71 odpowiedzi w tym temacie

[budo_tomasz]

ciekawy krotki artykul po angielsku nazywajacy samobojstwem probe walki z kolesiem uzbrojonym w noz jezeli ma sie tylko palke

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

jakies przemyslenia?

[budo_narcyz]

nie znam nikogo, kto twierdziłby że pałka jest lepsza niż nóż (nikogo przy zdrowych zmysłach)
nie znam nikogo, kto w walce przeciwko nożownikowi mając do wyboru puste ręce lub pałkę wybrałby puste ręce.
nie widzę tutaj nic do czego nie można by dojśc po kilku chwilach wizualizacji. nie widzę tematu do dyskusji

nie ma sensu mówić że dobry pałkarz vs kiepski nożownik to 5:1 dla tego z pałą, a wyszkolony nożownik zabije każdego...

poza tym za najważniejsze zdanie w tym tekscie uważam to:

"A truly determined blade fighter will not threaten, but will act without warning, possibly without even displaying the blade."

to wszystko nie oznacza że trenowanie pałki jest głupie i bez sensu.

ale moge sie mylic

[budo_slaw]

jakies przemyslenia?

tak..... spierdelamento w tempie rekoru swiata na 400 m jak tylko zdolasz zobaczyc blysk czegos co przypomina noz.... bo jak nie zdolasz to i tak nie ma o czym dyskutowac

[budo_kobra]

A co powiecie na to: koleś z metalową rurką ok. 70 cm kontra koleś z nożem (ale nie nożownik oczywiście)?
Solidne trafione walnięcie taką rureczką łamie ręce.

[budo_jarek]

A sparowałeś kiedyś na atrapy noża ? Odpowiedź staje się bardzo banalna w momencie kiedy w ręce weźmiesz pałkę i atrapę noża. Uderzenie w przedramie pałką Cię nie zabije, a wejście w brzuch nożem może mieć fatalne konsekwencje.

Jeżeli masz taką sytuację z kimś tam a masz w ręku nóż, to tradycyjnie masz szanse na przeżycie jak 1 do 2. Tradycyjnie piszę bo nie średnio nawet osoba nie mająca przygotowania w nożu zabija swoich partnerów w okolicach 30-50%.
Jeżeli natomist nie masz noża, jesteś zabijany w 100%. Na mój gust i doświadczenie, choć nie tak wielkie jak niektórych tutaj, przy pałce prawdopodobieństwo zejśca jest od 70-100% w zalezności czy masz przed sobą dzieciaka z nożem czy wytrawnego kilera

Nie lubie takiej dyskusji: pałka vs. nóż. Kiedyś też mi się wydawało, że pałka jest skuteczna, ale krótki sparring z różnymi partnerami od razu wskazuje ja mocno można się pomylić.

[budo_kobra]

Sparowałem parę razy z kumplem w takiej konfiguracji i trudno mi jest to jednoznacznie ocenić ale na pewno nie jestem bez szans. Powiem wiecej miałem często przewagę. Chociaż to może wynikać z tego że macham pałkami i rurkami od paru lat. Poza tym wiem jak boli dostać w głowę metalową rurą nawet bez użycia siły. Solidnym uderzeniem rozbijasz komuś głowę, miażdżysz dłonie.
Nie chcę tutaj zdejmować prymatu noża bo jest on dla mnie niezaprzeczalny, jakkolwiek myślę że kombinacja metalowa rura kontra nóż nie jest absurdalna.

[budo_jarek]

Do końca pewnie nie jest, ale mimo wszystko nie faworyzowałbym pałki. Powiem wręcz inaczej, taka konfiguracja tj. pałka vs. nóż to ostateczność, która może się pojawić w pewnych okoliczności, jednakże jako sposób rozwiązywania konflików z przeciwnikiem wyposażonym w nóż, jestem pełen wątpliwości.

[budo_kobra]

Jedyną sensowną alternatywą dla noża jest broń palna ale i tak nie we wszystkich warunkach. O mieczu czy pikach nie bede wspominał bo to nie te czasy.
Co do walki pałka, a raczej metalową rurką bo cos takiego preferuję, to swoje umijętności można łatwo sprawdzić i pocwiczyć takze na sucho z pełna siłą starając się np. trafiać w pełnej szybkości w wybrane liscie na drzewie czy krzaku. Wtedy zazwyczj okazuje się ze proste trafienie pałką w liść nie jest takie proste 8) . To oczywiście nie ma wiele wspólnego z realną walką jednak pozwala technicznie podostrzyć swoją precyzję. Daje dobre podłoże do sparingów z partnerem. Reszta to także sprawa dobrej pracy nóg.
Długość rurki też jest ważna. Uważam że należy raczej zapomnieć o długosciach poniżej 70 cm. Im większy dystans moze nas dzielić od ostrza tym lepiej.

Przyznaję przy tym że pałka vs. nóż to dla większości ostateczność.

[budo_narcyz]

a stalowa pałka z wywierconymi otworami dla zmniejszenia oporów powietrza (i żeby wydawała diabelski gwizd) i ponabijana gwoździami? :twisted:

albo:

[budo_kane]

narcyz jesli chodzi o taki rodzaj palki to nie widze dla noza wiekszych szans ale musze sie zgodzic ze w konfrontacji standardowa palka vs noz.....jest tylko jeden wygrany > noz . Nozownik przy "wejsciu" na oponenta napewno oberwie palka ale to raczej nie powstrzyma go od parcia naprzod i dosiegniecia "palkarza" . Oczywiscie mozna wyobrazic sobie scenariusz gdzie nozownik dostaje uderzenia w reke....
ale przepraszam bardzo...kto trzyma reke z nozem przed soba ?!

[budo_thufir hawat]

Bardziej mi sie podoba scenariusz, w którym nożownik dostaje batonem w kolano. Może to mu znacznie utrudnić szybkie poruszanie się.

Pozdrawiam, Thufir

[budo_adamd]

ale przepraszam bardzo...kto trzyma reke z nozem przed soba ?!

Ogólnie rzecz biorąc...

JA


Pozdrawiam,
AdamD

[budo_narcyz]

adam to ty nie wiesz że ręke trzyma sie za plecami?

[budo_brisban]

No to trzeba bedzie co nieco zmodyfikowac styl bo i ja nie wiedzialem . Nic to w koncu czlowiek uczy sie cale zycie i glupi umiera . A palka kontra noz zrobice sobie atrapki chlopaki i sie pobawcie przeciez gabka sie nie pozabijacie.

[budo_narcyz]

taka pozycja ma swoje uzasadnienie. na filipinach bandyci obawiali się otwartej konfrontacji na noże i dlatego często atakowali z nienacka od tyłu. filipińczycy zaczęli więc nosić noże trzymając je za plecami z nadzieją że niedoszły skrytobójca sie nadzieje, czy coś.

[budo_shaft]

Brisban nie zapominaj ze tu są ci hardcorowcy co sie na tępe reale sparują
milego tepienia pały:)

[budo_narcyz]

tak, albo tylko troche tępe

[budo_kane]

Widze , ze nie zrozumiano mnie ..... Mowiac , ze nie trzyma sie noza " z przodu " chodzilo mi o to ze wypad z klinga nastepuje tylko w czasie ataku a nie przymierzania sie do niego ....dobrym przykladem jest znana wszystkim pozycja "wiezienna" .

[budo_adamd]

No dobra, to ja ZROZUMIAŁEM, i nadal uważam że trzymam nóż z przodu.

Pozdrawiam,
AdamD

[budo_brisban]

Ta w wieziennej to juz w ogole bedziesz mial tak zajebisty zasieg w porownaniu z rurka, ze od razu sie polozyc mozesz. No chyba, ze masz baniak ze stali i po oberwaniu w leb dalej bedziesz parl naprzod bo cos takiego cie niechybnie spotka. Ja tam trzymam z Adamem