia, dlatego, ze nigdy nie mieli takich problemów jak Ty czy ja.
Pozdrawiam
Heimdall
ps: Czy u ciebie ta fascynacja "psami bojowymi" i demonizowanie ich "mocy" to nie przypadkiem jakaś kompensacja mająca na celu wypełnienie tej pustki w środku? Uważaj, bo pod niemal każdym względem to pusty, rozdymany balon i prędzej czy później pęknie żałośnie...Ot, taka uwaga psychologa-szczurołapa, jak to mawiał pan Fryderyk N.
Tia, najlepiej wysmiac.... polskie piekiełko.
Co do do moich "pustek", to masz racje, jedyne życie wenętrzne jakie mam to tasiemiec, wiem moze pusty jestem.
Napisano Ponad rok temu
Bedzie OK. Juz nie takich wieśmaków jak ja swiat nosił...
Co do psychologa, ok. ale ja bym chciał sportowego jakiegoś.
Oni mają troszkę więcej oleju w głowach.
Tak jak Wos pisał. zwykli zaraz do psychiatry
posyłają po pigułki, lub wypisują karteczki na komisję wojskową.l.
JA bym chciał realnej pomocy a nie pokazani mi co powoduje
takie czy inne zaburzenia w moim zyciu. Mam za sobą
chyba wszystkie ksiazki dostepne w necie z psychologii,
i własciwie te szarlatanerskie sposoby znam i na mnie nie będą działały
u psychologa.
Sportowi to bardziej jak trener.
Co do ruchów religinych, to pewnie chodziło o jakąś sektę, szczerze to uwazam ze kazda religia pieze mózgi, czy nasza najpopularniejsza czy jakaś inna. Ale to temat na inne forum i inne czasy.
Z resztą mam taką zasadę - o religii i danych osoboych w necie nie rozmawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ze wszystkim do psychologa trzeba leciec ?
Bo sie ktos boi, a ktostam nie chce dac w morde drugiemu.
Przegiecie moim zdaniem.
Napisano Ponad rok temu
zwlaszcza w twarz.
wszystko przychodzi z czasem.
widze w tym nadzieje róniez dla WielkiegoOSzołomA....
Napisano Ponad rok temu
Chyba masz racje, zapisuje sie na boks ( w najblizyszm czasie) i w zwiazku z tym mam pytanie, czy to aby za full-contact nie bedzie?duzo osob kiedys balo sie uderzyc.
zwlaszcza w twarz.
wszystko przychodzi z czasem.
widze w tym nadzieje róniez dla WielkiegoOSzołomA....
Napisano Ponad rok temu
Ja trenuje kontaktowe karate, mamy sparingi dosc czesto-a w walce na ulicy (kilka sytuacji kiedy powinienem ja zaczac) po prostu miekne...jeszcze nigdy zadnej nie wygralem..noo..nie liczac tych kikjudziesieciu uniknietych..
same treningi najprawdopodobniej nie pomoga..
A uderzyc sie nie boje..ja cholerajassna dostaje paralizu jak walczyc trza....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ps. ale nie w żaden extremalny sposób tylko normalnie krok po kroku
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Mega szok-co ja k...robilem?
- Ponad rok temu
-
Napadli mnie...w gipsie!
- Ponad rok temu
-
First |`|
- Ponad rok temu
-
walka z "utwardzonymi",odpornymi na ból....
- Ponad rok temu
-
Tatuaże?
- Ponad rok temu
-
Na jaka sekcje zmienic??
- Ponad rok temu
-
uliczna postawa
- Ponad rok temu
-
Walki kibiców na świecie (Hooligans and Thugs) XVID Torrent
- Ponad rok temu
-
HONOR - ważna rzecz??
- Ponad rok temu
-
Poj.... prawo i niech żyje obywatelska postawa :(
- Ponad rok temu