Dobry "tekst" na ulicę.
Napisano Ponad rok temu
ja tez uwazam w tym aspekcie ze lepiej zapobiegac przykrym wydarzeniom, szkoda zdrowia i zycia :wink:
Napisano Ponad rok temu
ale to tylko wariant ostateczny i jak do tej pory nie mialem takiej sytuacji (poza obrona przed psem) zebym musial sie bronic nozem.. a jak ktos nie jest pewny "noza" - to niech go nie nosi, albo nosi inny, mniej letalny sprzet (np gaz)..
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam, Marcin.
Napisano Ponad rok temu
a ja noszę broń tak sobie, ostatnio w biurze drzwi były zamknięte, więc przestrzeliłem zamek i wszyscy byli szczęśliwi.
Napisano Ponad rok temu
Pięciu Rosjan wbija się na dyskotekę w Rumunii. Jeden z nich ma koszulkę z napisem:"Rumuni mają trzy problemy". Mija trochę czasu, imprezka trwa, Ruscy się bawią. Nagle podchodzi do nich jeden Rumun i mówi:" Ej słuchaj koleś - chcesz w łeb za tą koszulke? O co ci chodzi?" Rosjanin spokojnie odpowiada:" No tak... To właśnie jest wasz pierwszy problem... Zawsze szukacie zaczepki, nie potraficie się nigdy opanować...". Rumun jeszcze chwilke się pokręcił po czym odszedł. Nie minęło nawet 10 min a do pięciu Rosjan podchodzi 15 Rumunów:"I co? Jeszcze tu jesteście? Widać wyraźnie chcecie dostać wpierdol!". Rosjanin w "zaczepnej" koszulce znów odpowiada spokojnie:"No właśnie... Tu macie swój drugi problem. Nas jest pięciu - was piętnastu. Zawsze tchórzycie i przychodzicie większą grupą na mniejszą...". Rumuni już wkurzeni ale trochę upokorzeni odeszli i tym razem. Jednak znów nie minęło 10 min i wracają jeszcze większą grupą, tym razem z nożami w dłoniach. Rosjanin patrzy na nich ze stoickim spokojem i mówi:"To jest właśnie wasz ostatni problem... Że na strzelanine zawsze przychodzicie z nożami..."
Napisano Ponad rok temu
A tekst na ulicę: POLICJAAAAAA!!!!!
Napisano Ponad rok temu
Ponoć dużo lepiej działa: LUDZIEEE!! PALI SIĘ!!!A tekst na ulicę: POLICJAAAAAA!!!!!
Napisano Ponad rok temu
Miejsce akcji: Stosunkowe nowe i młode osielde, okolice szkoły w której wynajmowalismy salę na jakes okolicznosciowe spotkanie ludzi skupionych woków tzw. Oazy. Wspomnienia z dawnych czasów kiedy jeszcze wszyscy bylismy wolni od zobowiązań.
Niedaleko grupa "szumiących", że to ich teren itd... takie szczeniackie badanie sytuacji.
Uczestnicy przypadkowi i nieprzypadkowi: Znajomy ksiądz, ja i jeszcze kilka osób.
"Agresor": Chłopak w wieku może 14 - 16 lat.
Akcja: Podchodzi "agresor", chyba wypuszczony na wabia. Widzi, że towarzystwo z księdzem gada więc chyba leszcze no i jakby co to księdzu bedzie mozna zajebać, to i do "dumy" powód będzie. Przechodzi miedzy nami na pewniaka, podchodzi do tego księdza i zagaja:
- Psiknąc księdza gazem... - i trzyma łapy w kieszeniach.
Na co ksiądz ku zdziwieniu niektórych, którzy nie znali go wcześniej z "innej" strony, trzymając ręce pod takim czyms w rodzaju kapy w przodu:
- Nie wiem czy zdążysz gnoju - ... ciąg dalszy, to standard, uzupełniony o nasz śmiech.
Napisano Ponad rok temu
A tekst na ulicę POLICJAAAAAA!!!!!
powodzenia u mnie w miescie z kąd pochodze jak by Cie ktos zobaczyl że sie tak drzesz to raz by Cie wybrechali , a dwa byś miał zajebiscie przejebane i zero szacunku a na dodatek mógł byś dostać w pierdol.
Umiesz liczyc licz na siebie
Ogolnie nie polecam chyba że lubisz sobie robić wrogów
Napisano Ponad rok temu
gralem losia ktory podbiegal do faceta idacego po ulicy i prosil o pomoc bo "tamten chce mnie okrasc".. generalnie wiekszosc tekstow to bylo "spierdalaj ode mnie - nie chce klopotow.." i facet odchodzacy jak najszybciej w inna strone.. a przeciez to byli dorosli ludzie - "napastnik" byl tylko jeden, a facet + ja to juz bylo 2ch na jednego..
troche to zenujace ze ludzie ci nie pomoga a nawet jeszcze sami ci dokopia na ulicy - nieprawdaz?
Napisano Ponad rok temu
powodzenia u mnie w miescie z kąd pochodze jak by Cie ktos zobaczyl że sie tak drzesz to raz by Cie wybrechali , a dwa byś miał zajebiscie przejebane i zero szacunku a na dodatek mógł byś dostać w pierdol.
Umiesz liczyc licz na siebie
Ogolnie nie polecam chyba że lubisz sobie robić wrogów
To było trochę półżartem. Zaznaczyłem to uśmiechami. Wiadomo, że w swojej okolicy to byłaby przesada bo ludzi znasz i Cię szanują. Tam gdzie mieszkam nikt mnie nie zaczepił od czasów L.O. Jednak w innej dzielnicy to jest podstawa, biec na dużą ulicę i szukać policji. Raczej nie licz, że skryjesz się przed ludźmi, którzy znają okolicę od dziecka. Co mnie obchodzi, że stracę respekt w oczach osiedlowych dresiarzy z innej dzielnicy? Już trochę wyrosłem z takiego myślenia a bicie się w garniturze i płaszczu dobrze wygląda tylko w Matrixie.
Napisano Ponad rok temu
Oczywiscie zalezy od sytuacji jezeli jest inne wyjscie to lepiej z niego skozystac.
Napisano Ponad rok temu
e no, z tego to nie tylko dobry dowcip co i niezły txt na ulicę i to jaki filmowy :wink:Ten temat przypomniał mi kawał
Pięciu Rosjan wbija się na dyskotekę w Rumunii. Jeden z nich ma koszulkę z napisem:"Rumuni mają trzy problemy". Mija trochę czasu, imprezka trwa, Ruscy się bawią. Nagle podchodzi do nich jeden Rumun i mówi:" Ej słuchaj koleś - chcesz w łeb za tą koszulke? O co ci chodzi?" Rosjanin spokojnie odpowiada:" No tak... To właśnie jest wasz pierwszy problem... Zawsze szukacie zaczepki, nie potraficie się nigdy opanować...". Rumun jeszcze chwilke się pokręcił po czym odszedł. Nie minęło nawet 10 min a do pięciu Rosjan podchodzi 15 Rumunów:"I co? Jeszcze tu jesteście? Widać wyraźnie chcecie dostać wpierdol!". Rosjanin w "zaczepnej" koszulce znów odpowiada spokojnie:"No właśnie... Tu macie swój drugi problem. Nas jest pięciu - was piętnastu. Zawsze tchórzycie i przychodzicie większą grupą na mniejszą...". Rumuni już wkurzeni ale trochę upokorzeni odeszli i tym razem. Jednak znów nie minęło 10 min i wracają jeszcze większą grupą, tym razem z nożami w dłoniach. Rosjanin patrzy na nich ze stoickim spokojem i mówi:"To jest właśnie wasz ostatni problem... Że na strzelanine zawsze przychodzicie z nożami..."
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
haha - to ja mialem kiedys taka jazde ze z kumplem chcielismy zobaczyc reakcje ludzi na ulicy na pomoc w przypadku proby wymuszenia
gralem losia ktory podbiegal do faceta idacego po ulicy i prosil o pomoc bo "tamten chce mnie okrasc".. generalnie wiekszosc tekstow to bylo "spierdalaj ode mnie - nie chce klopotow.." i facet odchodzacy jak najszybciej w inna strone.. a przeciez to byli dorosli ludzie - "napastnik" byl tylko jeden, a facet + ja to juz bylo 2ch na jednego..
troche to zenujace ze ludzie ci nie pomoga a nawet jeszcze sami ci dokopia na ulicy - nieprawdaz?
Jak miałem 11- 12 lat, przeprowadziliśmy się z rodzicami. Ze Szmulek na Starą Pragę, wtedy jeszcze mało znałem teren Któregoś dnia zimą wyszedłem dwie ulice dalej, żeby kupić rzeczy dla zwierzaka i w drodze do sklepu dwóch agresorów starało się trafić we mnie śnieżkami, żadnemu się nie udało I szli za mną cały czas, odczuwałem wtedy zajebisty strach, bo byłem naprawdę mizerny Jak doszedłem do sklepu to mi drogę zastawili i tekst "masz piątaka" ja na to (sparaliżowany) że mam ale muszę iść do sklepu. Powiedzieli że poczekają. Wszedłem, zrobiłem zakupy, wyszedłem i czekali Dałem im złotówkę po czym tekst "dawaj wszystko". Zauważyłem jakiegoś faceta z kobietą, i tekst do niego "chcą mnie okraść. Niech mi pan pomoże" na co on się na mnie głupio popatrzył i wsiadł do samochodu i odjechał. Ci się zaczęli śmiać i wtedy podjąłem jedynie słuszną rację: spierdalać i nie oglądać się za siebie Udało mi się fartem uciec, biegać za bardzo nie potrafię, krótkie nogi mam ale wtedy to speed'a dostałem niezłego Potem już nie miałem takich jazd Ale teraz bym nie oddał nawet 10 gr. Na ulicy nie ma chuja we wsi- trzeba liczyć na siebie. Jeśli jest okazja- uciekać żeby nie mieć nieprzyjemności. Jeśli potrafisz się bronić a napastnik jest uciążliwy i agresywny- załatw to tak jak potrafisz najlepiej Jeśli nie przejawia agresji- staraj się uspokoić sytuację.
Pozdrawiam!
Napisano Ponad rok temu
ON- nie nic do ciebie nie mam.
JA-a ja do ciebie tak i go jeb w mordę.
dobre nie ? ? ?
:lol
Mówię to najlepszy tekst na grandę skutkuje natychmiastowo, a jak kolo ma plecy to jeszcze lepiej dla ciebie jak tak bardzo chce ktoś się bić.
Ale wtedy to trzeba mieć na ulicy rzeczywiście oczy w dupie 8)
POZDRAWIAM I UDANEGO SYLWESTRA (oczywiście bez konfliktowego, a dla prawdziwych siłaczy życzę full kontaktu pod urzędem (na rynku) i całego ryja 1 stycznia)szczęśliwego nowego roku.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 7
0 użytkowników, 7 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Ulica-forum dla leszczy
- Ponad rok temu
-
POMOZCIE TROCHE -czyli jak spunktowac goscia
- Ponad rok temu
-
Ugodzony ostrym narzędziem
- Ponad rok temu
-
A teraz spojrzmy od drugiej strony....
- Ponad rok temu
-
Agresja na ulicy - roadrage
- Ponad rok temu
-
pytanie z serii "co wybrać" - ale bardziej sprecyz
- Ponad rok temu
-
kilka pytań od laika :)
- Ponad rok temu
-
Co najlepiej zrobić podczas "zaczepki"?
- Ponad rok temu
-
polskie aniolki charliego
- Ponad rok temu
-
sami to sobie zobaczcie
- Ponad rok temu