palka kontra noz
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
To co sie wlasnie dzieje na ulicy i rozni to od walki "sportowej" to gwaltowne skarcanie dystansu przez oponenta, ktory wybiera moment ataku. "
Nie widziałem jeszcze walki sportowej pałka kontra nóż :? .
Nie wiem czy zwracanie uwagi na dystans jest cechą dyletanta. No ale skoro tak mówisz.
Przyznałeś mi racje co do pracy nóg a później twierdzisz, że jak gościu skróci dystans to po mnie bo to on wybrał moment ataku. "Podchody" ze skróceniem czy utrzymaniem dystansu trwają przez całą walkę i myślę, że nie może być mowy o innym niż gwałtowne skrócenie dystansu. Jeżeli uważasz, że sam fakt że facet gwałtownie wchodzi to jego wygrana to mogę Ci tylko życzyć żebyś nigdy się nie pomylił gwałtownie wchodząc.
Pisząc o uderzaniu w kolano nie miałem na myśli walki sportowej bo takie uderzanie nie jest w niej dozwolone . Poprostu jeden Twój błąd w wejściu i pomimo, że Twoja druga ręka będzie ładnie osłaniała głowę zostaniesz wyeliminowany być może właśnie uderzeniem w kolano bo facet zdąży zrobić krok czy dwa do tyłu.
Dalej nie daję pierwszeństwa żadnej z tych broni. Uważam, że to czy wyczujesz odpowiednio moment ataku i odpowiednio zareagujesz daje zwycięstwo. Rozważanie która broń jest lepsza jest głupie. Ważny jest walczący.
Napisałeś jeszcze: "Warto wspomniec jeszcze o jednym drobiazgu - palka, palce nie jest rowna. Te niezwykle szybkie, treningowe nadaja sie do robienia ludziom wody z mozgu, ale tylko podczas... pokazow."
Jest mi niezmiernie przykro, że do tej pory spotkałeś się z ludźmi, którzy przy pomocy drewnianych czy ratanowych (bo myślę, że to są te treningowe pałki) pałek robią ludziom wodę z mózgu.
Jaka jest różnica w wadze pomiędzy teleskopem a ratanową pałką? Jaka według praw fizyki wynika różnica w sile uderzenia tymi dwoma pałkami? Przecież siła wychodzi z szybkości.
Filipińskie systemy nie zostały stworzone do sportu i pomimo, że to broń ostra była przez nie przede wszystkim wykorzystywana to jednak używa się tam także pałki i to właśnie przeważnie ratanowej. Trzeba tylko umieć jej użyć.
Nie dyskutuję z tym, że raczej takich pałek przy sobie się nie nosi bo jest to oczywiste. To, że nóż można bez problemu schować do kieszeni też jest oczywiste.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Zawsze walczy człowiek i nigdy nie powinien niedoceniać przeciwnika i jego broni. Stąd te moje wywody o troche dyskryminowanej wcześniej pałce.
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
A co powiecie na to: koleś z metalową rurką ok. 70 cm kontra koleś z nożem (ale nie nożownik oczywiście)?
Solidne trafione walnięcie taką rureczką łamie ręce.
jesli cwiczy Kendo- to biedak (ten nozownik) :-)
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A co do tego co napisałem wcześniej o pistolecie, to jest to własnie kwestia dystansu i pracy nóg o której tak wspominasz Kamagong. W dystansie rzędu około trzech metrów, gdzie broń jest schowana nożownik bedzie szybszy, chyba że ktoś nosi broń przeładowaną odbezpieczoną i gotową do strzału co w rzeczywistości nie maracji bytu. Wyciągniecie schowanego noża, skrócenie dystansu i cios można wykonac jednym ruchem. Ale to kwalifikowałoby się na inny temat.
Napisano Ponad rok temu
to załóż takowy, bo to ciekawe co piszeszWyciągniecie schowanego noża, skrócenie dystansu i cios można wykonac jednym ruchem. Ale to kwalifikowałoby się na inny temat.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
2. dog brothers czasem eksperymentuja espada y daga vs espada y daga, ale atrapa (nawet drewniana) nie jest efektywna bronia. nie da sie tego nijak porownac do prawdziwego ostrza. ergo: chlopaki okladaja sie glownie patykami i probuja "noza" tylko pro forma
3. walka realna (na ulicy, w barze, na klatce schodowej, na imprezie w klubie etc) to sekundy, zaskoczenie, stres, "widzenie tunelowe" i nieskonczona liczba czynnikow ktore sie moga pojawic tuz przed lub w trakcie.
4. noz jest latwiejszy i szybszy do przenoszenia, wydobycia, uzycia. jezeli zaskoczone (wzglednie) sa obydwie strony (koles z teleskopem, bejsbolem w rekawie etc i nozownik), to nozownik prawdopodobnie pierwszy dobedzie broni i wykona atak. jezeli jest przecietnie zdeterminowany i srednio wyszkolony, to zabije lub ciezko rani przeciwnika.
5. nozownik lub palkarz czekajacy lub polujacy na upatrzona lub przypadkowa lub ustalona wczesniej ofiare (moze byc uzbrojona w noz lub palke), bedac tylko przecietnie wyszkolonym w rzemiosle, nie da oponetnowi zadnych szans. doswiadczenia osobiste mowia, ze wykorzystujac element zaskoczenia mozna wyeliminowac dowolnie uzbrojonego przeciwnika. oczywiscie ciezko zaskoczyc faceta z juz wydobytym nozem lub trzymajacego sztachete z nabitym gwozdziem, ale kazdego da sie "jakos" zaskoczyc. tego mozna sie nauczyc i jak to powiedzial Keating " walka na noze jest jak magiczne sztuczki - przeciwnik powinien widziec tylko koncowy efekt".
pozdrowienia.
McCoy
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nic dodać nic ująć.
Napisano Ponad rok temu
To tak gwoli taktyki...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
taktyka sprawdzona i sluszna. yodan uke zastosowany zgodnie z regulami sztuki pomoze uniknac zlamania z przemieszczeniem.
Co to jest yodan uke ?
Napisano Ponad rok temu
Ech, wstyd nie wiedzieć :wink: , taki blok w górnej strefie chroniący głowę przed atakiem z góry...coś jak zasłona w szermierce. I (tak jak w szabli) robisz go ustawiając element blokujący - tu przedramię :wink: - pod skosem, aby cios ześlizgnął się po nim, zamiast oddać całą siłę prostopadle. To miał chyba na myśli przedmówca sugerując "zgodność z regułami sztuki"taktyka sprawdzona i sluszna. yodan uke zastosowany zgodnie z regulami sztuki pomoze uniknac zlamania z przemieszczeniem.
Co to jest yodan uke ?
Napisano Ponad rok temu
kamagong w porzadku nie musisz dawać pierwszeństwa żadnej ze wzmiankowanych broni. Ja daję nożowi. Każdy ma własne zdanie i tak juz pozostanie :wink: W wielkim skrócie - nozem można wykonać atak praktycznie nie widoczny. Dopiero poczujesz jego skutki. Przy pałce taka możliwość jest znacznie ograniczona. Każdy kontakt z ostrzem może być śmiertelny. To nie są mity. Z pałką - niekoniecznie. Taka plastyczna alegoria - jezeli miałbyś przeciwko sobie dwóch klasycznych dresów; jeden z kijem drugi z nożem...nie widziałbyś różnicy w zagrożeniu?[/b]
Napisano Ponad rok temu
Kenjiro a stanąłbyś z nożem przeciwko Rayowi, który miałby pałkę? - bo właśnie na to cały czas pragne zwrócić uwagę, że pałkarz majacy więcej doświadczenia i umiejętności od nożownika nie jest na straconej pozycji a przecież przeważnie nie wiemy z kim tak naprawdę walczymy.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Czy w Szczecinie można pomachać kataną ?
- Ponad rok temu
-
Walka pałką w Warszawie GDZIE?
- Ponad rok temu
-
Stinger czy Kubotan ?
- Ponad rok temu
-
LETNIA SZKOLA IAIDO - OPOLE ?
- Ponad rok temu
-
punkty nie witalne??
- Ponad rok temu
-
Nihon Kendo Kata i inne
- Ponad rok temu
-
Kobudo d'Okinawa - Kenyu Chinen - angielskie tłum.?
- Ponad rok temu
-
Teleskopy i noże w krajach europejskich - ich legalność
- Ponad rok temu
-
iaido w Gorzowie
- Ponad rok temu
-
Obrona w realu
- Ponad rok temu